Skocz do zawartości
Widar

Zaufanie pomiędzy bullem,kochankiem vs HW lub para cuckold.

Rekomendowane odpowiedzi

Zastanawiam się jak to jest z zaufaniem w takich układach. Interesuje mnie czy panowie bull lub kochanek potrafi uszanować decyzje i ustalenia pary lub HW? I to samo z drugiej strony czy HW zdarza sie nadużyć zaufania partnera?

Jako ze zaczynam tem powiem jak jest w moim przypadku. Zdarzały mi sie sytuacje gdy HW mówiła ze sorry ale dziś moga być tylko pieszczoty, całowanie albo coś innego bo tak obiecała mężowi. Moja święta zasadą jest w takiej sytuacji uszanować taka decyzję.Bywaly sytacje bardzo intymne i gorące gdy musiałem sie kontrolowac żeby nie przekroczyć tych ustaleń.Jeden z przykładów : z pewna para miałem ustalone ze sex tylko w obecności męża i gdy na jeden imprezie wylądowałem z tą piekna HW sam w pokoju mimo bardzo goracej atmosfery musiałem w pewnym momencie przerwać albo inny przykład umawiam się i na miejscu dowiaduje się że z przyczyn obiektywnych dzis może byc tylko masaż i mimo ze pani jest przepiękna, mimo że oboje byliśmy nago i w moim przypadku było ewidentnie widać jak atmosfera i uroda HW działa na mnie oboje umieliśmy sie trzymać ustaleń.

Kończąc ta przydługi wywód stwierdzam ze dla mnie zaufanie w takich ukladach jedt najważniejsze.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

hmmm... a ja nie bardzo rozumiem...

 

bo w swoim poście zaufanie sprowadziłeś bardzo do wymiaru fizycznego, trzymania się jakiś ustalanych reguł co do samego seksu

 

dla mnie osobiście pojęcie zaufanie zdecydowanie wykracza poza sferę fizyczną 

 

w sumie nie wiem, nie rozumiem o co konkretnie pytasz... doprecyzujesz?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

hmmm... a ja nie bardzo rozumiem...

 

bo w swoim poście zaufanie sprowadziłeś bardzo do wymiaru fizycznego, trzymania się jakiś ustalanych reguł co do samego seksu

 

dla mnie osobiście pojęcie zaufanie zdecydowanie wykracza poza sferę fizyczną 

 

w sumie nie wiem, nie rozumiem o co konkretnie pytasz... doprecyzujesz?

Domniemam, że @Widar’owi chodziło bardziej o kontekst trzymania się ustalonych reguł niż bezpośrednio o samo zaufanie, jest to ze sobą ścisłe powiązane reguły i zaufanie są na tym samym biegunie relacji ale po przeciwnych stronach. Jeno musi balansować z drugim. Najpierw trzeba trzymać się ścisłe ustalonych reguł aby w późniejszym etapie móc mówić o zaufaniu, bo byłoby hipokryzją do entej, gdyby ktoś napisał, że jego kochanek tudzież kochanka nie trzyma się ustalonych reguł ale mu ufa...hmmm nawet nie hipokryzja a bardziej schizofrenia.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

ja może nie będę pisał co autor miał na myśli tylko jak zrozumiałem

 

że pierwotne ustalenia te trójstronne są na pierwszym miejscu i pomimo iż w duecie różnie sytuacja się rozwija

to te trójstronne mają priorytet i ich nie powinno się naginać

 

myślę że to słuszne postępowanie bo w ZK są trzy strony układu, natomiast dla komfortu zawsze chyba jakieś widełki spontaniczności powinno się mieć :D

co by strony się niepotrzebnie nie frustrowały ;)

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Najpierw trzeba trzymać się ścisłe ustalonych reguł

 

i tu mam problem ze zrozumieniem, ponieważ ja nie ustalam żadnych reguł ani z mężem ani z kochankiem

 

 

bo byłoby hipokryzją do entej, gdyby ktoś napisał, że jego kochanek tudzież kochanka nie trzyma się ustalonych reguł ale mu ufa...hmmm nawet nie hipokryzja a bardziej schizofrenia.

 

no to jestem kompletną schizofreniczką :P

ponieważ bazuję na moim "wyczuciu"  co do osoby  (oczywiście mając w głowie bagaż swoich negatywnych doświadczeń i naiwność własną)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

i tu mam problem ze zrozumieniem, ponieważ ja nie ustalam żadnych reguł ani z mężem ani z kochankiem

 

A kwestia BHP bezpieczeństwa higieny pierdolenia?

 

To jak wymagasz od kochanka prezerwatywy to nie jest wcześniej ustalona reguła?

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

no to jestem kompletną schizofreniczką ponieważ bazuję na moim "wyczuciu"  co do osoby  (oczywiście mając w głowie bagaż swoich negatywnych doświadczeń i naiwność własną)

 

 

nie jesteś schizofreniczką tylko kobietą

 

faceci potrzebują reguł i zasad a kobiety chcą emocji i chcą czuć i wyczuwać :)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

To jak wymagasz od kochanka prezerwatywy to nie jest wcześniej ustalona reguła?

 

to jest oczywista oczywistość i nie muszę o tym rozmawiać i podkreślać  i nigdy nie zdarzył mi się żaden zonk w tym temacie - kwestia "wyczucia"? :P

 

tak samo, np.  jeśli kochanek ma żonę, która nie wie o jego niecnych uczynkach to ja nigdy do niego nie zadzwonię pierwsza ani żadnego sms'a nie wyślę (choćby tęsknota mnie skręcała nie wiem jak) bo znam swoje miejsce w szeregu i nie wnikam jak on swoje życie zdradkowe kamufluje a na pewno nie chcę mu sprawić kłopotu - i to nie jest wg mnie zasada, to płynie ze mnie, z mojej świadomości :P

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

hmmm... a ja nie bardzo rozumiem...

 

bo w swoim poście zaufanie sprowadziłeś bardzo do wymiaru fizycznego, trzymania się jakiś ustalanych reguł co do samego seksu

 

dla mnie osobiście pojęcie zaufanie zdecydowanie wykracza poza sferę fizyczną

 

w sumie nie wiem, nie rozumiem o co konkretnie pytasz... doprecyzujesz?

 

Możliwe że w tym poście akurat wdpomnialem o fizycznosci ale mialem tez na mysli że gdy mozna zaufać w kwesti fizycznej to przeklada sie to na to ze z czasem jest tez zaufanie w kazdy innym sensie.

 

 

i tu mam problem ze zrozumieniem, ponieważ ja nie ustalam żadnych reguł ani z mężem ani z kochankiem

 

A to ze Ty nie ustalasz to moze i dobrze ale osobiscie wole wiedziec na co moge sobie pozwolić. Uwierz że pary ustalaja bardzo konkretne granice i naruszenie ich może spowodować wiele kłopotów i niepotrzebnych scesji.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

to jest oczywista oczywistość i nie muszę o tym rozmawiać i podkreślać  i nigdy nie zdarzył mi się żaden zonk w tym temacie - kwestia "wyczucia"? :P

 

Dla Ciebie oczywista oczywistość i jednocześnie jak sama zauważyłaś reguła...

 

ja nie ustalam żadnych reguł ani z mężem ani z kochankiem

no to jestem kompletną schizofreniczką :P

ponieważ bazuję na moim "wyczuciu"  co do osoby  (oczywiście mając w głowie bagaż swoich negatywnych doświadczeń i naiwność własną)

Iko trzymasz się ustalonych reguł, które są oczywistymi oczywistościami, nazywaj to jak chcesz w swojej nomenklaturze ale to nadal jest OCZYWISTA REGUŁA, której wymagasz aby kochanek przestrzegał.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...