Negatywny feedback po spotkaniu. Czy dajemy, komu i kiedy?

[Duszek]

3 godziny temu, Kiki napisał:

 Sądzisz, że "jeden raz" nic nie znaczy? Ja chce wierzyć ze "raz" może znaczyć wszystko i dlatego uważam, że szczerość jest należna tak samo w relacji stałej jak i tej hmmmm przypadkowej nawet. 

 

ale po co wtedy ów feedback? i nie ma znaczenia czy pozytywny i negatywny

po co coś ubierać w słowa (poza komunikatem o kolejnym bądź nie spotkaniu); po co wtedy brnąć w detale?

 

ja nie rozumiem... wytłumacz proszę

3 godziny temu, Emma_38 napisał:

tylko szczerość niestety do niektórych mówienie prawdy w oczy nie pomaga , ponieważ nadal uważają się za niewiadomo jakich kochanków . 

 

to po co wdawać się w szczegóły? wystarczy konsekwentne NIE, bez dywagacji, pyskówek etc... NIE - do skutku

a może niepotrzebnie właśnie w takiej to chwilowej relacji, brnie się w "wychowywanie" sobie tej drugiej strony, dopasowywanie jej do swoich potrzeb, widzimisię czasowych, preferencyjnych etc... 

 

to że się z kimś fajnie rozmawia to nie znaczy, że jego elastyczność na nas ma być rozciągliwa poza jego postrzeganie czy codzienność?

1 godzinę temu, Emma_38 napisał:

moje motto w klimatach  

faceci są jak autobusy ... zawsze jedzie następny

 

serio?  

a Ty jesteś jak przystanek, na którym każdy może usiąść?

 

1 godzinę temu, Sem. napisał:

Nic bym jednak nie miał z pouczeń Kochanki na temat tego że się tu czy tam niewłaściwie wstrzeliłem w klimat albo ciało. I vice versa, bo jeśli coś działa, to ma działać w obydwie strony. Dla mnie taki jak to określiłeś negatywny feedback oznacza tylko i wyłącznie początek i od razu koniec etapu łóżkowego. To proste, wobec negatywnego feedbacku, nie pasujemy do siebie i nie ma co naprawiać, tylko poszukać kogoś kto pasuje bez żadnych negatywnych feedbacków.

 

i tu się podpisuję pod tym w 100%,  po prostu nie pasujemy do siebie - KONIEC

1 godzinę temu, Wichura napisał:

ale nie zgadzam się na pozbawienie praw do rozmowy o tym co jest nie do końca ok w relacjach ZK

 

ale rozmowy o czym? o tym, że coś nam nie gra w seksie? i dlaczego nie gra? ale po co?

też mi wytłumacz... proszę... bo nie rozumiem....

 

1 godzinę temu, Wichura napisał:

Na pewno nie w takim stopniu ale jeżeli obie strony tego chcą to i o relacje ZK można dbać na swój sposób (inny oczywiście niż związek).

 

oczywiście, że można ba nawet trzeba, lecz nie przez lepienie drugiej strony na swoje podobieństwo... (zresztą w związku też to się nie sprawdza  )

Godzinę temu, Sem. napisał:

Nie jestem ryba pielęgnica, żeby pielęgnować sex z Kochanką, no sorry. To są tymczasowe relacje. Chwilowe. 

 

eeeeeeeee... chwila chwila,  mam nadzieję, że upraszczasz? lubisz swoje kochanki? lubisz im sprawiać przyjemności?

 

oczywiście, że chwilowe - lecz chwila ma różne miary, dla jednych jedno spotkanie, dla innych rok a dla innych jeszcze lat 7....  chwila ta zależy od woli obu stron i wzajemnego sobą zainteresowania

 

54 minuty temu, Emma_38 napisał:

A z kochankiem ma łączyć przede wszystkim bardzo dobry sex z flow w łóżku . 

 

a dopiero co w innym temacie pisałaś o przyjaźni, pogaduchach?

to w końcu seks czy coś więcej?

 

 

 

 

[Sem.©® 15 694]

19 minut temu, Wichura napisał:

Czasem rzecz może się rozbijać o pierdoły dla nas bez znaczenia

 

 

Skąd wiesz, jakie znaczenie ta pierdoła ma dla tej drugiej osoby? Dam Ci przykład. Czy mogłabyś ściąć włosy do wysokości uszu? Dla Ciebie to pewnie pierdoła, no a mnie, kręcą babki z włosami do uszu. No chyba że nie chcesz, to nie ścinaj i nie było pytania! 

 

I już zasiałeś jej w głowie ziarno. Nie podobam mu się w takich włosach. Użyj empatii i pomyśl o tym, co myśli lub co może o Twoich "pierdołach" ta druga strona. A póki nie zapytasz o możliwość zmiany z pozoru rzeczy błahej, to się nie dowiesz czy ta zmiana to dla niej też taka błahostka

[Niutka 210]

@iko bardzo lubię być takim przystankiem  na którym można przysiąść .... 

 Poza tym w innym temacie zaznaczyłam , ze fajnie by było pogadać ..  ale z tego co pamietam zaznaczyłam również , ze takiego kochanka nie mam i szukam . Stałego . A tu mowa jest o innych relacjach . Wiem co piszę i mówię . Przyjaciel a kochanek to różnica , ogromna . Dwa w jednym super , ale takie relacje buduje się latami . 

 

[Sem.©® 15 694]

5 minut temu, iko napisał:

eeeeeeeee... chwila chwila,  mam nadzieję, że upraszczasz? lubisz swoje kochanki? lubisz im sprawiać przyjemności? 

 

Oczywiście ze lubię, co to w ogóle za pytanie. Ty chyba nie zamienisz zaraz tego tematu w dyskusję na temat idiotycznych kwestii "rozmowy podczas oraz po seksie?". Z natury BARDZO dbam o ludzi, jeśli są w moim gronie. Pisałem o tym wiele razy, że bardzo ostrożnie, oraz rzadko to grono się powiększa. 

[Sem.©® 15 694]

3 minuty temu, Emma_38 napisał:

Dwa w jednym super , ale takie relacje buduje się latami . 

Relacje budowane latami, są to związki

[Duszek]

Teraz, Sem. napisał:

Ty chyba nie zamienisz zaraz tego tematu w dyskusję na temat idiotycznych kwestii "rozmowy podczas oraz po seksie?"

szczerze.... nie wiem

 

bo ja nie rozumiem po co feedback - czy negatywny czy pozytywny

[Duszek]

Teraz, Sem. napisał:

Relacje budowane latami, są to związki

 

eeeeeeeeeee... chwila chwila... to są też przyjaźnie

[Niutka 210]

1 minutę temu, Sem. napisał:

Relacje budowane latami, są to związki

Tak związki „chemiczne „ 

[Sem.©® 15 694]

3 minuty temu, iko napisał:

bo ja nie rozumiem po co feedback - czy negatywny czy pozytywny 

To po co onegdaj zakładałaś temat za tematem, w którym leciał feedback za feedbackiem o trwającym lub byłym związku ZK? Historie prawdziwe, to też wszystko jest feedback. To taki cholernie długi wpis do ASWU, tak jakby. 

[Duszek]

3 minuty temu, Emma_38 napisał:

@iko bardzo lubię być takim przystankiem  na którym można przysiąść .... 

 

będąc zarzyganym żulem? podstarzałym amantem z problemami z erekcją? czy młodzieniaszkiem wchodzącym w sprośny wiek?