Skocz do zawartości
Małgosia

Zmiana preferencji...

Rekomendowane odpowiedzi

Pewnie są.

Dla naszego komfortu psychicznego, uznajmy, że większość ;)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
2 godziny temu, Sailor&Lula pisze:

Szlag, nie lepiej po prostu określać się jako switch? Zamiast odwalać taką szopkę z rozdwojeniem jaźni?

Pewnie lepiej tyle, że zapominasz o jednej ważnej kwestii. Wielu dominujących/uległych kobiet nie interesują faceci określający się jako swich'e i/lub będący nimi rzeczywiście. Wiele uległych będzie się obawiać, że taki switch nie zacznie jej wyskakiwać z własną uległością lub świadomość jego podwójnych preferencji będzie zaburzać jej jego obraz jako dominującego. Tak samo w przypadku dominujących szukających uległego. Stąd niektórzy wolą przyjmować konkretne maski uważając, że w ten sposób "zwiększają szanse" i poprawiają swoją ocenę.

 

Czy jest to krótkowzroczne, nieautentyczne, nieszczerze etc? Z pewnością.

Czy jest to uzasadnione? Zależy jak patrzeć.

 

Nie mi jednak oceniać. Ja mogę spojrzeć na to z boku i podzielić się co najwyżej spostrzeżeniami ciesząc się, że osobiście nic nikomu udowadniać ani grać kogokolwiek przed kimś nie muszę ;)

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
12 minut temu, Wichura pisze:

Pewnie lepiej tyle, że zapominasz o jednej ważnej kwestii. Wielu dominujących/uległych kobiet nie interesują faceci określający się jako swich'e i/lub będący nimi rzeczywiście. Wiele uległych będzie się obawiać, że taki switch nie zacznie jej wyskakiwać z własną uległością lub świadomość jego podwójnych preferencji będzie zaburzać jej jego obraz jako dominującego. Tak samo w przypadku dominujących szukających uległego. Stąd niektórzy wolą przyjmować konkretne maski uważając, że w ten sposób "zwiększają szanse" i poprawiają swoją ocenę.

Wichuro, nie zapominam o tym. Sama jeszcze niedawno odrzucałam niejedne adoracje od mężczyzn deklarujących się jako switch. Choćby nie wiem jak byli inteligentni i atrakcyjni - psuło mi to ich obraz.

 

14 minut temu, Wichura pisze:

Czy jest to krótkowzroczne, nieautentyczne, nieszczerze etc? Z pewnością.

Czy jest to uzasadnione? Zależy jak patrzeć.

Cenię sobie szczerość. A jak już kłamać to tak, by nigdy się nie wydało.

 

Mawia się, że cel uświęca środki. Ale co to za cel? Satysfakcja palcem na wodzie pisana...

 

Lula.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
5 minut temu, Sailor&Lula pisze:

Mawia się, że cel uświęca środki. Ale co to za cel? Satysfakcja palcem na wodzie pisana...

Widać niektórym to wystarcza. Pamiętaj, że każdy ma inne ambicje i aspiracje. Jeden będzie chciał stworzenia fajnej relacji opartej o to co ważne a dla innych się liczy po prostu spotkanie i zabawa nawet jednorazowa i podszyta fałszem. Zresztą... To nie jest domena wyłącznie klimatu BDSM a każdego. Tak masz na portalach BDSM, masz tu na forum, masz na portalach erotycznych. Nie ma miejsca gdzie 100% osób jest szczerych, autentycznych i mających wzniosłe ideały ;)

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
5 godzin temu, skrzat pisze:

W wielu przypadkach takim delikwentem kierują bardzo przyziemne pobudki - rozpaczliwa potrzeba sesji BDSM. Są mężczyźni (bo to przypadłość głównie jednej płci), którzy dla ostrego klimatycznego bzykanka poświęcą wiele i będą udawać kogokolwiek byle zaliczyć.

Dlatego na wielu portalach z ogłoszeniami ten sam mężczyzna skamle na PW dominującym Kobietom, by później grać Mastera przed jakąś uległą.

Z tego powodu dość sceptycznie podchodzę do tematu zmiany preferencji wśród mężczyzn. Mam świadomość, że jest możliwa, ale desperaci robią w tym aspekcie na tyle złą prasę, że często patrzę z przymrużeniem oka na tych, którym się nagle odmieniło.

Oczywiście,nie podważam, że tak właśnie jest czasem .Niektórzy robią wszystko by zaliczyć ,zdarzyło mi się też parę razy usłyszeć od zdeklarowanego uległego "jak chcesz to Cię mogę zdominować"  bo skoro mi nie odpowiadała jego uległość ...to przecież on umie też inaczej...

 

Nie tylko ulegli ,dominujący też tak działają ..."nie odpowiadam Ci jako Twój Pan ,to mogę być Twoim kundlem " Nieee , lubię takich przeskoków ,co innego jak mi powie od razu ,że jest zmienny ,dwutorowy ...po prostu switch ,ale  np.życzy sobie ze mną tylko kontaktów jako uległy czy dominujący .Skoro zmienność taka w jednej skórze mi nie odpowiada .

 

Jednak może być też inaczej ,facet-switch idąc na spotkanie jako dominujący ,wcale nie chcę by jego uległa wiedziała że on ma drugą twarz i czasem bywa skrajnie uległy ,bo  taka uległa jak ja mogła by przez to podważać tą jego mocniejszą stronę ... 

I  oczywiście kiedy ten sam koleś umawia się na spotkanie z dominującą kobietą  ,może chce być dla niej ciapkiem do poniżania bez drugiego dna ...

 

Niektórzy są elastyczni niekoniecznie kogoś udają z desperacji  ,jak im się trafia panna uległa to nakręcają tę grę w tym kierunku ,a jak dominująca to w drugim . Switch nie musi przyznawać się do drugiej twarzy właśnie dlatego ,by nie wyjałowić sobie tej w której na daną chwile gra... 

(*gra w dobrym tego słowa znaczeniu.)

 

A Ci serio udający ,mnie osobiście obrzydzają , bo jak ktoś tego nie czuje to się staje żenujące...

Dlatego założyłam ten temat ,by podkreślić ..."Pozmieniało mi się ,przepraszam wszystkie moje ciapki ,już nie umiem Wami poniewierać..."  Na siłę udawanie , to ani dla nich ani dla mnie przyjemność .  Siebie bym ośmieszyła  ,a po co ...nie mam na to czasu  :D

 

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
9 godzin temu, Aine pisze:

witch nie musi przyznawać się do drugiej twarzy właśnie dlatego ,by nie wyjałowić sobie tej w której na daną chwile gra... 

Wyjałowić? Wbrew pozorom, światek zbokoli jest mały. Nie wykuczam, że gdyby jakiś switch naprawdę mnie zaczarował (choć trudno mi to sobie wyobrazić), w nosie miałabym to, że klęka przed inną kobietą. Ba, może i ja bym przed nią uklękła. Za to niesmak związany z wydaniem się ukrywanych preferencji byłby o wiele gorszy (a naprawdę... siatka czyichś znajomości potrafi się w zaskakujący sposób przepleść z moją siatką... to się może tyczyć każdego). Zaczęłabym wątpić w to, czy gość emocje związane z obcowaniem ze mną odczuwa naprawdę autentycznie. Poczułabym się potraktowana niepoważnie. Ja jestem szczera... z pozycji uległej może nawet zbyt szczera, zbyt otwarta... Cenię to sobie u drugiej strony.

 

9 godzin temu, Aine pisze:

 

Nie tylko ulegli ,dominujący też tak działają ..."nie odpowiadam Ci jako Twój Pan ,to mogę być Twoim kundlem " 

Zabiłabym delikwenta śmiechem... Może dzięki temu choć przez chwilę poczułby ze mną satysfakcję w roli kundla :P .

 

Lula.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Boże, dla mnie te wszystkie określenia "pan", "kundel", "suka" wzbudzają takie negatywne odczucia... ja wiem, że to się ludziom może podobać, ale dla mnie jak ktoś mi mówi coś o tym że będzie moim panem to brzmi tak narcystycznie a że chciałby być kundlem, to tak żałośnie, że odechciewa mi się wszystkiego z jednym i drugim. Mój typ nie ma potrzeby kontrolować drugiej osoby żeby czuć się usatysfakcjonowany seksualnie ani nie leży mi pod butem z poczuciem nicości swojej egzystencji. Generalnie im bardziej odczuwałam że ktoś jest w stanie być seksualnie zaspokojony bez udziału osób trzecich, tym bardziej mnie pociągał. 

  • Lubię 2
  • Zmieszany 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
4 minuty temu, rita pisze:

Mój typ nie ma potrzeby kontrolować drugiej osoby żeby czuć się usatysfakcjonowany seksualnie ani nie leży mi pod butem z poczuciem nicości swojej egzystencji. Generalnie im bardziej odczuwałam że ktoś jest w stanie być seksualnie zaspokojony bez udziału osób trzecich, tym bardziej mnie pociągał. 

Może jakaś nieprzytomna jestem, ale totalnie nie rozumiem co chciałaś przez to przekazać.

 

(BTW, jak ja leżę pod butem, to czuję pełnię swej egzystencji, a nie nicość :P . I co teraz? A kontrola uległego podczas gdy Dominujący jest narcystycznie zapatrzony w siebie - to dla mnie jakaś farsa).

 

6 minut temu, rita pisze:

Boże, dla mnie te wszystkie określenia "pan", "kundel", "suka" wzbudzają takie negatywne odczucia... ja wiem, że to się ludziom może podobać, ale dla mnie jak ktoś mi mówi coś o tym że będzie moim panem to brzmi tak narcystycznie a że chciałby być kundlem, to tak żałośnie, że odechciewa mi się wszystkiego z jednym i drugim.

To są tylko słowa. Czasem brzmią groteskowo, to fakt. A jednak funkcjonują i pełnią pewną rolę. Nie trzeba ich używać jeśli nie pasują.

 

Lula.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
48 minut temu, Sailor&Lula pisze:

To są tylko słowa. Czasem brzmią groteskowo, to fakt. A jednak funkcjonują i pełnią pewną rolę. Nie trzeba ich używać jeśli nie pasują.

Moim zdaniem  nie same słowa, a sposób ich używania jest istotny

Ja nie znoszę kiedy dominujący domaga się, bym mówiła do niego "Mój Panie" to jest kurwa śmieszne!Nie umiem, nawet jakby mnie pod butem trzymał... Nie powiem i już!Co więcej, ktoś taki nigdy nie będzie budził we mnie szacunku, a jedynie pilitowanie. Po prostu, ubiorę się i wyjdę. Na pewno też więcej nie przyjdę. 

Słowo Suka, na mnie działa, jak jest serwowane w odpowiednich momentach i stosunkowo rzadko. W każdym zdaniu, to jakaś masakryczna pomyłka jest. Wtedy też wychodzę i nie wracam... 

Kundel natomiast mi pasował, jak mogłam go tak nazwać po za zbliżeniem jeszcze. W sensie "tak, to jest mój kundel" Ale żeby mu kundlować tak co chwilę. Niee. Wtedy lepiej, żeby ten kundel wyszedł i nie wracał... 

 

2 godziny temu, Sailor&Lula pisze:

Nie wykuczam, że gdyby jakiś switch naprawdę mnie zaczarował (choć trudno mi to sobie wyobrazić), w nosie miałabym to, że klęka przed inną kobietą

Ja też nie wykluczam, ale skoro on wie czego  ja chcę, a czego nie, to po co mi z tym wyłazi... Już wolę żeby to trzymał dla siebie i spełniał się w jednej roli. 

Bo jeśli przyznanie się przed uległą dominujacego, że sam bywa po tej drugiej stronie,ma umniejszyć jego role, złagodzić ją. To bez sensu. 

 

Mnie też by to nie pomogło, bo widziałbym go przez ten drugi pryzmat. 

Chyba, że on naprawdę umie to oddzielić,  i nie przeszkadza mu to że wiem... Bo i tak ze mną się spotkał, po to, bym ja była posłuszna, to ok. Wchodzę w to... 

 

 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Godzinę temu, Sailor&Lula pisze:

 

(BTW, jak ja leżę pod butem, to czuję pełnię swej egzystencji, a nie nicość

I myślę, że rozumiem co @rita napisała.

Niektórzy ulegli chcą być tym skrajnym niczym. Jej to nie leży, ma inny typ...dlatego go tak odbiera. Mnie też to właśnie nie leży... Dlatego od tego odeszłam.

Sama jestem uległa i całkiem niedawno podjęłam różnice między "uległa ścierą" a "uległą wartościową" oczywiście z tej nicości można czerpać. Masochizm to w końcu jest. Mój  masochizm się jednak nie chcę na to godzić, chcę być postrzegany jako  wartościowy. Jest wyjątkowy i tyle ;)

 

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...