Skocz do zawartości
Sailor&Lula

Osobisty Ranking Kochanek/Kochanków

Rekomendowane odpowiedzi

Czytam, czytam......nie wszystko, troszkę z doskoku...i czasami się gubię.

 

bo przecież całe życie rankingujemy,  

 

Wybieramy co lepsze dla nas, co bardziej nam odpowiada. Budujemy to na bazie własnych doświadczeń.

Czytając część wypowiedzi, dochodzę..... do wniosku, że niektórzy biorą co życie przyniesie bez cienia refleksji, wiem złośliwy jestem.

 

Ja tam wiem, że za pewnymi osobami tęsknię, chętnie bym powtórzył to co było, niektóre sytuacje mile wspominam, ale...., a są tez takie, o których bym jak najszybciej chciał zapomnieć.

 

Zwał jak zwał, moim zdaniem w tej czy innej formie, każdy ma jakiś ...ranking.

  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zbyszku, nie chcę być złośliwa, ale... widać, że czytałeś z doskoku. ;)

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
7 godzin temu, Kiki pisze:

elacje, które nie były satysfakcjonujące lub już na wstępie nie prorokowały takiej satysfakcji przestawały istnieć, nie były kontynuowane.

Zaraz, zaraz... Poziom Twojej satysfakcji określasz jako magiczną pierwotną wiedzę płynącą z głębi trzewi? Czy może, mimowolnie, określasz go na podstawie swych doświadczeń z innymi kochankami, zestawionych z Twoimi aktualnymi pragnieniami?

 

Skoro pewne skonsumowane kontakty nie były kontynuowane (bo nie dawały satysfakcji), to były "gorsze" od tych, które satysfakcję dawały, nieprawdaż?

 

("Gorsze"/niepasujące dla Ciebie. Żeby było jasne, nie oceniam tym samym, że kochanka jest z gruntu zła).

 

Lula.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
13 godzin temu, Sailor&Lula pisze:

Jeśli jednak chcę wyciągnąć wnioski, same sentymenty nie wystarczą

Analiza jednak nie wymaga ustawiania w kolejności. Dla mnie Lula w zupełności wystarcza skupienie się na relacji jako  na indywidualnym wydarzeniu. Nie muszę, nie chcę, nie potrzebuję ustawiać kolejności. 

13 godzin temu, Sailor&Lula pisze:

Ja potrzebuję mój "ranking" z tu i teraz

To już ustaliliśmy ;)

13 godzin temu, Sailor&Lula pisze:

Za rok będę potrzebować z tego miejsca, w którym się wtedy znajdę. Spoglądając na "ranking" nieaktualny będę mogła się tylko uśmiechnąć pod nosem: "oj babo, zmieniasz się, ciągle się zmieniasz..."

Zatem przyznasz, że ranking dewaluuje się w czasie. Według mnie, podkreślam to moje stanowisko,  ta przypadłość pozbawia ranking znamion użyteczności. Skoro nie jest uniwersalny nie jest mi potrzebny. Tobie się przydaje dlatego tworzysz rankingi.

13 godzin temu, Sailor&Lula pisze:

Rzeczywiście, robię to po raz pierwszy.

 

13 godzin temu, Sailor&Lula pisze:

Ja, tworząc swój "ranking", rozbierałam na czynniki pierwsze moje potrzeby dotyczące kochanka cuckoldowego, a nie stałego partnera będącego oczywiście moim kochankiem w pojęciu ogólnym.

Lula gdybyś określiła ten selektywny warunek wcześniej to nie byłoby odniesień do Sailora wcale, nie zrobiłaś tego dlatego ta kwestia się pojawiła.

13 godzin temu, Sailor&Lula pisze:

Upieram się, że jest ponad a nie poza.

Z uporem nie można dyskutować...  Upór wyklucza choćby minimalną wolę weryfikowania własnego stanowiska , zatem pozostańmy przy swoich racjach bez dalszych dywagacji na ten temat.

13 godzin temu, Sailor&Lula pisze:

Pisałam o tym już tutaj:

... a teraz ujęłam to w nieco innych słowach, po prostu.

Widzisz, dlatego ja jestem orędownikiem precyzji wyrażania. Dla Ciebie to tylko inne słowa dla mnie zupełnie inny sens i wartość merytoryczna. 

13 godzin temu, Sailor&Lula pisze:

Napisz mi proszę, jakie są określone wyznaczniki i metody pomiarowe, które pozwolą ocenić "sposób wysławiania się" w sposób nieabstrakcyjny

Proszę:

Zasób słownictwa

Gramatyka wypowiedzi

Poprawność stylistyczna

Wiedza

 

13 godzin temu, Sailor&Lula pisze:

W takim razie, idąc tym tokiem - żadnej mojej dotychczasowej relacji nie można nazwać satysfakcjonującą, gdyż nie potrafiłam kontynuować jej naprawdę długo.

To że relacja była / jest ograniczona w czasie nie jest wyznacznikiem satysfakcji a specyfiką relacji cuckold. Fakt zakończenia relacji nie musi oznaczać braku satysfakcji.  Ja pisze o sytuacji kiedy nie czas i okoliczności decydują o zakończeniu lub nie rozpoczynaniu relacji a właśnie owa satysfakcja. Efekt nie określa przyczyny!!!  Podam przykład: Relacja się kończy bo Kochanka przestaje mieć czas i możliwości by ją kontynuować ,  relacja zostaje zerwana bo nie przynosi stronom spełnienia... skutek jeden, różne przyczyny. 

13 godzin temu, Sailor&Lula pisze:

Widocznie nie czuje takiej potrzeby.

Widocznie...  

13 godzin temu, Sailor&Lula pisze:

I niech porównuje!!! W końcu ktoś smaży dla mnie pieprzoną jajecznicę rankingową :D

Niech smaży tylko niech powie to wprost a nie udaje że zamiast jajecznicy robi tort bezowy.

13 godzin temu, Sailor&Lula pisze:

@Kiki, zarzucasz mu, że to źle? Może też potrzebuje takiego podsumowania, z jakichś powodów?

Uważam, że złe jest zaprzeczanie faktom, niechęć do przyznania wprost , brak odpowiedzialności za własne słowa i wycofywanie się rakiem z tego co już się wypowiedziało.  To mnie mierzi a nie to czy robi ranking czy nie.

14 godzin temu, Sailor&Lula pisze:

Mam wrażenie, że @Martin87 tłumaczy się, że nie rankinguje sensu stricte, by wybielić się z tego strasznego uszeregowywania, które ma być tak karygodnie uwłaczające. Stąd jego niekonsekwencja w wypowiedziach.

Też mam wrażenie wybielania... a to słabe jest.

12 godzin temu, Sailor&Lula pisze:

Skoro pewne skonsumowane kontakty nie były kontynuowane (bo nie dawały satysfakcji), to były "gorsze" od tych, które satysfakcję dawały, nieprawdaż?

Możesz tak stwierdzić. Ja ich jednak nie szereguje w kolejności i nawet te niesatysfakcjonujące uważam za wartościowe bo moje!!!

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
53 minuty temu, Kiki pisze:

Analiza jednak nie wymaga ustawiania w kolejności. Dla mnie Lula w zupełności wystarcza skupienie się na relacji jako  na indywidualnym wydarzeniu. Nie muszę, nie chcę, nie potrzebuję ustawiać kolejności.

Już to czytałam milion razy, że nie musisz, nie chcesz, nie potrzebujesz. Ok! Nie smażysz dla mnie jajecznicy, to już ustaliliśmy. W tym momencie myśląc o kochankach najbardziej zbliżonych do ideału wcale nie ustawiam w kolejności na siłę, choć myślę o spotkaniach z nimi jako o indywidualnych wydarzeniach. Pomimo tego, że są to indywidua, oni się kurna niemalże z automatu ustawiają w kolejności - gdy mam świadomość, jakie ich cechy pasowały mi najbardziej. Jedni byli DLA MNIE lepsi, inni gorsi - i tak po prostu było. Skupiam się na SOBIE, mimo, że do tego skupienia się wykorzystuję to, co dali mi ONI.

 

59 minut temu, Kiki pisze:

Zatem przyznasz, że ranking dewaluuje się w czasie. Według mnie, podkreślam to moje stanowisko,  ta przypadłość pozbawia ranking znamion użyteczności. Skoro nie jest uniwersalny nie jest mi potrzebny. Tobie się przydaje dlatego tworzysz rankingi.

Mamy zupełnie inne podejście do kochankowych relacji, co teraz jeszcze bardziej się wyłuszczyło. Mi jest potrzebne pewne podsumowanie przeszłości, aby móc ukierunkować się na przyszłość - nie zaprzeczysz chyba, to jest użyteczne?

 

Godzinę temu, Kiki pisze:

Lula gdybyś określiła ten selektywny warunek wcześniej to nie byłoby odniesień do Sailora wcale, nie zrobiłaś tego dlatego ta kwestia się pojawiła.

W sumie dobrze,  że się pojawiła, bo uporządkowała pewne punkty widzenia. Wydaje mi się, że Rogacz zaangażowany w zdrady Hot Wife zawsze będzie dla niej w zupełnie innym miejscu, niż wszyscy "cuckoldowi" kochankowie.

 

Godzinę temu, Kiki pisze:

Z uporem nie można dyskutować...  Upór wyklucza choćby minimalną wolę weryfikowania własnego stanowiska , zatem pozostańmy przy swoich racjach bez dalszych dywagacji na ten temat.

Kiki, ja po prostu WIEM, że Sailor jest dla mnie najważniejszy, dlatego jest PONAD, a nie poza. To, co najważniejsze, stawiam na piedestale. Jakby był POZA, gdyby zabronił mi kontaktów z kochankami, mogłabym to zignorować. Skoro jest PONAD, taki zakaz respektowałabym, bo bez Jego satysfakcji z moich zdrad także moja satysfakcja byłaby ułomna.

 

Godzinę temu, Kiki pisze:

Widzisz, dlatego ja jestem orędownikiem precyzji wyrażania. Dla Ciebie to tylko inne słowa dla mnie zupełnie inny sens i wartość merytoryczna.

To jaki inny sens jest w tamtej dawnej wypowiedzi, a jaki w obecnej?

 

Godzinę temu, Kiki pisze:

Proszę:

Zasób słownictwa

Gramatyka wypowiedzi

Poprawność stylistyczna

Wiedza

Dobrze. Takie rzeczy po prostu się wyczuwa podczas rozmów, dzięki czemu można określić, że ktoś potrafi "dobrze wysławiać się". Mi jednak nie chodziło o same "dobre wysławianie się". Miałam na myśli MOJE preferencje co do sposobu wysławiania się. A te preferencje nie są już OBIEKTYWNIE dobre. A przez to trudniej je zmierzyć jako tako, stają się pewną abstrakcją.

 

Godzinę temu, Kiki pisze:

To że relacja była / jest ograniczona w czasie nie jest wyznacznikiem satysfakcji a specyfiką relacji cuckold. Fakt zakończenia relacji nie musi oznaczać braku satysfakcji.  Ja pisze o sytuacji kiedy nie czas i okoliczności decydują o zakończeniu lub nie rozpoczynaniu relacji a właśnie owa satysfakcja. Efekt nie określa przyczyny!!!  Podam przykład: Relacja się kończy bo Kochanka przestaje mieć czas i możliwości by ją kontynuować ,  relacja zostaje zerwana bo nie przynosi stronom spełnienia... skutek jeden, różne przyczyny

Owszem, z założenia nie jest to relacja na całe życie (choć w wyjątkowych przypadkach i taka może być). Rozumiem różnice, o których piszesz i znam je z autopsji bardzo dobrze. Czym innym jest np. satysfakcjonująca relacja opierająca się na cotygodniowych spotkaniach przez trzy lata, która zakończyła się, bo kochanek wyjechał do pracy na drugi koniec świata. A czym innym są trzy spotkania, po których po prostu kończy się formuła na kolejne (może i nawet w trakcie tych trzech spotkań rodziła się pewna satysfakcja, ale zabrakło chęci na więcej). Kiedy myślę o tych kochankach, z którymi spotkania były dla mnie najbardziej satysfakcjonujące (a zakończyły się z przyczyn, że to tak nazwę - czasowo-przestrzennych) - łączą ich pewne cechy bliskie mojemu ideałowi. Stąd Ci kochankowie są DLA MNIE LEPSI (bardziej dopasowani) od innych, gdyż gdyby nie ograniczenia czasu i przestrzeni, widziałabym z nimi ogromne pole do czerpania satysfakcji i ciągłego rozwoju relacji. Wobec innych zaś nie mam tego przeświadczenia, stąd uważam, że są do moich preferencji mniej dopasowani. Tak, niestety albo stety, TO ICH POZYCJONUJE, choć nie umniejsza im jako osobom w ogóle, ale po prostu ustawia ich w znacznie dalszej odległości od mojego ideału. A co za tym idzie - nawet gdyby istniała sposobność, nie wróciłabym do tych relacji, bo nie czuję takiej chęci i potrzeby. Co nie znaczy, że nie szanuję tych ludzi i nie potrafię wyciągnąć cennych wniosków z tego, co mi dali.

 

Godzinę temu, Kiki pisze:

Też mam wrażenie wybielania... a to słabe jest.

Niech już on sam się broni ;) .

 

Godzinę temu, Kiki pisze:

Możesz tak stwierdzić. Ja ich jednak nie szereguje w kolejności i nawet te niesatysfakcjonujące uważam za wartościowe bo moje!!!

Jak napisałam już wyżej, te niesatysfakcjonujące są dla mnie GORSZE - jeśli rozpatrywać je pod kątem przyrównania do ideału i analizy, ile ktoś zdołał ode mnie wziąć. To automatycznie ustawia je w pewnym szeregu, cóż! Jednakże też są przede wszystkim MOJE i tak, są wartościowe - gdyż bez ich istnienia trudniej byłoby mi stwierdzić, które relacje są dla mnie LEPSZE. Poza tym, są wartościowe, gdyż stoją za nimi autentyczni LUDZIE, którzy wzięli ode mnie tyle, ile potrafili. Ponieważ są tacy, a nie inni. Dla innej kobiety mogą być ideałem, ale dla mnie nie. Ponieważ mam inne preferencje i z kimś innym jestem w stanie stworzyć dłuższą, rozwojową, satysfakcjonującą relację. Co nie oznacza, że przestaję tych mniej dopasowanych do mnie ludzi szanować! Że traktuję ICH SAMYCH jako GORSZYCH W OGÓLE! Po prostu oceniam ich cechy (których doświadczyłam) pod kątem moich preferencji, dla znalezienia własnej pełnej satysfakcji.

 

Lula.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

@Kiki i @Sailor&Lula Macie niesamowitą pasję do dyskusji. Chwali się to. Lecz ja nie mam potrzeby zaglądania, aż tak w głąb znaczenia/istoty rankingu, pozycjonowania. Wiem jedno, jak moja połóweczka reaguje na dany aspekt. I to według Jej reakcji i opinii buduję też podejście do Niej , ale także w odniesieniu do tego tematu.

Tak zgadza się rankingi ranking. Pozycjonowanie, odniesienie, szeregowanie etc. Jednak ani ja ani małżonka do tego tak nie podchodzimy. A dla mnie nie ma znaczenia próba zestawienia jednej  kobiety  z drugą. Czy kobiet z wizją ideału kochanki. To tylko myśl, która powstała wraz z tym tematem z co Lulce głęboko dziękuję. Pozwoliło mi to zrozumieć czego na co dzień może mi brakować.

@Kiki Masz swój punkt widzenia. Pozwól innym mieć swój. Nic nie jest słabe ani wybielane. To "zestawienie" względem ideału mimo, że ma cechy rankingu, nie jest ani przeze mnie ani przez żonę traktowane w sposób negatywny. Tyle Nam wystarczy.

 

I jeszcze jedna sugestia mi przyszła na myśl. Myśląc, wspominając, przywołując z pewnego etapu w życiu kogoś, odczuwamy w naturalny sposób, kto potrafił wywoływać największe emocje. Aspekt ten też jest istotny i większość powinna zdawać sobie sprawę, że przez przyzmat własnych myśli tworzy ranking, nawet nie zdając sobie czasem z tego sprawy.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 17.11.2018 o 13:08, Martin87 pisze:

@Kiki i @Sailor&Lula Macie niesamowitą pasję do dyskusji.

Jesteśmy na forum dyskusyjnym, na tej arenie prezentujemy własne zdania... czy to niesamowite? ;)

W dniu 17.11.2018 o 13:08, Martin87 pisze:

Chwali się to. Lecz ja nie mam potrzeby zaglądania, aż tak w głąb znaczenia/istoty rankingu, pozycjonowania. Wiem jedno, jak moja połóweczka reaguje na dany aspekt. I to według Jej reakcji i opinii buduję też podejście do Niej , ale także w odniesieniu do tego tematu.

Czyli że co? Dla komfortu i wygody zrzucenia odpowiedzialności za własne zdanie nie chcesz udzielać precyzyjnych odpowiedzi bo to mogłoby narazić Ciebie  na nieprzyjemności ze strony Twojej "połówki"?  Uważam że takim asekuranctwem nic się nie zyskuje a Twoja  żona i tak czuje kiedy ściemniasz.

W dniu 17.11.2018 o 13:08, Martin87 pisze:

Pozycjonowanie, odniesienie, szeregowanie etc. Jednak ani ja ani małżonka do tego tak nie podchodzimy. A dla mnie nie ma znaczenia próba zestawienia jednej  kobiety  z drugą. Czy kobiet z wizją ideału kochanki. To tylko myśl, która powstała wraz z tym tematem

Kolejny raz mówisz coś co zarzecza wcześniejszym deklaracjom.  Ja nie widzę problemu w tym czy Ty tworzysz sobie ranking, jakich metod do tego używasz i co Ciebie inspiruje.  Mi jedynie przeszkadza brak Twojego zdecydowanego stanowiska. Kiedy na coś zwracam uwagę, o coś  się dopytuje lub zauważam błąd logiczny w Twojej wypowiedzi Ty uciekasz. Stosujesz ogólniki, frazesy... zaprzeczasz słowu pisanemu, dlaczego?

 

Twoja małżonka, wybacz brutalność określenia, nie jest tu stroną. Nie wypowiada się, nie prezentuje własnego zdania. Jedyny obszar w którym Jej osoba została poruszana to Jej pozycja w Twoim osobistym rankingu. Tylko do tego się odnoszę, tylko to komentuje , nie czynię żadnych założeń ani tez wobec Twojej małżonki.

 

W dniu 17.11.2018 o 13:08, Martin87 pisze:

@Kiki Masz swój punkt widzenia. Pozwól innym mieć swój.

To jest głupie!!! Masz Swoje zdanie, zaprezentowałeś je, nikt Tobie tego prawa nie odmówił. Nikt nie odmawia Tobie prawa do dalszej dyskusji czy nawet do zmiany zdania. Ja się jedynie domagam odpowiedzialności za własne słowa , konkretu i klarownych argumentów.  Cytuje Twoje wypowiedzi bo coś uznałem za niejasne, niezrozumiałe... cytuje bo nie "szczam" na Ciebie jako na rozmówcę, zapraszam do dyskusji, do polemiki, zostawiam Tobie pole do zaprezentowania własnej argumentacji... A Ty, uciekasz, zarzekasz się, mijasz , pomijasz i ignorujesz pytania stawiane wprost... czyli co?

 

W dniu 17.11.2018 o 13:08, Martin87 pisze:

większość powinna zdawać sobie sprawę, że przez przyzmat własnych myśli tworzy ranking, nawet nie zdając sobie czasem z tego sprawy.

BZDURA!!!!

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 17.11.2018 o 12:25, Sailor&Lula pisze:

Już to czytałam milion razy, że nie musisz, nie chcesz, nie potrzebujesz. Ok!

No... to ustaliliśmy fakt milion pierwszy raz :lach:

W dniu 17.11.2018 o 12:25, Sailor&Lula pisze:

Jedni byli DLA MNIE lepsi, inni gorsi - i tak po prostu było. Skupiam się na SOBIE, mimo, że do tego skupienia się wykorzystuję to, co dali mi ONI.

Lula to jest właśnie meritum rankingu. Ok Jedni byli lepsi inni gorsi... ustawiają Ci się w kolejność. Super, dla mnie ta kolejność jest bez znaczenia bo odnosi się do sytuacji już zaistniałych a stara chińska mądrość mówi "co się stało to się nie odstanie". Nie zamierzam retrospektywnie pozycjonować jako że to dla mnie nic nie wnoszące. Bieżącej relacji nie chce i nie mogę zestawiać z przeszłością bo ta obecna jest, trwa i jest teraz najistotniejsza.

W dniu 17.11.2018 o 12:25, Sailor&Lula pisze:

Mamy zupełnie inne podejście do kochankowych relacji, co teraz jeszcze bardziej się wyłuszczyło

I całe szczęście bo jeśli jeszcze kochankami musiałbym się z Tobą dzielić to bym chyba nie zniósł :facepalm:

W dniu 17.11.2018 o 12:25, Sailor&Lula pisze:

Mi jest potrzebne pewne podsumowanie przeszłości, aby móc ukierunkować się na przyszłość - nie zaprzeczysz chyba, to jest użyteczne?

Dla Ciebie pewnie jest... bo jest Tobie potrzebne.

W dniu 17.11.2018 o 12:25, Sailor&Lula pisze:

Kiki, ja po prostu WIEM, że Sailor jest dla mnie najważniejszy, dlatego jest PONAD, a nie poza.

To jest subiektywizm... w praktyce nie ma zastosowania.

W dniu 17.11.2018 o 12:25, Sailor&Lula pisze:

Dobrze. Takie rzeczy po prostu się wyczuwa podczas rozmów, dzięki czemu można określić, że ktoś potrafi "dobrze wysławiać się". Mi jednak nie chodziło o same "dobre wysławianie się". Miałam na myśli MOJE preferencje co do sposobu wysławiania się.

Widzisz zatem, że precyzja określania parametrów pojęć jest bardzo istotna.  Jeśli nie określisz "co miałaś na myśli"  musisz się liczyc z interpretacja najbardziej oczywista i najmniej złożona jednocześnie. To doskonały przykład... "dobre wysławianie", Ty miałaś na myśli konkretne cechy i wartości ja ogólne tendencje i znaczenia. Dlaczego? Przez brak precyzji!!

 

 

Dalej zataczamy koło i wracamy do punktu wyjścia... mamy swoje stanowiska ugruntowane i stanowcze. ja Tobie jajecznicy nie usmażę co najwyżej na szarlotkę zapraszam:D

 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
28 minut temu, Kiki pisze:

I całe szczęście bo jeśli jeszcze kochankami musiałbym się z Tobą dzielić to bym chyba nie zniósł :facepalm:

a widzisz... to mogłoby być dla Was obojga całkiem nowe doświadczenie :lach:

 

 

ja bym na Twoim miejscu Kiki tak się nie zarzekała, że to jest nie do zniesienia

 

 

 

wybaczcie OT.... ale muuuuuuuuuuusiałam

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
2 minuty temu, iko pisze:

ja bym na Twoim miejscu Kiki tak się nie zarzekała, że to jest nie do zniesienia

To są bardzo, barrrrdzo miłe rzeczy :D .

 

Lula.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...