Skocz do zawartości
Lemoondzik

Powrót na Ziemię.

Rekomendowane odpowiedzi

Dla mnie przerwa to jednak coś innego niż rezygnacja. Albo "powrót na ziemię" czyli definitywne wycofanie się. Ja obecnie nie wyobrażam sobie monogamicznego związku. Ale nie znaczy to, że za 5 lat nie powiem inaczej. Łatwiej byłoby zrobić przerwę i zostawić otwartą furtkę niż zamknąć całkowicie drogę powrotu... chyba bym zresztą nie chciał.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

No cóż... zgodzę się ze zdaniem, iż trudno się wycofać z poligamicznych relacji tak zupełnie - choć nie jest to niemożliwe, tak na marginesie.

 

Sam jestem przykładem jak trudno... kiedyś wszedłem na stronę poligamii... potem na 9 lat z niej zszedłem. A od kilku lat znów nią podążam ulegając swej słabości.

Nauczyłem się jednak, iż wyższe emocje należy odłożyć na bok oraz jak ognia unikać zaangażowania, przyzwyczajenia i uzależnienia (od obu stron)... i to jest chyba najważniejsze w doświadczeniu życiowym, które posiadam..

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek

Cuckold nie jest w moim życiu, bo mój @skrzat o tym sobie zamarzył i mnie namówił, nie dlatego że chcę poczuć się bardziej kobieca-dowartościować się, nie dlatego bo mnie zaczęło się w życiu nudzić i chcę nadać życiu trochę pieprzu. "Uprawiam" zdradę kontrolowaną, bo taka jestem. Cuckold  jest częścią składową mojego charakteru. Jest częścią mojej osobowości tak samo jak moja dominacja, jak moja miłość do robali czy nocnych spacerów, moje roztrzepanie, jak moja tendencja do palenia dowcipów, czy okazjonalne palenie papierosów. Nie jestem i nigdy nie byłam monogamistką.

 

i tu dotknęłaś czegoś bardzo interesującego, o czym w ogóle nie pomyślałam

 

ano - u Ciebie to natura, ta czysta pierwotna, u mnie - podstymulowana przez R możliwość doświadczania siebie w tym aspekcie (nie miałam jej w sobie, w sumie twierdzę, że już się naćpałam i doświadczyłam i wiem jak to smakuje)

 

czyli zupełnie inaczej zapewne jest z powrotem na Ziemię u osób, które bardzo świadome są swojej natury a zupełnie inaczej z takimi jak ja, które zostały popchnięte w zk...

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

i tu dotknęłaś czegoś bardzo interesującego, o czym w ogóle nie pomyślałam

 

ano - u Ciebie to natura, ta czysta pierwotna, u mnie - podstymulowana przez R możliwość doświadczania siebie w tym aspekcie (nie miałam jej w sobie, w sumie twierdzę, że już się naćpałam i doświadczyłam i wiem jak to smakuje)

 

czyli zupełnie inaczej zapewne jest z powrotem na Ziemię u osób, które bardzo świadome są swojej natury a zupełnie inaczej z takimi jak ja, które zostały popchnięte w zk...

Iko, ale teraz czujesz, że to jest nienaturalne dla Ciebie?

 

Lula

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

u mnie - podstymulowana przez R możliwość doświadczania siebie w tym aspekcie (nie miałam jej w sobie, w sumie twierdzę, że już się naćpałam i doświadczyłam i wiem jak to smakuje) czyli zupełnie inaczej zapewne jest z powrotem na Ziemię u osób, które bardzo świadome są swojej natury a zupełnie inaczej z takimi jak ja, które zostały popchnięte w zk...

 

No właśnie. Tu jest pies pogrzebany. Ja szczerze zazdroszczę tym, którzy są świadomi siebie i potrafią jasno określić co jest czym. Czy to natura, czy naćpanie czy cokolwiek. Ja osobiście chciałem spróbować. Owszem były fantazje, ciekawość, ale marzeniami bym tego nie nazwał, naturą tym bardziej. Włączyła mi się kilka lat temu opcja "zobaczmy jak to jest" i w ciągu trzech niespełna tygodni trafiłem w oko cyklonu. Podoświadczałem sobie w ciągu tych kilku lat wielu odsłon ZK. Byłem w zasadzie po każdej stronie - no dobra, nie wcielałem się w rolę Hotki :P Emocje są szalone bez względu na to jaką rolę się właśnie gra. No i teraz jest klops bo jest wyciszenie, które nie wygląda na chwilowe. Do tego okoliczności są raczej za definitywnym "zawieszeniem broni". Aż się prosi zacytować klasyka "Niechcem, ale muszem".

 

Czytając Wasze wypowiedzi dochodzę do wniosku, że chwila oddechu jest wręcz niezbędna, żeby złapać inną perspektywę i może ocenić jak to teraz jest. Albo jak to zawsze było tylko o tym nie wiedziałem. 

No, ale mimo wszystko przesiadka z emocjonalnego superbike'a na skuterek budzi refleksje.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek

Iko, ale teraz czujesz, że to jest nienaturalne dla Ciebie?

 

Lula

 

w pierwszej wersji wysmarowałam bardzo skróconą odpowiedź, lecz ją usunęłam

 

nie odpowiem Ci na to pytanie, byłoby to bardzo intymne studium przypadku

 

i choć mogę wyglądać na osobę ekstrawertyczną, to są takie doświadczenia i przemyślenia które zostawiam dla wąskiego grona osób, które w tym ze mną współuczestniczą 

 

wybacz :) mam swoje granice wywalania flaków :D

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

w pierwszej wersji wysmarowałam bardzo skróconą odpowiedź, lecz ją usunęłam

 

nie odpowiem Ci na to pytanie, byłoby to bardzo intymne studium przypadku

 

i choć mogę wyglądać na osobę ekstrawertyczną, to są takie doświadczenia i przemyślenia które zostawiam dla wąskiego grona osób, które w tym ze mną współuczestniczą

 

wybacz :) mam swoje granice wywalania flaków :D

Rozumiem :)

 

Ja na przykład uważam, że to dla mnie naturalne. Ale gdybym miała innego partnera życiowego niż Sailor być może nie byłabym tego świadoma. Może żyłabym wbrew sobie.

 

A przy tym nijak to się ma do tego, że czasem potrzeba mi przerwy.

 

Lula.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Może żyłabym wbrew sobie.

Albo... wbrew partnerowi, bo i tak się często zdarza.
  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Albo... wbrew partnerowi, bo i tak się często zdarza.

Pytanie, czy umiałabym jasno scharakteryzować swe preferencje bez pomocy Sailora i móc z nimi radośnie żyć.

 

Lula.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Pytanie, czy umiałabym jasno scharakteryzować swe preferencje bez pomocy Sailora i móc z nimi radośnie żyć.

 

Lula.

To już sama wiesz najlepiej. Niemniej jednak jeżeli poligamia jest "głęboko związana" z Twoją naturą to prędzej czy później pewnie by to wyszło przy jakiejś okazji w tej czy innej formie. Myślę, że trudniej byłoby jednak nad tym zapanować i poukładać w głowie

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...