Skocz do zawartości
Wichura

Orgazm kochanka

Rekomendowane odpowiedzi

Ale jak można mieć orgazm bez wytrysku...? U mnie taki się nie liczy.

Skoro się nie liczy to był, czy go nie było? ;)

 

Bawi mnie nieustannie, gdy częstokroć rozmawiając z mężczyznami o seksie przekonuję się, jak wielkie bariery stoją w ich głowie. Bariery ograniczające ich własną rozkosz. A to podobno baby są bardziej zblokowane orgazmicznie...

 

Powtórzę, dla własnej przyjemności najchętniej dawałabym kochankom tylko orgazmy z ich potężnymi wytryskami. Ale w tej zabawie nie tylko moja przyjemność się liczy, na szczęście :D

 

Lula.

  • Lubię 9

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Mnie się zdarzało, że nawet podczad świetnego całonocnego seksu nie miałem orgazmu. Nie traktuję go zresztą jako "must have" i naprawdę jego brak u mnie nie oznacza, że ze mną albo z kochanką jest coś nie tak. Bo zdarzało się, że przy naprawdę cudownym seksie nie potrafiłem dojść. Wiem, choćby dzięki opiniom pań tutaj, że dla kobiet męski orgazm jest ważny. Ja tylko chciałem sprostować, że jego brak wcale nie musi oznaczać, że seks był kiepski. Przynajmniej ja tak nie uważam.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Mnie się zdarzało, że nawet podczad świetnego całonocnego seksu nie miałem orgazmu. Nie traktuję go zresztą jako "must have" i naprawdę jego brak u mnie nie oznacza, że ze mną albo z kochanką jest coś nie tak. Bo zdarzało się, że przy naprawdę cudownym seksie nie potrafiłem dojść. Wiem, choćby dzięki opiniom pań tutaj, że dla kobiet męski orgazm jest ważny. Ja tylko chciałem sprostować, że jego brak wcale nie musi oznaczać, że seks był kiepski. Przynajmniej ja tak nie uważam.

Ja bym się z tym dziwnie czuła, naprawdę. Mimo jakichkolwiek zapewnień. Za dużą fiksację mam :P. No chyba, że spotkanie byłoby poprowadzone w konwencji bez stymulacji narządów płciowych.

 

Lula.

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Ja bym się z tym dziwnie czuła, naprawdę

 

Dziwne ale ja też :lach:  

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Mnie się zdarzało, że nawet podczad świetnego całonocnego seksu nie miałem orgazmu. Nie traktuję go zresztą jako "must have" i naprawdę jego brak u mnie nie oznacza, że ze mną albo z kochanką jest coś nie tak. Bo zdarzało się, że przy naprawdę cudownym seksie nie potrafiłem dojść. Wiem, choćby dzięki opiniom pań tutaj, że dla kobiet męski orgazm jest ważny. Ja tylko chciałem sprostować, że jego brak wcale nie musi oznaczać, że seks był kiepski. Przynajmniej ja tak nie uważam.

Hmmm (żeby nie było, że znowu przypierdalam się o byle gowno) :)

Nie wyobrażam sobie jak to wspomniałeś zabaw całonocnych bez orgazmu. (Chyba, że zacząłbym uprawiać seks będąc ostro najebanym, ale nie preferuje zabaw będąc pod znacznym wpływem) także mi to raczej nie grozi...

Chyba, że kobieta wstrzymywałaby mój orgazm do granic wytrzymałości, ale w takiej sytuacji jak się znam to wkurwilbym się i sam dokończył to co było zaczęte.

Innych możliwości nie ma.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Hmmm (żeby nie było, że znowu przypierdalam się o byle gowno) :)

Nie wyobrażam sobie jak to wspomniałeś zabaw całonocnych bez orgazmu. (Chyba, że zacząłbym uprawiać seks będąc ostro najebanym, ale nie preferuje zabaw będąc pod znacznym wpływem) także mi to raczej nie grozi...

Chyba, że kobieta wstrzymywałaby mój orgazm do granic wytrzymałości, ale w takiej sytuacji jak się znam to wkurwilbym się i sam dokończył to co było zaczęte.

Innych możliwości nie ma.

 

Zacząłem się w pewnym momencie zastanawiać, czy z moim zdrowiem jest wszystko w porządki :D Ale po prostu tak mam, czasem dość często podczas seksu szczytuję, najczęściej jednak rzadko... a parę razy zdarzyło mi się, że nie udało mi się wcale. Nie wiem, od czego to zależało, bo żadnych kłopotów z utrzymaniem pionu (dwojako rozumianego) nie miałem. :-) Po prostu najzwyczajniej w świecie czasem tak mam, ale jak wspomniałem, nie jest to uzależnione od jakości seksu. :-)

 

P.S. Off TOPIC: nie przypierdalasz się i w ogóle przepraszam, że na Ciebie naskoczyłem w innym wątku. Byłem zły, a jeszcze większą frustrację powodowało to, że niestety nie mogłem dokładnie powiedzieć, o co mi chodzi, bo to zbyt prywatna sprawa była. Chciałem tylko napisać, że jestem zły, aby trochę mi ulżyło, niestety nie mogłem i dalej nie mogę podać szczegółów :-(

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

P.S. Off TOPIC: nie przypierdalasz się i w ogóle przepraszam, że na Ciebie naskoczyłem w innym wątku. Byłem zły, a jeszcze większą frustrację powodowało to, że niestety nie mogłem dokładnie powiedzieć, o co mi chodzi, bo to zbyt prywatna sprawa była. Chciałem tylko napisać, że jestem zły, aby trochę mi ulżyło, niestety nie mogłem i dalej nie mogę podać szczegółów :-(

Zapomniałeś dodać na końcu „Amen” ;)

 

Wysławiajmy Pana, bo jest dobry.

 

Idź w pokoj :)

 

Ps. A pokutę i tak kiedyś otrzymasz, przyjmiesz ją z pokorą odprawisz a grzechy zostaną Ci odpuszczone ;) Hahaha :D

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zapomniałeś dodać na końcu „Amen” ;)

 

Wysławiajmy Pana, bo jest dobry.

 

Idź w pokoj :)

 

Ps. A pokutę i tak kiedyś otrzymasz, przyjmiesz ją z pokorą odprawisz a grzechy zostaną Ci odpuszczone ;) Hahaha :D

 

Tylko się dobrze zastanów,  bo się jeszcze okaże, że pokuta będzie dla mnie przyjemna.  :lach: Ja lubię różne dziwne rzeczy, które dla innych byłyby karą... dla mnie mogą się okazać nagrodą.  :redevil:

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Korn, ale może jest uzależnione od jakiegoś bodźca / grupy bodźców, które przenoszą na drugą stronę tęczy? Jakichś ostatecznych impulsów, które z przyjemnego, ciągłego seksu przenoszą w sferę orgazmu - gdy przeskoczysz już na inny level. Zastanawia mnie to.

 

Lula.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Powtórzę, dla własnej przyjemności najchętniej dawałabym kochankom tylko orgazmy z ich potężnymi wytryskami. Ale w tej zabawie nie tylko moja przyjemność się liczy, na szczęście

 

kiedyś też tak miałam :redevil: a teraz idę nieco dalej... właśnie mam przeogromną przyjemność w odsuwaniu momentu orgazmu u obojga (tak, wiem ja mam z tym problem - ale temat jest o męskim orgaźmie i na nim się skupię)

 

właśnie, mam też ogromną przyjemność, w przeciąganiu go w czasie.. w pozostawianiu w niespełnieniu, "a teraz kochanie pójdziemy do teatru" (nie na darmo umawiam się na całe weekendy :redevil:), a ja Ci kochanie nie dam spokoju... będę drażnić i męczyć i nawet nie próbuj sam łapami coś robić...  tak... są takie chwile, kiedy mam ogromną potrzebę by mężczyzna tego orgazmu nie miał

 

 

Mnie się zdarzało, że nawet podczas świetnego całonocnego seksu nie miałem orgazmu. Nie traktuję go zresztą jako "must have" i naprawdę jego brak u mnie nie oznacza, że ze mną albo z kochanką jest coś nie tak. 

 

 

również nie traktuję jako "must have", dlatego wcześniej uznałam go za przereklamowany (wiem, może to brzmi kontrowersyjnie, lecz podkreślę chodzi jedynie o jego przeciągnięcie w czasie, wykręcenie do granic możliwości, do wyczerpania się cierpliwości mężczyzny, do sytuacji gdzie warunki, miejsce nie grają żadnej roli ... gdzie myśli już tylko główka a ja jej dalej nie pomagam :redevil:

 

 

jest jeszcze coś takiego jak karezza - chciałabym umieć do tego dojść... jeszcze mimo wszystko zbyt wiele we mnie pożądania niecierpliwości jest 

 

ale wyobraźcie sobie sytuację np. po weekendzie z kochankiem, bez orgazmów obustronnych, rozstajecie się z zakazem spełnienia do czasu następnego waszego spotkania? no kiedy ono będzie? :redevil:

 

edit: 

Chyba, że kobieta wstrzymywałaby mój orgazm do granic wytrzymałości, ale w takiej sytuacji jak się znam to wkurwilbym się i sam dokończył to co było zaczęte.

 

oooo... o czymś takim mówię :) tylko nie sam dokończysz tylko z nią :redevil:

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...