Skocz do zawartości
Turbo

Udany debiut

Rekomendowane odpowiedzi

Poniższa historia jest zmyślona, imion celowo nie umieszczono aby nie było przypadkowej zbieżności imion i nazwisk

Początkiem tej historii była nasza zapoznawcza kawa, pierwsze rozmowy o jej i męża upodobaniach. Wszyscy szukaliśmy stałej relacji, wszyscy wiedzieliśmy jaki jest cel.

Obawiałem się jednak że po ich słabych doświadczeniach do niczego nie dojdzie, a wiadomości o tym że było fajnie to tylko grzeczność. Najbardziej obawiałem się że nie trafiam w jej gusta.
Zaskoczyła mnie jednak, wiadomość z propozycją kolejnego spotkania. Kolejnym zaskoczeniem było dla mnie miejsce które wybrała, nie znaliśmy się dobrze, ale teraz mogę się przyznać, że zaciekawiła mnie tym. Wiedziałem od pierwszego spotkania, że ma z mężem w planach wizytę w swingers klubie ale nie sądziłem, że może takie miejsce wybrać na naszą kolejną „randkę”.

 

Domyślam, się że zaprzątało jej to głowę już dłuższą chwilę, bo cały plan jaki mi przedstawiła był dość precyzyjny. Mieli pojawić się we dwójkę, na miejscu miałem poznać jej męża, który jeszcze nie do końca zaznał rogów na swojej głowie. Wszystko miało się odbyć w miejscu, które sprzyja zbudowaniu atmosfery, taką miała nadzieję. Zawsze jednak pozostaje odrobina ryzyka, że z tego samego powodu ktoś się wycofa.

 

Wybrała nienachalny klub, gdzie można spokojnie posiedzieć jak w pubie, z tą drobną różnicą, że skąpe ubranie nie będzie czymś dziwnym, a obściskujące się trójki i czwórki nie wzbudzają zainteresowania innych uczestników. Jej mąż po krótkiej chwili zapoznawczej miał zostać pozostawiony na jej prośbę sam sobie, tak abyśmy mogli nastroić się do wspólnej gry. O wszystkim mąż podobno wiedział. Żadne z nas nie chciało aby ktokolwiek czuł się niekomfortowo.

Nie było jednak w tym planie mowy o tym, że do tej historii nie mogę wprowadzić małych ulepszeń. Wiedząc, że jej marzeniem jest dwóch partnerów, a mąż lubi tylko patrzeć, postanowiłem zaprosić kolegę, który mimo iż nie wiąże się w stałe relacje ZK zna te klimaty. Czułem też, że może jej przypaść do gustu i nawet gdyby z naszej gry nic nie wyszło, bo jednak sobie nie przypasujemy, to być może kolega spełni jej i męża fantazje.

Zaproponowałem więc, że przyjadę autem, wiedząc że alkohol na miejscu mógłby źle wpłynąć na moją sprawność, po czym odwiozę wszystkich po imprezie. Moja przyszła kochanka z mężem przyjęli ten plan z zachwytem, biorąc pod uwagę wygodę i brak konieczności spoglądania w oczy taksówkarza pod klubem. Kolega wtajemniczony w plan miał czekać w klubie.

 

Umówionego dnia wieczorem zjawiłem się pod wskazanym adresem. Musiałem chwilę poczekać bo jak wiadomo, kobiety muszą zrobić się na bóstwo, a na to nigdy nie starcza czasu. Było jednak warto czekać, wyglądała bosko i seksownie, mimo że nie było po jej ubiorze widać dokąd się ubiera. Miała na sobie spódnicę opinającą jej seksowną jędrną pupę i białą koszulę, zdecydowanie zbyt mocno rozpiętą jak na wyjście ze znajomymi Wsiedli, przywitała się ze mną soczystym buziakiem zajmując miejsce z przodu, a jej mąż usiadł z tyłu, przedstawiliśmy się i ruszyliśmy w nieznane

 

Na miejscu, gdy weszliśmy do klubu mój kolega prowadził już ożywioną rozmowę z piękną barmanką. Jak zwykle przyciągał wszystkie laski, byłem ciekaw czy i z moją kochanką mu się uda. Wszystko jak dotąd szło zgodnie z moim planem. Zajęliśmy miejsca przy barze, chciałem aby moi znajomi oswoili się trochę z miejscem. Było już trochę osób, miałem nadzieję, że znajdziemy jeszcze jakiś wolny pokój na górze, w którym będziemy mogli bez zbyt dużej widowni wprowadzić moich znajomych w nowy świat. Zamówiłem dla wszystkich drinki. Moją przyszłą kochankę specjalnie posadziłem tak aby mój kolega mógł ją zaczepić, a tym samym oddzielić ich od jej męża. Nie musiałem długo czekać jak mój kolega zaczął ją zagadywać, prawiąc jej co kilka słów komplementy. Widać było, że wzbudził w niej zainteresowanie. Miał coś w sobie, kobiety lubiły jego towarzystwo i zapewne nie jedna myślała o takim kochanku. Po kilkunastu, może kilkudziesięciu minutach rozmowy, kto by liczył czas, mój znajomy szepnął jej coś do ucha i porwał ją błyskawicznie na parkiet. Jej mąż wydawał się być spokojny i mimo iż nigdy bym nie powiedział że wygląda na rogacza, albo dobrze nad sobą panował albo wyraźnie sprawiało mu to przyjemność. A wiedziałem że nie mają dużego doświadczenia w tych klimatach. Dla pewności jednak, że się rozluźni zaproponowałem mu kolejnego drinka. Jego żona w tym czasie bawiła się z moim kolegą w najlepsze na parkiecie, byłem tylko ciekaw czy się nie zdradzi i czy przy tym wszystkim ja nie będę musiał oblizać się smakiem.
Po kilku kawałkach wrócili do baru, przedstawiła mi i swojemu mężowi mojego kolegę. Widać było błysk w oku. Czułem że może być dobrze albo bardzo dobrze. Chwilę porozmawialiśmy po czym ona stwierdziła że nie może marnować czasu jak ma tak dobrego tancerza obok i wrócili oboje na parkiet.

 

Jej mąż sprawiał wrażenie, jak by nie był tym zainteresowany i próbował markować, że ogląda się za innymi kobietami, ale widziałem że co chwilę zerka na swoją żonę i mojego kumpla. Ci natomiast bawili się w najlepsze, nie omijali wolnych kawałków, kiedy to obydwoje widać z ochotą mieli okazję się do siebie poprzytulać, dotykać i chyba powoli się nakręcać na dalszą zabawę. Mój kolega wykorzystywał każdą sytuację kiedy mógł dotykać jej pupy i zaglądać w dekolt. W każdym takim momencie zerkałem też na jej męża, który widać że był mocno zainteresowany takimi chwilami ich tańca. W pewnym momencie puścili kilka wolnych pod rząd, wtedy mój kolega postanowił posunąć się o krok dalej, pewnie badał grunt, a być może dostał na to zgodę. Wsunął jej rękę za spódnicę i wyraźnie zaczął miętosić jej seksowne pośladki, a usta zatopił w soczystym pocałunku. W tym momencie jej mąż był wyraźnie zainteresowany i nawet nie udawał już że spogląda gdzie indziej. Byłem tylko ciekaw czy nie przerwie tej całej sytuacji i nie będzie chciał aby wrócili do domu.

 

Tymczasem mój kolega postanowił obrócić swoją partnerkę przodem do nas, miała zamknięte oczy, wiedziałem już że moja część planu właśnie się realizuje. On zaczął wodzić rękami po jej ciele, udach przesuwając je do góry, łapiąc za jędrne piersi. Ona wiła się w jego objęciach jak kotka.
Ja w tym czasie zamówiłem jej mężowi kolejnego drinka.

 

Po chwili skończyłą się piosenka i niespodziewanie do baru wrócili mój kolega i nasza przyszła, być może już kochanka. Widać było podniecenie w jej oczach. Kolega miał uśmiech od ucha do ucha, czułem że Oni już coś między sobą ustalili, a być może idą na żywiół, wspólny żywioł. Ona podeszła do swojego męża i pocałowała go w usta, po czym podeszła do mnie i szepnęła mi na ucho, że idą z moim kolegą poszukać wolnego pomieszczenia, a ja mam zadbać o to aby jej mąż nie dotarł zbyt szybko. Wiedziałem co to oznacza, rozmawialiśmy przed tym spotkaniem sporo i wiedziałem, że takie ustalenia były między nią i jej mężem, ona nie musi się hamować, a na niego będzie działać wyobraźnia. Po chwili zniknęli za kotarą, która oddzielała schody na górę. Jej mąż zainteresował się wyraźnie tą sytuacją i chciał podążyć za nimi, zatrzymałem go mówiąc, że kazała mu zostać i dopić drinka, wtedy może przyjść na górę. Wiedziałem, że będzie to zapewne najszybciej wypity drink tego wieczoru. Zamówiłem więc kolejnego, dając mu wyraźnie do zrozumienia, że ma jeszcze chwilę na swoje przyjemności, a sam postanowiłem jednak udać się na górę szybciej niż ona być może sobie tego życzyła. Miałem nadzieję, że mój kumpel nastroił ją na tyle, że jej fantazje o których mi opowiadała jednak się ziszczą dzisiejszej nocy przy naszym wspólnym udziale. A być może chciała abym został tylko dlatego, żeby jej mąż za szybko nas nie znalazł.

 

CDN (może tym razem uda mi się dokończyć opowiadanie)

  • Lubię 14

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Szybkim krokiem znalazłem się za kotarą, schody pokonywałem po trzy na raz. Z tyłu głowy miałem tylko dwie myśli, nie zgubić "zdobyczy" na polowaniu i czy dwa drinki dla męża to nie za mało.

Zanim zdążyłem jednak o tym pomyśleć znalazłem się na ciemnym korytarzu pierwszego piętra, przed sobą widziałem kilkoro drzwi, niektóre były zamknięte. Miałem nadzieję, że mój kumpel pomyślał o mnie, tak jak ja o nim zapraszając go na "randkę w ciemno" i nie zamknął drzwi. Szybkim krokiem przemierzałem korytarz zaglądając do otwartych pomieszczeń. Za pierwszymi nie było nikogo, drugie były zamknięte, postanowiłem nie przeszkadzać jeśli ktoś się zabawia. W trzecim pomieszczeniu dwie pary wiły się na dużym łóżku, w kolejnym dwie Panie przygotowywały sobie do działania jednego Pana, nawet przez chwilę zastanowiłem się czy się przyłączyć, ale jednak pokusa kolejnego pokoju była silniejsza. Kolejne drzwi i pusto. Już zwątpiłem, chciałem się wrócić do zamkniętych drzwi, może nasza Pani zażyczyła sobie odrobinę prywatności, w końcu była w takim miejscu pierwszy raz w dodatku poszła do pokoju z nowo poznanym kolegą. Mimo wszystko postanowiłem jednak sprawdzić ostatnie otwarte drzwi w tym korytarzu. Wiem, że schody prowadziły jeszcze wyżej, jeśli nie tu, to może na kolejnym poziomie. Zajrzałem szybko zrezygnowany, skoro w poprzednim ich nie było to pewnie tutaj również, dosłownie rzuciłem okiem i już byłem zwrócony z powrotem do schodów, jak by nie wierząc że tam są. Zatrzymałem się, zrobiłem krok w tył i zajrzałem ponownie. Bingo.

Stali przed wielkim łóżkiem, ona tyłem do wejścia, mój kolega również nie zwrócił na mnie uwagi, zajęci byli soczystym pocałunkiem, a jego dłonie dokładnie sprawdzały wielkość piersi i masowały tyłek. Powoli podszedłem, nie myśląc nawet o zamknięciu za sobą drzwi. Myślałem tylko o tym jak się przyłączyć, żeby nie spłoszyć naszej niedoszłej kochanki.

Moi znajomi nie przestawali się całować, a mój dobry kumpel pieczołowicie sprawdzał kształty naszej Pani. Gdy zbliżyłem się na wyciągnięcie ręki usłyszałem, że Ona cicho mruczy. Mój kolega musiał zrobić na niej dobre wrażenie. To mnie przekonało, że być może mój dotyk nie spłoszy naszej nowej kochanki.

Delikatnie położyłem rękę na jej barku, ale stanowczo zacisnąłem dłoń, próbując jej nie wystraszyć, a z drugiej strony nie dać jej uciec. Czułem że zadrżała i zastygła w bezruchu. Mój kolega próbując rozluźnić sytuacje zaczął szeptać jej coś do ucha, dalej masując jedną reką jej pośladek, a drugą duże piersi. Zacząłem ją całować po szyi, poczułem, że odrobinę się rozluźniła. Zazdroszcząc koledze drugą dłonią również postanowiłem sprawdzić jędrność pośladków.

Chwilowe napięcie opadło, bo zaczęła ponownie delikatnie mruczeć jak kotka, poddając się moim pocałunkom. Odchyliła głowę do tyłu opierając ją o mój bark. W tym momencie mój kolega odsunął lekko głowę, spojrzał na jej twarz i powiedział cicho jak by chcąc ją zapewnić o bezpieczeństwie:
- Nie będzie nic jeśli nie będziesz chciała.

Wtedy pomyślałem, że chyba szukał potwierdzenia, oczekiwał zapewnienia, że jest świadoma tego co za chwilę się wydarzy. Wtedy Ona z ciężkim oddechem odpowiedziała, krótko:

- Chcę.
- Czego? – odpowiedział jak by nie wiedział o co chodzi.
- Chcę, tego, tutaj, teraz… - odpowiedziała
- Nie wiem o czym mówisz, czego pragniesz – kontynuował, podkręcając atmosferę.

- Was dwóch, tutaj – ciężko oddychając wyszeptała.

W głosie było słychać, że ten krótki dialog ją podkręcił.  Mój kolega przywarł do jej ust, zatapiając się w gorącym, lubieżnym pocałunku. Poczułem, że jest nasza, że będzie nasza.
Złapał ją mocniej za pośladek, delikatnie podciągając obcisłą spódnicę, drugą dłonią energicznie szarpnął za połówkę jej koszuli, zrywając guziki i odsłaniając biały stanik na jej dużych cyckach.
Głośno westchnęła.
Nie przestawałem całować jej szyi, przechodząc powoli na jej kark. Również i ja korzystając z pewności mojego kumpla zacząłem podciągać drugą połówkę jej spódnicy, przez którą miętosiłem jej pośladek. Drugą ręką odgarnąłem koszulę z jej ramienia za które dotąd ją przytrzymywałem.

Spódnica zaczęła powoli odsłaniać jej pośladki. Jej oddech stawał się coraz cięższy. Mój współtowarzysz odsłonił jej drugie ramie spod koszuli która spadła na ziemię. Poczułem ruch powietrza za moimi plecami, domyślałem się że ktoś tu zagląda. Czułem już pod swoją dłonią nagi jędrny, odstający pośladek jej kuszącego tyłka. Kumpel zabrał dłoń z jej drugiego pośladka i prawdopodobnie zaczął bawić się jej muszelką, głośno westchnęła. Oderwał swoje usta od jej ust. Drugą dłonią delikatnie przejechał po jej dekolcie w kierunku szyi. Złapał ją delikatnie za szyję, skinął do mnie głową abym się obejrzał.
W drzwiach stał jej mąż, jak wryty, ale nie było widać po jego twarzy złości, bardziej zaskoczenie.
Skinąłem na niego głową wskazując mu dwa fotele pod ścianą. Kiwnął głową potwierdzając, ze rozumie. On także na ten widok nie pomyślał nawet o zamknięciu drzwi.
W tym momencie mój kumpel zadał na głos, jak by z premedytacją pytanie do naszej kochanki:
- Chcesz tego?
- Tak odpowiedziała – ciężko oddychając.
Najwidoczniej sprawne palce mojego kumpla zaczęły odpowiednio oddziaływać między jej udami.
Kiwnął do mnie głową porozumiewawczo, na nią i na podłogę. Wiedziałem, że chodzi mu żebym dłonią opartą o jej bark, sprowadził naszą Panią na kolana. Wykorzystałem sytuację i dałem jej klapsa w goły pośladek. Jęknęła. W tym samym momencie nacisnąłem stanowczo na jej bark, powoli zaczęła klękać, jej spódnica całkowicie podsunęła się do pasa, odsłaniając w pełni jej krągły tyłek.
W tym momencie zauważyłem że nie ma tam żadnego skrawka materiału. Wiedziałem już dlaczego w tańcu mój kolega tak chętnie sobie poczynał dłońmi za pasem jej spódnicy.
W tym momencie już klęczała przodem do mojego kumpla, na wysokości twarzy miała pasek jego spodni. Ponownie zadał jej pytanie zerkając na jej męża, który rozsiadł się za mną na fotelu:
- Czego pragniesz?
Spojrzał na nią, podniosła wzrok i patrząc mu w oczy powiedziała:
- Was dwóch, we mnie, do końca…. – przy ostatnich słowach zadrżał jej głos, jak gdyby miała wątpliwości. Chyba jednak przypomniała sobie zapewnienie o tym, że nie będzie nic czego nie będzie chciała i sama po chwili dodała:
- Tak, na pewno.
- To na co czekamy? – odpowiedział, grzecznie ale stanowczo.
Zaczęła rozpinać mu pasek od spodni, guzik, po chwili jego spodnie opadły na podłogę, ściągnęła mu bokserki i naszym oczom ukazał się spory fiut. W dodatku dokładna depilacja spowodowała, że wydał się na jeszcze większego. Westchnęła. Wzięła go w dłoń i zaczęła masować.
Rozpiąłem swoje spodnie i pozwoliłem im opaść na podłogę, ściągnąłem t-shirt i klęknąłem za nią, masując jej wilgotną cipkę od tyłu. Drugą dłonią złapałem ją za biodro przytrzymując aby nie uciekała swoją cipką w chwili dużego podniecenia. Objęła fiuta ustami, najpierw delikatnie oblizując czubek. Miał całkiem sporego, już wiedziałem czemu inne kobiety tak go zachwalały. Po chwili zaczęła go wkładać co raz głębięj, z każdym ruchem jej głowy zniknął co raz bardziej w jej ustach. Z każdym ruchem jej głowy, czułem że robi się co raz bardziej podniecona. Wyjęła go na chwilę z ust, odwróciła lekko głowę w moją stronę i powiedziała:
- Włóż mi dwa palce.

Nie zastanawiałem się chwili, przytrzymałem ją ręką za biodra i delikatnie wsunąłem dwa palce do samego końca. Jęknęła, po czym ponownie włożyła sobie już twardego fita do ust. Zacząłem dość energicznie wsuwać i wysuwać palce z jej ciasnej i mokrej już cipki. Pojękiwała, ale jej głos był mocno stłumiony przez fiuta w ustach. Mój kumpel wsunął dłoń za jej stanik i zaczął miętosić jedną pierś.
Jęczała z zatkanymi ustami, co raz głośniej. Patrzyła mu w oczy, on patrzył na jej rozpalony wzrok, zapytał:
- Podoba Ci się?
Skinęła tylko głową, nie przerywając oblizywania fiuta.
Złapał ją pod ręce, pomógł jej wstać z kolan, złapał delikatnie za szyję i patrząc jej prosto w oczy powiedział:

- To może zaraz Ci się spodoba bardziej.
Podnosząc się spojrzałem na jej męża, miał opuszczone spodnie do kostek, masował swojego kutasa. Musiało mu się spodobać i wiedziałem już, że raczej nie będzie chciał zbyt szybko wracać.
Mój kolega odwrócił ją tyłem do siebie. W tym momencie zobaczyła swojego męża z fiutem w ręku.
Nie spodziewała się, widziałem na jej twarzy zaskoczenie, może nawet w pierwszej chwili strach. Ale po chwili chyba dotarło do niej, że jej mąż właśnie robi sobie dobrze na widok własnej żony, która z chęcią oddaje się dwóm facetom.

Kolega złapał ją za biodra, przycisnął swoim fiutem do jej pupy, tak że lekko musiała się pochylić do przodu a tym samym wypiąć tyłek, zapytał:

- Nadal Ci się podoba?
- Widzę, że wszystkim się podoba – odpowiedziała – w torebce mam kajdanki, zapnijcie mu ręce, żeby za szybko nie skończył – dodała uśmiechając się.
Po tym co usłyszeliśmy mój kolega wymierzył jej solidnego klapsa w wypięty tyłek. Jęknęła.
- Niegrzeczna – powiedział
- Dopiero zaczynam być – odpowiedziała.
Sięgnąłem do jej torebki, miała w środku kajdanki, takie z sex shopu, podszedłem do jej męża, nie chciałem być jego oprawcą, nie powiedziałem nic, chyba był przygotowany na to, sam wyciągnął ręce przed siebie.
- Z tyłu, żeby nie mógł sobie trzepać – usłyszałem jej głos z za pleców.
Posłusznie przełożył ręce za fotel, zapiąłem kajdanki i wróciłem do naszej Hot żonki.
Mój kumpel już celował swoim fiutem w jej rozgrzaną cipkę. Pochyliła się bardziej do przodu, wypinając tyłek. Na jej twarzy było widać ulgę, ból i podniecenie jednocześnie, wiedziałem, że zaczął wchodzić.
- Na to czekałam – powiedziała głośno, ewidentnie chciała żeby jej mąż usłyszał.
Podszedłem do nich, jedną ręką złapałem za zapiecie stanika na jej plecach, szybkim ruchem rozpiąłem stanik, który spadł na ziemię, drugą ręką przytrzymałem ją za brodę, zbliżyłem usta do jej ust i włożyłem język między jej gorące wargi. Zaczeliśmy się całować. Była napalona. W tym momencie poczułem, jak mój kolega pchnął ją od tyłu do samego końca, jęknęła.
Przerwałem pocałunek, wskazałem skinieniem głowy na swojego fiuta, pochyliła się jeszcze bardziej, jeszcze bardziej wypinając tyłek. Kolejne pchnięcie do końca, jęknęła. Złapała ręką za mojego fiuta i powoli zaczęła go oblizywać. Kolejne pchnięcie mojego kumpla spowodowało, że prawie zadławiła się moim. Wyjełą go na chwilę z ust, spojrzała na męża i głosno, stanowczo zapytała:

- Tego chciałeś?

- Tak. – powiedział szeptem
- Podoba Ci się? – zapytała ponownie.
- Tak – cicho odpowiedział.
- Mi też.
Po kolejnym pchnięciu naszej Pani, mój kolega stwierdził na głos:
- Mamy tu niegrzeczną parkę.
- Bardzo – odpowiedziała.
Kolejne pchnięcie było zakończone głośnym uderzeniem bioder o pośladki.
- Jak bardzo? – zapytałem przytrzymując jej głowę tak aby widzieć jej twarz.
Patrząc mi prosto w oczy, odpowiedziała:
- Mój piesek lubi patrzeć, jak jego suczka oddaje się innym, a ja lubię czuć dużego kutasa.
Zaczynało się ostro, tego się nie spodziewałem. Jeszcze przez chwilę patrzyła mi w oczy, po czym złapałem ją za tył głowy i nakierowałem jej usta na mojego sterczącego już fiuta.
Po tych słowach mój towarzysz przyspieszył tempo. Wyraźne uderzenia bioder o pośladki na pewno były słyszalne na korytarzu. Próbowała jęczeć, ale nie pozwoliłem jej wypuścić mojego fiuta z ust.

Kolega z tyłu przyspieszał tempo, za każdym razem dobijając swoim fiutem do samego końca. To spowodowało, że zaczęła się krztusić przy niektórych pchnięciach. Złapałem jedną dłonią za jej zwisającego dużego cycka, jęknęła, drugą ręką przytrzymywałem jej głowę, aby nie wypuszczała mojego kutasa z ust. Próbowała krzyczeć z rozkoszy, jednak z pełnymi ustami nie było to łatwe.
Zapytałem, choć bardziej brzmiało to jak stwierdzenie:
- Podoba Ci się?
- Przytaknęła głową, nie przerywając robienie mi dobrze ustami.

- Chodźmy na łóżko – zakomenderował mój kumpel, będzie wygodniej.
Pociągnął ją do siebie, obracając i popychając na łóżko. Klęczała tyłem do nas. Podszedł z boku łóżka i kazał jej podejść, jego fiut był idealnie na wysokości jej ust. Klęczała bokiem do męża, miał idealny widok. Postanowiłem skorzystać z okazji i usadowiłem się za nią. Wzięła kutasa do ust. Swoim nacelowałem na jej mokrą myszkę. Była mocno podniecona. Jeszcze nie widziałem tak mokrej z podniecenia kobiety. To mnie tylko zachęciło. Nie miałem żadnego problemu, aby wejść do jej gorącej cipki. Jęknęła.

(Ciąg Dalszy Na Pewno Nastąpi)

  • Lubię 8
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...