Skocz do zawartości
Wichura

Orgazm kochanka

Rekomendowane odpowiedzi

Skoro się nie liczy to był, czy go nie było? ;)

 

Bawi mnie nieustannie, gdy częstokroć rozmawiając z mężczyznami o seksie przekonuję się, jak wielkie bariery stoją w ich głowie. Bariery ograniczające ich własną rozkosz. A to podobno baby są bardziej zblokowane orgazmicznie...

 

Powtórzę, dla własnej przyjemności najchętniej dawałabym kochankom tylko orgazmy z ich potężnymi wytryskami. Ale w tej zabawie nie tylko moja przyjemność się liczy, na szczęście :D

 

Lula.

W moim przypadku był to żart, a nie bariera w głowie. Zdarza mi się mieć wytryski bez orgazmu, ale nigdy w drugą stronę. Może to dlatego, że od lat młodzieńczych nie miałem kilku orgazmów pod rząd :-)

Tak czy inaczej w niczym to mi nie przeszkadza i na pewno nie czuję się w żadnym stopniu ograniczony.

Robert.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

W moim przypadku był to żart, a nie bariera w głowie. Zdarza mi się mieć wytryski bez orgazmu, ale nigdy w drugą stronę. Może to dlatego, że od lat młodzieńczych nie miałem kilku orgazmów pod rząd :-)

Tak czy inaczej w niczym to mi nie przeszkadza i na pewno nie czuję się w żadnym stopniu ograniczony.

Robert.

A ja Cię absolutnie nie chciałam zaatakować :). Po prostu Twoja wypowiedź sprowokowała mnie do refleksji, że mężczyźni często przez blokady natury moralnej zamykają sobie drogę do innych rodzajów spełnienia, które mogą ale nie muszą wiązać się z wytryskiem - mam tu na myśli chociażby stymulację prostaty.

 

Lula.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

kiedyś też tak miałam :redevil: a teraz idę nieco dalej... właśnie mam przeogromną przyjemność w odsuwaniu momentu orgazmu u obojga (tak, wiem ja mam z tym problem - ale temat jest o męskim orgaźmie i na nim się skupię)

 

właśnie, mam też ogromną przyjemność, w przeciąganiu go w czasie.. w pozostawianiu w niespełnieniu, "a teraz kochanie pójdziemy do teatru" (nie na darmo umawiam się na całe weekendy :redevil:), a ja Ci kochanie nie dam spokoju... będę drażnić i męczyć i nawet nie próbuj sam łapami coś robić...  tak... są takie chwile, kiedy mam ogromną potrzebę by mężczyzna tego orgazmu nie miał

 

 

 

również nie traktuję jako "must have", dlatego wcześniej uznałam go za przereklamowany (wiem, może to brzmi kontrowersyjnie, lecz podkreślę chodzi jedynie o jego przeciągnięcie w czasie, wykręcenie do granic możliwości, do wyczerpania się cierpliwości mężczyzny, do sytuacji gdzie warunki, miejsce nie grają żadnej roli ... gdzie myśli już tylko główka a ja jej dalej nie pomagam :redevil:

 

 

jest jeszcze coś takiego jak karezza - chciałabym umieć do tego dojść... jeszcze mimo wszystko zbyt wiele we mnie pożądania niecierpliwości jest 

 

ale wyobraźcie sobie sytuację np. po weekendzie z kochankiem, bez orgazmów obustronnych, rozstajecie się z zakazem spełnienia do czasu następnego waszego spotkania? no kiedy ono będzie? :redevil:

Iko, ja na dzień dzisiejszy jestem w stanie wyobrazić sobie powstrzymywanie się / kogoś od orgazmów tylko w relacji BDSM. A "tak normalnie", to ja nieustannie jestem orgazmicznie niewyżyta. Można przeciągać orgazm (tantra to już w ogóle odrębna historia), ale mój fetysz jest zbyt silny bym miała powstrzymywać kochanków od orgazmów :P. Już nie chodzi nawet o niechęć do znęcania się nad nimi (w to bym akurat mógła się trochę pobawić :P) - męski orgazm z wytryskiem to po prostu dla mnie samej kosmiczna przyjemność :).

 

Lula.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

męski orgazm z wytryskiem to po prostu dla mnie samej kosmiczna przyjemność .

 

rozumiem doskonale rozumiem, dla mnie również

 

lecz odkryłam, że jego brak może być dla mnie również przyjemnością, jakże miło stymulującą kolejne godziny NAS OBOJGA :redevil:  (wcale mi to łatwo nie przychodzi, ale mam i w tym przyjemność, że się nad nami obojgiem "pastwię")

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Tylko się dobrze zastanów,  bo się jeszcze okaże, że pokuta będzie dla mnie przyjemna.  :lach: Ja lubię różne dziwne rzeczy, które dla innych byłyby karą... dla mnie mogą się okazać nagrodą.  :redevil:

Hahahahahaha

Zastanawiać się nie muszę, pokuta tak jak sama nazwa wskazuje ma się nijak do przyjemności. Na Twoim miejscu miałbym raczej obawy niż radochę ;)

Jestem nawet skłonny zaryzykować stwierdzenie, że będziesz wolał do końca życia pozostać w grzechu niż bytować przy mnie z czystym sumieniem ;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

ale wyobraźcie sobie sytuację np. po weekendzie z kochankiem, bez orgazmów obustronnych, rozstajecie się z zakazem spełnienia do czasu następnego waszego spotkania? no kiedy ono będzie? :redevil:

 

Bardzo dobrze to sobie wyobrażam. Wyszedłbym ze spotkania wkurwiony i kolejnego by nie było. Przedłużanie zabawy tak ale w opisany sposób jest to dla mnie zupełnie nie do przyjęcia. Podobnie jak Lula coś takiego widzę jedynie w relacji bdsm. W tych bardziej klasycznych orgazm kochanki oraz też mój jest dla mnie zbyt istotny. Oczywiście dopuszczam możliwość, że spotkanie nie zakończy się orgazmem u którejś że stron bo zwyczajnie różnie bywa i może to być spotkanie satysfakcjonujące do którego będę chętnie wracał. Przyjęcie jednak takich założeń z góry jest jednak całkowicie nie dla mnie
  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

ale wyobraźcie sobie sytuację np. po weekendzie z kochankiem, bez orgazmów obustronnych, rozstajecie się z zakazem spełnienia do czasu następnego waszego spotkania? no kiedy ono będzie?  

 

Wyobrażam sobię znakomicie. Nie chciałoby mi się czekać do następnego spotkania, kiedy by ono nie było. Zakazy spuszczania pachną już UC a to nie moje klimaty. Poza tym trzymanie gratów jest dla facetów niezbyt zdrowe i skutkuje później wymuszeniami pierwszeństwa na drogach :)

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

ale wyobraźcie sobie sytuację np. po weekendzie z kochankiem, bez orgazmów obustronnych, rozstajecie się z zakazem spełnienia do czasu następnego waszego spotkania? no kiedy ono będzie? :redevil:

 

ha!

 

Bardzo dobrze to sobie wyobrażam. Wyszedłbym ze spotkania wkurwiony i kolejnego by nie było. Przedłużanie zabawy tak ale w opisany sposób jest to dla mnie zupełnie nie do przyjęcia. Podobnie jak Lula coś takiego widzę jedynie w relacji bdsm.

 

Wyobrażam sobię znakomicie. Nie chciałoby mi się czekać do następnego spotkania, kiedy by ono nie było. Zakazy spuszczania pachną już UC a to nie moje klimaty. Poza tym trzymanie gratów jest dla facetów niezbyt zdrowe i skutkuje później wymuszeniami pierwszeństwa na drogach

 

 

to Wasza wyobraźnia jest o niebo bogatsza niż moja :P

bo ja sobie nie wyobrażam, byśmy wzajemnie się nakręcając w końcu nie spełnili się do końca

 

nie wiem co by się wówczas ze mną działo, jak bym była nieznośna, napalona i jak bym się po prostu rzucała, łasiła... cokolwiek bylebyśmy oboje się spełnili :D

 

śmiem podejrzewać, że prędzej ja stanę się "ofiarą" swojego pomysłu niż uda mi się to mężczyźnie uczynić :D

 

co nie znaczy, że nie chciałabym spróbować siebie i jego poznać w takiej sytuacji, która na dzisiaj wydaje mi się całkowicie nie realna...  

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Uwielbiam jak mój kochanek ma orgazm i wytrysk w jednym. Ale! Ale to nie jest coś koniecznego do zupełnego spełnienia. Zależy od wielu czynników.  Zależy jak bliska jest relacja, jak długo trwa ta relacja... Jak długo się znamy :). To wszystko wpływa na to "coś" .

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...