Skocz do zawartości
Sailor&Lula

Rangi specjalne.

Rekomendowane odpowiedzi

Nie, ja nie grzeszę, bo nie wierzę w bogów.

Jest to czyn o znamionach amoralnych! Ale jedynie w społeczeństwie monogamicznym.

I wracamy do punktu, w którym widzenie horyzontu zależy od miejsca, w jakim się usadziło poślady. ;)

Też nie uważam, bym grzeszyła. Tak sobie zażartowałam ;)

 

Lula.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Gramolicie się w tych eufemizmach dotyczących rang a prawda jest taka że tu chodzi jedynie o napis, jak w kiblach publicznych.

 

Mhm, no ok.

Jak mniemam lubisz pisać w kiblach publicznych?

 

 

Nigdzie nie oceniłam ani nie przypięłam wartości tym czynom.

No jasne! :D

Teraz doznałam olśnienia! :D

Bo tak  w pierwszej chwili pomyślałam, że dosadnie byłoby: "wyryć na drzewie" albo "napisać na murze". :D

Publiczny kibel nie jest oceniający, ni wartościujący, ni chu, chu... ;)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Mhm, no ok.

Jak mniemam lubisz pisać w kiblach publicznych?

 

 

No jasne! :D

Teraz doznałam olśnienia! :D

Bo tak  w pierwszej chwili pomyślałam, że dosadnie byłoby: "wyryć na drzewie" albo "napisać na murze". :D

Publiczny kibel nie jest oceniający, ni wartościujący, ni chu, chu... ;)

Hmmm... A może po prostu potrzebna jest ranga "sprawdzony w kiblu publicznym"? :lach: To się przecież zdarza, miejsce jak miejsce ;)

 

Lula.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

to po co się spotykać z daną osobą, skoro wiadomo, że te spotkania wywołają krzywe emocje u innych?

 

Z ciekawości? :) Bo Ci się podoba, bo Ci pasuje? :)

 

 

Ostatecznie, zawsze możesz dojść do wniosku że spotkanie które planujesz, wywoła krzywe emocje u innych, niezdrowe sensacje. Np po roku bytu na forum, żona Kochanka przed którą się ukrywał, dowiaduje się o tym co on tutaj robi. Bo się nie wylogował, nie usunął historii przeglądania. Bo nie wykasował esemesów i wreszcie zostawił niepilnowany telefon jak poszedł do klopa, albo się okazało że ma dwa aparaty. Bo paragon się znalazł w spodniach przed włożeniem do pralki :)

 

Krzywych emocji cały wachlarz, co nie?

 

Tak więc, cudze ryzyko, to nie jest Twój problem. Aby się umówić potrzebne są dwie zgody. Twoja i tego z kim się umawiasz.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Z ciekawości? :) Bo Ci się podoba, bo Ci pasuje? :)

 

 

Ostatecznie, zawsze możesz dojść do wniosku że spotkanie które planujesz, wywoła krzywe emocje u innych, niezdrowe sensacje. Np po roku bytu na forum, żona Kochanka przed którą się ukrywał, dowiaduje się o tym co on tutaj robi. Bo się nie wylogował, nie usunął historii przeglądania. Bo nie wykasował esemesów i wreszcie zostawił niepilnowany telefon jak poszedł do klopa, albo się okazało że ma dwa aparaty. Bo paragon się znalazł w spodniach przed włożeniem do pralki :)

 

Krzywych emocji cały wachlarz, co nie?

 

Tak więc, cudze ryzyko, to nie jest Twój problem. Aby się umówić potrzebne są dwie zgody. Twoja i tego z kim się umawiasz.

Dokładnie. Potrzebne są dwie zgody.

 

Jeżeli jednak z góry wiem, że partnerka kochanka wie o naszych spotkaniach, niby pozwala, ale jednak ma krzywe akcje - to już się mogę zastanawiać, czy zaraz za mocno się to na mnie nie zemści. I będzie więcej przykrości niż przyjemności...

 

Lula.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jeżeli jednak z góry wiem, że partnerka kochanka wie o naszych spotkaniach

 

Pod warunkiem że Ty tą Partnerkę znasz, widujesz :) Wtedy możesz mieć pewność, że Ona pozwala. Wtedy też możesz stwierdzić czy kręci nosem i się wycofać by nie narobić dziadostwa. Partnerki które "o wszystkim wiedzą" ale ich tu niestety nie ma z różnych powodów, to już temat przerabiany wielokrotnie. Często jednak nie wiedzą :) Często, nie oznacza zawsze. Dlatego jest zasada, i to nawet opisana w systemie Preferencji, iż żona Kochanka, nie uczestniczy w "procederze". Wszelkie o Nią pytania, są faux pas. To jest jego ryzyko. Osobiste.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Pod warunkiem że Ty tą Partnerkę znasz, widujesz :) Wtedy możesz mieć pewność, że Ona pozwala. Wtedy też możesz stwierdzić czy kręci nosem i się wycofać by nie narobić dziadostwa. Partnerki które "o wszystkim wiedzą" ale ich tu niestety nie ma z różnych powodów, to już temat przerabiany wielokrotnie. Często jednak nie wiedzą :) Często, nie oznacza zawsze. Dlatego jest zasada, i to nawet opisana w systemie Preferencji, iż żona Kochanka, nie uczestniczy w "procederze". Wszelkie o Nią pytania, są faux pas. To jest jego ryzyko. Osobiste.

Ale właśnie chodzi mi o te partnerki, które tu na forum są. I sobie ewentualne rangi mogą obejrzeć ;).

 

Partnerki, o których nic nie wiem i to nieforumowe - tu w ogóle w temat nie wnikam. Jeśli mają nie wiedzieć, to nie wiedzą. Ja dyskrecji potrafię zachować, a że życie pisze różne scenariusze...

 

Lula.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

To źle widzisz, bo nie jesteśmy jednomyślne przecież. Ileś tam się pokrywa, w tych naszych odczuwaniach/zapatrywaniach, a ileś nie. :)

Inne granice ma Iko, inne ja, inne Lula. :) One się niekiedy zazębiają, ale w części rozjeżdżają. ;)

 

Chodziło mi tylko o posty Luli i do nich się ustosunkowywałam:) 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

O proszę Cię. Gramolicie się w tych eufemizmach dotyczących rang a prawda jest taka że tu chodzi jedynie o napis, jak w kiblach publicznych.

 

Tu byłam.

 

Kibel mi się źle kojarzy ale cały sens jest bliski memu sercu :lach:

 

Dokładnie. Potrzebne są dwie zgody.

 

Jeżeli jednak z góry wiem, że partnerka kochanka wie o naszych spotkaniach, niby pozwala, ale jednak ma krzywe akcje - to już się mogę zastanawiać, czy zaraz za mocno się to na mnie nie zemści. I będzie więcej przykrości niż przyjemności...

 

Lula.

 

Wiem, że Wichura wychodzi. Wiem, z kim się spotyka. Pozwalam na to, nawet często się cieszę. A jednak w niektórych przypadkach szeroko opisana ranga by mnie zabolała a w innych nie. Czyli u mnie ranga bez opisu nigdy mnie nie zaboli CHYBA że mi W. wcześniej nie powiedział, że idzie z kimś na kawę lub coś wiecej, ale tu już mówimy o "krzywych akcjach".

 

I co wówczas, Lula? Mam mu zabronić wychodzić w ogóle dla profilaktyki? Przekazać mu żeby mówił kochankom, że lepiej żeby się nie rozpisywały w rangach? No c`mon... Zgadzam się, że to mój problem a jeśli ktoś by wiedział, że taka ranga mnie zaboli to może, ale nie musi, się do tego ustosunkować.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

I co wówczas, Lula? Mam mu zabronić wychodzić w ogóle dla profilaktyki?

Ejejeje... Bo widzę, że dyskusja w niebezpiecznym kierunku skręca :razor:

Apeluję o rozsądek :D

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...