Stały kochanek - Kim właściwie jest i co się z tym wiąże

[Sailor&Lula 10 084]

4 godziny temu, iko pisze:

ja już mówiłam kiedyś, gdyby wszystko było łatwe, bezbolesne to nie wiedzielibyśmy kiedy jesteśmy szczęśliwi bo całość byłaby wiecznie jednaka

Ja nie z tych, co nie potrafią cieszyć się dniem codziennym.

 

Stałość to wpisanie w codzienność, piękną codzienność. Gdy pewien ważny element umyka z radosnej codzienności, robi się luka.

 

Nie cierpię pustki.

 

Stąd nienawidzę żałoby. Nie znoszę być smutna.

 

A jednak trzeba to przetrwać, by prędzej czy później zanurzyć się w kolejnych mniej lub bardziej stałych stałościach.

 

Lula.

[Duszek]

żałoba to nie pustka Lula...

 

[Sailor&Lula 10 084]

1 godzinę temu, iko pisze:

żałoba to nie pustka Lula...

 

Pustką jest umykający element stały. 

 

Żałoba żegna stare i przygotowuje na nowe (bo zawsze jest coś nowego).

 

Lula.

[ktoś 2 211]

Najlepiej mieć kilku stałych 

[Sailor&Lula 10 084]

W dniu 30.07.2019 o 01:07, Sailor&Lula pisze:

Żałoba żegna stare i przygotowuje na nowe (bo zawsze jest coś nowego).

Ten temat to co rusz moje nowe teorie, ale może właśnie na tym polega stałość - na ewolucjach przeplatanych rewolucjami.

 

Nowe bywa starym. Stałość to czasem też rozstania i powroty .

 

Lula.