Skocz do zawartości
Wichura

Negatywny feedback po spotkaniu. Czy dajemy, komu i kiedy?

Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, iko napisał:

tylko szczerość, można wyrazić na wiele sposobów; zamiast powiedzieć komuś np. jesteś beznadziejny, brak Ci wyobraźni a jedynie co potrafisz to w pozycji misjonarskiej stękać można po prostu powiedzieć "nie chcę się z Tobą spotkać" - obie wypowiedzi są przecież szczere, prawda?

Mylisz wyrażanie szczerości ze złośliwością i grubiaństwem. Pisałem o szczerości jako wartości samej w sobie nie o jej formie. Dla mnie nie ma różnicy czy relacja jest jednorazowa czy długoterminowa uważam, że jeśli coś mi przeszkadza w drugiej stronie układu należy wyrazić to odpowiednim komunikatem, bez uciekania się do "zadzwonimy do Pana", bez wymyślania bzdur.

 

Czy forma komunikacji jest zależna od rodzaju relacji? Oczywiście, że tak, w długich, głębokich relacjach tworzą się nawet osobne słowniki i nomenklatura terminów, części wypowiedzi bywają oczywiste bez dodatkowych wyjaśnień, intencje są odbierane na poziomie automatycznego odczuwania i takie tam. Natomiast wartość komunikatu zwrotnego nie na powiązania z rodzajem relacji. Powiedzenie komuś, że coś nie zagrało, że coś nie jest dla mnie atrakcyjne czy dłużej pożądane nie ważne czy to pobieżna znajomość czy wytrawna więź jest tą szczerością jaka postuluje. 

 

Wciąż mi nie pasuje termin "negatywny feedback", przecież informacja zwrotna z definicji określa rzeczową reakcje na coś, nie określa czy jest to potok superlatyw czy wyrażenie niezadowolenia. 

 

5 godzin temu, Wichura napisał:

Czy widzę jednak miejsce na "negatywny feedback" w relacjach ZK ? Tak, jak najbardziej. Tyle, że obie strony muszą być na to gotowe i w pewien sposób dojrzałe. To trochę jak z nożem którym można pokroić chleb jak i zranić.

Tego to ja zwyczajnie nie rozumiem. O jaką gotowość chodzi? Jeśli adresat uwag o moim niekorzystnym jego odbiorze nie jest na to gotowy to mam nie udzielić mu takiej informacji? I co wtedy, trwać w czymś co nie jest satysfakcjonujące lub dla mnie dokuczliwe i nie do przyjęcia, czy po chamsku uciec nie mówiąc niczego lub wytrzeć się jeszcze bardziej chamskim"zadzwonię do Ciebie" i tego nie zrobić?

 

4 godziny temu, Sem. napisał:

Nic bym jednak nie miał z pouczeń Kochanki na temat tego że się tu czy tam niewłaściwie wstrzeliłem w klimat albo ciało. I vice versa, bo jeśli coś działa, to ma działać w obydwie strony.

A jeśli nie zadziała za pierwszym razem porzucić na śmietniku? To trochę zaskakujące zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę np pierwsze z kochanką obcowanie. Nie wiem przecież wszystkiego, nie znam jej reakcji a jej informacja o tym, że woli tak czy inaczej, że to czy tamto sprawia bądź nie sprawia jej frajdę i przyjemność uważam za pożyteczne a wręcz konieczne. Nie widzę nic negatywnego czy definitywnie przekreślającego np w komunikacie "Nie lubię jak tak mocno gryziesz moje sutki" .

 

5 godzin temu, Sem. napisał:

Dla mnie taki jak to określiłeś negatywny feedback oznacza tylko i wyłącznie początek i od razu koniec etapu łóżkowego. To proste, wobec negatywnego feedbacku, nie pasujemy do siebie i nie ma co naprawiać, tylko poszukać kogoś kto pasuje bez żadnych negatywnych feedbacków.

Przykład sytuacyjny: kobieta mówi do Ciebie "W tych skarpetkach nawet się do mnie nie zbliżaj bo to jest w moim odczuciu aseksualne" i co wciągasz na siebie resztę garderoby i wychodzisz mówiąc "Nic z tego nie będzie jeśli nie lubisz moich skarpetek"? Jej komunikat znamionuje negatywna ocena, spełnia zatem kryterium "negatywnego feedback'u" czy jednak będzie to kończące etap łóżkowy? Oczywiście jeśli rozszerzyć informację zwrotną do całości kontaktu i wtedy okaże się, że nie ten teges, nie zagrało, to nie to, będzie to koniec relacji i już. Natomiast istota jest tu owa negatywna informacja zwrotna... uważasz, że się należy czy że lepiej takiej nie przedstawiać nie otrzymywać? Ja wtedy zakończyć coś co nam nie odpowiada nie uciekając się do chamskiego unikania i ciszy?

4 godziny temu, Wichura napisał:

No widzicie... Są więc dwa podejścia. Jedno mówi o tym, że jeżeli coś jest nie tak to trudno, szukamy dalej

4 godziny temu, Wichura napisał:

Drugie podejście mówi, że jeżeli zasadniczo jest ok, relacja jest fajna, jest ogień, na znajomości zasadniczo nam zależy i fajnie by było ją kontynuować ale przy tym są drobne "przeszkadzajki" to warto może nad nimi się pochylić, żeby nie było "mocnego 5" a 6.

Moim zdaniem nie ma dwóch podejść to nadal jedno i to samo podejście a różnica dotyczy wyłącznie skali. Jeśli niedopasowanie będzie na poziomie fundamentalnym nie będzie ognia i trzeba szukać dalej jeśli zaś będzie ogień wzrasta stopień tolerancji dla "przeszkadzajek". 

4 godziny temu, Split_KiM napisał:

Jak nie byłam usatysfakcjonowana, to szukam dalej. Nie ma sensu kogoś zmieniać pod siebie ani się dostosowywać na siłę, bo po co?

Dobrze.... ale czy poinformujesz o swoim braku satysfakcji? Czy zwyczajnie znikniesz bez słowa? Czy ów omawiany feedback trafi do niedopasowanego kochanka czy uważasz, że nie należy mu się taka informacja?

3 godziny temu, iko napisał:

ale po co wtedy ów feedback? i nie ma znaczenia czy pozytywny i negatywny

po co coś ubierać w słowa (poza komunikatem o kolejnym bądź nie spotkaniu); po co wtedy brnąć w detale?

 

ja nie rozumiem... wytłumacz proszę

Sam komunikat, że nie chcesz kolejnego spotkania jest już taką informacja zwrotną. Ty uważasz, że nie ma sensu ubierać tego w słowa a ja że jest to cokolwiek lekceważące wobec drugiej osoby. Nie mówię tu o tworzeniu pracy naukowo badawczej nad przyczynami dlaczego poszło nie tak, dlaczego się nie udało. Ale o prostych informacjach w stylu "nie tego oczekiwałem", " nie będę się wstanie dopasować do Twoich oczekiwań" itp.

 

o proszę znalazłem fajny cytat, który wyjaśnia po co ubierać to w słowa po co feedback...:

3 godziny temu, iko napisał:

bo się czegoś chciałam dowiedzieć o tym co mną targa :D i czy to unikalne czy powszechne :D

 

 

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
29 minut temu, Kiki napisał:

A jeśli nie zadziała za pierwszym razem porzucić na śmietniku?

Ty i te Twoje domysły z dupy :) Nic nie pisałem o żadnym śmietniku. Jeśli nie zadziała to nie zadziała i tyle. Mam swoje zdanie na ten temat, wypolemizowałem się tu na wszystkie już możliwe strony i nie będę tego samego międlił sześćset razy.

 

29 minut temu, Kiki napisał:

Przykład sytuacyjny: kobieta mówi do Ciebie "W tych skarpetkach nawet się do mnie nie zbliżaj bo to jest w moim odczuciu aseksualne" i co wciągasz na siebie resztę garderoby i wychodzisz mówiąc "Nic z tego nie będzie jeśli nie lubisz moich skarpetek"?

 

Głupi przykład. Najgłupszy jaki w życiu widziałem. Czyli żaden przykład. Równie dobrze mógłbyś napisać że wszedłeś do łóżka  w zesranych majtkach i się dziwujesz czemu się nie podobasz kobiecie i że skoro się jej te zesrane majty nie podobają, to zwijasz resztę garderoby i nic z tego nie będzie.

 

 

  • Haha 2
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
18 minut temu, Kiki napisał:

O jaką gotowość chodzi?

O gotowość na taką czy inną formę "krytyki" tudzież informacji zwrotnej o zabarwieniu negatywnym ;)

18 minut temu, Kiki napisał:

Jeśli adresat uwag o moim niekorzystnym jego odbiorze nie jest na to gotowy to mam nie udzielić mu takiej informacji? I co wtedy, trwać w czymś co nie jest satysfakcjonujące lub dla mnie dokuczliwe i nie do przyjęcia, czy po chamsku uciec nie mówiąc niczego lub wytrzeć się jeszcze bardziej chamskim"zadzwonię do Ciebie" i tego nie zrobić? 

Pytasz czy udzielać takiej informacji czy trwać w czymś co nie jest satysfakcjonujące czy po chamsku uciec nie mówiąc nic. Tymczasem są też inne komunikaty i rozwiązania które zostały już w tym temacie wymienione. Chociażby stwierdzenie "Było fajnie, ale chyba jednak szukam czegoś innego". Czy jest coś takiego nosi znamiona szczerości która jak stwierdziłeś jest dla Ciebie ważna ? Tak. Czy może być potraktowane jako pewnego rodzaju cios ? Pewnie przez niektórych tak, ale z pewnością łagodniejszy niż stwierdzenie "to, to i to było do dupy". Tak więc są różne wyjścia i komunikaty zwrotne - poddałeś pod wybór tylko trzy z nich.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
11 minut temu, Wichura napisał:

znamiona szczerości

 

Błagam, nie uniosę :D Coś co nosi znamiona szczerości. A więc. Będzie przykład szczerości oraz czegoś co nosi znamiona szczerości. Najpierw szczerości: Wraz z moimi kolegami chińczykami, złapaliśmy Twojego kota, zjedliśmy go a jego futro teraz służy za wycieraczkę do butów. Oraz znamiona szczerości: Twój kot, pomógł mi się posilić, teraz pomaga mi podczas wchodzenia do domu, żeby obuwie w którym wchodzę było zawsze czyste. Został moim kamerdynerem.

 

Wracając do poważności, powagi...

tematu. Oczywiście zgadzam się z tym co napisano już w tym temacie kilkukrotnie, że nie należy zawsze korzystać z pełnej szczerości, bo to może boleć, być niepotrzebne, lepiej używać znamion szczerości.

  • Lubię 2
  • Haha 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
27 minut temu, Sem. napisał:

Ty i te Twoje domysły z dupy :)

Nie z dupy tylko na podstawie Twojego posta

27 minut temu, Sem. napisał:

Nic nie pisałem o żadnym śmietniku. Jeśli nie zadziała to nie zadziała i tyle. Mam swoje zdanie na ten temat, wypolemizowałem się tu na wszystkie już możliwe strony i nie będę tego samego międlił sześćset razy.

Śmietnik to tylko metafora porzucenia znajomości ze względu na niedopasowanie i nie wierzę, że tego nie odczytałeś. Skoro jednak nie to wyjaśniam, iż użyłem tego słowa w odniesieniu do zaprzestania się zajmowaniem dana znajomością, odepchnięcie jej na bok jako nieistotnej i do niewracania do niej. Owszem "wypolemizowałeś" się i masz Swoje zdanie, ja mam inne, które z Twoim jest sprzeczne... proste.

27 minut temu, Sem. napisał:

Głupi przykład. Najgłupszy jaki w życiu widziałem

Wcale nie, głupszy i to znacznie jest ten:

27 minut temu, Sem. napisał:

Równie dobrze mógłbyś napisać że wszedłeś do łóżka  w zesranych majtkach i się dziwujesz czemu się nie podobasz kobiecie i że skoro się jej te zesrane majty nie podobają, to zwijasz resztę garderoby i nic z tego nie będzie.

Niemniej przykład był specjalnie absurdalny by skupić się nie na samym przykładzie nie w nim szukać przyczyny a zinterpretować mechanizm.

 

21 minut temu, Wichura napisał:

O gotowość na taką czy inną formę "krytyki" tudzież informacji zwrotnej o zabarwieniu negatywnym

Dobrze to wyjaśniliśmy, ale czy brak takiej gotowości ma być powodem, że nie będę wyrażał swojego stanowiska? Tu mam wątpliwości czy to dobra droga.

21 minut temu, Wichura napisał:

Pytasz czy udzielać takiej informacji czy trwać w czymś co nie jest satysfakcjonujące czy po chamsku uciec nie mówiąc nic. Tymczasem są też inne komunikaty i rozwiązania które zostały już w tym temacie wymienione. Chociażby stwierdzenie "Było fajnie, ale chyba jednak szukam czegoś innego". Czy jest coś takiego nosi znamiona szczerości która jak stwierdziłeś jest dla Ciebie ważna ? Tak. Czy może być potraktowane jako pewnego rodzaju cios ? Pewnie przez niektórych tak, ale z pewnością łagodniejszy niż stwierdzenie "to, to i to było do dupy". Tak więc są różne wyjścia i komunikaty zwrotne - poddałeś pod wybór tylko trzy z nich.

To są dywagacje na temat formy a nie samego feedbacku. Pisałem do @iko żeby nie mylić prostackiego chamstwa z wyrażaniem opinii czy przekazywaniem odczuć.  Komunikat zwrotny... to komunikat zwroty jego form jest bez liku nie o to mi chodzi w jakiej formie, dla mnie oczywiste jest, że nie będę w takiej sytuacji okrutny czy chamski, pytałem czy informacja zwrotna wyrażająca niezadowolenie, brak satysfakcji powinna czy nie powinna  być wyrażana.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
2 minuty temu, Kiki napisał:

zinterpretować mechanizm.

 

A ja bym się Ciebie chciał spytać, jaki mechanizm chcesz zinterpretować? :D Mechanizm czego. Kobiecej ciekawości, intuicji, potrzeb? Możesz napisać więcej tomów, niż Google ma terabajtów przestrzeni i na końcu będziesz miał taki wniosek:

 

NIE WIEM.

 

Jeden ludzki mózg, ma więcej połączeń, niż mają wszystkie łącza telekomunikacyjne, na całym świecie. A Ty byś chciał, zinterpretować mechanizm, podczas gdy każda z tych konfiguracji, każde chcę, - nie chcę, było świetnie, było źle, bardzo źle, to całkowicie inna siatka tych połączeń. Z inną kobietą, z tymi samymi skarpetami by się udało. Z tą jedną, nie i nie ma na to ksiąg ani wytłumaczenia.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
16 minut temu, Kiki napisał:

pytałem czy informacja zwrotna wyrażająca niezadowolenie, brak satysfakcji powinna czy nie powinna  być wyrażana.

Aby to określić należałoby zdefiniować co właściwie jest tą informacją zwrotną. Bo wg mnie przy odrobienie dobrej lub złej woli (zależnie od punktu widzenia) można tu wciągnąć prawie wszystko od komunikatów werbalnych, przez "zadzwonimy do pana", przez ciszę, po niuanse pojawiające się w późniejszych treściach na forum o czym też tu było mówione. Tyle, że im bardziej wg mnie będziemy starali się doprecyzować definicje, których używamy w tym temacie tym bardziej będziemy się oddalać od jego meritum na rzecz filozofii.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
28 minut temu, Sem. napisał:

A ja bym się Ciebie chciał spytać, jaki mechanizm chcesz zinterpretować?

Oczywiście. Jedynie funkcjonalność informacji zwrotnej i jej konsekwencje.

29 minut temu, Sem. napisał:

Jeden ludzki mózg, ma więcej połączeń, niż mają wszystkie łącza telekomunikacyjne, na całym świecie. A Ty byś chciał, zinterpretować mechanizm, podczas gdy każda z tych konfiguracji, każde chcę, - nie chcę, było świetnie, było źle, bardzo źle, to całkowicie inna siatka tych połączeń. Z inną kobietą, z tymi samymi skarpetami by się udało. Z tą jedną, nie i nie ma na to ksiąg ani wytłumaczenia.

Jeden ludzki mózg ma więcej.... ,możliwości reakcji jest nieograniczona liczba w związku z czym należy zaprzestać prób zrozumienia, należy nie szukać prawidłowości, schematów, nie systematyzować nie dociekać? Tak się składa, że każdą ludzka aktywność można by w ten sposób przesunąć w strefę niemożliwości interpretacji tylko czy wtedy istniałaby psychologia, antropologia, socjologia czy filozofia? Zadawać pytania i szukać odpowiedzi jest rzeczą ludzką niezależnie jak bardzo złożony jest temat i jak bardzo abstrakcyjny wydaje się proces.

 

Z tą się nie udało, z inna się uda.... z iloma się uda a z iloma się nie uda czy próba będzie skrajnie wynikowa czy wyważona?  Na tej podstawie można zbudować obraz pewnych prawidłowości i przewidywalnych reakcji. Sam uznałeś, ze to głupie bo przecież każdy wie że się w skarpetach do wyra nie ładuje.... ale skąd ta wiedza. Dlatego uważam, ze rozprawianie choćby teoretyczne nad problemem nie jest ani stratą czasu ani pozbawioną sensu, przez ilość połączeń neuronowych ludzkiego mózgu, czynnością skazaną na niepowodzenie.

 

Niemniej odbiegamy od tematu zupełnie. Ok mamy zradykalizowane spostrzeżenia na ten aspekt relacji a ja nie uważam, że Twoje czy moje podejście jest złe, chciałem jedynie pokazać jak ja to widzę, co dla mnie to oznacza.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
9 minut temu, Kiki napisał:

w związku z czym należy zaprzestać prób zrozumienia, należy nie szukać prawidłowości, schematów, nie systematyzować nie dociekać? 

 

Przykładny feedback, specjalnie dla Ciebie :

 

 

 

Życzę miłego puszczania ;)

  • Haha 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...