Skocz do zawartości
Wichura

Kultura gwałtu. Czym jest właściwie i czy mamy ją w Polsce?

Rekomendowane odpowiedzi

Duszek

na początek, w odróżnieniu do przedmówców, nie czepiałabym się zwrotu "kultura gwałtu"

 

bo można go rozumieć jako kultura = akceptacja

 

bo przecież to co kulturalne jest właściwe, poprawne i akceptowane

 

 

czyli w moim rozumieniu, już takie nazewnictwo definiuje istniejące akceptowane / tolerowane społecznie zjawisko

 

temat ważny i trudny Wichuro poruszyłeś, przemyślę, przypomnę sobie co w tym temacie do mnie docierało, poszukam danych i na pewno tu wrócę...

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

"Kultura gwałtu" absurdalne określenie stworzone z dwóch słów, które w oczywisty sposób stoją wobec siebie w kontrze. Niemniej zgadzam się z @iko, że określenie to odnosi się bardziej do kwestii akceptacji i społecznego przyzwolenia na gwałt.

 

 

Czy uważacie, że w Polsce dalej funkcjonuje kultura gwałtu? Nie ma w Polsce kultury gwałtu, nie ma takiego pojęcia wiec jak dla mnie nie występuje.

 

 

Tu się zgadzamy, nie występuje.... obecnie. Nie było tak jednak zawsze, państwo feudalne z możnymi i podległymi im duszami w moim odczuci spełniają warunki definicji dla kultury gwałtu. Ileż to razy feudał w siołach dla czystej rozrywki gwałcił wieśniaczki pozostając przy tym bezkarnym.

 

 

W latach 90 w moim regionie doszło do okrutnego gwałtu na młodym chłopaku........  Nikt ale dosłownie nikt nie śmiał się z tego ze to chłopak mógł zostac zgwałcony... ludzie chodzili oszołomieni ta historia, ktora miała miejsce i swój początek w ich bliski otoczeniu.

 

 

Wiesz.... ja mam wrażenie, że ta historia to trochę miejska legenda (albo przynajmniej stała się nią). Słyszałem o tym jako młody mężczyzna ponoć o wydarzeniach dotyczących kogoś z mojego regionu.

 

 

 

W zachodniopomorskim ludzie są przewrażliwieni na temat gwałtow w naszym regionie nie obowiązują ogólne stereotypy, ponieważ radziecki front który tutaj przechodził gwalcil nasze babcie i prababcie na oczach dzieci i ich mężów...

 

 

To faktycznie stanowicie region stereotypów i dodatkowo przekłamań historycznych. Chciałbym zauważyć, że wszelkie objawy szabrownictwa, gwałtów czy rozbojów dokonywanych przez "krasnoarmijców" po 1941 roku na ludności polskiej były karane przez NKWD z najwyższą surowością. Armia Czerwona miała rozkazem Stalina być armia wyzwolicielską, bratnią. Zauważ że front radziecki dotarł w tamte rejony dopiero w roku 1945.

 

 

No właśnie napływowa, naplywowa najczęściej z kresów wschodnich gdzie dochodziło najczęściej do tych zdarzeń.

 

 

Jestem pewien, że na kresach wschodnich dochodziło do bandyckich zachowań ze strony żołnierzy AC, niemniej źródła historyczne nie sugerują nawet iż były to coś więcej poza incydentalnymi przypadkami. Inaczej wygląda to w odniesieniu do Ukraińców z UPA i OUN. Nie chcę w ten sposób z Armii Czerwonej robić formacji świętej i szlachetnej....  Pewnie gwałcili, pewnie plądrowali i pewnie tez mordowali jak każda armia w czasie wojny. Natomiast nie były to działania powodowane ideologią, przymusem instytucyjnym czy organizacyjnym jak w przypadku UPA -OUN. 

 

Tak dla pokazania pewnej prawidłowości pozwolę sobie cofnąć się troszkę bardziej w historii sprawdź jak Europa.... Słowacja szczególnie była ciepło potraktowana przez lisowczyków. Latami gwłacili, grabili, palili do gołej ziemi wsie i mordowali a wszystko to w imię służby. Cóż to chyba można by śmiało nazwać kulturą gwałtu.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Kultura gwałtu - absurdalny zlepek, niepasujacych do siebie słów. Nic więcej nie mam do dodania

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Sąd sprawa o gwałt.

Sąd przesłuchuje oskarżonego..

Oskarżony: no kurwa wysoki sądzie, ale zrobiłem to kulturalnie...

 

Przecież temat nie dotyczy kulturalnego gwałtu tylko zachowań naruszających wolność jednoski i przyzwolenia na to przez społeczeństwo. Pokazany tu Lepper to dobry przykład - choć ma już 10 lat - na to że kultura gwałtu ma sie dobrze.

Dopiero niedawno pojawił się przepis o tym, że ofiara tylko raz sklada zeznania i nie musi się ze swoim katem więcej spotykać. Co raz pojawaiają się sprawy w ktorych ofiary oskarżają o gwałt, który miał miejsce ileś lat wstecz. Dlaczego: bo dalej w oczach chorego społeczeństwa to ofiary są winne i te gorsze.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dopiero niedawno pojawił się przepis o tym, że ofiara tylko raz sklada zeznania i nie musi się ze swoim katem więcej spotykać. 

 

 

Kiedyś było inaczej ,trzeba było zeznawać raz,potem drugi powtórkowo ...potem konfrontacja na komisariacie gdzie np.ofiara -dziewczyna w towarzystwie samych mężczyzn -policjantów, niekoniecznie stojących za nią murem i z głupimi uśmiechami na twarzy zadają mnóstwo szczegółowych pytań .Przysługiwało wtedy prawo do psychologa kobiety i policjantki prowadzącej sprawę - również kobiety! ...tylko trzeba by ją ściągnąć np z innego miasta .No a dla dobra sprawy lepiej nie przeciągać zeznań .

Po jakże przyjemnej konfrontacji czeka taką ofiarę prokuratura ,gdzie znowu musi zderzyć się ze sprawcą w bardziej wyrafinowanych eksperymentach konfrontacji . 

I jeszcze sąd razy kilka spotkań ,to już pikuś ...w myśl zasady :Co ofiary nie zabiło to ją wzmocni .

 

 

A kultura gwałtu ,hmm ,co ja o tym myślę...

 

Taką kulturę ludzie tworzą ,jeśli jesteś ofiarą gwałtu ,masz szczęście jak nie trafisz na bezpodstawne osądy ludzi podłych ,tylko na  takich którzy Ci  pomogą...są tacy ,dlatego warto o tym mówić,dla siebie .

 

Podam kilka "kulturalnych" przykładów  :

 

Ktoś dzwoni na niebieską linię ,w imieniu dziewczyny wielokrotnie gwałconej przez jednego z domowników .

Ofiara jest pełnoletnia ,wiec przecież może się wyprowadzić .Taka jest pomoc właśnie .A wszystko zależy od tego jaka pani odbiera słuchawkę ,czy naprawdę jest tam po to by pomagać? 

 

 

 

No to teraz wskoczmy do auta dwóch nieumundurowanych policjantów ,którzy wyrwali ofiarę z domu zaraz po pierwszych zeznaniach na komisariacie ,po to by wyłapać wszystkich świadków których tam wymieniła . Czemu tak szybko ? bo mogłaby coś zakombinować ,uzgodnić z nimi wersję ... No dobrze ,niech im będzie ,ale oni też mają mnóstwo pytań (prywatnych ,jak sami podkreślają ) np.takie:

-Tyle razy Cię zgwałcił ...to jakim sposobem nie zaszłaś w ciąże ? 

-Bo spuszczał się na rękę (przecież w zeznaniach już raz mówiła)

-aaaa to chociaż tyle , trochę myślał ,nie taki głupi .

Tak,dziewczyna z pewnością czuła się bezpiecznie w ich towarzystwie. po takiej odpowiedzi.

 

Dopsz,A co powiedzie ciekawego na stróża prawa ,który świadkom  próbującym pomóc dziewczynie wmawia, że to jej wina ,bo milczała zbyt długo ,albo że chodziła w krótkich spodenkach ...pewnie sama tego chciała... i ta sprawa nie ma sensu, a oni tracą tylko czas. 

 

 

Albo po prostu weźcie na rozmowę pierwszą lepszą ofiarę gwałtu i niech Wam powie ,ile osób ( krzyczących ,zdeklarowanych przyjaciół wcześniej )zostało z nią /nim do końca sprawy... 

 

 

Od tych wszystkich ludzi na tej kamienistej drodze ,zależy ile gwałciciel dostanie i czy ofiara się w trakcie sprawy sama nie powiesi .

 

 

Mnóstwo można podać przykładów ,na to jak duży odsetek społeczeństwa jest zacofany ,albo podle złośliwy -bawiący się dobrze przy każdej takiej sensacji ...bo łatwiej jest kopać leżącego, niż mu podać rękę. 

 

...już wole tych zacofanych-wybaczcie,ale ich jeszcze można uświadomić ...

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Kultura gwałtu - absurdalny zlepek, niepasujacych do siebie słów. Nic więcej nie mam do dodania

Skrót myślowy.

Doskonale o tym napisała Aine, więc nie będę rozwijała.

Teoretycznie mnóstwo ludzi oburza się na gwałcicieli, wszak to bestie.

Ale jak pani miała spódnicę ciut nad kolano, a może - nie daj Boże - dekolt, to już sama sobie winna. A już jak się upiła - nooooo, to już niemal miał prawo zrobić z nią co chciał.

No, kto, tak z ręką na sercu (nie musicie odpowiadać), chociaż raz nie pomyślał, że "sama sobie winna"? Odpowiedzcie sami sobie.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Co raz pojawaiają się sprawy w ktorych ofiary oskarżają o gwałt, który miał miejsce ileś lat wstecz. Dlaczego: bo dalej w oczach chorego społeczeństwa to ofiary są winne i te gorsze

 

A tu się z Tobą zgodzić nie mogę. Wskaż mi proszę społeczeństwo cywilizowane, w którym gwałt jest akceptowalny. W moim odczuciu wszelkie aktywności w stylu "Me Too"  przyniosły ofiarom gwałtu więcej szkody niż pożytku. Gwałt, molestowanie seksualne stało się "wydarzeniem" , sprawiło, że  postronni w ofierze gwałtu dopatrują się osób łaknących korzyści i co więcej przyzwalających na takie praktyki w zamian za wymierną korzyść. Dziś akt molestowania stał się modnym dodatkiem do życiorysu... 

 

 

 

Podam kilka "kulturalnych" przykładów  :

 

Pozwolę sobie mniemać, że to raczej fantasmagorie niż przykłady.

 

 

Ktoś dzwoni na niebieską linię ,w imieniu dziewczyny wielokrotnie gwałconej przez jednego z domowników .

 

Pierwszym problemem jest tu słowo "ktoś". Kto konkretnie? Domniemam, że nie sama ofiara gdyż w tym przypadku mielibyśmy zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Zatem koś trzeci, policja weryfikuje takie zgłoszenie. Przesłuchuje środowiskowo i samą potencjalną ofiarę. Jeśli "ta" nie wnosi oskarżenia środki prawne, społeczne nie mogą mieć zastosowania. Brak pokrzywdzonego to brak krzywdy.

 

 

Taka jest pomoc właśnie .A wszystko zależy od tego jaka pani odbiera słuchawkę ,czy naprawdę jest tam po to by pomagać? 

 

 

Strasznie to niesprawiedliwe i bez pokrycia. Sprawdź proszę ile zgłoszeń tego typu otrzymują organa ścigania i ile z tych zgłoszeń jest konsekwentnie podtrzymywanych przez osoby potencjalnie pokrzywdzone.

 

 

No to teraz wskoczmy do auta dwóch nieumundurowanych policjantów ,którzy wyrwali ofiarę z domu zaraz po pierwszych zeznaniach na komisariacie ,po to by wyłapać wszystkich świadków których tam wymieniła . Czemu tak szybko ? bo mogłaby coś zakombinować ,uzgodnić z nimi wersję ... No dobrze ,niech im będzie ,ale oni też mają mnóstwo pytań (prywatnych ,jak sami podkreślają ) np.takie: -Tyle razy Cię zgwałcił ...to jakim sposobem nie zaszłaś w ciąże ?  -Bo spuszczał się na rękę (przecież w zeznaniach już raz mówiła) -aaaa to chociaż tyle , trochę myślał ,nie taki głupi . Tak,dziewczyna z pewnością czuła się bezpiecznie w ich towarzystwie. po takiej odpowiedzi.   Dopsz,A co powiedzie ciekawego na stróża prawa ,który świadkom  próbującym pomóc dziewczynie wmawia, że to jej wina ,bo milczała zbyt długo ,albo że chodziła w krótkich spodenkach ...pewnie sama tego chciała... i ta sprawa nie ma sensu, a oni tracą tylko czas. 

 

 

Fantazjujesz czy masz na to jakieś źródło ?

 

 

Albo po prostu weźcie na rozmowę pierwszą lepszą ofiarę gwałtu i niech Wam powie ,ile osób ( krzyczących ,zdeklarowanych przyjaciół wcześniej )zostało z nią /nim do końca sprawy...   

 

 

Ofiaty gwałtu nie są ani pierwsze anie lepsze.... Ja nie znam takowych.... mimo wszystko pozostając w wierze w ludzi   wierzę, że ofiara gwałtu, która uporała się z własnymi demonami, nie jest obarczona piętnem czy osamotniona... przynajmniej ja tak mam.

 

 

 

Mnóstwo można podać przykładów ,na to jak duży odsetek społeczeństwa jest zacofany ,albo podle złośliwy -bawiący się dobrze przy każdej takiej sensacji ...bo łatwiej jest kopać leżącego, niż mu podać rękę.

 

 

 

Ano Kurwa nie można!!! Podaj proszę przykłady udokumentowane, historie weryfikowalne a nie jakieś bajki. Widzisz, ludzie w tym kraju cechują się wrażliwością i taka słowiańską potrzebą troski o skrzywdzonych.  Z tego co Ty nazywasz zacofaniem płynie poszanowanie dla godności i sprzeciw ogólno społeczny dla krzywd na bezbronnych.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Strasznie to niesprawiedliwe i bez pokrycia.

Strasznie to niesprawiedliwe jest, że tak piszesz, przyznając jednocześnie, że nie znasz żadnej ofiary gwałtu.

 

 

Sprawdź proszę ile zgłoszeń tego typu otrzymują organa ścigania i ile z tych zgłoszeń jest konsekwentnie podtrzymywanych przez osoby potencjalnie pokrzywdzone.

A jak myślisz? Dlaczego im brak "konsekwencji"?

Jakby Ciebie skrzywdzili, trauma na lata, a może i całe życie, a osoby, które "z urzędu" powinny pomóc, "przeczołgałyby Cię" jeszcze po ziemi, to byłbyś konsekwentny?

Pewnie powiesz, że tak. ;)

Ale to nadal będzie tylko teoretyczne.

 

 

mimo wszystko pozostając w wierze w ludzi wierzę, że ofiara gwałtu, która uporała się z własnymi demonami, nie jest obarczona piętnem czy osamotniona...

A jak się nie uporała?

 

 

Widzisz, ludzie w tym kraju cechują się wrażliwością i taka słowiańską potrzebą troski o skrzywdzonych.

Taaaaa, zapewne z tej wrażliwości - całkiem niedawno o tym media trąbiły - ludzie nie ratowali 3-latka z płonącego samochodu, za to koniecznie musieli sobie sfilmować "wydarzenie" telefonem komórkowym.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Strasznie to niesprawiedliwe jest, że tak piszesz, przyznając jednocześnie, że nie znasz żadnej ofiary gwałtu.

 

Nie napisałem że nie znam ofiary gwałtu... nie znam pierwszej lepszej! Znam, jestem rodziną ofiary... dla mnie to ktoś wyjątkowy.

 

 

A jak myślisz? Dlaczego im brak "konsekwencji"?

 

Nie wiem, ja tego nie rozumiem jednak istenienie czegoś nie czyni ze zjawiska normy.... bywają wszakże wyjątki.

 

 

Jakby Ciebie skrzywdzili, trauma na lata, a może i całe życie, a osoby, które "z urzędu" powinny pomóc, "przeczołgałyby Cię" jeszcze po ziemi, to byłbyś konsekwentny?

 

Wiem, jak ciężko bywa ofiarom gwałtu. Nie zgodzę się jednak że instytucje, służby są nastawione przeciw ofiarom. To nie jest problem działania służb ( wiele osób czyni ponadnormatywny wysiłek aby ukarać sprawców czy pomóc ofierze). Z Gwałtem musi uporać się ofiara... prawo i narzędzia do jego egzekwowania są jakie są. Wstyd, hańba tak dla innych abstrakcyjne często w ofierze wywołują zupełną niemoc i niechęć do czynienia czegokolwiek. Ja mam w głowie pewne słowa wypowiedziane w takiej właśnie okoliczności do prokuratora "Nie chcę TEGO pamiętać", ja po dziś dzień się z tym nie mogę zgodzić. Pozostało mi uszanować.

 

 

A jak się nie uporała?

 

 

Pytasz o kwestie zadość uczynienia czy konsekwencje dla sprawcy??? 

Taaaaa, zapewne z tej wrażliwości - całkiem niedawno o tym media trąbiły - ludzie nie ratowali 3-latka z płonącego samochodu, za to koniecznie musieli sobie sfilmować "wydarzenie" telefonem komórkowym.

 

 

Taaa i to dowodzi, że Ty i ja jesteśmy właśnie takimi zwyrodnialcami. Ekstrema nie są normą!!!

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie zgodzę się jednak że instytucje, służby są nastawione przeciw ofiarom.

Nie instytucje. Ludzie.

I o tym pisała Aine.

 

 

Z Gwałtem musi uporać się ofiara...

No właśnie, musi się uporać, często sama.

 

 

Ja mam w głowie pewne słowa wypowiedziane w takiej właśnie okoliczności do prokuratora "Nie chcę TEGO pamiętać", ja po dziś dzień się z tym nie mogę zgodzić. Pozostało mi uszanować.

A cały proces trwa, przypomina, obrazy, wspomnienia wracają, wypowiadane po raz kolejny, kolejnym ludziom.

Dziwisz się, że ofiara nie chce pamiętać najbardziej traumatycznego przeżycia? I przeżywać go po raz n-ty, choć już nie fizycznie?

 

 

Pytasz o kwestie zadość uczynienia czy konsekwencje dla sprawcy???

No i to pytanie wskazuje na to, że kompletnie nie rozumiesz sedna.

To może na przykładzie.

Jakby Ci ktoś obciął ręce, to zacząłbyś się świetnie czuć, bo sprawca poszedł siedzieć?

A może puściłbyś wszystko w niepamięć, bo dostałbyś sporo kasy?

"Aaaa, poniósł karę, ja mam kasę, to co tam ręce?! Już teraz to wszystko gra!" ;)

 

 

Taaa i to dowodzi, że Ty i ja jesteśmy właśnie takimi zwyrodnialcami. Ekstrema nie są normą!!!

Nie są.'

Niemniej gwałt często nie jest traktowany jako ekstremum. Bo wszystko "zależy od okoliczności, jak już wspomniałam.

Większość ludzi będzie zbulwersowana, gdy zostanie zgwałcona 80-latka, w drodze do sklepu.

Ale jak będzie to młoda kobieta, ubrana wyzywająco, to  bardzo wiele osób powie: "sama sobie winna".

I  tu gwałt, i tu gwałt. A jak odmiennie widziany.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...