Skocz do zawartości
Widar

Zaufanie pomiędzy bullem,kochankiem vs HW lub para cuckold.

Rekomendowane odpowiedzi

to jest oczywista oczywistość i nie muszę o tym rozmawiać i podkreślać  i nigdy nie zdarzył mi się żaden zonk w tym temacie - kwestia "wyczucia"? :P

 

tak samo, np.  jeśli kochanek ma żonę, która nie wie o jego niecnych uczynkach to ja nigdy do niego nie zadzwonię pierwsza ani żadnego sms'a nie wyślę (choćby tęsknota mnie skręcała nie wiem jak) bo znam swoje miejsce w szeregu i nie wnikam jak on swoje życie zdradkowe kamufluje a na pewno nie chcę mu sprawić kłopotu - i to nie jest wg mnie zasada, to płynie ze mnie, z mojej świadomości :P

I to tez jest reguła, której Ty przestrzegasz, Ty sobie ja wyznaczyła i Ty się jej trzymasz, a to jest reguła, której wymaga od Ciebie kochanek, którego żona nie jest w temacie....

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bez względu jak bardzo rozciągniemy i porozkładamy na czynniki pierwsze "zaufanie" w kontekście fizycznym, zasad itd można powiedzieć jedno:

 

Bez zaufania nie ma niczego a już na pewno nie ma zabaw typu ZK

 

Takie zaufanie musi być w każdą stronę pomiędzy uczestnikami zabawy/układu i jeżeli coś nie łączy na którejś linii to kończymy na dziś zabawę i rozchodzimy się domów

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek

nie jesteś schizofreniczką tylko kobietą

 

faceci potrzebują reguł i zasad a kobiety chcą emocji i chcą czuć i wyczuwać :)

 

a to R jest zatem schizofrenikiem, przekażę mu :lach:

 

a to jest reguła, której wymaga od Ciebie kochanek, którego żona nie jest w temacie....

 

On tego nie wymaga i nie definiował w żaden sposób :P

kiedyś mu powiedziałam  zupełnie mimochodem, "wiesz że nigdy nie zadzwonię do Ciebie pierwsza"  a on na to "wiem"  :D

 

ot i cały proces ustalania czegoś co Ty mi próbujesz wmówić jako regułę a ja traktuję jako element mojej postawy - nikt mi niczego nie narzuca :P

 

czy w takim razie będziesz próbował wmówić mi, że regułą jest to że również powiedziałam temu konkretnemu Kochankowi "możesz wszystko" a potem poinformowałam R, że mogę odebrać sms "masz być tu i tu o tej porze tak i tak" i że rzucę wszystko i polecę? też reguła? :D dla mnie nie... dla mnie element naszej gry lubieżnej :P (tak może mnie wyrwać ze śniadania u cioci Zosi, jak również kazać przejechać przez cały kraj :P bo ja tego chcę :D przecholernie chcę :P )

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Bez zaufania nie ma niczego a już na pewno nie ma zabaw typu ZK

 

Takie zaufanie musi być w każdą stronę pomiędzy uczestnikami zabawy/układu i jeżeli coś nie łączy na którejś linii to kończymy na dziś zabawę i rozchodzimy się domów

 

Właśnie o to mi chodzi.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Iko nie każdy ma tak wielką swobodę jak Ty niektorzy po prostu potrzebują albo chcą miec jakieś zasady rzeczy czy obszar intymności zarezerwowowany tylko dla męża lub partnera i trzeba umieć to uszanować a nie próbować nagiąć lub przekonać ze "nikt przecież sie nie dowie".

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Iko nie każdy ma tak wielką swobodę jak Ty niektorzy po prostu potrzebują albo chcą miec jakieś zasady rzeczy czy obszar intymności zarezerwowowany tylko dla męża lub partnera i trzeba umieć to uszanować a nie próbować nagiąć lub przekonać ze "nikt przecież sie nie dowie".

 

 

ależ ja doskonale rozumiem, że większość osób ustala mnóstwo zasad, kryteriów i ograniczeń - w żaden sposób tego nie deprecjonuję

 

acz pokazuję, że są osoby takie jak ja i takie jak R - nic nie jest doprecyzowane, wszystko dzieje się na bieżąco

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

a to R jest zatem schizofrenikiem, przekażę mu :lach:

 

 

 

On tego nie wymaga i nie definiował w żaden sposób :P

kiedyś mu powiedziałam  zupełnie mimochodem, "wiesz że nigdy nie zadzwonię do Ciebie pierwsza"  a on na to "wiem"  :D

 

ot i cały proces ustalania czegoś co Ty mi próbujesz wmówić jako regułę a ja traktuję jako element mojej postawy - nikt mi niczego nie narzuca :P

 

czy w takim razie będziesz próbował wmówić mi, że regułą jest to że również powiedziałam temu konkretnemu Kochankowi "możesz wszystko" a potem poinformowałam R, że mogę odebrać sms "masz być tu i tu o tej porze tak i tak" i że rzucę wszystko i polecę? też reguła? :D dla mnie nie... dla mnie element naszej gry lubieżnej :P (tak może mnie wyrwać ze śniadania u cioci Zosi, jak również przejechać przez cały kraj :P bo ja tego chcę :D )

Nie tego Ci nie wmowie, bo to nie jest reguła... :) aczkolwiek gdyby R, powiedział NIE tak nie będzie, że zawsze wszedzie i o każdej porze.To jak to nazwać zmiana ustalonej zabawy, czy wprowadzenie przez R reguły?

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

ależ ja doskonale rozumiem, że większość osób ustala mnóstwo zasad, kryteriów i ograniczeń - w żaden sposób tego nie deprecjonuję

 

acz pokazuję, że są osoby takie jak ja i takie jak R - nic nie jest doprecyzowane, wszystko dzieje się na bieżąco

No właśnie. Tylko jak już zostało powiedziane kwestia zaufania nie sprowadza się wyłącznie do ustalonych zasad i ich przestrzegania. To akurat najłatwiej określić w sposób miarodajny. Ale do tego dochodzi sympatia (która też buduje zaufanie), to jak się z kim tak ogólnie dogadujemy, co o nim wiemy, w jaki sposób się odnosi do innych, intuicja.... To wszystko tworzy całokształt któremu ufamy, nie ufamy, lub ufamy warunkowo.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek

Nie tego Ci nie wmowie, bo to nie jest reguła... :) aczkolwiek gdyby R, powiedział NIE tak nie będzie, że zawsze wszedzie i o każdej porze.To jak to nazwać zmiana ustalonej zabawy, czy wprowadzenie przez R reguły?

 

trudne pytanie i moooocne

 

dzisiaj nie umiem na nie jednoznacznie odpowiedzieć :P serio :D

 

szczerze, to wątpię by R odmówił mi przyjemności i by próbował mnie pohamować :D

 

 

 

edit: walczyłabym jak lwica o swoją wolność - to wiem na pewno :P

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Reguły jednak się też zmieniają - z czasem i nabieraniem doświadczenia.

Coś, co było dla mnie nie do pomyślenia na początku tej drogi - teraz jest już do przyjęcia.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...