Skocz do zawartości
pistacja

Chciałabym żeby on też chciał ale nie powiem wprost

Rekomendowane odpowiedzi

Nie mówię, że musi to być prawdą. Wszystko zależy od tego, jak mocne są pragnienia autorski postu. Widzisz, ja nie oczekuje od mojej dziewczyny wdzięczności za to, że zaakceptowała wstępnie seks z innym - bo mnie się to po prostu podoba. Zakładając jednak, że to ona byłaby inicjatorką tego pomysłu, który delikatnie mówiąc mógłby mi się nie spodobać, próbowałbym regularnie dawać jej ciasteczka po to, by po pewnym czasie otrzymać tort. 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

. Zakładając jednak, że to ona byłaby inicjatorką tego pomysłu, który delikatnie mówiąc mógłby mi się nie spodobać, mogłaby próbować dawać mi ciasteczka tylko po to, by po pewnym czasie otrzymać tort. 

 
Coś mi się wcześniej poknociło.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 23.09.2018 o 14:28, Wichura napisał:
W dniu 23.09.2018 o 14:25, kepaso_ napisał:

Oczywiście, że nie każda chce. Ale żeby osiągać swoje cele, trzeba iść na kompromisy i mieć w głowie także w głowie to, że w seksie samolubność i skupienie się wyłącznie na własnych fantazjach nie prowadzi do niczego dobrego. Związek składa się z dwóch osób.

Czyli sugerujesz że trzeba się zgadzać na rzeczy których nie chcemy i nas nie kręcą w imię kompromisu? Ciekawe. I trochę smutne. Na szczęście jednak nieprawdziwe

Żartujesz? Czekaj, bo nie chwytam.. Autorka tematu chce zdradzać, ale jej facet jest do tego nieprzekonany.. jakoś tu nie zauważyłeś, że nie powinien zgadzać się na rzeczy które go nie kręcą i że to smutne.. (chyba że napisałeś a ja przegapiłem, to sorry) Słowo kompromis pasuje tu jak najbardziej. Chcesz zdradzać to pozwól innym na to samo, albo inaczej.. nie rób drugiemu co tobie niemiłe.. 

On.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bo do tanga trzeba dwojga ............. brzmia slowa slynnego przeboju slynnego zespolu. Jesli to tango da sie zgodnie zatanczyc, to z potem mozna tanczyc w trojke............. ku wszelkim przyjemnosciom wszystkich bokow trojkata. I to jest oczywiscie sytuacja optymalna, a zdrada tzw. kontrolowana. 

Kazdy kiedys zaczynal, jednym sie udalo namowic partera/ke, innym nie. 

Wiec trzeba zainicjowac rozmowe, powoli, bez pospiechu, moze nie od razu wprost, ale i ta chwila musi nadejsc by postawic sprawe jasno. W bawelne mozna owijac jakis czas, ale trzeba plynac do brzegu .............

Ja doplynalem do wymarzonego portu, mam co chcialem i kazdemu zycze realizacji fantazji, a najlepiej sie je realizuje razem z ukochana osoba 

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
8 godzin temu, parakk napisał:

Żartujesz? Czekaj, bo nie chwytam.. Autorka tematu chce zdradzać, ale jej facet jest do tego nieprzekonany.. jakoś tu nie zauważyłeś, że nie powinien zgadzać się na rzeczy które go nie kręcą i że to smutne.. (chyba że napisałeś a ja przegapiłem, to sorry) Słowo kompromis pasuje tu jak najbardziej. Chcesz zdradzać to pozwól innym na to samo, albo inaczej.. nie rób drugiemu co tobie niemiłe.. 

On.

Przeinterpretowałeś moją wypowiedź. Czym innym jest rozmowa o jakiś fantazjach czy nawet nazwijmy to próba przekonania do czegoś (czy to będzie ZK czy np jakieś eksperymenty, czy cokolwiek) drugiej osoby która sama z siebie przekonana nie jest a czym innym zgadzanie się na rzeczy które 'mi osobiście' zupełnie nie leżą i nie odpowiadają bo kompromisy. Jednym słowem w przypadku ZK może być jedna osoba 'nieprzekonana' lub posiadająca wątpliwości z tematu wynika, że o takim przypadku tutaj mówimy a może być ktoś kogo temat zupełnie nie interesuje i realizując go postępowałby wbrew sobie. Temat dotyczy przypadku pierwszego. Kepaso pisał o drugim. Mam nadzieję, że teraz jest jaśniej

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Kompromis ma to do siebie że jest w takim samym stopniu niezadowalający dla obu stron.....  Relacji ZK nie da się, nie można zbudować na kompromisie bo ten z definicji wyklucza pełna akceptację i satysfakcję. Jeśli obie  strony (wykluczam tu kochanka jak pełniącego rolę jedynie funkcyjną) w ramach kompromisu odstąpią od swoich oczekiwań, przyjmą niesatysfakcjonującą pozycję czy rolę tylko po to by na takim pozornym porozumieniu zbudować relację ZK to niechybną konsekwencją będzie potężne pierdol... nięcie w tym związku. 

 

Autorka rozwija temat w sposób ewolucyjny tzn w laminarnym przepływie, cierpliwie. Bada, sprawdza możliwości, interesuje się konsekwencjami... nie dla siebie ale w sensie odczuć partnera co moim zdaniem jest bardzo prawidłowym trybem postępowania. Wszelkie przyspieszacze i knowania wyrządzą więcej szkód niż pożytku. Podążają w dobrym kierunku, stawiają ostrożne kroki, sprawdzając jak to na Nich wpływa, co im to daje.... Dla mnie to gwarancja sukcesu, sprawdzić, przetrawić, zaakceptować lub nie.

 

 

  • Lubię 9

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ciekawe jak by Twój facet zareagował gdybyś mu powiedziała (o czym nie mówiłaś wcześniej) iż podczas tego wypadu do baru, partner z którym tańczyłaś miał erekcję, i obrócił Cię tyłem do siebie aby ułożyć go między Twoimi pośladkami.

Albo wzajemne opowiadanie od śmiesznych do pikantnych sytuacji z poprzednich związków. Typu: "wiesz, trzymałam jego gorącego penisa w ustach a wtedy...".

 

Wzajemne obejrzenie tego krótko metrażowego filmu, gdzie scenariusz jest bardzo podobny:

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 29.06.2018 o 23:40, husband napisał:

Umów się z koleżanka na babski wieczór, spędź z nią cały wieczor, rób zdjęcia nagrywaj filmiki... przed wyjściem powiedz swojemu rogaczowi, że idziesz na imprezę. Wróć do domu i powiedz mu ze przyprawiłaś mu rogi... sprawdź jego reakcje, jak się wkurwi albo wyjdzie kwas to powiedz ze byłaś u koleżanki i udowodnij mu to w mądry sposób odtworzeniem filmów aby miał dowód na to, że kręcone to było w trakcie przyprawiania mu „fałszywych” rogów...

 

Jak uwierzy i się wkręci w Twoja opowieść o zdradzie to chyba masz:macie drogę otwartą :)

 

Ps. To tak na szybko uszyta intryga na Twoją potrzebę ;)

Ona: Pomysł mnie rozwalił :) mój by od razu wiedział, że wylądowałam w łóżku ale z koleżanką i żaden filmik by tego nie zmienił :D 

 

 

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 3.09.2018 o 20:02, pistacja napisał:

 Oczywiście też nie we wszystkim bo przy ustalaniu na co mogę sobie pozwolić słyszałam coś typu "zrób to na co masz ochote" i podobne np. żeby było spontanicznie i bez planu. Kurcze uwierzcie jak ja bym bardzo chciała usłyszeć od niego jakieś konkrety a nie takie podchody..

Ona: Mam ten sam problem. Czasem bywa, że ma być spontanicznie a po fakcie okazuje się, że nie to druga strona miała na myśli. Później pojawia się żal i to niestety obustronny :( Bo on/ona nie sprecyzowała akceptowalnych dla niej granic, a ja/on te granice przekroczyłam/em. Rozmawiałam kiedyś na ten temat z seksuologiem, i jak nie masz przegadanego tematu do wyrzygania aż, to jednak trzeba stawiać sobie granice, pytać o akceptację bo może pierd... z hukiem inaczej. Ale najtrudniejsze w tym chyba w takich sytuacjach jest zapytanie wprost, znalezienie tej odwagi w sobie by nazywać rzeczy po imieniu. Powodzenia na dalszej drodze :)

  • Lubię 4
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ja osobiście też marzę o tym żeby żona mi powiedziała że chętnie by zrobiła to w trójkącie zemną. Zawsze jak się kochamy to jej mówię że jest wręcz stworzona do tego aby było przynajmniej nas dwóch .na początku mówiła że jestem stuknięty :). Ostanio udało mi się w końcu namówić ja na anal i zauważyłem że zaczęło się jej to podobać . Ale jakoś nie wyobrażam sobie żeby przyszła i powiedziała że bzykala się z dwoma wczoraj jak była u znajomej :) ,raczej nie był bym zadowolony :). Wydaje mi się że trzeba każdego gruntownie prześwietlić ,na co można sobie pozwolić i co może go lub ją podniecać . Wydaje mi się że granicą może się przesuwać z czasem . Bo nie każdy do końca wie co by chciał. 

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...