Tajka dla żony

[0991 10]

Witam. Jak w temacie, marzy nam się trójkąt z kobietą,lecz żona jak każda chyba kobieta ma typowe obawy. Kiedyś byliśmy blisko trójkąta z koleżanką, ale wtedy brakło odwagi. Więcej okazji nie było, a żona nie wie kogo na kogo mogła by się zdecydować bo znajomych takich nie ma, a z obcymi w Polsce się obawia bo co jak gdzieś to wyjdzie i wróciły obawy wcześniejsze i trzeba by ją z tym oswoić praktycznie od nowa. Stąd mi wpadł do głowy pomysł "zabawy" w Tajlandii. Żeby przełamać żonę do takich rzeczy,np żeby Tajka zrobiła jej dobrze a potem mi jeśli by żona pozwoliła. Myślicie że to byłby dobry pomysł na przełamanie i żeby coś w niej drgnelo do trójkąta FFM?

[Duszek]

obawy nie koniecznie ma typowe dla kobiet

 

komu zabrakło odwagi i dlaczego? że się wyda czy z innych przyczyn?

 

Tajlandia hmmm... drogi pomysł jak na spróbowanie przez niepewną czy w ogóle chce spróbować kobietę

 

a z obcymi w Tajlandii się nie będzie obawiać - dlaczego?

 

 

jak dla mnie... szczerze...poroniony pomysł... (wybacz szczerość, lecz czytam i nie wierzę czy dobrze rozumiem intencje)

 

nie przez Tajlandię droga wiedzie..., nie przez Tajlandię...

[Cuckoldplace✩ 8 777]

Po powrocie z takiej przygody będziecie się zastanawiali na co co tu jeszcze się zbadać

[hadrig✩ 169]

Nie wiem jakie znaczenie ma tak duża odległość. Jeśli ma takie obawy to według mnie tak samo nadaje się Tajlandia jak i Nowa Zelandia (bo to nasze antypody) jak i Niemcy, Czechy, czy dowolne miasto w Polsce oddalone o kilkadziesiąt kilometrów. 

Wszystko i tak rozbije się nie o miejsce tylko o kwestie zaufania do ludzi. Przecież zamiarem nie było chyba robienie "masażu" na publicznym widoku? Więc jak dla mnie kwestie "natknę się na znajomych i mnie rozpoznają" wydają mi się nieuzasadnione.

Znajdźcie najpierw właściwe osoby, którym zaufacie, wsiądźcie wieczorem w auto, jedźcie na miejsce i tyle Was widziano ;-)  Wyjdzie zdecydowanie taniej.

 

P.S. Skąd w ogóle pomysł na Tajlandię? Bo to stereotypowa "kraina rozwiązłości seksualnej"? Są inne, trochę mniejsze, ale bliższe ;-) 

[Franki74 1 374]

 

nie przez Tajlandię droga wiedzie..., nie przez Tajlandię...

Słuchaj @Iko,chodzą słuchy, że się zna dziewczyna.

Pomysł ciekawy ale faktycznie czemu Tajka? Czemu tak daleko ?

 

A Tajkę to i owszem tez bym chciał ale taką z niespodzianką. Chyba ze o to Ci chodzi

[Wichura® 19 364]

Poza tym co już zostało napisane to tą Tajkę chcecie tam poderwać czy opłacić? Bo pierwsze wcale sukcesu nie wróży a drugie to cóż... W Polsce też prostytucja kwitnie a dziwki z reguły są dosyć dyskretne raczej.

 

Dla mnie też pomysł jest "z czapy".

[Mia✩ 4 120]

Oj zdecydowanie nie tędy droga  @ Iko zdecydowanie popieram... Trójkąt to skomplikowana relacja... oparta na zaufaniu... żony do Ciebie i żony do tej trzeciej... a trójkąt KKM to jest wyzwanie... bo w trójkącie KKM to kobiety są nr 1... a nie facet... tak ja to widzę...

w mojej ocenie wyjazd do Tajlandii to nie trójkąt, tylko komercyjne podejście do sex... @ Wichura ma racje... pewna forma prostytucji...

wiec musicie się zastanowić czego chcecie... fajnego trójkąta czy komercji...

[Sailor&Lula 10 084]

A może pani chce po prostu zasmakować tajskiej kobiecej urody? Stąd ta Tajlandia...

 

Lula.

[Kiki 2 279]

 

żona jak każda chyba kobieta ma typowe obawy.

 

 

Znam kobiety, które obaw takowych nie mają co wyklucza stwierdzenie każda. Te same kobiety i ich podejście wykluczają typowość 

 

A teraz pozwól, że przepiszę Twój post tak jak ja go zrozumiałem... popraw jeśli się mylę.

 

"Marzy mi się trójkącik z dwoma kobietami. Raz było blisko ale żona nie ten teges. Teraz mnoży problemy i niechętnie wraca do tematu. Mówi, że boi się iż to wyjdzie na jaw i takie tam. Będziemy w Tajlandii a wtedy wydaje mi się, ze ten argument przestaje mieć znaczenie. Tajki są fajowskie i strasznie mnie jarają. Może jak żona zabawi się z Tajką to pozwoli mi też bzykać bezkarnie. Uda się?"

[Duszek]

nie wypada siebie cytować, lecz

 

lecz czytam i nie wierzę czy dobrze rozumiem intencje)

 

dokładnie tak też ową wypowiedź zrozumiałam... jednak wciąż czekam aż autor się wypowie...

 

A teraz pozwól, że przepiszę Twój post tak jak ja go zrozumiałem... popraw jeśli się mylę.

 

"Marzy mi się trójkącik z dwoma kobietami. Raz było blisko ale żona nie ten teges. Teraz mnoży problemy i niechętnie wraca do tematu. Mówi, że boi się iż to wyjdzie na jaw i takie tam. Będziemy w Tajlandii a wtedy wydaje mi się, ze ten argument przestaje mieć znaczenie. Tajki są fajowskie i strasznie mnie jarają. Może jak żona zabawi się z Tajką to pozwoli mi też bzykać bezkarnie. Uda się?"

 

bardzo jestem ciekawa, jakie są faktyczne potrzeby małżonki....