Osobisty Ranking Kochanek/Kochanków

[Widar✩ 2 746]

juz nic wiecej nie pisze 

[Widar✩ 2 746]

Sprawa wyjasniona 

 

[Niutka 210]

Lula widzę jednak, że Twój ranking osobisty stał się rankingiem wszystkich co niektórych poniosło 

[Sailor&Lula 10 084]

Godzinę temu, iko napisał:

 

Lula a ja mam jeszcze co do tego pytanie. Byli wyjątkowi wśród wyjątkowych. Są wysoko w rankingu. Marzysz o nich. Jednak nie masz szans na spotkanie.

 

Po co ów ranking? Co ich porównanie i jakieś miejsce w rankingu Tobie daje?

 

 

Ty mów, a ja trzymając pyszną marchewkę Wustach spróbuję zrozumieć, po co? po co ta kwalifikacja na jakieś miejsca, tego co było?

 

 

 

Napisałam elaborat odpowiadając K. z @Split_KiM i wszystko mi się w pizdu skasowało, toteż odpowiem tylko Tobie @iko . A myślę, że też sporo wyjaśnię.

 

Na świecie jest mnóstwo fascynujących ludzi, przyznasz sama. Jedni urzekli mnie otwartością na nowości (o której pisała K.), inni niebywałą techniką, jeszcze inni po prostu pociągającą sylwetką, a zupełnie inni przyciągającym stylem bycia, który sprawiał, że dobrze mi się z nimi spędzało czas.

 

Kiedy jednak myślę o tych NAJ, to z łatwością okazuje się, która cecha ma u mnie najwyższą wagę. I nawet, jeśli nie ma szans na spotkanie, to Ich pieprzone pierwsze miejsca w rankingu określają mnie oraz to, co kręci mnie najbardziej. Nawet jeśli mi się wydaje, że może jednak moja seksualność jest bardziej uniwersalna, to nie... W końcu te wszystkie bajeranckie minety i szalone balety stają się niczym wobec autentycznej męskiej dominacji.

 

Ja naprawdę lubię spędzać czas z Mężem w domu. Porównując wiem, na korzyść którego kochanka winnam zrezygnować ze spotkań z innym. By nie zachłysnąć się, że aaa ten ma takie fajne to, a ten ma takie fajneeee tamto... Sailor, Sailor, mogę do niego jechać na weekend?

 

A potem nagle okazuje się, że Sailor czeka na mnie w domu, ja się pieprzę z kimś cały weekend i wracam tak średnio zadowolona.

 

Po czym idę na półgodziną kawę z kimś z mojej Elity i wystarczy mi sama rozmowa, by chodzić naćpana przez dwa tygodnie. I karmię moim podnieceniem żądze Sailora, mając jednocześnie czas dla Niego.

 

Właśnie dlatego fajne jest pozycjonowanie. Pewne znajomości już nie wrócą, ale one uczą...

 

Lula.

[Duszek]

Lula - ja się nie pastwię nad Tobą jakby co  drążę bo dalej nie rozumiem.... zatem jeśli tylko chcesz to proszę odpowiedz...

 

10 godzin temu, Sailor&Lula napisał:

Kiedy jednak myślę o tych NAJ, to z łatwością okazuje się, która cecha ma u mnie najwyższą wagę.

znasz tę cechę, wiesz co Ci jest najbardziej potrzebne, do tego można przecież dojść czy w skutek własnych przemyśleń, rozmów z partnerem - to jest oczywiste

10 godzin temu, Sailor&Lula napisał:

to Ich pieprzone pierwsze miejsca w rankingu określają mnie oraz to, co kręci mnie najbardziej.

tylko dalej nie rozumiem dlaczego kochanków ustawia się w jakiejś kolejności - jeśli znana jest Ci ta główna potrzeba, to jeśli jeden, drugi czy piąty ją ma - to po co ich porównywać, tego nie jestem w stanie ogarnąć

10 godzin temu, Sailor&Lula napisał:

Porównując wiem, na korzyść którego kochanka winnam zrezygnować ze spotkań z innym.

czy naprawdę samo takie zwykłe "porównanie" wynikające z ogólnej Twojej satysfakcji, bez rozbijania ich na części pierwsze nie wystarczy abyś umiała wybrać do kogo chcesz jechać? na kim się chcesz skupić?

 

 

bo jeśli wyjdzie, że dla Ciebie takie zwykłe refleksje, przyjemne wspomnienie o kimś jaki jest / był jest owym rankingiem to cholera ja też go robię - bo wiem co lubię, czego chcę a co nie da mi pełnej satysfakcji - przecież każde spotkanie, każda osoba ma swój zestaw zachowań - czasami odległy, czasami równy a czasami zaskakująco idealny dla nas ale to dalej w moim rozumieniu nie ma znamion porównywania ich między sobą - a raczej porównanie ich vide moje potrzeby...

 

nie wiem czy nie zamotałam

 

[Kiki 2 279]

17 godzin temu, Sailor&Lula napisał:

Pytałam o najważniejsze cechy i czynniki, które cenicie sobie u kochanków, byście mogli nazwać ich wyjątkowymi...

Nie, nie o to pytałaś... Skoro:

15 godzin temu, Sailor&Lula napisał:

Przedmiotem dyskusji miały być kryteria tworzenia osobistego rankingu

Zatem jeśli pytasz w Swoich konkretnych pytaniach...

16 godzin temu, Sailor&Lula napisał:

Pytanie w pierwszym poście brzmiało "gdybyście mieli skonstruować ranking, na co szczególnie zwrócilibyŝcie uwagę go tworząc"

To odpowiadam wysoce konkretnie. Nie ma według mnie takich uniwersalnych kryteriów, na podstawie których mógłbym stworzyć ranking adekwatnie pozycjonujący każdą kochankę!!! Problem dla mnie stanowi tu właśnie "szczególna uwaga"..... nie jest bowiem stałą i niezmienną cechą to co w danej relacji jest dla mnie najistotniejsze. Uśrednianie wyników czy stosowanie średniej ważonej też nie rozwiąże sytuacji bo "waga" to jest właśnie czynnik zmienny. Zatem taki ranking wyglądałby różnie w zależności od etapu na jakim bym go tworzył. Jeśli postarasz się podejść do moich słów logicznie zauważysz, że przemyślałem Twoje pytanie, starałem się odnaleźć wytyczne, kryteria pozwalające zbudować taki ranking. Mi się nie udało i to starałem się przekazać.... Ty uznałaś, że to nierzeczowe i niewartościowe w temacie. 

 

Zupełnie też pominąłem wątpliwą wartość.... hmmm etyczna takiego rankingu. Bo widzisz ja nie chciałabym być klasyfikowany w takim zestawieniu wcale i skoro mi to nie leży dlaczego mam tak robić z innymi. Jestem wstanie zrozumieć, że kogoś moja osoba nie usatysfakcjonowała czy nawet rozczarowała ale już porównaniem do jakiegoś Heńka bym się zwyczajnie wku.... zirytował.

 

Tak na świeżo: Własnie wpadła mi do głowy pewna myśl, która może w jakiś sposób także tłumaczyć skromna ilość odpowiedzi z konkretnymi wytycznymi. Zauważ, że taki ranking to trochę śliski temat na forum gdzie istnieje możliwość nawiązania relacji z kochanka/kochankiem. Załóżmy, że jakiś amant w temacie określi iż podstawowym kryterium oceny kochanki jest jakość seksu analnego (przykład zupełnie przypadkowy), po czym tu na forum każda potencjalna kochanka zapoznała się z tym oświadczeniem. Jestem wstanie zaryzykować stwierdzenie, że już więcej owego seksu z Paniami z forum nie doświadczy Takie realia.... nikt nie chce być poddawany ocenie przez porównanie.

 

Troszkę OT.

12 godzin temu, Split_KiM napisał:

Pod tym względem nawet zdarzenia na osi czasu wartościuje się od najstarszych do najnowszych i jako takie już podlegają ocenie

Nie. Oś czasu to porządek chronologiczny, poza usystematyzowaniem kolejności występowania nie ma znamion wartości. Dopiero przypisanie "wagi", np im starsze tym cenniejsze (przykładowo skrzypce) lub im nowsze tym lepsze (samochody) pozwala na dokonywanie ocen. Sorrrki nie mogłem się powstrzymać

 

[Duszek]

10 godzin temu, Sailor&Lula napisał:

Kiedy jednak myślę o tych NAJ, to z łatwością okazuje się, która cecha ma u mnie najwyższą wagę.

 

10 godzin temu, Sailor&Lula napisał:

Nawet jeśli mi się wydaje, że może jednak moja seksualność jest bardziej uniwersalna, to nie... W końcu te wszystkie bajeranckie minety i szalone balety stają się niczym wobec autentycznej męskiej dominacji.

 

to ja tu widzę główną różnicę w podejściu, nie każdy ma taką cechę która u niego ma najwyższą wagę bez względu na osobę kochanka czy kochanki

 

stąd może wynikać brak zasadności robienia rankingu - proste

 

9 minut temu, Kiki napisał:

Problem dla mnie stanowi tu właśnie "szczególna uwaga"..... nie jest bowiem stałą i niezmienną cechą to co w danej relacji jest dla mnie najistotniejsze.

Mam to samo  

[Kiki 2 279]

2 minuty temu, iko napisał:

Mam to samo  

No zobacz... nie mam cycków mocy a jednak porozumienie jest możliwe 

[jennifer✩ 3 623]

Najlepszy kochanek to niekoniecznie ten, ktory wznosi sie na wyżyny techniczne. Dla mnie to ten, który poruszył jakąś strunę we mnie, działał czymś na mnie, nie wiem co to, czy to, że kojarzył mi sie z pierwszym chlopakiem, czy to, ze miał zajebisty głos i inne cechy, ktore dla mnie osobiscie skladaja sie na pociągającego męzczyznę.

To, ze nie był obiektywnie doskonaly wiedzialam od poczatku, ale pozwoliłam mojej głowie tak go postrzegać.

Wierze jednak, ze moja głowę stac na więcej. 

Zwykle okresowo są jakies potrzeby do zaspokojenia. Jeśli ktos jest gotowy je zaspokoic będzie tym najlepszym. Na innym etapie będzie nim ktoś zupelnie inny.

 

[Duszek]

23 minuty temu, Kiki napisał:

No zobacz... nie mam cycków mocy a jednak porozumienie jest możliwe 

wydaje Ci się  a jeśli masz inne zdanie to wytłumacz mi definicję "wyjątkowych wśród wyjątkowych" 

 

39 minut temu, Kiki napisał:

Nie. Oś czasu to porządek chronologiczny, poza usystematyzowaniem kolejności występowania nie ma znamion wartości. Dopiero przypisanie "wagi", np im starsze tym cenniejsze (przykładowo skrzypce) lub im nowsze tym lepsze (samochody) pozwala na dokonywanie ocen. Sorrrki nie mogłem się powstrzymać

 

dobra, mondralo - a jak napisała K ze SplitKiM - jeśli ktoś w życiu był a jednak nie awansował na ową oś czasu to co?

pojawia się "wartościowanie" na osi czasu bo kogoś się tam dopisuje lub nie, zostawiając tych którzy mieli znaczenie

13 godzin temu, Split_KiM napisał:

Lokując zdarzenia w czasie również na uwagę zasługują te, które się na tej osi z jakiegoś powodu nigdy nie znalazły, a może powinny i wówczas rodzi się pytanie o ich wartość... Nie były warte? 

dla mnie oś czasu jest drogą, zdobywaniem doświadczeń, mogę na niej ustawić każdą osobę i dopisać co mi dała, zabrała lub że była nijaka -  jednak nie pominę żadnej bo każda z nich mnie "tworzyła" - nawet ta nijaka dała mi wiedzę o sobie przecież.. ja na osi czasu nie wartościuję, jednak K ze SplikKiM pokazała, że można to i na niej robić...