Striptiz Mimi

[Oscar 110]

Zapraszam poznanych w klubie czterech fajnych facetów, niezłe "mięska" do naszego pokoju w hotelu. Siedzą w fotelach, piją piwko lub drinka, gra muzyczka. Wchodzi Mimi, seksownie ubrana, w krótkiej sukience na ramiączkach, w szpilach i pończochach.
- Oto moja Uległa Suczka. Kotku przywitaj się - mówię. Po kolei podchodzisz i całujesz każdego. Oni pożerają cię wzrokiem.
- Chcesz drinka? - nie czekając na odpowiedź robię ci naprawdę mocnego. Siadasz i pijesz kilka łyków. Oni patrzą na ciebie w milczeniu.
- Podoba się Wam? - pytam. Odpowiedź jest oczywista. Z ich ust leci nagle lawina komplementów. Uśmiechasz się i seksownie wypinasz cycki.
- A może chcecie obejrzeć moją Suczkę dokładniej?
Patrzą na mnie ze zdziwieniem. I dużym zaciekawieniem.
- Kotku, zrób dla nas fajny striptiz:)
Wielkie uśmiechy i pożądanie, to widać na ich twarzach.
- Naprawdę??? - pytasz.
- Oczywiście! Chyba się nie wstydzisz? - mówię i pogłaśniam troszkę muzę. Uśmiechasz się troszkę niepewnie. Pijesz łyka za łykiem. Patrzę ci w oczy. Znasz ten wzrok... Wstajesz...

 

Zrazu nieśmiało ale jednak rozpoczęłaś swój show. W rytm muzyki delikatnie zaczęłaś poruszać się, poznawać rękami swoje ciało, wyginać się do nas seksownie. Troszeczkę podwinęłaś sukienkę i pokazałaś wszystkim swoje pończoszki oraz malutki skrawek majteczek. Spojrzałem na gości. Każdy wpatrywał się w ciebie jak zaczarowany, najodważniejszy masując sobie krocze. W tym czasie zdjęłaś ramiączka sukienki i podwinęłaś ją delikatnie do dołu ukazując wszystkim swój czarny stanik. Założyłaś akurat ten lekko prześwitujący! Widok twoich sterczących sutek przebijających przez stanik podniecił mnie i wszystkich pozostałych. Czekałem na to co będzie dalej. Ośmielona naszymi wpatrzonymi z podnieceniem oczami oraz wypitym drinkiem poczynałaś sobie coraz odważniej. Twoje ruchy były coraz bardziej „dziwkarskie”. Wiłaś się i wyginałaś pokazując nam swoje wdzięki. Postanowiłaś pójść krok dalej i pozbyłaś się już definitywnie swojej sukienki. Zostałaś w samej bieliźnie, pończochach samonośnych i szpilkach. Oczywiście majteczki miałaś od kompletu ze stanikiem, więc można było zauważyć delikatnie prześwitujący, wygolony na zero wzgórek łonowy. Chłopacy coraz mocniej macali się po swoich kroczach. Kontynuowałaś przedstawienie, podeszłaś do najlepszego "mięska", czyli Piotrka, usiadłaś mu na kolanach, powiłaś się trochę ocierając się o niego, po czym odeszłaś. Facet siedział jak zahipnotyzowany, a tobie wyraźnie się to spodobało. Podeszłaś do mnie, również zaczęłaś się wywijać ocierając się jak tylko mogłaś o mnie. W pewnym momencie gdy twoja głowa znalazła się blisko mojej, wyszeptałaś mi do ucha:
- Mam zdjąć stanik?

 

Kiwnąłem głową, że tak. W końcu i tak prześwitywał i to co najbardziej tajemnicze, było dokładnie widoczne. Wyraźnie rozochocona odeszłaś ode mnie, wróciłaś na swoje miejsce i dobrałaś się do swojego stanika. Najpierw zdjęłaś jedno ramiączko i pobawiłaś się trochę, potem drugie, następnie rozpięłaś stanik, odwróciłaś się plecami do nich i zdjęłaś go. Powróciłaś ponownie do swojej pozycji przodem do nas, lecz zakrywałaś piersi swoimi dłońmi. Podeszłaś do mnie, usiadłaś mi na kolanach plecami do mojej twarzy i pokazałaś naszym gościom swoje cycuszki. Głośny jęk zachwytu zabrzmiał z czterech ust.
- Boskie cycki! - krzyknął Piotr. - Dużo bym dał, by się nimi pobawić!

 

Uśmiechnęłaś się do niego zalotnie i zaczęłaś wić się na mnie, dotykać mnie po twarzy, torsie, kroczu, siebie również dotykałaś drugą ręką. Bawiłaś się swoimi piersiami, tarmosiłaś palcami sutki. Robiłaś show, jakiego nie widziałem w najlepszych pornolach. Znów zbliżyłaś się do mojego ucha i wyszeptałaś: - Majteczki też mam zdjąć?
- Koniecznie – odparłem. Byłem już bardzo podniecony. Sięgnęłaś po drinka, wypiłaś go do końca i znów wstałaś. Zaczęłaś bawić się swoimi majtkami, delikatnie je opuszczać ukazując odrobinę swojego wzgórka, by za chwilę znów je założyć, to samo robiłaś odwracając się tyłem. Wypinałaś się i uchylałaś delikatnie majteczki, tak byśmy mogli zobaczyć mniej więcej połowę twoich wspaniałych pośladków, by za chwilę naciągnąć je znów na odpowiednią wysokość. Po kilku takich scenach podeszłaś w końcu do kolejnego przystojniaka, Łukasza, wypięłaś się przy nim i kazałaś sobie je ściągnąć. Łukasz jak rażony piorunem złapał cię za tułów i powoli zaczął zsuwać majteczki. Spojrzałaś na mnie, z dumą i wyuzdaniem w oczach. - Jesteś ze mnie dumny? - szepnęłaś. Kiwnąłem głową z zadowoleniem i obserwowałem jak Łukasz zdejmuje z mojej Suczki ostatnią (poza pończochami) część garderoby. Piotrek, Rafał i Mateusz siedzieli wpatrzeni i podnieceni. Zostając w samych szpilkach i pończochach zaczęłaś znów flirtować swoim ciałem. Widać było, że jesteś mocno podniecona, bo twoje soczki nie mając już oporu majtek delikatnie wypływały na uda. Tym razem nie oszczędziłaś też Rafała, przy którym spędziłaś dobre dwie minuty na dotykaniu, wyginaniu i ocieraniu się o niego. Widać było, że zrobiło to na nim mega wrażenie. Piotrek wstał i stwierdził, że dłużej nie wytrzyma, po czym zaczął iść w stronę łazienki.

 

- Daj spokój, rób to tutaj, moja Suczka jest naga i się nie wstydzi, to czego ty masz się wstydzić? -powiedziałem mu, podchodząc do niego i sadzając go z powrotem na kanapie. Piotr widać był trochę zawstydzony całą sytuacją i nie chciał się masturbować przy wszystkich, ale po raz kolejny tego wieczoru moja Suczka wykazała się sukowatością podchodząc do niego, rozpinając mu rozporek i ściągając z niego spodnie. Zsunęła mu jednocześnie bokserki i wyskoczył mokry już bardzo penis Piotrka, całkiem sporych rozmiarów. Wzięłaś rękę Piotrka i położyłaś ją na jego penisie, zrobiłaś kilka zgrabnych, obciągających ruchów, po czym wstałaś i podeszłaś do mnie. Piotrek nabrał pewności i trzepał już sobie w najlepsze, nie wstydząc się nikogo. Ty kucnęłaś przede mną i zrobiłaś ten sam manewr co z Piotrem. Po chwili stałem przed tobą bez spodni i bokserek, ze swoim penisem na wierzchu. Zupełnie nie skrępowana obecnością innych facetów zaczęłaś lizać mi jajka, ssać je, a następnie przeniosłaś się na moją pałę i zaczęłaś ją lizać, całować aż w końcu ssać, robiąc mi perfekcyjną laskę. Rafał z Łukaszem ośmieleni tym widokiem również rozpięli spodnie, wyjęli swoje nabrzmiałe pały i zaczęli się masturbować. Narzędzie Łukasza nie było tak duże jak moje, czy Piotrka, ale miał z 14 cm i był bardzo gruby. Sprzęt Rafała również był godny uwagi. Piotrek tymczasem walił sobie konia jak opętany. Ja postanowiłem zaspokoić również swoją Suczkę, więc pomogłem ci wstać z kolan, ułożyłem tyłem do mnie na fotelu i wszedłem w twoją mokrą cipkę z całym impetem. Sądząc po ilości soków, musiałaś być podniecona jak nigdy dotąd. Mój penis wsuwał się w ciebie z taką łatwością, mimo swoich rozmiarów, że nie mogłem się powstrzymać by robić to coraz mocniej i szybciej. Piotrek nie mogąc znieść dłużej tego podniecenia wystrzelił swoim ładunkiem. Tylko Mateusz pozostał całkiem ubrany, jedynie masując kutasa przez spodnie. Ja również poczułem, że za chwilę eksploduję, ty wyraźnie też to wyczuwałaś i razem ze mną zbliżałaś się do finału. Jęczałaś coraz głośniej rozpychana równomiernie moją pałą. W końcu nie wytrzymałem i wbiłem się najgłębiej jak mogłem, wystrzeliwując cały swój ładunek do twojej cipki. Ty doszłaś razem ze mną krzycząc i wijąc się na fotelu...

 

Ale nie dałem ci dużo czasu na ochłonięcie. - Zajmij się nimi Suczko!
Już bez żadnego zawahania podeszłaś do Łukasza, uklękłaś przed nim z wypiętą dupcią i zaczęłaś ssać, lizać, kręcić kółeczka i posuwać ustami jego nabrzmiałego fiuta. Po chwili dodałaś rękę robiąc mu loda z jednocześnie pracującą rączką. Na twarzy Łukasza malował się wyraz rozkoszy i przyjemności. Pozostałym z nas taki widok również się podobał. Obcy penis w ustach mojej Suczki. Na taki widok czekałem... Czas Łukasza dobiegł końca, chwycił kutasa we własną rękę i powoli robił sobie dobrze obserwując dalsze przedstawienie. Rafał nie mógł się już doczekać, penis mu sterczał niesamowicie zanim podeszłaś do niego. Zaczęłaś od jajeczek i szybko przeszłaś dalej. Wreszcie nadeszła kolej na najbardziej nieśmiałego z całej ekipy, Mateusza. Nie podnosząc się z kolan podeszłaś do niego i patrząc mu wyuzdanie w oczy rozpięłaś jego rozporek. Po chwili jego kutas zniknął w twoich ustach...

 

Cała scena była tak zajebiście podniecająca, że bardzo szybko znów zacząłem odczuwać podniecenie. Penis stwardniał szybko. Podobnie jak i Piotrka, który znów zaczął się nim bawić. Czas zacząć ostrzejszą zabawę - pomyślałem i wstałem z fotela.
- Kotku, chodź ze mną - powiedziałem i ruszyłem do sypialni. Przestałaś obciągać Matiemu, wstałaś i dumnie prężąc cycki i dupę ruszyłaś posłusznie za mną. Otworzyłem górną szufladę.
- Zamknij oczy - padło kolejne polecenie. Stanęłaś obok w napięciu. Wyjąłem z szuflady opaskę na oczy i jedwabne kajdanki. Tak, te same, która miałaś na sobie w pałacu, podczas naszego pierwszego bzykanka. Założyłem ci opaskę i zapiąłem kajdanki na nadgarstkach. Ale to nie był koniec przygotowań. Czas na krok dalej. Wyjąłem z szuflady skórzaną obrożę, zapiąłem ci na szyi, a następnie dopiąłem do niej smycz. Trzymając jej koniec powiedziałem:
- Na kolana! - Uklękłaś jak prawdziwa suka, z wypiętą dupą. - Idziemy - rozkazałem i pociągnąłem smycz. Posłusznie ruszyłaś na czworakach do salonu.

 

- O żesz, kurwa!
- Ja pierdolę!
Chłopacy byli w szoku.
- Panowie, moja Suka jest do waszej dyspozycji. Rozbierzcie się!
Zaczęli na wyścigi zrzucać ciuchy. Ja zaprowadziłem cię na środek, na leżący tam niewielki dywanik i puściłem smycz. Wypięłaś tyłeczek jeszcze mocniej. Na dobrze widocznej cipce lśniły soczki. Drżałaś z podniecenia. Twój pierwszy gangbang zaraz się rozpocznie...

 

Chwytając za piwko, usiadłem wygodnie w fotelu... Przedstawienie dla twojego Pana czas zacząć. - Który pierwszy? - rzuciłem...
Czterech nagich przystojniaków, ze sterczącymi nabrzmiałymi pałami otoczyło cię kręgiem. Trzymałem w dłoni coś jeszcze. Duża paczka gumek poleciała na stolik... Piotrek drapieżnie rozdarł pudełko i 12 prezerwatyw wysypało się na podłogę. Schylili się po nie prawie równocześnie...

 

To jest ten wieczór. Ta noc. Koniec kilkuletniego szkolenia. Wieczór ostatecznego egzaminu, ostatecznej próby. Tej nocy staniesz się prawdziwie Uległą Suką. Oddasz swoje ciało czterem napalonym do granic możliwości samcom... Zrobisz to na moich oczach, by udowodnić swoją uległość, posłuszeństwo, wyuzdanie i oddanie. Zrobisz to dla mojej przyjemności, mojej rozkoszy, mojej samczej władzy i dominacji... Oni posiądą twoje boskie ciało, za to ja, twoją, jeszcze niewinną, duszę... Zapowiadała się bardzo długa noc...
Po niej już nic nie będzie takie same...

 

Opowiadanie zainspirowane tekstem "Moja żona dobrze wie, jak zwrócić na siebie uwagę..." ze strony ero-sfera.blogspot.com. Pozwoliłem sobie wykorzystać jego fragmenty, za co dziękuję Autorowi. To opowiadanko jest też moją fantazją. Fantazją do zrealizowania...

 

[Zeus 1 162]

Świetnie to napisałeś, życzę żeby udało Ci się to zrealizować.

[Czarnulek 108]

Fajne opowiadanie. Mam pytanie jak Twoja żona reaguje na tą fantazje? 

[Oscar 110]

Nie zna jej. Dla niej to byłby zbyt wielki hardkor. Zna fantazje o trójkącie lub o seksie z innym na moich oczach. Ale nie jest gotowa na ich realizację.

Ten tekst napisałem dla mojej hotki, która byłaby zachwycona mogąc coś takiego przeżyć