Sesja foto

[pawel1969 1 476]

Kolega żony, fotograf namawia ją na sesję foto. Oczywiście nie mam nic przeciw i liczę na ładne zdjęcia. Umawiamy się u niego w atelier wieczorem po pracy. Ania ubiera się seksownie w mini. Widzę jej podekscytowanie. Kolega wydaje się sympatyczny i jest niezłym psychologiem. Ania początkowo pozuje

nieśmiało, ale pod pływem zachęt z jego strony i komplementów stres szybko przechodzi. Z nieśmiałej myszki szybko zmienia się w pewną siebie wampirzycę. Jestem na planie i chwalę udane pozy.

Fotograf prosi, żeby trochę bardziej się prężyła i wypinała pupę, eksponowała biust. Chwali jej nogi i tyłeczek. Ania jest onieśmielona, ale komplement sprawia jej przyjemność. Robimy małą przerwę na kawę.

Mówi, że z Ani byłaby świetna zawodowa modelka. Pyta, czy chcelibyśmy mieć trochę śmielsze fotki na prywatny użytek. Ania nie chce, ale mi podoba się pomysł. proszę o chwilę rozmowy z nią. Jest oburzona, że pozwoliłbym jej odsłonić to i tamto przy innym mężczyźnie. Przekonuję ją, że wiele kobiet robi sobie takie foty i to będzie fajna przygoda.

 

Zgadza się pod warunkiem, że bez przegięć. Wychodzi na plan i pozuje. On prosi, żeby rozpięła guzik w bluzce. robi to i lekko rozsuwa dekolt. Do zdjęcia oblizuje wargi. Widzę, że przekonała się i dobrze się bawi. Fotograf rzuca luźne żarciki. Na planie jest wesoło. Prosi ją, żeby zapozowała na czworaka tyłem do niego. Poniesiona atmosferą zgadza się. Do kolejnego zdjęcia na jego prośbę podciąga spódnicę do góry pozwalając pstryknąć pupę w samych majteczkach. Chwali jej kształty. Pyta czy zgodziłaby się pokazać cycuszki. Ona spogląda na mnie. Widzę, że chce to zrobić. Przytakuję skinieniem.

 

Klęka przodem do aparatu i uwalnia je z bluzeczki. On chwali jej sutki. Prosi, żeby je pieściła. Nie liczyłem na tak erotyczne zdjęcia, ale byłem zachwycony. Nie sądziłem też, że sprawy zajdą dalej.

Pyta ją , czy ma ochotę na jeszcze śmielsze zdjęcia. Zapewnia, że to nic złego, bo przecież ja jako mąż jestem na planie. Ona pokonuje zawstydzenie i siada w szerokim rozkroku. Do kolejnego zdjęcia zsuwa majteczki. On mówi, że jej szparka jest piękna. Prosi, żeby ją delikatnie rozciągnęła.

 

Ona pieści się chwilę. Wargi są mokre. Rozchyla je. Jesteśmy obaj zachwyceni. Po sesji jeszcze chwilę rozmawiamy. On mówi mi, że mam bardzo seksowną żonę. Ania pyta, czy mogłaby jeszcze kiedyś się umówić na sesję. Wychodzimy. Ona żegna go całusem w polik.

 

 

[pawel1969 1 476]

Po wielu nocach fantazjowania udaje mi się namówić żonę na kolejną sesję. Tym razem ze mną w roli partnera. Lekka erotyka, pieszczenie się nawzajem. Umawiamy się tym razem u nas w domu. Jest alkohol dla rozluźnienia atmosfery. Idzie na wesoło. Bawimy się dobrze i wygłupiamy, poważniejąc głównie do zdjęć. Rozbieram żonę a ona mnie.

 

Po serii delikatnych pocałunków i pieszczenia idziemy się napić. Kolejna sesja już śmielsza. Ania się wypina na czworaczka a ja ściągam jej majtki i pieszczę szparkę. Rozciągam, palcuję. Potem klęcząc zsuwa mi spodnie i bawi się ptakiem. Masuje go, pieści jaja. W końcu daje się namówić na obciąganie.

 

Idziemy na drinka. Jest już bardzo swobodnie i wesoło. Proponuję, że teraz ja stanę za aparatem. Ania jest zaskoczona, ale po chwili widzę, że nie niechętna. Sam pstrykam, więc otrzymuję tylko krótki instruktaż od mistrza, a on idzie na plan do Ani. I wszystko od nowa. Delikatne pieszczoty, pocałunki. Coraz śmielsze pozy. W końcu wyjmuje jego członek ze spodni. Masuje go powoli a ja pstrykam, żeby uwiecznić zachwyt na jej twarzy. Proszę, żeby uklękła. Słucha mnie. Bierze go do buzi. Podaję jej gumkę. Nasuwa mu ją na członek. Wtedy już wiem, że będzie wszystko. Pieprzy mi żonę, a ja zachwycony strzelam zdjęcia i proszę ich o kolejne pozycje.

[intel 193]

milunie  

idz dalej

[keythomas 79]

Proszę o więcej :)

 

[Czarnulek 108]

Też chętnie poczytam ciąg dalszy

[pawel1969 1 476]

Niedziela, piękna pogoda. Ja, żona, polana w lesie nad jeziorem z dala od cywilizacji. Cykam jej coraz śmielsze foty. Wkrótce Ania pozuje nago. Ona i obiektyw uwielbiają się nawzajem. Nagle trzask gałęzi. Ania łapie koc i się okrywa. Na polanie stoi dwóch młodych chłopaków. Są zakłopotani i tłumaczą się, że nie chcieli przeszkadzać. Wpadam na pomysł, że skoro już są, to może chcieliby mieć kilka fotek z Anią. Przez chwilę są zdezorientowani, ale jak to młode chłopaki, nie zastanawiają się długo.

Ania pozuje między nimi. Zrzuca z siebie koc. Są onieśmieleni, ale rozkręcają się powoli. Ania całuje się naprzemian z jednym i z drugim. Zachęcam chłopaków, żeby dotykali jej piersi i pośladków. Rozbiera ich od pasa w górę i coraz namiętniej uderza w ślinkę. Pieści ich penisy przez spodnie.

 

Zabawa się rozkręca. Proszę chłopaków, żeby ją wypalcowali. Jeden rozciąga jej pośladki, a drugi bawi się cipką. Wszyscy mają świetne humory. Ja jestem podniecony jak diabli. Ania nagle prosi mnie o rozmowę sam na sam. Pyta czy chciałbym, żeby dała im szparki. Jestem zachwycony. Proszę ją, żeby nie zwracała na mnie uwagi i zachowywała się jak dziwka.

 

Wracamy do chłopaków. Nie protestują, gdy Ania uwalnia ich penisy z rozporków. Pieści obu powoli. Po chwili są twardzi. Proszę Anię, żeby uklękła. Pieści ustami ich prącia opowiadając, że uwielbia mieć kutasa w buzi. Robię kilka zdjęć z kutasem w ustach, wypychającym jej polik od wewnątrz.

 

Po sesji oralnej Ania pyta chłopców, czy mają ochotę ją wyruchać. Patrzą na mnie pytająco, a ja udzielam milczącej aprobaty. Dobrze wszyscy wiemy, że w promieniu dziesięciu kilometrów nie znajdziemy żadnej gumki. Znów idziemy się z Anią skonsultować. Jestem napalony i nie myślę trzeźwo. Ustalamy, że pozwoli sobie zalać szparkę.

 

Obaj chłopcy pieprzą ją od tyłu w cipkę. Z tego etapu wolę mieć film niż zdjęcia. Chodzę dookoła z kamerą i nabrzmiałym chujem na wierzchu. Ania czasem bierze go w rękę i pieści. Chłopak trzyma ją za cycki i pieprzy z impetem, aż spuszcza się w środku. Zachwycony filmuję, jak po mokrych od potu udach spływa jego sperma leniwie wypływająca z cipki.

 

[Czarnulek 108]

Super sesja. Mam nadzieję, że to nie koniec

[intel 193]

zdecydowanie to musi być początek   

[pawel1969 1 476]

Wspólne oglądanie pornoli z z kobietami obryzgiwanymi spermą przynosi niespodziewany efekt. Żonka chce być nakręcona jak zaspokaja wielu mężczyzn na raz. Pyta czy nie jest mi przykro, a ja zachęcony wizją w której klęczy pod wianuszkiem twardych kutasów natychmiast się zgadzam. Znajmy fotograf pomaga nam znaleźć panów chętnych na bukkake party z moją lubą. 

 

Organizujemy spotkanie u nas w domu. Przenoszę łóżko na środek salonu i nakrywam bielutkim prześcieradłem. Dookoła stoi aparatura studyjna. W sobotę przychodzi do nas dwudziestu panów. Robi się tłoczno. Ustalamy reguły. Bez penetracji ale mogą wkładać palce w jej szparkę. Mogą spuszczać na nią i ocierać ptakami o jej ciało.

 

Ubrani panowie otaczają łóżko na którym siedzi moja żona. Kamera już dawno chodzi. Zdejmuję jej majtki i stanik, życząc dobrej zabawy. Na prześcieradle leży szklana miseczka na spermę. Żona dobiera się do rozporków. Ptak za ptakiem wyskakuje sprężyście ze spodni. Drobne dłonie masują członki. Po chwili usta żony też wchodzą do gry. Tak robi kółeczko. Później kładzie się na łóżku w rozkroku jak dziwka. Pieści dwa penisy. Reszta panów wali konia ocierając się o nagie uda i piersi.

 

Po chwili pierwszy z mężczyzn obficie spuszcza się na jej brzuch. Łyżką stołową zbieram nasienie do miseczki. Gdy kilku kolejnych mężczyzn dochodzi do finału żona klęka na łóżku a oni ją otaczają. Walą konia na jej twarz. Sperma spływa po buzi do miski. Ona chętnie oblizuje resztki z członków uśmiechając się przy tym.

 

Poziom lepkiego płynu w misce szybko wzrasta. Zaczynam przeczuwać, że nie ominie mnie uczta kulinarna. Obserwuję mężczyznę, który właśnie kończył walić konia nad twarzą żony. Ostatnie krople leniwie spadły na jej czoło. On wciąż stał. Z kutasa strzelił żółty strumień. Tego nie było w planach. Żona nie odsunęła się. Przeciwnie. Otworzyła usta i połykała mocz wylatujący ze świstem. Trochę wypływało kącikami ust i wpadało do miski lub spływało po piersiach zażółcając białą bluzeczkę.

 

Mężczyźni rozeszli się a żona skinęła, żebym podszedł. Siedząc razem na łóżku popijaliśmy na zmianę po łyku ohydnej zawartości miski. Wciąż zostało dużo, gdy jeden z mężczyzn zabrał nam miskę i kazał żonie usiąść na skraju łóżka przed kamerą. Chwilę potem cała zawartość miski wylądowała na jej głowie, spływając leniwie po włosiach i twarzy.