Skocz do zawartości
Wichura

Jakie ubranie lubimy u płci przeciwnej ?

Rekomendowane odpowiedzi

Duszek

Haha czarne na mnie również tak działają jak i każdy inny kolor w momencie kiedy mężczyzna tylko w nich pozostaje :)))

nie dane mi było tego doświadczyć i niech tak zostanie :P

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ja chodzę bez skarpetek. Potencjalnie mam szanse u obu Pań:))

super... to niezbyt często spotykany widok :P lubię

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

nie dane mi było tego doświadczyć i niech tak zostanie :P

Mi też nie ;) ale widywalam takie obrazki tutaj ;)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bardzo lubie gdy kobieta ubiera sie w sukienki,spodniczki ogólnie rzecz biorąc kobieco ;) ale nie mam nic przeciwko jeansom dobrze dopasowanym ha ha w domu uwielbiam gdy żona chodzi w mojej koszulce na naramkach zamiast sukienki w której często widać biuscik albo pupe ;)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ja najbardziej lubie, gdy kobieta ma na sobie czarne skórzane lub lateksowe legginsy, rurki, mega mnie to kręci i kojarzy mi się trochę z jej dominacją i chęcią uwodzenia :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Biała koszula z podwinietymi rekawami i czarne spodnie...zrobie za to wszystko!!!

Oczywiście ,,wkład,, też musi być odpowiedni ;)

Facet ma być męski, silny, jego ubiór ma to dodatkowo podkreślać.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

ogólnie gdy ktoś cały jest w ponuro bezpiecznej kolorystyce jakoś mi się po prostu nie podoba

 

Haha to ja już wiem czemu my się (z reguły) tak dogadujemy dobrze.... ;)

 

A w kwestii oglądania się za kobietą, hmm strój nie gra roli, bo mogę się obejrzeć i za taką co się strojem "oszpeciła", właśnie z takiego powodu na przykład. A obejrzenie się nie oznacza od razu że chciałbym czegoś więcej....

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A w kwestii oglądania się za kobietą, hmm strój nie gra roli, bo mogę się obejrzeć i za taką co się strojem "oszpeciła", właśnie z takiego powodu na przykład. 

 

A potem taka "ona " sobie myśli ... np" O cholera ,matka mi mówiła ,nie idź w tej kiecce bo wyglądasz jak pól dupy z zza krzaka ,a tu proszę  każdy koleś za mną wzrokiem kroczy "  :D 

 

A tak serio, to się teraz dziesięć razy zastanowię czy się głupio ubrałam czy może faktycznie wpadłam w oko komuś,dorobiłeś mi jednego fisia więcej ...  :lach:

 

 

 

Dobra,dla mnie generalnie ubranie to dodatek ,jak facet mi się podoba to zazwyczaj nie widzę w czym był,albo pamiętam za mgłą  "jakaś tam koszula...i yyyy"   ,a na tych nie w moim typie to ubranie też mnie średnio interesuje ...bo przecież nie chcę sobie tego wcale kupić , a swojego faceta też w głowie w to nie ubieram .Duży jest ,ubiera się sam :D 

No ale takie kontrowersyjnie szpecące stroje dostrzegam ,owszem ,tylko ja się nie odwracam za takim ,właśnie żeby sobie nie pomyślał, że ja coś tam od niego chcę ...się boje że pójdzie za mną ... :lach:

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie będę chyba oryginalny jeśli powiem, że uwielbiam gdy Kobieta ubiera się typowo kobieco. Lubię u Kobiet sukienki, spódniczki, itp. Uwielbiam gdy noszą buty na wysokim obcasie, najlepiej szpilki, ale nie koniecznie. W sumie jestem lekkim fetyszystą pod tym względem. Tzn. nie majstruję w spodniach przed wystawą Deichmanna, ale lubię popatrzeć na ładne nogi w ładnych butach.

Nie cierpię natomiast strojów sportowych. Są dla mnie aseksualne.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 11.07.2018 o 14:39, Wichura pisze:

Ew. Jakie macie antypatie w tym zakresie.

nie lubię kiedy facet myśli, że każdy garnitur każdemu pasuje...

nie mogę patrzeć na źle skrojone garnitury na mężczyznach, którzy nie wiedzą, że garnitur to coś więcej. To nie tak, że uwielbiam facetów w garniturach, każdy albo prawie każdy styl może być ok, jeśli jest gustowny i dopasowany do człowieka, jednak wiele osób zapomina, że to nie szata zdobi człowieka i nie wystarczy założyć jakiegokolwiek garnituru i jest się superzajebistymgościem.

 

A żeby też troszkę sama się pokajać i wspomnieć o tych ubraniach ciężko zakładalnych tudzież zdejmowalnych, jako, że czasami lubię taki formalny styl, kupiłam bluzkę z wieloma guzikami, żeby powkurzać E. i co z tego wyszło? on znalazł inne możliwości ścigania tej bluzki, a ja starając się dbać o te guziczki, pieczołowicie je zapinam i rozpinam i jedynie szlag mnie trafia jak dochodzę do końca a okazuje się, że jedna gumeczka albo jeden guziczek ostał się osamotniony...

L.

guziki.jpg

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...