Zdrowie, badania, profilaktyka

[Sailor&Lula 10 084]

4 minuty temu, PoznańskaPara pisze:

W końcu doszliśmy do jednomyślności, że tak czy owak, w stopniu mniejszym czy większym jest ryzyko podczas obu form seksu. Ja  nie neguję, że poprzez pochwę czy odbyt kobieta może się zarazić. Po prostu najłatwiej i najlepiej przyjąć, że jakikolwiek kontakt z płynami ustrojowymi osoby zarażonej jest bardzo ryzykowny i zaraźliwy

Na tym etapie bym zakończył tą jakże interesującą dyskusję

I właśnie z tego powodu uważacie, że finał w cipce hotki jest ok, tak samo bezpieczny (czy niebezpieczny) jak finał w ustach. Spoko. Gratuluję metod kalkulacji ryzyka. Na szczęście moje są inne, jak i wielu innych osób na tym forum. Życzę Wam dużo szczęścia. 

 

Lula.

[PoznańskaPara 2 190]

33 minuty temu, Sailor&Lula pisze:

I właśnie z tego powodu uważacie, że finał w cipce hotki jest ok, tak samo bezpieczny (czy niebezpieczny) jak finał w ustach. Spoko. Gratuluję metod kalkulacji ryzyka. Na szczęście moje są inne, jak i wielu innych osób na tym forum. Życzę Wam dużo szczęścia. 

 

Lula.

Błąd. Uważam, że finał zarówno w cipce jak i ustach Hotki jest niebezpieczny ze względów zdrowotnych, Dlatego stosujemy podczas igraszek gumki i nie pozwalamy na wytrysk w usta. Nie zamierzam dać się wciągnąć w dyskusję na temat naszej kalkulacji ryzyka. Każdy robi to co lubi, takie jest sedno takich spotkań i zabaw... Ja ze swojej strony gratuluję nadinterpretacji wypowiedzi i błędnego oceniania innych... 

[rita✩ 7 323]

Od siebie dodam tylko tyle, że podobno niezabezpieczony seks oralny z kobietą jest bezpieczniejszy, niż niezabezpieczony waginalny z mężczyzną a póki co tylko w tym pierwszym przypadku skończyłam u lekarza z takim zakażeniem, że jak rzucił okiem to się złapał za głowę i kazał mówić, co ja robiłam i jak robiłam bo musi dociec jaki mi zapisać antybiotyk. 

 

I teraz zgaduj - gdzie i w jakich okolicznościach się zaraziłeś, czy od tej osoby czy od partnera, który z kimś spał czy jakimś cudem złapałeś w innych okolicznościach. 

 

Także przychylam się do tego, co mówią działacze Pontonu - ZAWSZE się zabezpieczaj. Jak uznajesz, że z jakiegoś powodu nie zamierzasz tego robić to bierzesz na siebie konsekwencje tej decyzji i potem nie płacz, że cię ostrzegano a ty "miałeś nadzieję", "liczyłeś że" i tak dalej. Albo popłacz, ogarnij się i idź się wylecz, żeby nie zarażać dalej. 

 

 

[PoznańskaPara 2 190]

1 minutę temu, rita pisze:

Od siebie dodam tylko tyle, że podobno niezabezpieczony seks oralny z kobietą jest bezpieczniejszy, niż niezabezpieczony waginalny z mężczyzną a póki co tylko w tym pierwszym przypadku skończyłam u lekarza z takim zakażeniem, że jak rzucił okiem to się złapał za głowę i kazał mówić, co ja robiłam i jak robiłam bo musi dociec jaki mi zapisać antybiotyk. 

 

I teraz zgaduj - gdzie i w jakich okolicznościach się zaraziłeś, czy od tej osoby czy od partnera, który z kimś spał czy jakimś cudem złapałeś w innych okolicznościach. 

 

Także przychylam się do tego, co mówią działacze Pontonu - ZAWSZE się zabezpieczaj. Jak uznajesz, że z jakiegoś powodu nie zamierzasz tego robić to bierzesz na siebie konsekwencje tej decyzji i potem nie płacz, że cię ostrzegano a ty "miałeś nadzieję", "liczyłeś że" i tak dalej. Albo popłacz, ogarnij się i idź się wylecz, żeby nie zarażać dalej. 

 

 

Mądre słowa... lepiej zapobiegać niż leczyć... 

[Mia✩ 4 120]

2 godziny temu, PoznańskaPara pisze:

ale gdybym miał napisać rozprawę naukową z mojej specjalizacji, to byłaby ona oparta na wieloletnich doświadczeniach zawodowych i praktyce. 

Wtedy było by to case study- analiza jednego przypadku...  która nie odnosi się do ogółu, a jest zlepkiem własnych doświadczeń

ps. Autorka artykułu jest stomatologiem

[PoznańskaPara 2 190]

26 minut temu, Mia pisze:

Wtedy było by to case study- analiza jednego przypadku...  która nie odnosi się do ogółu, a jest zlepkiem własnych doświadczeń

ps. Autorka artykułu jest stomatologiem

Zgadza się - masz całkowitą rację na temat studium przypadku. Zdarza się też, że lekarze publikują artykuły czy pracę w oparciu o swoje doświadczenia z praktyki zawodowej, przypadki chorobowe itd

[Sailor&Lula 10 084]

11 minut temu, PoznańskaPara pisze:

Zgadza się - masz całkowitą rację na temat studium przypadku. Zdarza się też, że lekarze publikują artykuły czy pracę w oparciu o swoje doświadczenia z praktyki zawodowej, przypadki chorobowe itd

Tyle, że takie badania należy zupełnie inaczej czytać, niż chociażby metaanalizy. 

 

Lula.

[Mia✩ 4 120]

2 minuty temu, PoznańskaPara pisze:Zdarza się też, że lekarze publikują artykuły czy pracę w oparciu o swoje doświadczenia z praktyki zawodowej, przypadki chorobowe itd

Tak... ale to nie jest badanie naukowe któremu można nadać cechy społeczne, to analiza pojedynczego ciekawego przypadku, odbiegającego od normy, z którego nie da się stworzyć badania z grupa kontrolna i badana, dlatego musi pozostać pojedyńczym przypadkiem np. rak sromu u 29 latki, nie palącej, nie zarażonej HPV- nie da się zrobić dużej grupy badanej, w Polsce średnio rocznie 350 przypadków i tylko 2 przed 30 rokiem życia...

nie znam badacza medycznego czy społecznego który opierał by swoje rzetelne badania na małej grupie badanej...

dlatego to co pisze @Sailor&Lula - Lula jest prawdą, przedruki w internecie są kiepskie, są też dobre, rzetelne badania w periodykach naukowych, ale nie oszukujmy się większość społeczeństwa nie jest nimi zainteresowana, są długie, z cała metodalogia badań itd... po prostu trudne...

 

[PoznańskaPara 2 190]

8 minut temu, Mia pisze:

Tak... ale to nie jest badanie naukowe któremu można nadać cechy społeczne, to analiza pojedynczego ciekawego przypadku, odbiegającego od normy, z którego nie da się stworzyć badania z grupa kontrolna i badana, dlatego musi pozostać pojedyńczym przypadkiem np. rak sromu u 29 latki, nie palącej, nie zarażonej HPV- nie da się zrobić dużej grupy badanej, w Polsce średnio rocznie 350 przypadków i tylko 2 przed 30 rokiem życia...

nie znam badacza medycznego czy społecznego który opierał by swoje rzetelne badania na małej grupie badanej...

dlatego to co pisze @Sailor&Lula - Lula jest prawdą, przedruki w internecie są kiepskie, są też dobre, rzetelne badania w periodykach naukowych, ale nie oszukujmy się większość społeczeństwa nie jest nimi zainteresowana, są długie, z cała metodalogia badań itd... po prostu trudne...

 

To fakt, artykuły medyczne nie należą do gatunku chętnie czytanych przez społeczeństwo. Do tego terminologia medyczna nie należy do najłatwiejszych...  Masz racje, nie są to badania naukowe - raczej forma ciekawych przypadków medycznych w praktyce. Poza tym na niektóre schorzenia cierpi tylko wąska grupa ludzi i są to bardzo specyficzne schorzenia. 

[Zouza® 29 620]

4 godziny temu, PoznańskaPara pisze:

Jeżeli przeprowadzimy badanie zakażeń w grupie wiekowej 60+ to ryzyko zarażenia będzie wynosić 0%.

A tu się mylisz. *

Ach, te fajfy w senatoriach.

 

 

* Przepraszam, nie chce mi się już szukać źródła.