Wasz ślub

[Bondkobieciarz 27]

Opowiadanie napisane dla Rogacza z Krakowa, z którym korespondowałem na Zbiorniku. Bardzo kręciła go myśl, że jego świeżopoślubiona Hotka przyprawi mu rogi już podczas zabawy weselnej.

 

Jeśli opowiadanie się spodoba, to będą następne.

 

 

 

 

Na weselu tańczę z Twoją żonką. Alkohol sprawia, że często ociera się o mnie. Mi już majty rozsadza stwardniały korzeń. Młoda to wyczuwa i jej wzrok zdradza, że sprawia jej to przyjemność. Niby przypadkiem kilka razy w tańcu musnąłem jej seksowny tyłeczek, a uśmiech na twarzy potwierdził, że sprawiło to jej przyjemność. Po skończonym tańcu szepnęła mi do ucha, że ma na mnie ochotę i że mam przyjść za chwilę do Waszego pokoju.

 

Wszedłem tam tuż po niej i zaraz przy drzwiach zaczęliśmy się namiętnie całować. Po chwili spod sukni uwolniłem jej kształtne i gorące piersi. Długo pieściłem je w dłoniach, cały czas namiętnie ją całując. Następnie zacząłem ssać jej słodziutkie sutki i w tym momencie osiągnęła pierwszy orgazm. W tym czasie ona zaczęła mnie rozbierać. Gdy zostałem w samych slipach zsunąłem z niej sukienkę i została w samych białych koronkowych majteczkach. Chwyciłem ją za krocze, było bardzo wilgotne, a ona zaciągnęła mnie w stronę łóżka. Usiadła, zdjęła mi slipy i przyssała się do mojego kutasa. Tak byłem na nią napalony, że po kilku minutach eksplodowałem w jej buzi, a ona wszystko wyssała do ostatniej kropli.

 

Po chwili położyłem ją na łóżku, uwolniłem cipeczką z majteczek i języczkiem zacząłem spijać jej soczki. W tym czasie ręce dorwały się do jej seksownych pośladków. Ta cudowna jędrność od razu postawiła na baczność mojego kutasa. Po chwili klęcząc przed nią rozchyliłem uda, rękoma przyciągnąłem bioderka na skraj łóżka i delikatnie wszedłem w nią, by po chwili zacząć ostre rżnięcie. Kilka minut później kazała mi usiąść i dosiadła mnie. Całowaliśmy się jak szaleni. Mnie rozgrzewał jeszcze bardziej widok jej cudownie podskakujących piersi i już za chwilę miętosiłem je na zmianę z tyłeczkiem. Gdy już była blisko szczytu, wstała, uklękła na łóżku i wypięła na mnie swój obłędny tyłeczek. Od razu wbiłem się w nią głęboko. Po chwili usłyszałem jej okrzyk zaspokojenia, a ciało jej przeszyły dreszcze rozkoszy. Mi było jeszcze mało i wwierciłem się w drugi otworek. Gdy byłem blisko szczytu, opuściłem jej tyłeczek, przewróciłem na plecy i olbrzymim strumieniem spermy zalałem jej twarz i cycuszki. Po wszystkim wzięliśmy wspólny prysznic, gdzie jeszcze raz mi obciągnęła i wróciliśmy bawić się dalej. Twoja żona na Twój widok podleciała do ciebie i dała Ci namiętnego buziaka.