Fantazja od wielu lat

[onnertwo 359]

W moim przypadku "wiele lat" namów, sugestii i czasem wręcz próśb sumuje się do liczby 10.

Mniej więcej tyle lat ustawicznie acz bezskutecznie próbuję namówić żonę, słysząc zawsze zdecydowane "nie". Niektóre kobiety po prostu realizują się inaczej i mają inne potrzeby.

Ale cóż, nadzieja umiera ostatnia

[Franki74 1 374]

Nie każde starcie musi zakończyć się zwycięstwem / przegraną jednej ze stron. Czasami jest remis czyli mąż zostaje wierny swoim fantazjom i przekonaniom a żona swoim.

 

Chodzi mi jedynie żeby być w porządku w stosunku do siebie, nie starać się zagłuszyć w sobie fantazji tylko dlatego że druga strona ich nie rozumie czy nie akceptuje.

Bardziej frustrujace dla mnie jest wypieranie z siebie rogato-gejowskiego pierwiastka (że tak to nazwę ) niż brak realizacji tychże.

 

Jestesmy jacy jesteśmy i inni nie będziemy i druga strona powinna to akceptować. Pod warunkiem, że nie kurwimy się na boku bez jej wiedzy