Skocz do zawartości
SplitKiM

Jak sobie radzicie z porażką i strachem przed negatywną oceną?

Rekomendowane odpowiedzi

Duszek
7 godzin temu, Wichura pisze:

Dziękuję Ci za ostateczne wyjaśnienie największej zagadki ludzkości pt. "Co kobiety robią tyle czasu w łazience?" :lach:

 

jak widzisz, częste wizyty kobiet w toalecie nie świadczą o problemach z pęcherzem, ot mają potrzebę pogadania z kimś mądrym, komu ufają  :lach:

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 22.10.2018 o 10:42, SplitKiM pisze:

przenoszę tutaj dyskusję dotyczącą radzenia sobie z niespełnionymi oczekiwaniami - czyimiś. Czyli przychodzimy na spotkanie pełni nadziei i czujemy, że druga strona jest rozczarowana. Jak sobie z tym radzicie? Jak radzicie sobie z lękiem, że taka sytuacja będzie miała miejsce? Czy macie już takie doświadczenia na koncie? 

Nie znoszę tych pierwszych zapoznawczych randek i w sumie to od zawsze ich nie znosiłam. Dlatego tych zapoznawczych kaw, obiadów,  piwek itp. nie traktuję już jako wstępu do czegoś więcej, tylko jako zwykłe towarzyskie spotkania. Tak łatwiej powstrzymać mi tę tremę. Wszak nie mam wtedy żadnych oczekiwań. Wtedy też o wiele łatwiej być mi po prostu sobą.

Oczywiści jestem też z góry nastawiona na fakt, że nie spełniam oczekiwań drugiej strony. I zdarzyło mi się z miejsca zobaczyć zawód w oczach danego pana. Ale spotkanie było miłe. Długi czas potem utrzymywaliśmy klimatyczne kontakty towarzyskie.

Staram się też jak @iko nie wymieniać żadnymi zdjęciami. Już nauczyłam się, że zdjęcia niejednokrotnie przekłamują. To co mnie u mężczyzn pociąga nie jest widoczne na żadnych zdjęciach. Ja natomiast od zawsze fatalnie wyglądam na zdjęciach. Poza tym jak mnie rozwala na łopatki ten zonk na twarzy danego pana, gdy mnie zobaczy :lach: Nie chcę się tego widoku pozbawiać.

 

O dziwo z kobietami mam całkiem inaczej. Zawsze jest na luzie, bez stresu, tremy czy jakiegokolwiek skrępowania u którejkolwiek ze stron.

 

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
10 minut temu, Dragonfly pisze:

Dlatego tych zapoznawczych kaw, obiadów,  piwek itp. nie traktuję już jako wstępu do czegoś więcej, tylko jako zwykłe towarzyskie spotkania.

Całkiem niezły sposób :)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Godzinę temu, Dragonfly pisze:

Nie znoszę tych pierwszych zapoznawczych randek i w sumie to od zawsze ich nie znosiłam. Dlatego tych zapoznawczych kaw, obiadów,  piwek itp. nie traktuję już jako wstępu do czegoś więcej, tylko jako zwykłe towarzyskie spotkania. Tak łatwiej powstrzymać mi tę tremę. Wszak nie mam wtedy żadnych oczekiwań. Wtedy też o wiele łatwiej być mi po prostu sobą. 

 

I taki wlasnie jest plan... ;)

Z ta tylko roznica ze mieszkam na drugim koncu swiata ;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Na początku naszej przygody z ZK byłam dość niepewna siebie i tego jak będę odbierana przez potencjalnych kochankow. W związku z  tym przed spotkaniem czułam strach i obawę, że będzie rozczarowanie. Dodam, że  nigdy nie wysłałam swojego zdjęcia przed spotkaniem, dlatego mężczyźni przychodzili na spotkanie w ciemno. I to tez dodatkowo stresowało i dawało sporą nutkę niepewności. 

Teraz natomiast takie zapoznawcze spotkanie traktuje zupełnie inaczej. Podobnie jak @Dragonfly.  I takie spotkania wypadają o wiele lepiej dla każdej ze stron. 

 

Mam wrażenie, że spotkanie z kobietą z forum byłoby dla mnie bardziej stresujące niż spotkania z mężczyznami ;) 

 

P. 

 

  • Lubię 4
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
41 minut temu, PennyLeonard pisze:

Mam wrażenie, że spotkanie z kobietą z forum byłoby dla mnie bardziej stresujące niż spotkania z mężczyznami ;) 

Mam dokładnie tak samo :) Z mężczyznami potrafię rozmawiać, wiem jak przykuć ich uwagę, z kobietami jest mi trudniej.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
1 godzinę temu, SplitKiM pisze:

Mam dokładnie tak samo :) Z mężczyznami potrafię rozmawiać, wiem jak przykuć ich uwagę, z kobietami jest mi trudniej.

 

2 godziny temu, PennyLeonard pisze:

Na początku naszej przygody z ZK byłam dość niepewna siebie i tego jak będę odbierana przez potencjalnych kochankow. W związku z  tym przed spotkaniem czułam strach i obawę, że będzie rozczarowanie. Dodam, że  nigdy nie wysłałam swojego zdjęcia przed spotkaniem, dlatego mężczyźni przychodzili na spotkanie w ciemno. I to tez dodatkowo stresowało i dawało sporą nutkę niepewności. 

Teraz natomiast takie zapoznawcze spotkanie traktuje zupełnie inaczej. Podobnie jak @Dragonfly.  I takie spotkania wypadają o wiele lepiej dla każdej ze stron. 

 

Mam wrażenie, że spotkanie z kobietą z forum byłoby dla mnie bardziej stresujące niż spotkania z mężczyznami ;) 

 

P. 

 

 

obie mówicie o kawie zapoznawczej z kobietą? czy mimo wszystko lecicie myślami gdzieś dalej i wtedy pojawiają się owe obawy?

 

zastanawiałyście się się dlaczego? może dlatego, że oceniacie "po sobie" i wiecie, że Was trudno zauroczyć to i tak postrzegacie kobiety :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Godzinę temu, iko pisze:

obie mówicie o kawie zapoznawczej z kobietą? czy mimo wszystko lecicie myślami gdzieś dalej i wtedy pojawiają się owe obawy?

Generalnie fazę "bi" mam już dawno za sobą, więc jeśli poznaję kobiety to są to raczej kochanki M. Zawsze mnie to stresuje w jakiś sposób. Oczywiście do momentu jak już siedzimy przy stole i ta rozmowa jakoś leci... 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
Godzinę temu, SplitKiM pisze:

Generalnie fazę "bi" mam już dawno za sobą, więc jeśli poznaję kobiety to są to raczej kochanki M. Zawsze mnie to stresuje w jakiś sposób. Oczywiście do momentu jak już siedzimy przy stole i ta rozmowa jakoś leci... 

No jakby nie było spotykasz się z konkurencją :) moze tu jest coś na rzeczy... 

 

Ja miałam dyskomfort gdy jeden z  eks wybrał, w mojej ocenie durną i pustą, kochankę. Uznałam, że cienias jest a tym samym dało mi to lekkie, leciutenkie poczucie niesmaku  - ano .. znaczy się, że ów nie miał gustu.... a i ja przez niego wybrana jakoś przeca byłam ;) taki paradoks :)

 

Wprawdzie nie spędzało mi to snu z powiek. Jednak "przegrywać" to z lepszymi wolę :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
8 godzin temu, iko pisze:

 

 

obie mówicie o kawie zapoznawczej z kobietą? czy mimo wszystko lecicie myślami gdzieś dalej i wtedy pojawiają się owe obawy?

 

zastanawiałyście się się dlaczego? może dlatego, że oceniacie "po sobie" i wiecie, że Was trudno zauroczyć to i tak postrzegacie kobiety :)

Mi akurat kawy zapoznawcze z kobietami przysparzały zdecydowanie mniej stresu niż te z mężczyznami. Może dlatego, że potrafię do tych spotkań podejść bardziej towarzysko. Nawet, jeśli nie znajdziemy wspólnej erotycznej drogi, to łatwo mi potraktować spotkanie jako ploteczki z nową znajomą.

 

Z mężczyznami jest zupełnie inaczej. Kontekstu erotycznego szukam już od pierwszego spojrzenia na siebie i nie umiem tego rozdzielić. Może szkoda? Bo prędzej tracę zainteresowanie rozmową z mężczyzną niż z kobietą, gdy ów erotyczny błysk się nie pojawi...

 

Lula.

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...