Skocz do zawartości
Ninka20

Symbole Hotwife - jak się pokazać?

Rekomendowane odpowiedzi

Duszek
15 minut temu, Ninka20 napisał:

Do tego kociołka dodaje jeszcze wrodzoną nieśmiałość i widzicie co z tego wychodzi :D 

 

ja rozumiem, że chciałabyś się spełnić jako hw

jednakże, nie przejmuj się, widocznie żaden do tej pory nie był po prostu wart znajomości z Tobą, nie był wystarczająco na Ciebie uważny by "przebić" się zarówno przez Twoją nieśmiałość jak i elementy onieśmielające

 

zatem... w skrócie ... nie godzien :D

 

naprawdę, polecam... rozważenie obecności na zlocie, nawet przy nieśmiałej naturze... będziesz na imprezie zaoopiekowana, osoby do Ciebie podejdą, porozmawiają... naprawdę, pomyśl o tym...

 

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
7 godzin temu, Grey79 napisał:

Ta pusta bezsensowna myśl jest akurat autorstwa George'a Gordona Byrona a nie Greya79 ????

To, że to myśl autorstwa George'a Gordona Byrona nie oznacza, że nie jest dla mnie taką bezsensowną górnolotną myślą z czterech liter. Niejeden z tych wielkich miewał gorsze dni. Ta wydać była wypocona podczas tych mega gorszych chwil Byrona.

Sorki @Grey79, ja rano nie do końca wyczułam ironię. Mózg miałam jeszcze zaspany.  

 

@Ninka20 ja jak @iko polecam wybrać się na jakiś zlot. Myślę, ze szybko pozbędziesz się tej nieśmiałości i stanie się ona tylko klimatyczną przykrywką. 

 

 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
10 godzin temu, Wichura napisał:

przepraszam, mam pytanie - czy łańcuszek na kostkę to ozdoba czy symbol czegoś?"

 

A co Pan mi tu insynuuje że może ja jestem Hot Wife, co? I już ją masz. 

  • Haha 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
2 godziny temu, Dragonfly napisał:

To, że to myśl autorstwa George'a Gordona Byrona nie oznacza, że nie jest dla mnie taką bezsensowną górnolotną myślą z czterech liter. Niejeden z tych wielkich miewał gorsze dni. Ta wydać była wypocona podczas tych mega gorszych chwil Byrona.

:-) Oczywiście masz rację. 

Cytat

Sorki @Grey79, ja rano nie do końca wyczułam ironię. Mózg miałam jeszcze zaspany.  

Absolutnie się nie gniewam. Wrzuciłem cytat z Don Juana, bo mi ten utwór tematycznie pasował do wątku dyskusyjnego a nie po to, żeby błysnąć światłą myślą. Zwłaszcza, że wyrwana z kontekstu istotnie brzmi jak wypowiedź jakiegoś "kołcza motywacyjnego"☺️

 

  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Z tym łańcuszkiem na kostce to w naszej strefie klimatycznej niezbyt trafiony znak. Przez znakomitą część roku jest schowany pod ubraniem ????

  • Lubię 3
  • Haha 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Chyba nie ma i nigdy nie będzie czegoś, dzięki czemu będzie można rozpoznać HW, ale jednocześnie żeby to było pominięte przez osoby postronne.

Każdy symbol z czasem będzie rozpoznawany przez coraz większe grono osób trzecich, które lubują się w ocenianiu i 'normalizacji' wszelkich zachowań.

 

Rozwiązania są dwa.

1. Co jakiś czas wybierać i propagować nowy symbol, do czasu aż będzie zbyt rozpoznawalny.

2. Pogodzić się z tym kim się jest i zaakceptować najpopularniejszy symbol (obecnie chyba łańcuszek na kostce), a w sytuacji rozpoznania przez osobę poszukującą sensacji innej niż seksualna, po prostu ją olać i stwierdzić, że to zwykła ozdoba.

 

Prawda jest taka, że my, tutaj na forum, wcale ameryki nie odkrywamy. Tematy seksu grupowego, kontrolowanych zdrad, zachowań bi i homoseksualnych, itp itd, były bardzo rozpowszechnione w czasach starożytnych. Imprezy często kończyły się orgiami i nikt wtedy z tego nie robił afery.

Niestety stulecia trzymania ludzi pod kloszem wszelkich standardów, czy to moralnych, czy etycznych, sprawiły że ze wstydem mniejszym, lub większym, odkrywamy to, że seks to nie tylko linie równoległe.

Tak więc pogódź się z tym kim jesteś i bądź sobą, komunikując to w subtelny sposób, z którego łatwo się wywiniesz ;)

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Od początku....

 

W dniu 4.10.2018 o 22:02, Ninka20 napisał:

W jaki sposób można przekazać osobom postronnym, którzy znają temat ZK, że jest się osobą otwartą na ciekawe znajomości, jednocześnie nie ujawniając się przed resztą.

 

W dniu 4.10.2018 o 22:02, Ninka20 napisał:

I tutaj zaczynają się moje przemyślenia - jak zrobić tak, żeby osoba w klimacie wiedziała że jestem hotką, natomiast osoba spoza klimatu niczego się nie domyśliła :) Moją pierwszą myślą była biżuteria - a dokładniej łańcuszek na kostkę....

Jeśli to ma być symbolika odczytywana w tzw kręgu to oczywiście biżuteria wydaje się słusznym konceptem. Nie koniecznie musi to być łańcuszek na kostce, może to być bransoletka z dobrze rozumianymi dla wtajemniczonych symbolami czy wisiorek.  Niestety ja nawet w tak ewidentnym "oflagowaniu" widzę pewien mankament. Mężczyźni są zwyczajnie mało spostrzegawczy! :D

 

W dniu 4.10.2018 o 22:02, Ninka20 napisał:

Bardziej chciałabym zostać "poderwana" przez kogoś na żywo, zauroczyć się w kimś, nawiązać ciekawą znajomość i odrobinkę zaszaleć. 

Czy warunkiem "zostania poderwaną" jest aby podrywający wywodził się z klanu ZK? Czy bardziej naturalność i spontaniczność ma dla Ciebie znaczenie? Jeżeli warunek pierwszy ma być spełniony to moim zdaniem najłatwiej i najbezpieczniej jest to osiągnąć w warunkach zlotowych czy poprzez forumowe nieformalne spotkania. Na takich bardzo dużo ma się już za sobą, jest pewność, że spotka się ze zrozumieniem, nie będzie się ocenianym i atmosfera jest z gruntu podatna na flirt. Natomiast kiedy pierwszy warunek nie koniecznie musi być spełniony ale drugi staje się priorytetem tu niestety biżuteria czy wszelki inne metody oznakowania mogą zwyczajnie zawieść. Przecież może się zdarzyć, że próbę poderwania podejmie amant zainteresowany Tobą a zupełnie nieznający klimatu cuckold.

 

W dniu 4.10.2018 o 22:02, Ninka20 napisał:

Ale ciekawi mnie Wasze zdanie na ten temat, zarówno od kobiet jak i mężczyzn - jak musiałaby wyglądać i zachowywać się osoba, żebyście widząc ją zorientowali się, że jest hotką?

Jak musiałaby się zachowywać kobieta i jak wyglądać abym zorientował się, że jest hotką? Bardzo ciekawe pytanie! Nie sądzę żeby była na to uniwersalna odpowiedź. Oceniając wygląd i zachowanie (bez bezpośredniej rozmowy) musiałbym poczynić wobec kobiety założenia.... Czyniąc takie założenia, zwłaszcza na tak niepewnych i niejednoznacznych danych jak wygląd i zachowanie zapewne wyszedłbym na głupca więcej razy niż jest to dla mnie dopuszczalne.

 

W dniu 5.10.2018 o 16:14, Ninka20 napisał:

Odnośnie tego symbolu, we wakacje miałam taką sytuację że w wynajmowanym domku letniskowym trafił mi się bardzo intrygujący sąsiad, któremu ewidentnie wpadłam w oko, bo wręcz pożerał mnie wzrokiem. Strasznie mi się ta osoba spodobała, nogi mi miękły na jego widok. W domku byłam z moim chłopakiem, ale często wychodziłam na zewnątrz gdzie ów sąsiad palił papierosy wieczorem - obserwował mnie, uśmiechał się ale nie zaczął rozmowy. Czuję, że to dlatego, że widział, że jestem z chłopakiem i nie wiedział że w moim przypadku to nie jest żadna przeszkoda :D A mi niestety zabrakło odwagi żeby zrobić pierwszy krok, eh, ta nieśmiałość :) Czasem sobie myślę, że może gdyby wiedział w jakiej relacji się znajduje, odważyłby się na drobny krok do przodu którego wtedy tak bardzo mi było trzeba :) 

Skąd wiesz, że ów sąsiad rozpoznałby symbolikę (jakąkolwiek) układu cuckold? Moim zdaniem to błędne założenie, że łańcuszek, symbol czy oznakowanie miałoby realny wpływ na rozwój sytuacji. Pan ten był wyraźnie Tobą zauroczony a jednak uznał, że Twój związek nie pozwala mu na nic więcej.... Mógł być mężczyzną zupełnie nieświadomym istnienia symboliki a nawet samego cuckold. Jestem zdania, że gdybyś wykonała dowolny gest zapraszający do rozmowy prawdopodobieństwo nawiązania relacji byłoby znacznie większe niż jakikolwiek "baner" w postaci biżuterii. 

 

11 godzin temu, Ninka20 napisał:

Jest to wszystko dla mnie zrozumiałe i mimo nieśmiałości nie jest mi obce dawanie komuś owych znaków. Do treningu są potrzebni mężczyźni a problem tkwi chyba w tym że się chyba mnie boją, sama nie wiem z jakiego powodu. Niektórzy wspominali że onieśmielam i dlatego wolą tylko patrzeć niż działać

Ależ to cudowny i piękny paradoks... Ty nieśmiała i mężczyźni bojaźliwi wobec Ciebie. Mężczyzn onieśmielają kobiety, które według nich są lepsze niż oni sami. Czujemy się nieswojo kiedy kobieta swoja osobowością przyćmiewa wszystko wokół..... na pocieszenie pozostaje fakt, że takich kobiet pragniemy najbardziej. Życzę tobie aby jednak na Twojej drodze znalazł się mężczyzna, który będzie tak pragnął iż to pragnienie pokona męskie strachy...

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
10 godzin temu, Kiki napisał:

Czy warunkiem "zostania poderwaną" jest aby podrywający wywodził się z klanu ZK? Czy bardziej naturalność i spontaniczność ma dla Ciebie znaczenie?

Raczej chciałabym żeby wyszło to wszystko właśnie tak spontanicznie, neutralnie. Podchodzę do tego bardzo emocjonalnie i zależy mi żeby przejść cały ten proces poznawania się, zauroczenia, niezdrowej fascynacji - takiego "zakochania bez miłości". Wcześniej, szukając w internecie (głównie jakieś anonse matrymonialne) mniej mi się to podobało bo całość dla mnie była strasznie ustawiona ("cześć, cześć, jestem Zdzikrzyświesław, jakie pozycje lubisz?" :( ).

 

Wydaje mi się, że jednak chyba fajniej byłoby gdyby to był ktoś kto praktykuje lub przynajmniej zna i rozumie temat ZK. Tak jak wspominałam wcześniej, u nas fantazja wyszła ode mnie, a mój partner nauczył się najpierw ją rozumieć, potem akceptować a teraz znalazł w tym przyjemność. Dlatego o ile w moim przypadku o ile sferę zdrady buduje głównie wokół siebie o tyle chciałabym żeby partner w tym pośrednio uczestniczył (bo bardzo nam obojga się to wtedy podoba) - poprzez np. prowokowanie, zdjęcia które niewiele mówią ale dużo sugerują itp itd. Trochę mam obawy, że "zwykły" kochanek może nie zrozumieć faktu, że na przykład podczas gorącej randki chciałabym zrobić zdjęcie moich nóg, na których spoczywa obca ręka - delikatnie wchodząca pod materiał sukienki ;) I wysłać to własnemu partnerowi. Boje się że reakcją na to mogłoby być natychmiastowe katapultowanie się z sytuacji przez przyszłego kochanka :) 

 

11 godzin temu, Kiki napisał:

Jestem zdania, że gdybyś wykonała dowolny gest zapraszający do rozmowy prawdopodobieństwo nawiązania relacji byłoby znacznie większe niż jakikolwiek "baner" w postaci biżuterii. 

I jest to bardzo celna uwaga ;) Wiem, że nie ucieknę przed walką z własnymi nieśmiałościami :) Raczej myślę o tym, żeby się delikatnie wspomóc ;) 

 

11 godzin temu, Kiki napisał:

Życzę tobie aby jednak na Twojej drodze znalazł się mężczyzna, który będzie tak pragnął iż to pragnienie pokona męskie strachy...

Dziękuje, mam nadzieję że i ja wyciągnę wnioski z tych postów i postaram się bardziej 'zapraszać' potencjalnych kandydatów zamiast potem płakać w poduszkę po nich :)

 

11 godzin temu, Inżynier napisał:

Tak więc pogódź się z tym kim jesteś i bądź sobą, komunikując to w subtelny sposób, z którego łatwo się wywiniesz

Staram się raczej zminimalizować ryzyko "wykrycia" bo nie chcę mieć łaty w szerszym środowisku (praca, rodzina, itp.). Natomiast sama w sobie nie czuję się źle z tym co robię -  w końcu nikogo nie krzywdzę; czułabym się źle za XXX lat wiedząc, że nie spróbowałam czegoś czego tak bardzo pragnęłam ze względu na presję otoczenia.

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

13 minut temu, Ninka20 napisał:

Trochę mam obawy, że "zwykły" kochanek może nie zrozumieć faktu, że na przykład podczas gorącej randki chciałabym zrobić zdjęcie moich nóg, na których spoczywa obca ręka - delikatnie wchodząca pod materiał sukienki ;)

I słusznie Ci się wydaje. Nie raz bowiem jest tak, że o ile "mężatka" jest obiektem pożądania dla potencjalnych kochanków o tyle gdy jegomość dowiaduje się, że "mąż wie, zgadza się a nawet może uczestniczyć" to czar pryska i jegomość traci zainteresowanie. Oczywiście nie jest to reguła - rożnie z tym bywa. Trzeba się jednak faktycznie z tym liczyć.

 

Jeżeli wolisz rozejrzeć się wśród osób kojarzących klimat ZK to tak jak już zostało powiedziane - polecamy zloty. Same w sobie są niezobowiązujące, nie ma tam orgii (no chyba, że ktoś bardzo chce i robi ją sam we własnym pokoju ;)) można za to po prostu poznać ludzi, pogadać, potańczyć, przekonać się, że nie gryziemy (jeżeli ktoś nie lubi) itd. ;)

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek

aaaaaa i skoro jesteś nieśmiała i przyjazd na zlot może być dla Ciebie zbyt dużym wyzwaniem, to Twój partner może również założyć sobie konto na forum i wówczas możecie na imprezę przyjechać razem :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...