Osobisty Ranking Kochanek/Kochanków

[Zouza® 29 620]

1 godzinę temu, Sailor&Lula napisał:

A chciałbyś siebie tu zobaczyć na szarym końcu czyjegoś rankingu?

 

Lub, co gorsza, nie zobaczyć wcale.

[GrzesznikWędrowny 390]

41 minut temu, Split_KiM napisał:

Na czele jest oczywiście mój Partner i jest zdecydowanym numer 1 w każdej kategorii (dla mnie) 

 

Pozdrawiam

K. 

 

To po co Ci inni?

[Sailor&Lula 10 084]

1 minutę temu, GrzesznikWędrowny napisał:

 

To po co Ci inni?

Odpowiem w swoim imieniu, bo u mnie Sailor też jest na pierwszym miejscu.

 

Otóż przez wzgląd na moje upodobania (które Sailor wspiera), nie może mi On dać wszystkiego, czego potrzebuję do kompletnego spełnienia. Proste.

 

Lula.

[Wichura® 19 362]

Dla mnóstwa osób tutaj (w tym dla mnie) jego własny partner/partnerka jest i był numerem nr 1. Z moich obserwacji wynika, że "brak spełnienia z partnerem" wcale nie jest najczęściej występującym powodem dla którego ktoś decyduje się na ZK, swing i tym podobne układy

[Sailor&Lula 10 084]

13 minut temu, Wichura napisał:

Dla mnóstwa osób tutaj (w tym dla mnie) jego własny partner/partnerka jest i był numerem nr 1. Z moich obserwacji wynika, że "brak spełnienia z partnerem" wcale nie jest najczęściej występującym powodem dla którego ktoś decyduje się na ZK, swing i tym podobne układy

Czym innym jest spełnianie się w relacji z daną osobą, a czym innym spełnienie seksualne w ogóle. Ja na przykład do kompletnego spełnienia potrzebuję niemonogamii, tak w skrócie ;). A Sailor - tego, że ja Go "zdradzam". I dalej - bez wiedzy Sailora nie mogłabym osiągnąć spełnienia w relacji z kochankiem. Na kompletne spełnienie składa się wiele czynników.

 

W dyskusji chodziło mi jednak przede wszystkim o "klasyfikację tych trzecich".

 

Lula.

[Duszek]

nie będę porównywać ani R ani kochanków między sobą, to nie ma żadnego sensu wg mnie 

 

mam jedno kryterium: jeśli MARZĘ o kolejnym spotkaniu z daną osobą to jest ZWYCIĘZCA

 

innych kryteriów brak - wystarczy, że MARZĘ

[Sailor&Lula 10 084]

6 minut temu, iko napisał:

nie będę porównywać ani R ani kochanków między sobą, to nie ma żadnego sensu wg mnie 

 

mam jedno kryterium: jeśli MARZĘ o kolejnym spotkaniu z daną osobą to jest ZWYCIĘZCA

 

innych kryteriów brak - wystarczy, że MARZĘ

Ale o wszystkich byłych nadal marzysz? A jakbyś właśnie ich miała ze sobą porównać?

 

Lula.

[Duszek]

1 minutę temu, Sailor&Lula napisał:

Ale o wszystkich byłych nadal marzysz? A jakbyś właśnie ich miała ze sobą porównać?

 

Lula.

nie marzę o żadnym byłym

każdy z nich ofiarował mi wiedzę o sobie, te doświadczenia budowały moje potrzeby wobec relacji zk, jak i osoby kochanka

 

zatem, każdy były jest byłym, bo poczyniłam kolejne kroki... dla siebie te kroki czyniłam, nie dla nich...

 

jeśli porównywać to tylko wolą mojego czekania i pragnienia spotkania z daną osobą...  a one bardzo zależą od tego jak dana osoba jest bliska moim potrzebom 

 

nie będę porównywać "umiejętności", jakkolwiek to tu zabrzmi...one są drugorzędne

 

na pierwszym miejscu stawiam to jak ja danej osobie chcę się "ofiarować" i jak wiele może ze mną uczynić...

 

zatem, ranking mój jest przesubiektywny i nie da się go dogonić wiesz... ten moment... ten czas... TEN CZŁOWIEK

[RobertWaWa 292]

Tak może tylko po chwili zastanowienia, to chyba nie chciał bym porównywać kobiet, z którymi było mi dobrze. Może dlatego, że każda była inna i trudno porównać, może też trochę ze względu na szacunek do każdej z nich.

[Sailor&Lula 10 084]

35 minut temu, iko napisał:

nie marzę o żadnym byłym

każdy z nich ofiarował mi wiedzę o sobie, te doświadczenia budowały moje potrzeby wobec relacji zk, jak i osoby kochanka

 

zatem, każdy były jest byłym, bo poczyniłam kolejne kroki... dla siebie te kroki czyniłam, nie dla nich...

 

jeśli porównywać to tylko wolą mojego czekania i pragnienia spotkania z daną osobą...  a one bardzo zależą od tego jak dana osoba jest bliska moim potrzebom 

 

nie będę porównywać "umiejętności", jakkolwiek to tu zabrzmi...one są drugorzędne

 

na pierwszym miejscu stawiam to jak ja danej osobie chcę się "ofiarować" i jak wiele może ze mną uczynić...

 

zatem, ranking mój jest przesubiektywny i nie da się go dogonić wiesz... ten moment... ten czas... TEN CZŁOWIEK

Mój też jest przesubiektywny, lecz da się go dogonić - poprzez rozłożenie na czynniki pierwsze. I chociażby zastanawiając się, kogo z danej puli bym wybrała, gdybym z jakichś przyczyn musiała to zrobić.

 

To zbiór wszystkich cech, które sprawiają, że ktoś jest do Ciebie dopasowany. Że pragniesz więcej. Że możesz mu więcej dać od siebie. To czasem subtelne szczegóły. I owszem, one składają się na całokształt. O zestawienie tych subtelności pytam właśnie.... Bo wiadomo, że nie idzie wszystkich jedną miarą zmierzyć.

 

Lula.