Skocz do zawartości
Cuckoldplace

całowanie - subiektywnie

Rekomendowane odpowiedzi

Rozumiem, że Twoja "nienormalność" czy nienormalność nie ma kontekstu moralnych norm społecznych?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek

Rozumiem, że Twoja "nienormalność" czy nienormalność nie ma kontekstu moralnych norm społecznych?

 

możesz nie wnikać? :redevil:

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

możesz nie wnikać? :redevil:

 

nie nie moge, bardzo mnie to Ciekawi w jakim stopniu, można utracić spostzreganie i odbieranie ogólnych norm społecznych po przez pryzmat relacji...?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek

nie nie moge, bardzo mnie to Ciekawi w jakim stopniu, można utracić spostzreganie i odbieranie ogólnych norm społecznych po przez pryzmat relacji...?

 

najprościej jak się da, zapomnieć się całkowicie w całowaniu a tym samym nie zauważać nic dookoła poza tym czego się doznaje :redevil:

 

jest to banalnie proste jeśli się takie dwa egzemplarze dobiorą :P

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

jest to banalnie proste jeśli się takie dwa egzemplarze dobiorą :P

 

nie jest to takie banalne jak to opisujesz, fajnie jest się zapomnieć ale jakim kosztem?

 

nie wtrącając w to "wdupomania"

 

nie patrząc na całośc przez nasze fisie forumowe i kontekst  naszych zboczeństw ZK nie wydaje mi się do końca zdrowe zapominanie o błogim otaczającym nas świecie, nawet jak hipotetycznie będziemy z naszymi kochankami na 2gim końcu świata to zawsze ten zdrowy rozsądek powinień gdzieś sie tam tlić...  patrz tylko przez pryzmat tego czy chciała byś aby Twoje dziecko patrzyło na parę tajlandzką która uprawia fisting w miejscu publicznym? ale taki, że widać co się dzieje, ale bez szczegółów... ?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek

 

nie wydaje mi się do końca zdrowe zapominanie o błogim otaczającym nas świecie

 

no może jest i niezdrowe, nie mogę namierzyć tematu z takimi sytuacjami lecz wspomnę Ci tylko, że zdarzyło mi się to czynić na w autobusie linii nr 175 za dnia i wyszłam z podartymi nogawkami od spodni i było to ze dwie dekady temu... dlatego mam podstawy by twierdzić, że to jest możliwe

 

 

zawsze ten zdrowy rozsądek powinień gdzieś sie tam tli

 

moja konstrukcja psychiczna zawiera opcję OFF dla wspomnianego przez Ciebie rozsądku i powtarzam wszystko zależy czy druga strona ma tę samą przypadłość :P

 

 

by Twoje dziecko patrzyło na parę tajlandzką która uprawia fisting w miejscu publicznym?

 

 

ja w takiej sytuacji wysiadłabym z autobusu razem z dzieckiem ;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

ja w takiej sytuacji wysiadłabym z autobusu razem z dzieckiem ;)

 

przystanki lini 175 są oddalone od siebie co dwie minuty, a co by było gdyby to był autobus dalekobieżny po środku autostrady?

 

ok, żeby nie było nie pochwalam takich uniesień i zapomnień chwili... 

"robta co chceta ale nie na moim garażu"

  :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek

przystanki lini 175 są oddalone od siebie co dwie minuty, a co by było gdyby to był autobus dalekobieżny po środku autostrady?

 

ok, żeby nie było nie pochwalam takich uniesień i zapomnień chwili... 

"robta co chceta ale nie na moim garażu"

  :)

 

proszszszę... lista zdarzeń do nie pochwalania :D

 

https://www.cuckoldplace.pl/topic/6424-crazy-czyli-co-zrobili%C5%9Bcie-szalonego/page-1

 

znalazłam, ja uparciuch :P

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ja lubię się całować ( nie pchać się proszę) ale raczej dla mnie dobry pocałunek to taki właśnie delikatny, nieśpieszny, przerywany spojrzeniami. Może dlatego , ze do tej pory żadna nie była na tyle wygłodniała (czytaj napalona) i nie rzuciła się na mnie chcąc mnie zjeść.

No i lubię kiedy te pocałunki są mokre od śliny czy innych płynów :P.

 

Seks bez pocałunków jest jakiś dziwny dla mnie, tak jakby pozbawiony bliskości. Oczywiście to moje subiektywne zdanie.

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

My uwielbiamy się całować....na początku naszych ZK zabaw było to ograniczenie, że Hocia nie całuje się z kochankiem..jednak po wielu wspólnych rozważaniach, dyskusjach etc.... doszliśmy do wniosku, że jednak jeśli jest ochota to niechaj się całują, a nasze "małżeńskie" pocałunki...mmmmm.... to całkiem inna bajka, w nich jest wszystko co najcenniejsze dla nas ;-)

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...