Negatywny feedback po spotkaniu. Czy dajemy, komu i kiedy?

[Duszek]

Teraz, Sem. napisał:

To po co onegdaj zakładałaś temat za tematem, w którym leciał feedback za feedbackiem o trwającym lub byłym związku ZK?

bo się czegoś chciałam dowiedzieć o tym co mną targa  i czy to unikalne czy powszechne

[Niutka 210]

2 minuty temu, iko napisał:

 

będąc zarzyganym żulem? podstarzałym amantem z problemami z erekcją? czy młodzieniaszkiem wchodzącym w sprośny wiek?

Nigdy nie byłaś na przystanku ??? 

Czy oprócz tych wymienionych Ci osób nie istnieją inne ?? Gdzies w temacie bodajże , ogólnozlotowym pisałaś o niczym się wyróżniających ludziach o nas ... wiec takich się tez na przystanku spotyka . Niekoniecznie żuli ... 

sorry to akurat kiepski zart był ??

[Sem.©® 15 694]

14 minut temu, iko napisał:

bo się czegoś chciałam dowiedzieć o tym co mną targa  i czy to unikalne czy powszechne 

 

Ok, ale jest różnica pomiędzy "nie wiem czemu to ma służyć, nigdy tego nie robiłam" a stwierdzeniem, które jak sądzę należy rozumieć jako "zostawiłam feedback ale z perspektywy czasu uznaje że to było niepotrzebne" lub "nie przyniosło zamierzonego rezultatu". No ale feedback jako taki, to zostawiasz niemalże zawsze. 

[Duszek]

Teraz, Sem. napisał:

No ale feedback jako taki, to zostawiasz niemalże zawsze. 

 

zupełnie Cię teraz nie rozumiem, poproszę drukowanymi

[Sem.©® 15 694]

3 minuty temu, iko napisał:

zupełnie Cię teraz nie rozumiem, poproszę drukowanymi

 

Opis. Odpowiedź na relację. Opowiadanie o niej. Dzielenie się przeżyciami. Pytania do innych czy też tak mają lub co sądzą. Słowo forum, zastąp słowem feedback bo to jest to samo. 

[Duszek]

13 minut temu, Sem. napisał:

Opis. Odpowiedź na relację. Opowiadanie o niej. Dzielenie się przeżyciami. Pytania do innych czy też tak mają lub co sądzą. Słowo forum, zastąp słowem feedback bo to jest to samo. 

tak, masz rację to jest rodzaj informacji zwrotnej

tak, wynika on z mojej potrzeby a nie z potrzeby dowartościowania kogoś czy zgnojenia - jest wypadkową moich doświadczeń i mojej natury, tej ekstrawertycznej części, która chce się tym dzielić... (a moje historie prawdziwe przed publikacją były pokazane współsprawcy*, który miał prawo głosu w sprawie, że nie życzy sobie emisji tejże)

 

* z wyjątkiem jednej "kaliber..."

 

zatem dotyczy mnie i moich emocji

 

a raczej chciałam... sam wiesz, że na początku drogi zk groo osób jest w pełnej euforii, lata nad ziemią, świat do nich należy... ja też tam byłam

a potem nadchodzi taki moment, może nie tyle stagnacji co przejedzenia lub też własnego dookreślenia, kim jestem, co tu robię, czego dla siebie chcę i ja mam właśnie taki moment... dużo już o sobie wiem... dojrzałam

 

i dzisiaj... ja już nie mam potrzeby publicznie przerabiać emocji, które mną targają (tamte były nowe, w nieznanym świecie, świecie nowym, ciekawym, który mi coś dał, coś zabrał)

 

mam w sobie przeogromną ciekawość natury człowieczej, nie tylko własnej....  dużo mi to forum dało, choćby poprzez zderzenie się z cudzymi poglądami diametralnie różnymi od moich, chociażby przez poznanie potrzeb innych osób - dla mnie totalnie abstrakcyjnych... kiedyś.. bo dzisiaj jestem w stanie je zrozumieć, dalej ich nie mając w sobie

 

 

jednak temat jest o informacji zwrotnej tej bezpośredniej między dwiema osobami, na świeżo, na gorąco czy na zimno...

[Sem.©® 15 694]

4 minuty temu, iko napisał:

jednak temat jest o informacji zwrotnej tej bezpośredniej między dwiema osobami, na świeżo, na gorąco czy na zimno...

O tym właśnie są Twoje starsze tematy. Informacją zwrotną, na świeżo. Na ciepło lub zimno. Plus coś, co się tyczy wszystkich, to wszystkie tasiemce, które powinny być prywatnie pisane między dwojgiem ludzi, a są pisane publicznie, post za postem, gdzie dwie osoby się ze sobą o coś wykłócają, to jest dokładnie tak samo powiedziane, jakby było bezpośrednim feedbackiem. Nie chce mi się spierać o zasadność użycia samego SŁOWA feedback bo temat zejdzie znowu (jak inny temat Wichury) do tego, że powinien albo temat inaczej nazwać, albo zesrać się na miętowo żeby wszyscy byli zadowoleni z jego NAZWY

[Duszek]

1 godzinę temu, Sem. napisał:

O tym właśnie są Twoje starsze tematy. Informacją zwrotną, na świeżo. Na ciepło lub zimno.

dobra... jednak one są o czymś co się pojawiło i mieliło i zmieliło... we mnie / nie ma wpływu na znajomość bo tejże już nie ma - skończyła się, "to se newrati" 

 

owszem, może druga strona widzi w tym feedback (jak ja nie cierpię anglizmów wrrrr, a ten jest taki zgrabny  ) , baaaaaaaa i inni mogą spróbować skorzystać z tego doświadczenia, no po to jest forum, by rozmawiać, pytać, dzielić się doświadczeniami 

 

nie wszyscy potrafią przyznać się do tego, że coś nie wyszło, aż zacytuję może? "że czasami dochodzi się do ściany" 

1 godzinę temu, Sem. napisał:

Plus coś, co się tyczy wszystkich, to wszystkie tasiemce, które powinny być prywatnie pisane między dwojgiem ludzi, a są pisane publicznie, post za postem, gdzie dwie osoby się ze sobą o coś wykłócają, to jest dokładnie tak samo powiedziane, jakby było bezpośrednim feedbackiem.

 

a tu się z Tobą nie zgodzę, bo wcale nie musi być to "pokazówka" owych dwóch osób, mogą po prostu próbować ze sobą normalnie rozmawiać w jakiejś dyskusji, coś nimi telepie, jakieś doświadczenie i nie powinno mieć w ocenie znaczenia pisanych przez nich treści, to czy się znają czy mieli się ku sobie czy nie - to nie powinno determinować oceny wypowiedzi (to bywa ogromnym polem do nadinterpretacji i tworzenia plotek   )

 

i nawet jak się kogoś zna, można go nie zrozumieć (vide mój post gdzieś tam wyżej, przecież Cię nie zrozumiałam   )

 

po to jest to forum prawda? by wywalić z siebie fantazje, pragnienia, doświadczenia

 

dopytać, dowiedzieć, prosić o ocenę.....

[Sem.©® 15 694]

3 minuty temu, iko napisał:

a tu się z Tobą nie zgodzę, bo wcale nie musi być to "pokazówka" owych dwóch osób

 

Ale ja nigdzie nie napisałem, że to jest, lub nawet w zamyśle miała być to pokazówka. To upust emocji. W trakcie upustu, wylewają się te emocje i niekoniecznie patrzy się na miejsce, gdzie, prawda? Nie ma zatem lepszego zobrazowania feedbacku na gorąco.

[Duszek]

4 minuty temu, Sem. napisał:

Ale ja nigdzie nie napisałem, że to jest, lub nawet w zamyśle miała być to pokazówka. To upust emocji. W trakcie upustu, wylewają się te emocje i niekoniecznie patrzy się na miejsce, gdzie, prawda? Nie ma zatem lepszego zobrazowania feedbacku na gorąco.

 

to proszę masz, kolejny dowód jak mogą być przez drugą stronę interpretowane używane słowa

 

2 godziny temu, Sem. napisał:

Nie chce mi się spierać o zasadność użycia samego SŁOWA feedback bo temat zejdzie znowu (jak inny temat Wichury) do tego, że powinien albo temat inaczej nazwać, albo zesrać się na miętowo żeby wszyscy byli zadowoleni z jego NAZWY

 

dlatego, dobrze jest porozmawiać by się zrozumieć ... wiesz... taka informacja zwrotna