Zdrowie, badania, profilaktyka

[PoznańskaPara 2 190]

3 minuty temu, Sailor&Lula pisze:

W naszym środowisku są zarówno ludzie uprawiający seks z jednym kochankiem przez całe życie, jak i zmieniających partnerów jak rękawiczki; różnie się zabezpieczających itd.

 

Bardzo dużo czynników różnicujących. 

 

Trzeba by było przebadać bardzo dużą grupę, zrobić solidną metaanalizę. Do zrobienia, ale trudne.

 

To już łatwiej sprawdzić, jakie jest prawdopodobieństwo zarażenia poszczególnymi chorobami wenerycznymi uprawiając seks oralny bez zabezpieczenia mechanicznego. I takie badania były przytoczone w artykule udostępnionym przez @switch.

 

Lula.

Dokładnie !! I o to własnie mi chodzi. Jest wiele zmiennych, wiele czynników współistniejących i walorów indywidualnych. Dlatego niestety nawet rachunkiem prawdopodobieństwa ciężko jest określić procent czy stopień ryzyka. Z tego powodu trzeba przyjąć, że takie ryzyko jest i nie jest ono małe... 

[PoznańskaPara 2 190]

5 minut temu, Sailor&Lula pisze:

Mamy inną fizjologię niż reszta ludzi na świecie?

 

Lula.

Nie. Powody są inne:

1. Częściej uprawiamy seks

2. Zmienność partnerów

3. Seks grupowy

etc... 

[Sailor&Lula 10 084]

3 minuty temu, PoznańskaPara pisze:

Dokładnie !! I o to własnie mi chodzi. Jest wiele zmiennych, wiele czynników współistniejących i walorów indywidualnych. Dlatego niestety nawet rachunkiem prawdopodobieństwa ciężko jest określić procent czy stopień ryzyka. Z tego powodu trzeba przyjąć, że takie ryzyko jest i nie jest ono małe... 

Dlaczego więc przyjmujesz, że ryzyko zakażenia się drogą oralną bez zabezpieczenia jest takie samo, jak drogą waginalną bez zabezpieczenia? (vide temat o spuszczaniu się w cipkę).

 

Lula.

[PoznańskaPara 2 190]

2 minuty temu, Sailor&Lula pisze:

Dlaczego więc przyjmujesz, że ryzyko zakażenia się drogą oralną bez zabezpieczenia jest takie samo, jak drogą waginalną bez zabezpieczenia? (vide temat o spuszczaniu się w cipkę).

Z tego względu, że jama ustna jest bardziej narażona na urazy, mikrourazy przez co łatwiej o zarażenie tą drogą... 

[Sailor&Lula 10 084]

2 minuty temu, PoznańskaPara pisze:

Z tego względu, że jama ustna jest bardziej narażona na urazy, mikrourazy przez co łatwiej o zarażenie tą drogą... 

A właśnie na ten temat były przeprowadzane badania, których opracowanie zresztą Wam zresztą podlinkowałam.

 

Lula.

[PoznańskaPara 2 190]

11 minut temu, Sailor&Lula pisze:

A właśnie na ten temat były przeprowadzane badania, które Wam zresztą podlinkowałam.

 

Lula.

Czyli według Ciebie i tych badań, jeżeli osoba zarażona przykładowo wytryśnie kobiecie w usta, albo podczas "lizania" zarażonej kobiety nie przenikną bakterie (mikroby) do organizmu osoby zdrowej ?? Bakterie czy zarazki przenoszone są nie tylko przez krew, ale też płyny ustrojowe, a do nich należą: wydzielina z pochwy, z penisa, nasienie, ślina... 

[Sailor&Lula 10 084]

3 minuty temu, PoznańskaPara pisze:

Czyli według Ciebie i tych badań, jeżeli osoba zarażona przykładowo wytryśnie kobiecie w usta, albo podczas "lizania" zarażonej kobiety nie przenikną bakterię do organizmu osoby zdrowej ?? Bakterie czy zarazki przenoszone są nie tylko przez krew, ale też płyny ustrojowe, a do nich należą: wydzielina z pochwy, z penisa, nasienie, ślina... 

Czy ja mam teraz tłumaczyć Wam, jakie jest środowisko w pochwie i w jamie ustnej? Jaką budowę mają poszczególne patogeny? Ile którego patogenu może być w danym płynie ustrojowym? 

 

Przeczytaliście w ogóle tamto opracowanie ze zrozumieniem, czy kopię się z koniem?

 

I poza tym, zaskakujące jest dla mnie to, jak strasznie upieracie się przy swojej teorii, a jednocześnie uważacie, iż w naszym cuckoldowym gronie ryzyko zakażeń jest małe. Pewnie byłoby duże, gdyby do spotkań cuckoldowych dochodziło zawsze po zabiegach dentystycznych, gdy ciągłość śluzówki jamy ustnej jest naruszona... Czy jak? Zupełnie nie umiem wskoczyć w Wasz tryb pojmowania ryzyka, przepraszam.

 

Lula.

[PoznańskaPara 2 190]

18 minut temu, Sailor&Lula pisze:

Czy ja mam teraz tłumaczyć Wam, jakie jest środowisko w pochwie i w jamie ustnej? Jaką budowę mają poszczególne patogeny? Ile którego patogenu może być w danym płynie ustrojowym? 

 

Przeczytaliście w ogóle tamto opracowanie ze zrozumieniem, czy kopię się z koniem?

 

I poza tym, zaskakujące jest dla mnie to, jak strasznie upieracie się przy swojej teorii, a jednocześnie uważacie, iż w naszym cuckoldowym gronie ryzyko zakażeń jest małe. Pewnie byłoby duże, gdyby do spotkań cuckoldowych dochodziło zawsze po zabiegach dentystycznych, gdy ciągłość śluzówki jamy ustnej jest naruszona... Czy jak? Zupełnie nie umiem wskoczyć w Wasz tryb pojmowania ryzyka, przepraszam.

 

Lula.

Tak, czytałem i to ze zrozumieniem. Czy do urazów jamy dochodzi tylko po zabiegach dentystycznych ? A w skutek przypadkowego ugryzienia się w język, czy policzek? A ile razy dochodzi do zranienia dziąseł  podczas mycia zębów ? Poza tym są kobiety które lubią i pozwalają kochankowi na wytrysk w usta, to też nie niesie ryzyka ?? Moje pojmowanie ryzyka jest takie, że poprzez seks oralny ryzyko zakażenia jest tylko nieznacznie mniejsze niż, przez zwykły stosunek. Dlatego ważne jest, aby cyklicznie robić badania i spotykać się z osobami pewnymi które takowe badania posiadają... Inną kwestią, że stałość partnerów zmniejsza ryzyko zakażenia o ile ci partnerzy nie skaczą z kwiatka na kwiatek i nie "używają sobie" na boku z innymi... 

[Sailor&Lula 10 084]

Teraz, PoznańskaPara pisze:

Tak, czytałem i to ze zrozumieniem. Czy do urazów jamy dochodzi tylko po zabiegach dentystycznych ? A w skutek przypadkowego ugryzienia się w język, czy policzek? A ile razy dochodzi do zranienia dziąseł  podczas mycia zębów ? Moje pojmowanie ryzyka jest takie, że poprzez seks oralny ryzyko zakażenia jest tylko nieznacznie mniejsze niż, przez zwykły stosunek. Dlatego ważne jest, aby cyklicznie robić badania i spotykać się z osobami pewnymi które takowe badania posiadają... Inną kwestią, że stałość partnerów zmniejsza ryzyko zakażenia o ile ci partnerzy nie skaczą z kwiatka na kwiatek i nie "używają sobie" na boku z innymi... 

Tyle, że przez pochwę czy odbyt w stanie NIEUSZKODZONYM można się zarazić bardzo łatwo każdą chorobą weneryczną. 

 

I znów jak mantra: Twoja jama ustna zaprojektowana jest przez matkę naturę inaczej niż pochwa, śluzówka penisa, odbyt. Także dlatego, że generalnie do buzi wkładasz więcej rzeczy, niż do pochwy czy odbytu. Masz cały czas styczność z płynami, pokarmem, powietrzem; także wtedy, gdy masz mikrouszkodzenia. Nie mówiąc już o tym, że krócej trzymasz spermę w ustach niż przebywa w cipce czy odbycie podczas finału tam. Milion czynników sprawiających, że pochwa i odbyt są bardziej ryzykowne, niż usta. Oczywiście, dla różnych chorób to ryzyko będzie wyglądało inaczej, bo patogeny różnią się między sobą.

 

Nigdzie nie zakwestionowałam, że osoba uprawiająca jako aktywna strona seks oralny mając w buzi ranę nie zarazi się. Może się zarazić. Nie mniej jednak, nie mając rany w pochwie też się może zarazić i to szybciej.

 

Lula.

[PoznańskaPara 2 190]

12 minut temu, Sailor&Lula pisze:

Tyle, że przez pochwę czy odbyt w stanie NIEUSZKODZONYM można się zarazić bardzo łatwo każdą chorobą weneryczną. 

 

I znów jak mantra: Twoja jama ustna zaprojektowana jest przez matkę naturę inaczej niż pochwa, śluzówka penisa, odbyt. Także dlatego, że generalnie do buzi wkładasz więcej rzeczy, niż do pochwy czy odbytu. Masz cały czas styczność z płynami, pokarmem, powietrzem; także wtedy, gdy masz mikrouszkodzenia. Nie mówiąc już o tym, że krócej trzymasz spermę w ustach niż przebywa w cipce czy odbycie podczas finału tam. Milion czynników sprawiających, że pochwa i odbyt są bardziej ryzykowne, niż usta. Oczywiście, dla różnych chorób to ryzyko będzie wyglądało inaczej, bo patogeny różnią się między sobą.

 

Nigdzie nie zakwestionowałam, że osoba uprawiająca jako aktywna strona seks oralny mając w buzi ranę nie zarazi się. Może się zarazić. Nie mniej jednak, nie mając rany w pochwie też się może zarazić i to szybciej.

 

Lula.

W końcu doszliśmy do jednomyślności, że tak czy owak, w stopniu mniejszym czy większym jest ryzyko podczas obu form seksu. Ja  nie neguję, że poprzez pochwę czy odbyt kobieta może się zarazić. Po prostu najłatwiej i najlepiej przyjąć, że jakikolwiek kontakt z płynami ustrojowymi osoby zarażonej jest bardzo ryzykowny i zaraźliwy

Na tym etapie bym zakończył tą jakże interesującą dyskusję