Skocz do zawartości
Cuckoldplace

wydało się…. poszło w świat…

Rekomendowane odpowiedzi

chciałabym się dowiedzieć czy znacie przypadki, gdzie praktykowanie zdrady – nie ma znaczenia czy za wiedzą małżonka czy też nie

 

WYDAŁO SIĘ, STAŁO SIĘ "SENSACJĄ PUBLICZNĄ"

 

w pracy, w środowisku znajomych, na osiedlu / miasteczku w którym owe osoby mieszkały, dowiedziały się dzieci, etc...

 

jakie wówczas komentarze krążyły o tej osobie, w jaki sposób była oceniana jej postawa, czy to że się wydało miało jakiś wymierny wpływ na jej życie w danym środowisku; czy znalazły się osoby, które nie osądzały od razu, które potrafiły i starały się taką postawę zrozumieć, wyjaśnić... (tego najbardziej jestem ciekawa, czy to się zdarza... )

 

(liczę się z tym, że nie koniecznie można mieć ochotę w takim temacie pisać w osobie pierwszej,  jednak można przyjąć postawę "....a ja słyszałam o takim przypadku, że... " )

 

a może też zechcecie powiedzieć, jak Wy próbowalibyście postępować gdyby to Wasze zachowania stały się „publiczną sensacją” w jednym z wyżej wymienionych środowisk?

 

(ja później opowiem jak kiedyś wywołałam "burzę" w moim środowisku pracy i nieco koleżankom "zdemolowałam" schematyczne postrzeganie kochanek jako tych złych :D )

 

 

 

a stąd mi przylazła inspiracja :) 

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Znam taki przypadek.

 

Sytuacja szeroko komentowana, ale "przyjęta do wiadomości". ;)

I nie była to tylko kwestia zdrady, a życia pod jednym dachem. 

Pani na imprezach bywała to z jednym, to z drugim panem - mężem i prawie mężem. 

Tylko dzieci miały przekichane. 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
Teraz, Zouza napisał:

Tylko dzieci miały przekichane. 

 

środowiskowo miały przekichane czy w domu? bo nie wiedziały jak się zachowywać wobec obu panów?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

W środowisku rówieśniczym. 

W domu zresztą też.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ludzi lubią gadać. Jak nie mają powodów go ich szukają. Jak mają to już w ogóle miód na ich uszy czy też języki. Przypadków upowszechnienia informacji na temat ZK nie znam. Do zwykłej zdrady ludzie jednak podchodzą dosyć "łagodnie" i wydaje mi się że jest pewne ciche przyzwolenie na to a przynajmniej przypadki zdrady nikogo aż tak bardzo nie szokują i nie bulwersują. Pogadają, przypną łatkę a za jakiś czas zmienią temat na inny. Nie zauważyłem przypadków kiedy tego typu "newsy" długoterminowo i bardzo mocno wpłynęło na czyjeś życie i odbiór społeczny. Dużo gorzej miały osoby robiące typowy comming out związany z orientacją itd. Oczywiście bardzo dużo zależy jednak od samego środowiska w którym się przebywa.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Główna moja obserwacja zjawiska zdrady w kontekście "wydało się", to oczywiście romanse w pracy. Przy tego typu historiach nadal widać  jakie nasze nowoczesne środowisko jest faktycznie. Facet zazwyczaj wzbudza pewnego rodzaju lekki podziw sprytnego ruchacza, który ją zaliczył.  A podejście do kobiety, to już zupełnie inna historia. Reakcje otoczenia (męskiego i żeńskiego) z podziwem z reguły nic wspólnego nie mają, bo kobieta jest w takich przypadkach oceniana przez grono sprawiedliwych o wiele surowiej. Matce/żonie Polce wszak nie wypada pieprzyć się na boku, Ojciec/mąż Polak cieszy się w społeczeństwie większą pobłażliwością   

 

Z drugiej strony zauważyłem, że tego typu historie jednak coraz mniej bulwersują i mimo wszystko coraz bardziej powszednieją. Ot popierdolą sobie ludzie przez chwilę o tym i tyle. Potem z reguły zapominają i jakiegoś wielkiego wpływu na życie zainteresowanych nie zauważyłem.   

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Znam różne dziwne przykład, ale w tym kontekście przychodzi mi do głowy taki, który mam najbliżej... 

 

Bliska mi kobieta jest obecnie w trakcie rozwodu. Wspólnie z mężem całe życie mieszkali w małym miasteczku, gdzie jeszcze nie zdążysz kichnąć a już z drugiego końca miasta ktoś Ci mówi "na zdrowie!". Wspólne dzieci, kredyty i wspólni znajomi. 

 

Pewnego pięknego dnia, jakiś rok  temu, wybrali się razem na wesele. Już wówczas w ich małżeństwie nie układało się najlepiej, ale oboje jeszcze starali się zachowywać pozory. Nie bawili się jednak razem tego wieczoru. Ona urzędowała z koleżankami, On biesiadował z kolegami. Jak z nią o tym rozmawiałam później, to mówi, że nawet nie ma pojęcia kiedy zniknął. W pewnym momencie postanowiła wyjść zapalić. A, że nie lubi palić przy dzieciach, to poszły z boku budynku żeby nie rzucać się w oczy. Chwilę tak oddawały się aktualnym plotkom po czym wszystkie zatkało. Bo oto ich oczom ukazał się niecodzienny widok - ów mąż podjechał na przeciwległy parking z koleżanką z pracy. Co z nią robił, gdzie był.... nikogo już nie obchodziło później. 

 

Reakcja środowiska była błyskawiczna, a konsekwencje gościu odczuwa do dzisiaj. W takich sytuacjach solidarność jajników jest bezlitosna. Do tego stopnia, że na kolejne wesele (wspólni wieloletni znajomi) zaprosili już tylko ją. Teraz, kiedy się rozwodzą, mimo, że powodów jest wiele i Ona sama nie łączy tego z tym wydarzeniem. To ludzie "swoje wiedzą"... 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...