Zaufanie pomiędzy bullem,kochankiem vs HW lub para cuckold.

[Lemoondzik 1 842]

 

Wracając zaś do tych przykładów które sam podałem, chodzilo mi raczej o to czy bull, kochanek szanuja takie ustalenie czy próbują przekonać hotke na zasadzie nikt do nadużycia tego zaufania ???

Opierając się na swoim doświadczeniu zaryzykuję taką teorię - wszystko gra dopóki każda ze stron ma przekonanie, że to właśnie zabawa/odskocznia/relacja na pewien czas etc. Kiedy któraś ze stron wpadnie na pomysł, że może jednak to może być coś więcej to wtedy utrzymać kontrolę nad słowami jest bardzo trudno. A jak jeszcze te słowa wypowiedziane niechcący i w ferworze figli i emocji padną na podatny grunt to wtedy zostają moim zdaniem tylko zasady i trzymanie się ich na siłę. Piszę z perspektywy i rogacza i kochanka, bo akurat tak się zdarzyło, że i tu i tu doświadczyłem podobnych sytuacji. To jest jednak cholernie trudne zachować sobie wyznania dla siebie jak się nagle okazuje, że seks jest mega, rozmawia się super i godzinami, dopamina szaleje i nagle zaczyna coraz głośniej we łbie dzwonić "a może by tak?".

 

I tak sobie myślę, że szczęśliwi Ci, którzy nie znaleźli się w takiej sytuacji i nie spotkali w łóżku przypadkiem kogoś, kto pasuje jak ulał.

[GrzesznikWędrowny 390]

np. Ritta umawia się z Tobą na kawę ( na co się godzę)a kończy się seksem w samochodzie.

No przecież nie odmówisz jej prawda?

 

Tzn mam nadzieję , że byś nie odmówił. .

 

Ogólnie uśmiechem biorę te Wasze reguły, ustalenia.

Fajnie się Was czyta a życie piszę swoją historię.

 

A w życiu! Tzn... a w życiu bym nie odmówił.... mam taką nadzieję.

Tyle, że może w jej samochodzie, bo w moim jest to ciut mało wygodne

 

a jeśli jej się odpali, że elementem ars amandi pozostawienie paznokciami delikatnych rys na Twoich plecach... lub też poprosi Cię o piss - dasz jej to?

 

 

 

 

 

No to jest niestety ryzyko takich spotkań.... ale na szczęście jeśli nawet były takie próby to udało się je poskromić..do tej pory.

[Sem.©® 15 694]

No to jest niestety ryzyko takich spotkań.... ale na szczęście jeśli nawet były takie próby to udało się je poskromić..do tej pory.

no to zupełnie inaczej rozumiemy pojęcie altruista

[GrzesznikWędrowny 390]

Jak Hotka wpadnie na pomysł by mi odciąć palec w ramach zabawy to raczej też się nie zgodzę