Skocz do zawartości
cavren

Jak przekonać do delikatnego początku

Rekomendowane odpowiedzi

Duszek
21 minut temu, Grey79 pisze:

Na bazie moich własnych doświadczeń uważam, że  z klimatem jest tak, że albo ktoś go sam poczuje albo nie.

nie zgodzę się, również na bazie własnych doświadczeń :)

gdyby nie R, nie spróbowałabym tego

 

dalej nie mam potrzeby zdradzania R, zupełnie co innego mam dla siebie z zk... i bardzo mało w tym jest dla R ;)

21 minut temu, Grey79 pisze:

A warunkiem jest przede wszystkim to co siedzi w głowie. Albo kogoś kręcą takie sprawy, fantazjuje o nich, jest w stanie dopuścić w swojej głowie ewentualną realizację albo nie. 

 

nie siedziało mi to w głowie wcale a wcale, okazji nie brakowało a jednak....  a jednak jestem tu gdzie jestem ;)

21 minut temu, Grey79 pisze:

Myślenie, że jakikolwiek człowiek jest w stanie ulepić swojego partnera  zgodnie ze swoją fantazją jest skrajną naiwnością.

ulepić się nie da - zgadzam się

21 minut temu, Grey79 pisze:

Jedyne co da się  osiągnąć taką droga to opór, który może być otwarty lub podświadomy.

spróbowałam... dla Niego... w wyniku wielu naszych rozmów lecz ani razu nie poczułam z Jego strony presji... podkreślę ANI RAZU  - może to jest kluczowe, że spróbowałam ;)

21 minut temu, Grey79 pisze:

Przyciskanie drugiego człowieka, manipulowanie nim, czy wreszcie mobilizowanie go o tego, żeby zrobił coś czego sam naprawdę nie pragnie, to prosta recepta na rozpieprzenie relacji i związku.  

tu się zgadzam w 100% - jakakolwiek manipulacja w tak mimo wszystko delikatnej materii jest czystym kłamstwem wprowadzanym do relacji w związku

21 minut temu, Grey79 pisze:

ale zdecydowanie uważam, że cuckold to zabawa dla dojrzałych ludzi, którzy wiedzą czego chcą, są bardzo pewni swojego związku, i mają do siebie ogromne zaufanie. W przeciwnym wypadku, to trochę taka rosyjska ruletka, może być zabawowo, ale zakończenie może też być inne niż planowaliśmy. 

wiek nie ma żadnego znaczenia, świadomość dojrzałości związku o której mówisz może być pozorna - zk obnaża wszelkie słabości drzemiące na nas samych a tym samym mogące mieć wpływ na związek

 

to jest permanentna rosyjska ruletka, dla jednostek, dla związków i dla tego co się dzieje między kochankami (czyli pożar może iść szeroko po całości, wykraczając poza jeden związek) - to jest wg mnie cholernie niebezpieczna lecz prawda to, okrutnie przyjemna sfera życia, którą trudno, bardzo trudno oswoić i zatrzymać na prawidłowym poziomie, kiedy poczuje się pierwotną satysfakcję, która ma pozytywne przełożenie na związek a apetyt rośnie w miarę jedzenia i potrzebne są coraz silniejsze bodźce... i tym samym idzie się w kolejne smaki, kroki.....

 

jedni potrafią się zatrzymać na seksualnych spotkaniach a inni nie... i tego się o sobie nie wie dopóki się nie wejdzie w temat... cokolwiek o sobie sami sobie wyobrażamy ;) jaki silny związek mamy, jakie jest nasze morale etc... i cokolwiek strony na wstępie omówią o ile omówią :) to nie ma żadnego znaczenia wobec praktykowania na sobie, na związku w towarzystwie nowych osób....

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
33 minuty temu, Grey79 pisze:

Na proste pytanie jak przekonać partnerkę do klimatu, mam prostą odpowiedź. Nie da się.

Krótko. Gdyby tak było nie byłoby tutaj tak z połowy osób.

 

Nie masz całkowitego braku racji ale twoje uproszenia są zdecydowanie zbyt daleko idące. Nie o przekonywanie tutaj w tym wszystkim chodzi. Ktoś może być bowiem "nieprzekonany" z rożnych powodów. Może nie być pewny siebie lub partnera, może nie być pewny takich fantazji, może się bać reakcji swojej lub partnera/partnerki, może uważać za coś złego, zboczonego, grzech, może nie mieć odniesień wśród innych znanych sobie osób, może mieć złe doświadczenia ze zdradą niekontrolowaną, może mieć mniejsze potrzeby, może mieć inne potrzeby, może nie znać swoich potrzeb, może nie znać potrze partnera, może nie mieć wyrobionego zdania zanim nie spróbuje....... Wymieniać dalej ?

To nie są sprawy zerojedynkowe aby "przekonać nieprzekonanym". To są sprawy złożone, skomplikowane, przebiegające u każdego inaczej. Oczywiście nie każdy będzie chciał być rogaczem czy hotką, nie każdy ma takie preferencje czy predyspozycje  i wiele już na ten temat na forum było. Do każdego przypadku jednak należy podchodzić indywidualnie

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
Teraz, Wichura pisze:

Wymieniać dalej ?

a ja tak po kobiecemu dodam, na bazie moich rozmów z rogatymi duszami...

 

że mężczyznom bardzo trudno jest uwierzyć, że ich partnerki naprawdę nie mają ochoty ani potrzeby seksu z innymi, gdy w domu seksualnie nic nie dolega, bo oni by przecież korzystali z takiej możliwości 

 

to jest ta różnica w naturach płci... 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
4 minuty temu, Wichura pisze:

Krótko. Gdyby tak było nie byłoby tutaj tak z połowy osób.

Moja żona była tu ze dwa lata. I w żaden sposób w cuckold się nie wkręciła. Sama bytność nie stanowi rozwiązania. Do tego się odnosiłem w temacie przekonywania. Nie chodzi mi oczywiście o sytuację w której przedstawiamy komuś możliwość i on z niej skorzysta. Mówię tu o sytuacji w której ktoś uważa, że czyjeś działanie jest związane z siła jego przekonywania. Otóż nie, jest związane z jego pragnieniami, chęcią pójścia dalej etc. 

4 minuty temu, Wichura pisze:

 

To nie są sprawy zerojedynkowe aby "przekonać nieprzekonanym". To są sprawy złożone, skomplikowane, przebiegające u każdego inaczej. Oczywiście nie każdy będzie chciał być rogaczem czy hotką, nie każdy ma takie preferencje czy predyspozycje  i wiele już na ten temat na forum było. Do każdego przypadku jednak należy podchodzić indywidualnie

To zdanie jest kluczowe. Każdy przypadek jest inny i każdy indywidualny. Ale twierdzę, że nie da się nikogo przekonać do czegoś czego nie chce, albo zachęcić kogoś kto zachęcony być nie chce. Piszę o takim konkretnym przypadku. 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
Teraz, Grey79 pisze:

Piszę o takim konkretnym przypadku. 

cholera... ja mam wrażenie, że jestem takim oto przypadkiem :D

 

jedyne co mną kierowało to chęć wsparcia partnera własnego w realizacji jego fantazji - tak jak przy wielu jego innych pasjach czy hobby, marzył, rozmawialiśmy oczywiście i o milionie moich obaw, o tym czy to może pokaleczyć związek... etc etc...

 

(a to że się później rozpędziłam to jest zupełnie inna historia)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zgadzam się, że nie da się każdego przekonać. Trzeba szanować, że ktoś może nie mieć po prostu takich pragnień, fantazji itd. Nie chcieć tego finalnie i nie potrzebować. Nie można jednak generalizować, że jak ktoś od początku nie jest przekonany pod wpływem czy to rozmów czy sam z siebie to już się przekonać nigdy nie da i nie warto próbować. Warto, ale nie za wszelką cenę i nie na siłę.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
38 minut temu, iko pisze:

nie zgodzę się, również na bazie własnych doświadczeń :)

gdyby nie R, nie spróbowałabym tego

 

dalej nie mam potrzeby zdradzania R, zupełnie co innego mam dla siebie z zk... i bardzo mało w tym jest dla R ;)

 

nie siedziało mi to w głowie wcale a wcale, okazji nie brakowało a jednak....  a jednak jestem tu gdzie jestem ;)

ulepić się nie da - zgadzam się

spróbowałam... dla Niego... w wyniku wielu naszych rozmów lecz ani razu nie poczułam z Jego strony presji... podkreślę ANI RAZU  - może to jest kluczowe, że spróbowałam ;)

tu się zgadzam w 100% - jakakolwiek manipulacja w tak mimo wszystko delikatnej materii jest czystym kłamstwem wprowadzanym do relacji w związku

wiek nie ma żadnego znaczenia, świadomość dojrzałości związku o której mówisz może być pozorna - zk obnaża wszelkie słabości drzemiące na nas samych a tym samym mogące mieć wpływ na związek

 

to jest permanentna rosyjska ruletka, dla jednostek, dla związków i dla tego co się dzieje między kochankami (czyli pożar może iść szeroko po całości, wykraczając poza jeden związek) - to jest wg mnie cholernie niebezpieczna lecz prawda to, okrutnie przyjemna sfera życia, którą trudno, bardzo trudno oswoić i zatrzymać na prawidłowym poziomie, kiedy poczuje się pierwotną satysfakcję, która ma pozytywne przełożenie na związek a apetyt rośnie w miarę jedzenia i potrzebne są coraz silniejsze bodźce... i tym samym idzie się w kolejne smaki, kroki.....

 

jedni potrafią się zatrzymać na seksualnych spotkaniach a inni nie... i tego się o sobie nie wie dopóki się nie wejdzie w temat... cokolwiek o sobie sami sobie wyobrażamy ;) jaki silny związek mamy, jakie jest nasze morale etc... i cokolwiek strony na wstępie omówią o ile omówią :) to nie ma żadnego znaczenia wobec praktykowania na sobie, na związku w towarzystwie nowych osób....

 

To, że gdyby nie R. nie spróbowałabyś tego, w żaden sposób nie kłoci się z moją tezą, że nie da się nikogo namówić, kto namówiony być nie chce. Piszemy  zapewne o dwóch różnych przypadkach, każdy na podstawie subiektywnych doświadczeń, zatem każdy ma inny punkt widzenia. Czy jest wyższość Twoich doświadczeń nad moimi lub odwrotnie? Nie. Stąd napisałem swoją opinię po prostu i ani nie twierdzę, ani nie mam aspiracji,że da się ją generalizować na całą populację. Z twoimi doświadczeniami jest podobnie:)    

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
4 minuty temu, Wichura pisze:

Zgadzam się, że nie da się każdego przekonać. Trzeba szanować, że ktoś może nie mieć po prostu takich pragnień, fantazji itd. Nie chcieć tego finalnie i nie potrzebować.

Zgoda

4 minuty temu, Wichura pisze:

Nie można jednak generalizować, że jak ktoś od początku nie jest przekonany pod wpływem czy to rozmów czy sam z siebie to już się przekonać nigdy nie da i nie warto próbować. Warto, ale nie za wszelką cenę i nie na siłę.

Nie wiem dlaczego moją własną opinię, opartą na subiektywnych odczuciach i empirii nazywasz "generalizowaniem". W żadnej części mojej odpowiedzi autorowi nie napisałem "Oto moja Greya79 objawiona i jedyna prawda dla społeczeństwa o cuckoldzie:)

Mam prawo do własnej opinii, podobnie jak Ty masz prawo do własnej. Autor tematu po to posiada mózg aby przeczytać rady/opinie innych, oparte na ich subiektywnym postrzeganiu tematu, aby z nich skorzystać bądź nie. A prawda Greya79 jest prawdą Greya79, równie prawdziwą jak prawda Wichury i prawda Iko, bo każdy z nas w nią wierzy:)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
2 minuty temu, Grey79 pisze:

Nie wiem dlaczego moją własną opinię, opartą na subiektywnych odczuciach i empirii nazywasz "generalizowaniem".

Napisałeś dokładnie tak:

Godzinę temu, Grey79 pisze:

Na proste pytanie jak przekonać partnerkę do klimatu, mam prostą odpowiedź. Nie da się.

A to nie prawda i jest to właśnie generalizowanie. Czasem bowiem się da, czasem się nie da. Gdyby zawsze było, że "nie da się" to jak pisałem połowy osób tutaj by z nami nie było.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
11 minut temu, Wichura pisze:

Napisałeś dokładnie tak:

To było zagajenie tematu. Następnie z reguły jest rozwinięcie. W moim przypadku użyłem sformułowania  "Na bazie moich własnych doświadczeń uważam, że". Staram się streszczać swoje wypowiedzi, bo musiałbym pisać Sonety Krymskie, gdybym chciał całą duszę przelewać na klawiaturę:)

 

A ponieważ dyskusję o tym czy generalizowałem czy nie uważam za nie wnoszącą wiele do dyskusji i mało przydatną dla autora pozwolę sobie na ostatnie wyjaśnienie. To jest moja opinia, indywidualna, subiektywna, oparta na własnych doświadczeniach. Nie uważam, że każdy ma taką samą ścieżkę, nie uważam, że każde cudze doświadczenie jest dla nas przydatne, ale każdym warto się podzielić. Howgh:)

 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...