Skocz do zawartości
husband

Naturalność a relacja klimatyczna

Rekomendowane odpowiedzi

Patrząc przez ogólny pryzmat zwizku/małżeństwa zastanawiające jest to, w jakim stopniu jesteśmy w stanie się zmienić w stosunku do partnera w relacji klimatycznej? na ile to gra zmysłów? aktorstwo? albo złudne oczekiwania, aby pokazać się w jak najkorzystniejszym świetle?
W jakim stopniu nasz partner tudzież partnerka klimatyczna zna nas od tej naturalnej strony? Nie tej wyidealizowanej, tej kryształowej, tej trochę wyimaginowanej i przekoloryzowanej prawdzie?
Dlaczego kochanek żyje w błogiej nieświadomości, że jego HW przechodzi teraz ostry PMS?
Dlaczego HW nie zaświadczy zmiany nastroju swojego kochanka, który ma słabszy dzień?

Kiedy i czy w ogóle wychodzi z nas ta naturalność?
Chcemy ją w ogóle znać? / Chcemy ją pokazać?
Jeżeli tak to w jakim stopniu?
Kiedy i czy w ogóle ta granica się zaciera?

Lepiej być wysoko karatowym nieskazitelnym brylantem czy w pełni naturalnym węgłem, z którego względem czasu będzie leciał naturalny pył?

Zapraszam wszystkich do dyskusji.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

To na ile kochanek/kochanka zna nas od strony "naturalnej" czy po prostu codziennej (i vice versa) zależy od rodzaju relacji i tego na ile wpuścimy go do swojego świata. Inaczej sprawa będzie wyglądać w przypadku jednorazowych spotkań a inaczej dłuższej czy stałej relacji. Tak samo jedni będą oczekiwać aby kochanek/kochanka był przy okazji przyjacielem/przyjaciółka a dla innych będzie chodzić wyłącznie o seks.

Oczywistym jest dla mnie to że hotka/kochanek/kochanka wychodząc na spotkanie chce się pokazać z jak najlepszej strony. Idziemy wypoczęci, pachnący, wyluzowani, uśmiechnięci a codzienne problemy, kredyty, rachunki, pracę czy nadchodzący remont kuchni zostawiamy w domu.

Czy to aktorstwo? Jak dla mnie bardziej potrzeba chwili

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Kochanki i kochankowie są dla mnie do zabawy, więc znają mnie ze strony zabawowej a nie szarej codzienności. Gdyby zaczęli znać i od tej, to by znaczyło, że przechodzimy na relacje przyjacielskie. A od nich do zaangażowania emocjonalnego jest mi zbyt blisko, więc bym z takiej relacji uciekła.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Czy to aktorstwo? Jak dla mnie bardziej potrzeba chwili

 

Bardzo nie lubie tego płaskiego stwierdzenia ale takie prawdziwe "carpe diem". Nie doprecyzowałem swojego tematu do końca, zabrakło w nim mysli czy bycie i chłonięcie naturalności naszych klimatycznych partnerów, może uchronić nas przed ewentualnymi konsekwencjami zwiazanymi z zakończeniem relacji?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bardzo nie lubie tego płaskiego stwierdzenia ale takie prawdziwe "carpe diem". Nie doprecyzowałem swojego tematu do końca, zabrakło w nim mysli czy bycie i chłonięcie naturalności naszych klimatycznych partnerów, może uchronić nas przed ewentualnymi konsekwencjami zwiazanymi z zakończeniem relacji?

A co rozumiesz przez naturalność i o jakich konsekwencjach mówimy ? To, że kochanka/kochanek oddziela spotkania i sferę erotyczna od strefy prywatnej nie oznacza dla mnie, że na spotkaniu nie jest naturalny.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A co rozumiesz przez naturalność i o jakich konsekwencjach mówimy ? To, że kochanka/kochanek oddziela spotkania i sferę erotyczna od strefy prywatnej nie oznacza dla mnie, że na spotkaniu nie jest naturalny.

 

 kwestia np. terytorialności o której HW nie wiedziała (bo kochanek ukrywał tą cechę) i w dalszym etapie odstawienia kochanka na bok...

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

kwestia np. terytorialności o której HW nie wiedziała (bo kochanek ukrywał tą cechę) i w dalszym etapie odstawienia kochanka na bok...

Myślę że to kwestia tego czy kochanek zna swoje miejsce w tego typu relacji i przestrzegania ustalonych reguł a nie naturalności w trakcie spotkań.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Też się wypowiem mimo, że jestem początkująca. :)

 

Sądzę że można być naturalnym przy kochanku. Fakt nie wprowadzamy go w szarą codzienność, ok. Ale przecież nie udajemy kogoś kim nie jesteśm. Chcemy być atrakcyjni zawsze i wszędzie, co nie zmieni naszych poglądów, czy odruchów.

Nie ważne czy są to relacje cuckold, czy codzienne. Przecież nie każdemu opwiadamy o swoich problemach.

Biorąc pod uwagę specyfikę znajomości o jakiej tu piszemy, to przy dłuższej znajomości i tak ludzie się poznają. Mniej, bardziej, ale jednak.

Jeżeli ludzie są dojrzali i w stosunku do siebie szczerzy to nie powinno być niedomówień i nie powinno być problemu przy zakończeniu relacji.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Sądzę że można być naturalnym przy kochanku. Fakt nie wprowadzamy go w szarą codzienność, ok. Ale przecież nie udajemy kogoś kim nie jesteśm. Chcemy być atrakcyjni zawsze i wszędzie, co nie zmieni naszych poglądów, czy odruchów.

 

Całkowicie się z tym zgadzam, bycie naturalnym wcale nie musi wiąząć się z informowaniem kogoś o

kredyty, rachunki, pracę czy nadchodzący remont kuchni zostawiamy w domu.

 

 

Biorąc pod uwagę specyfikę znajomości o jakiej tu piszemy, to przy dłuższej znajomości i tak ludzie się poznają. Mniej, bardziej, ale jednak. Jeżeli ludzie są dojrzali i w stosunku do siebie szczerzy to nie powinno być niedomówień i nie powinno być problemu przy zakończeniu relacji.

 

To jest tylko piękna teoria.

Jednak w większości poznajemy drugą być może tą prawdziwą stronę i oblicze ludzi, z którymi zakończylismy pewne życiowe wątki. Nie jest to reguła ani zasady, ale sam spotkałem się z totalnym chamstwem i ignorancją bo jak sie okazało (druga strona nie była naturalna i była dobrym aktorem)

Czym innym byłaby sytuacja gdzie na początku znajomości określona jest końcowa droga (jak się zakończy relacja to każdy z nas rozchodzi się w swoja stronę i na zawsze zapominamy o sobie)...

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Całkowicie się z tym zgadzam, bycie naturalnym wcale nie musi wiąząć się z informowaniem kogoś o

 

 

 

To jest tylko piękna teoria.

Jednak w większości poznajemy drugą być może tą prawdziwą stronę i oblicze ludzi, z którymi zakończylismy pewne życiowe wątki. Nie jest to reguła ani zasady, ale sam spotkałem się z totalnym chamstwem i ignorancją bo jak sie okazało (druga strona nie była naturalna i była dobrym aktorem)

Czym innym byłaby sytuacja gdzie na początku znajomości określona jest końcowa droga (jak się zakończy relacja to każdy z nas rozchodzi się w swoja stronę i na zawsze zapominamy o sobie)...

W pełni się zgadzam, ale tak jak piszesz (i o czym ja tez pisałem) - jest to kwestia ustaleń oraz tego czy ktoś zna i rozumie swoje miejsce w danym układzie. Myślę, ze wciąż rozbijamy się o definicję "naturalności". Z pierwszego posta zrozumiałem, że dla Ciebie oznacza to właśnie wejście trochę bardziej w sprawy codzienne, wspomniane PMSy, problemy itd. Myślę, że sytuacja kiedy ktoś robi ew problemy po zakończeniu znajomości pokazuje, że:

- nie rozumiał jednak swojej roli w układzie

- świadomie kłamał, że mu to ona pasuje

Rozumiem, że w tym kontekście naturalność oznacza brak udawania tego kim się nie jest, nie przyznawanie się, że dana rola nie do końca mu jednak pasuje itd. W tym miejscu zgoda. Nie potrafię jednak tego połączyć ze wspomnianym zagłębianiem się w życie prywatne, problemy, codzienności itd.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...