Skocz do zawartości
Jans

Jerzy Zieba – polski fenomen.

Rekomendowane odpowiedzi

Droga @iko 

Nazywanie ludzi o innych poglądach "płaskoziemcami" i odnoszenie się do ich wyborów jest obelżywe. 

Czym to się różni od nazywania ludzi od "idiotów, debili... etc."

A już tym bardziej wspominanie o dzieciach, sposóbu w jaki zostało to napisane.

 

Czy uważasz że rodzic czytający, taką wypowiedź nie poczuje się urażony?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
11 minut temu, iko pisze:

 

a paragrafami nie strasz lecz odnoś się do meritum - niepotrzebna tu gównoburza

Nikogo nie strasze. Zwracam tylko uwagę, przed publikacją postu sprawdziłem w regulaminie, czy coś takiego istnieje. 

 

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
2 minuty temu, Ann&Kris pisze:

Czy uważasz że rodzic czytający, taką wypowiedź nie poczuje się urażony?

jeszcze raz powtórzę

 

skup się na temacie, przedstaw swoją tezę lub dowody przeciw słowom adwersarza

 

nie ma znaczenia co ja myślę na temat doboru słów

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
10 godzin temu, Ann&Kris pisze:

Nazywanie ludzi o innych poglądach "płaskoziemcami" i odnoszenie się do ich wyborów jest obelżywe. 

Czym to się różni od nazywania ludzi od "idiotów, debili... etc."

A już tym bardziej wspominanie o dzieciach, sposóbu w jaki zostało to napisane.

 

Czy uważasz że rodzic czytający, taką wypowiedź nie poczuje się urażony?

 

Termin "płaskoziemcy" to potoczna nazwa ruchu wyznawców płaskiej ziemi. Z tego co wiem, to w żaden sposób nie obraźliwa. Próbowałem (być może nieudolnie) podkreślić, jak kuriozalne jest według mnie odtrącanie namacalnych dowodów i osiągnięć nauki.

Narażanie dzieci na uszczerbek na zdrowiu a być może i ryzykowanie ich życiem w imię niczym nie popartych teorii również uważam za godne kary.

Zdania oczywiście nie zmienię, ale jeśli w jakikolwiek sposób mój dobór słów kogoś uraził to szczerze przepraszam. Zwyczajnie nie pomyślałem, że to może kogoś obrazić.

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
16 minut temu, skrzat pisze:

Termin "płaskoziemcy" to potoczna nazwa ruchu wyznawców płaskiej ziemi. Z tego co wiem, to w żaden sposób nie obraźliwa.

Definicja słowa dostępna tutaj:

https://www.miejski.pl/slowo-płasko-ziemca

 

płasko-ziemca

osoba głupia biorąca absurdalne dowody powołująca swoje przekonania na biblie.

 

Absurdalne przekonania powołując się na biblię hmm... Skoro wieżę w Boga czy inne bóstwa, i odrzucam teorię Darwina o ewolucji człowieka oraz badania naukowe o powstaniu życia na ziemi. To jestem głupi? 

Jak byśmy bezpośrednio wierzyli we wszystko w to co mówią nam inni. Musiał bym założyć że przeważająca część ludzkości, w tym autorytety z dziedziny życia publicznego, naukowego czy politycznego są głupkami bo wieżą w Boga? 

Kopernika też uważali za głupka, który głosił że ziemia jest okrągła:) Czy świat nauki nie szydził z niego i nie naśmiewał się?

 

Zero stresu:) na prawdę. Czasami powtarzamy słowa zasłyszane gdzie indziej, nie znając ich znaczenia. A to samo słowo w dwóch innych kontekstach może mieć różne znaczenie. Mi również się to zdarza, bo święty nie jestem. A zważać na słowa trzeba, zwłaszcza w tematach społecznie wrażliwych.  

 

P.S. 

zaraz również wypowiem się konkretnie, odnośnie poruszanego tematu i mojego zdania na ten temat:) 

  • Facepalm 1
  • Haha 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
3 minuty temu, Ann&Kris pisze:

Zero stresu:) na prawdę. Czasami powtarzamy słowa zasłyszane gdzie indziej, nie znając ich znaczenia. A to samo słowo w dwóch innych kontekstach może mieć różne znaczenie. Mi również się to zdarza, bo święty nie jestem. A zważać na słowa trzeba, zwłaszcza w tematach społecznie wrażliwych.  

 

P.S. 

zaraz również wypowiem się konkretnie, odnośnie poruszanego tematu i mojego zdania na ten temat:) 

przestań zaśmiecać wątek swoją subiektywną oceną, do wyjaśniania takich nieporozumień służy pw, zresztą @skrzat się odniósł do Twojej uwagi i to powinno zakończyć OT

 

 

warto od razu wypowiadać swoje zdanie na dany temat

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
5 minut temu, Ann&Kris pisze:

zaraz również wypowiem się konkretnie, odnośnie poruszanego tematu i mojego zdania na ten temat

 

Czekamy z niecierpliwością kiedy wypowiesz się na temat, ponieważ wszystko co do tej pory napisałeś jest zbędne. Odnośnie Regulaminu do którego się tutaj odnosiłeś, to Ciebie on również chroni, dlatego nikt Ci pewnych rzeczy nie wytknie i nie uzmysłowi ;) Zatem czekamy na Twój jasny osąd dotyczący tematu.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

"... czemu pięknie nie umiemy różnić się" 

 

Nie będę poruszał tematu Pana Zięby i głoszonych przez niego nauk.  Gdyż nie śledzę jego publikacji, z powodów które większość tutaj osób ma podobne:) Znam osobiście tylko jeden przypadek w którym naturo terapia okazała się skuteczniejsza, niż metody konwencjonalne.  

Chcę odnieść się do poruszonego tematu odnośnie szczepień ich skuteczności tudzież szkodliwości.  Badań naukowych na które tak ochoczo wszyscy się powołują.  Wierzymy w to co chcemy wierzyć, a człowiek jest tak skonstruowany, że dla poparcia swojej tezy, znajdzie zawsze tysiąc argumentów za. Nieważne czy ma rację czy nie i czy dany przedmiot który chce kupić jest mu niezbędny do życia. 

 

Jesteśmy narodem który lubi się porównywać do innych, i innych krajów zachodu. Lubimy czerpać z innych kultur prawa, zwyczaje. Mówiąc że u innych jest tak czy siak,  a u nas średniowiecze. Ale jeśli zachód robi albo głosi coś co już nie jest po naszej myśli, to już jest zły i be;p bo my wiemy lepiej.

W przeważającej części europy o bogatej i wielowiekowej kulturze, ekonomicznie bogatych państwach jest dobrowolność szczepień!

Ale jak w przypadku państw skandynawskich,które włożyły duży nacisk na edukację narodu odnośnie profilaktyki szczepień.  Skutkiem czego, mimo dobrowolność szczepień, szczepi się tam 95% społeczeństwa! (można sprawdzić na stronach rządowych i pozarządowych). 

W całym sporze dotyczącym dobrowolności szczepień nie chodzi o zaprzestanie szczepień populacji ludzkiej, a o sposób i praktyki wykonywania szczepień.  W jednym kraju w którym jest obowiązek szczepień, przewidzianych jest 6 szczepień do 14 roku życia, a w innym kraju już 11 do 8 roku życia dziecka.  Czy więcej znaczy lepiej? A gdzie mniej to źle?

 

Zadajmy sobie pytanie czy szczepionki są w 100% bezpieczne??? 

Czy mamy na to jednoznaczne dowody które by na to wskazywały???

Skoro ktoś powie że są, to czemu producenci zamieszczają w ulotkach informacyjnych leków, informację o MOŻLIWYCH skutkach ubocznych?  (chciałbym aby powstał ruch społeczny czy petycja, która by napisała list do owych koncernów farmaceutycznych, by nie wypisywała głupot w ulotkach o tym, że szczepienie ich wyrobami może mieć  jakieś niepożądane odczyny poszczepienne). Po coś o tym chyba informują pacjentów. Taki  "dupochron" w razie "W".

Czy ktoś z Was, kiedykolwiek widział taką ulotkę przy szczepieniu siebie czy dzieci?

Lekarz Was poinformował o możliwych skutkach ubocznych?

Znowuż po co w krajach zachodu z których chcemy brać przykład, są fundusze odszkodowawcze w razie NOP - (niepożądany odczyn poszczepienny)? Przecież nie dochodzi do przypadków zgonu czy trwałego kalectwa w skutek szczepień? Tak uważamy chyba... czy nie???

Dopuszczamy chyba błąd lekarski czy zwyczajny czynnik ludzki w procesie produkcji szczepionek. Nikt nie jest nieomylny, ktoś mógł coś spieprzyć przy produkcji albo przeoczyć i szczepionka trafiła na rynek , tak czy nie?

Istnieje tzw. "czarna lista" szczepionek szkodliwych i wycofanych przez firmy i państwa z obiegu. 

 

Lekarze i naukowcy obrzucają się błotem w tych kwestiach, nie słuchając i nie czytając badań innych, wychodząc z założenia że ja wiem lepiej. I nie ważne czy dana osoba jest autorytetem w swojej dziedzinie czy nie. 

Są lekarze/profesorzy idt. którzy również prowadzili wieloletnie badania o szkodliwości nie tyle co samych szczepionek w sobie, co składników i odczynników dodawanych w procesie produkcji. Są to osoby które dostały Nobla za swoje badania, i nie jest to odosobniony przypadek. Skoro badacz naukowy zostaje wyróżniony w ten sposób, to chyba o czymś świadczy? 

Ale chodzi o szczepienia więc z automatu jego zadanie się ma nie liczyć?  Nie muszę tego udowadniać i wykładać tu listy badań i nazwisk, kto chce sam znajdzie, nie jest to wiedza tajemna.  (i tak, znam tę spiskową teorię ,że nagrody Nobla są tak ustawiane, by wpływać na ludzkość xD) o metalach ciężkich w nich występujących każdy słyszał i niby czytał i co? Dopuszczamy do siebie te informacje? Całkiem niedawno odkryto że w NIEKTÓRYCH szczepionkach jest używany ten sam pierwiastek chemiczny, co w popularnym i dobrze znanym nam środku chwastobójczym. A który jest uznawany przez światowe badania nie jednej osoby czy instytucji za rakotwórczy.  (chodzi o glifosat)  

I co? Przestaniemy się szczepić przez to? 

 

A czy państwo nami manipuluje??? :0

Każdy sobie niech odpowie na to pytanie sam. Wierzymy ślepo we wszystko co mówią, zarówno w państwowych jak i prywatnych mediach?  Czy uważamy że lobbing dużych firm w politykę to coś normalnego?  Czy owe firmy farmaceutyczne jak i inne firmy, nie mają swoich lobbystów w sejmach całego świata?  Opinia publiczna nie zna przypadków manipulacji społeczeństwem na świecie, przez rządy?

 

Kiedyś nie było tyle szczepień co teraz.  My dorośli nie mamy praktycznie żadnej ochrony przed chorobami, na które  szczepieni byliśmy w dzieciństwie. Kto z nas tu obecnych "doszczepiał" się jako dorosły?  Zapytacie po co? 

A no po to bo niektóre szczepienia na choroby i wirusy maja swoją tzw. datę ważność kiedy są skuteczne w naszym organizmie. 

Po tym czasie należy tą ochronę odnowić. (przykład z głowy na szybko: Tężec - co pięć lat. skaleczysz się zardzewiałym nożem, lekarz pyta kiedy szczepił się pan na tężca, no 7 lat temu... pani Basiu proszę przygotować zastrzyk:) 

 

Chcecie dowodów na to że szczepienia szkodzą... nikt takich nie ma. A jak są to nie są dostępne dla szarego człowieka. 

Chcecie przykładów... nad którymi nikt nie pochyli się by je zweryfikować. Przeczyta jedną opinię o jakimś tam lekarzu że oszust i naciągacz, bach - łatka przyklejona.

Pewnie spotkaliście się ze stwierdzeniem że szczepionki wywołują Autyzm! No bzdura totalna, z tym się człowiek rodzi  i jest to genetycznie uwarunkowane.  I jest to przypadek nieuleczalny (piszę "przypadek" a nie choroba, większość rodziców chorych dzieci jak i lekarzy nie uznaje tego jako choroby. I żeby nikogo nie urazić nazywam to przypadkiem/dolegliwością) 

Czy aby na pewno nie jest uleczalny??? Zadajcie sobie pytanie czym jest autyzm? Wielu ludzi mówi o tym nie znając podstawowej definicji  słowa i czym są zaburzenia ze spektrum  autyzmu. 

Może kogoś zdziwię albo i nie, ale nie zawsze autyzm oznacza autyzm.  I jest wyleczalny w niektórych przypadkach.

Jest taka "znachorka" w Polsce i druga też w Niemczech. Nazywa się Magdalena C. z instytutu Arcana w Warszawie.  Jest to lekarz DAN. Która leczy Autyzm i bierze za to też okropne pieniądze i stać na nią nielicznych. Może żeruje na naiwności rodziców którzy chwytają się "brzytwy" nie umiejąc pogodzić z diagnozą. 

Dlaczego o niej wspominam... Bo owa Pani Dr ma tzw. wyniki.  Czyli trafiały do niej dzieci u których zdiagnozowano spektrum autyzmu, z opinią biegłych psychologów, tych Państwowych i nie tylko.  A wyszły od niej zupełnie zdrowe , również z opinią biegłych psychologów że dziecko jest jak najbardziej normalne i zdrowe. I nie jest to jednostkowy przypadek, który możecie sobie zweryfikować jak chcecie.  Eeee... ktoś powie oczytany, pewnie dzieci te zostały źle zdiagnozowane i wcale nie miały nigdy autyzmu.  Prawda? Możliwe że tak, że autyzm u tych pacjentów jest nie wrodzony a nabyty. 

Jak Ona leczy?

Łączy medycynę  konwencjonalną z Homeopatią . I odtruwa organizm z toksyn i  metali ciężkich   zawartych w szczepionkach. Leczy florę bakteryjną jelit  jak i "zespół niedrożnego jelita". Co poparte jest również badaniami, słyszeliśmy wszyscy zapewne o Glutenie? Teraz jest moda na jedzenie bez glutenu.  W Wieeelkim skrócie na chłopski rozum, chodzi o to że przez jelita dziecka  przedostają się do organizmu/krwiobiegu a potem do mózgu owe substancje, niestrawione w przewodzie pokarmowym które oddziaływają na mózg w taki sposób jak narkotyki na narkomana.  Dlatego dzieci diagnozuje się jako autystyczne. I w sposób pośredni czy bezpośredni przyczyniły się do tego szczepienia. 

 

Troszkę mnie poniosło i się rozpisałem zbytnio;p Sorrry:D 

I nie dałem tu jasnej odpowiedzi odnośnie ruchu anty-szczepionkowego. A zadałem pytania ,na które każdy sam niech sobie odpowie i zinterpretuje jak chce. Nie mnie jest nawracać ludzi, z jakiegoś obranego przez nich kierunku, czy zmieniać ich przekonań.

 

Jeszcze jedno na sam koniec!

Nie możemy mierzyć wszystkich ludzi przeciwnych szczepieniom jedną miarą, gdyż nie znamy ich powodów osobistych takiej czy innej decyzji.  Ja dzielę anty-szczepionkowców  na dwie grupy:

Pierwsza to ta która ślepo wierzy, we wszystko co jest napisane w internecie.  

 

Druga to rodzice i ludzie którzy doświadczyli NOP i w wyniku tych, że przeżyć stracili dzieci/ bliskich  lub codziennie patrzą na kalectwo swoich dzieci. I właśnie przez te doświadczenia nie szczepią  kolejnego dziecka w swojej rodzinie. Świadomie podejmując ryzyko z tym związane. I nikt nie ma moralnego prawa oceniać takich ludzi i ich wyboru. 

 

Kris

 

 

 

 

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
30 minut temu, Ann&Kris pisze:

Skoro ktoś powie że są, to czemu producenci zamieszczają w ulotkach informacyjnych leków, informację o MOŻLIWYCH skutkach ubocznych? 

Bo to lek ? I każdy lek musi posiadać taką informację właśnie dlatego, że jest środkiem przebadanym dokładnie pod różnymi kątami. Wprowadzenie każdego leku poprzedzając lata badań a lista potencjalnych skutków ubocznych jest właśnie ich następstwem i objawem odpowiedzialności której brak suplementom diety.

30 minut temu, Ann&Kris pisze:

Czy ktoś z Was, kiedykolwiek widział taką ulotkę przy szczepieniu siebie czy dzieci?

Tak

30 minut temu, Ann&Kris pisze:

Lekarz Was poinformował o możliwych skutkach ubocznych?

Tak

30 minut temu, Ann&Kris pisze:

Nikt nie jest nieomylny, ktoś mógł coś spieprzyć przy produkcji albo przeoczyć i szczepionka trafiła na rynek , tak czy nie?

Oczywiście tak się może zdarzyć jednak są to marginalne przypadki i naprawdę ciężko, aby nie były one wykryte podczas badań i kontroli. Najczęściej do podobnych przypadków dochodzi nie na etapie produkcji a niewłaściwego przechowywania i lek dana partia jest po prostu wycofywana.

30 minut temu, Ann&Kris pisze:

Lekarze i naukowcy obrzucają się błotem w tych kwestiach, nie słuchając i nie czytając badań innych, wychodząc z założenia że ja wiem lepiej. I nie ważne czy dana osoba jest autorytetem w swojej dziedzinie czy nie. 

 

30 minut temu, Ann&Kris pisze:

Są lekarze/profesorzy idt. którzy również prowadzili wieloletnie badania o szkodliwości nie tyle co samych szczepionek w sobie, co składników i odczynników dodawanych w procesie produkcji. Są to osoby które dostały Nobla za swoje badania, i nie jest to odosobniony przypadek. Skoro badacz naukowy zostaje wyróżniony w ten sposób, to chyba o czymś świadczy? 

Są owszem pojedynczy lekarze którzy przeczą skuteczności szczepionek podobnie jak są policjanci którzy biją ludzi na komendach rażąc ich paralizatorami, strażacy wzniecający pożary czy ratownicy medyczni podający pacjentom Pavulon. Nie słyszałem jednak o wybitnych lekarzach mówiących o szkodliwości szczepionek i nagradzanych za badania to potwierdzające.

30 minut temu, Ann&Kris pisze:

My dorośli nie mamy praktycznie żadnej ochrony przed chorobami, na które  szczepieni byliśmy w dzieciństwie. Kto z nas tu obecnych "doszczepiał" się jako dorosły?

To czy szczepienia należy powtarzać zależy od rodzaju szczepionki i choroby. Niektóre uodparniają do końca życia. Inne w przypadku braku powtarzania nie tyle "nie dają żadnej ochrony" co jest ona mniejsza. Argument wyssany z palca

30 minut temu, Ann&Kris pisze:

Chcecie dowodów na to że szczepienia szkodzą... nikt takich nie ma.

I nie dało Ci to do myślenia?

 

Co do całej reszty nawet mi się nie chce chyba szczegółowo ustosunkowywać...

  • Lubię 4
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
49 minut temu, Ann&Kris pisze:

I nikt nie ma moralnego prawa oceniać takich ludzi i ich wyboru.

Jeśli ten "wybór" jest społecznie szkodliwy, to oczywiście, że mam takie prawo.

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...