Weganizm a sperma

[hadrig✩ 169]

Opierając się na Wikipedii:

• Weganizm – polega na rezygnacji ze spożywania wszelkich pokarmów pochodzących od zwierząt^[18]. Poza mięsem nie spożywa się również mleka, serów, jaj i miodu (niektórzy weganie uznają go w swojej diecie, wtedy też pojawia się termin beegan). Terminu weganizm używa się też do określenia proekologicznego stylu życia obejmującego niekorzystanie z produktów, w których powstaniu brały udział zwierzęta, takich jak skórzane ubrania, futra czy testowane na zwierzętach kosmetyki. Przy takim rozumieniu terminu weganizm samą dietę odrzucającą pokarm zwierzęcego pochodzenia nazywa się ścisłym wegetarianizmem.

 

Jeśli na potrzeby tej definicji uznać człowieka za zwierzę (w końcu to ssaki ciepłokrwiste - więc biologicznie nie ma różnicy człowiek-zwierzęta), to sperma ludzka  wpada nam w kategorię "pokarm pochodzący od zwierząt"... No dobra - najeść się tym nie da, ale jakby nie patrzeć jest to produkt, który można spożyć i dostarczyć składników odżywczych.

 

Kto wie (może z własnego doświadczenia) jak weganie zapatrują się na, kolokwialnie mówiąc, "obciąganie z połykiem"?  Jest to spożywanie pokarmu mięsnego (bogatego w białko) czy nie? Skoro jajka i miód są wykluczane to nasienie chyba tym bardziej?

 

 

[Wife 623]

Haha zawsze dobra wymówka na brak finału w usta od dziś jestem na diecie

.. ))

[Eros78 68]

Znałem kiedyś zagorzałego faszystę w dodatku Depesza, który zakochał się w Natalii Oreiro i jej utworach...

[InfoBoot✩ 75]

Temat Przeniesiony

 

Ten temat został przeniesiony z działu "Rozmowy i ciekawostki" do działu "Zdrowie Uroda & Wygląd".

[husband 1 560]

Haha zawsze dobra wymówka na brak finału w usta od dziś jestem na diecie

.. ))

Na tej diecie nie wytrzymasz więcej niż 24h

 

Mam dobrego kolegę, który jest miłośnikiem orala, jego luba również była do czasu kiedy została (hardcor) weganką. Od tego czasu nie toleruje i nie uznaje w ogóle seksu oralnego... nie wspominając już o finiszch w ustach.

[Wichura® 19 361]

Tak. Nie połykają spermy, nie wsadzają palca do ust gdy się skaleczą i co najważniejsze nie przełykają śliny. Wybacz @hadrig ale ten temat i pytanie sa tak glupie, że aż trzeszczą.

 

No chyba że serio uznajesz spermę za pożywienie to cóż... "de gustibus non est disputandum"

[husband 1 560]

Tak. Nie połykają spermy, nie wsadzają palca do ust gdy się skaleczą i co najważniejsze nie przełykają śliny. Wybacz @hadrig ale ten temat i pytanie sa tak glupie, że aż trzeszczą.

No chyba że serio uznajesz spermę za pożywienie to cóż... "de gustibus non est disputandum"

@Wichura, nie mogę zgodzić się z Twoim stwierdzeniem. Doskonale rozumiem zamysł @Hadriga, sama teza jest natury filozoficznej, można śmiało poddać ją dyskusji.

Wszędzie chodzą jacyś „ekstremiści” jedni maja polityczne klapki na oczach, inni żyją zgodnie z natura nie kupując wytworzonych rzeczy przez przemysł, uprawiają pola, wytwarzają len z którego szyja ubrania, żyją w szałasach etc.

Jest również i ekstremistyczną grupa ludzi żyjących na dietach wszelakich. Słyszałem o takiej jednej dziwnej diecie oczyszczającej, która polega na spożywaniu tylko określonych warzyw oraz owoców. Trwa ona chyba 14 dni, w jej trakcie kategorycznie nie wolno spożywać ŻADNYCH białek oraz tłuszczów pochodzenia zwierzęcego (sperma to białko w najczystszej postaci) Spozycie najmniejszej ‚dawki” ów białek czy tłuszczów powoduje iż dieta oczyszczająca przestaje spełniać swoją role.

[Wichura® 19 361]

@Wichura, nie mogę zgodzić się z Twoim stwierdzeniem. Doskonale rozumiem zamysł @Hadriga, sama teza jest natury filozoficznej, można śmiało poddać ją dyskusji.

Wszędzie chodzą jacyś „ekstremiści” jedni maja polityczne klapki na oczach, inni żyją zgodnie z natura nie kupując wytworzonych rzeczy przez przemysł, uprawiają pola, wytwarzają len z którego szyja ubrania, żyją w szałasach etc.

Jest również i ekstremistyczną grupa ludzi żyjących na dietach wszelakich. Słyszałem o takiej jednej dziwnej diecie oczyszczającej, która polega na spożywaniu tylko określonych warzyw oraz owoców. Trwa ona chyba 14 dni, w jej trakcie kategorycznie nie wolno spożywać ŻADNYCH białek oraz tłuszczów pochodzenia zwierzęcego (sperma to białko w najczystszej postaci) Spozycie najmniejszej ‚dawki” ów białek czy tłuszczów powoduje iż dieta oczyszczająca przestaje spełniać swoją role.

 

Pytanie czy ten temat ma traktować o skrajnie ekstremalnych przypadkach czy o weganizmie jako takim. Znam wegetarian, wegan, nawet freeganie się znajdą lecz nie znam nikogo dla którego preferencje nazwijmy to ogólnie żywieniowe (czy to z powodów dietetycznych, ideologicznych, zdrowotnych czy jakichkolwiek innych) wpływają na preferencje seksualne.

[husband 1 560]

Pytanie czy ten temat ma traktować o skrajnie ekstremalnych przypadkach czy o weganizmie jako takim. Znam wegetarian, wegan, nawet freeganie się znajdą lecz nie znam nikogo dla którego preferencje nazwijmy to ogólnie żywieniowe (czy to z powodów dietetycznych, ideologicznych, zdrowotnych czy jakichkolwiek innych) wpływają na preferencje seksualne.

I widzisz, zjechałeś w swoim poście @Hadriga, tylko i wyłącznie dlatego, że Ty kogoś takiego nie znasz, oceniłeś temat i jego myśl tylko przez swój pryzmat - oczywiście masz do tego pełne prawo...

 

Osobiście znam jedną osobę, która wprowadzając sobie restrykcje żywieniowe musiała zmienić „preferencje seksualne”..

[Wichura® 19 361]

Osobiście znam jedną osobę, która wprowadzając sobie restrykcje żywieniowe musiała zmienić „preferencje seksualne”..

No i spoko. Nie zmienia to jednak faktu, że sam w sobie weganizm nawet w czystej i najbardziej przestrzeganej formie nie stoi w opozycji do połykania spermy podczas oralu.

 

Można być weganem/weganką i dodatkowo nie praktykować tego jednak z samej definicji i istoty weganizmu to nie wynika