Skocz do zawartości
tomcat14

Poznawanie się na Forum a rzeczywistość :)

Rekomendowane odpowiedzi

 

A już szczególnie z osobami w miarę świeżymi na forum, co do których nie mam pewności, czy nie są wyłącznie fantastami.

 

No troszkę jedno wyklucza drugie....................... 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Czyli przykładowo: pojawia się ktoś dajmy na to z Krakowa, rozmawiasz z nim trochę ale starasz się te rozmowy ograniczyć do minimum, niezbyt chcesz znać jego wygląd ani rozmawiać z nim zbyt wiele wcześniej przed spotkaniem i umawiasz się na kawę w możliwie szybkim terminie w Krakowie ? Pytam z czystej ciekawości.

 

I czy dalej mówimy o "kawie" czy "kawie a potem się zobaczy" ;)

 

Uściślę. O filmach, książkach, podróżach itp. - to ja mogę sobie rozmawiać wirtualnie w nieskończoność. Chodzi o to, by nie rozwlekać nadmiernie tematów stricte seksualnych. Nie nakręcać się na... ciało wirtualne. Owszem, muszę mieć jakiś tam podgląd na czyjeś upodobania, ale unikam wirtualnego fantazjowania, już takiego masakrycznego nakręcania się. Bo potem podczas spotkania na żywo może mi na dzień dobry wszystko opaść, a takie rozczarowania nie są przyjemne :P.

 

Umawiam się tam, gdzie się dogadam z daną osobą (może być w połowie drogi). Albo cierpliwie czekam, aż los sam podsunie zaskakującą okazję na poznanie się osobiście.

 

Zawsze mówię o "kawie, a potem się zobaczy" ;).

 

Lula.

No troszkę jedno wyklucza drugie....................... 

Nie rozumiem.

 

Lula.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Uściślę. O filmach, książkach, podróżach itp. - to ja mogę sobie rozmawiać wirtualnie w nieskończoność. Chodzi o to, by nie rozwlekać nadmiernie tematów stricte seksualnych. Nie nakręcać się na... ciało wirtualne. Owszem, muszę mieć jakiś tam podgląd na czyjeś upodobania, ale unikam wirtualnego fantazjowania, już takiego masakrycznego nakręcania się. Bo potem podczas spotkania na żywo może mi na dzień dobry wszystko opaść, a takie rozczarowania nie są przyjemne :P.

 

Umawiam się tam, gdzie się dogadam z daną osobą (może być w połowie drogi). Albo cierpliwie czekam, aż los sam podsunie zaskakującą okazję na poznanie się osobiście.

 

Zawsze mówię o "kawie, a potem się zobaczy" ;).

 

Lula.

Nie rozumiem.

 

Lula.

Ok, to teraz rozumiem lepiej i zgadzam się bardziej ;)

 

Sam o tematach stricte seksualnych na zasadzie "co ja Tobie, co Ty mi" jakoś specjalnie rozwlekać się nie lubię a rozmowy toczę bardziej ogólne właśnie.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek

 

Ja wcale nie twierdzę że jestem w stanie coś wydedukować z tego wszystkiego, bo pewno za durnowaty jestem, no ale ciekawiło mnie czy to tylko ja tak dedukuję, czy inni Forumowicze też, i jeśli tak, to co z tego wyszło "w praniu"

 

ja tak nie dedukuję, wg mnie niemożliwym jest po prostu ze sposobu pisania wyczuć dobrze "sposobu bycia" czy ktoś jest dostojny czy potłuczony :D; można owszem wyłapać pewne cechy osobowości ale to dalej nie jest obraz osoby lecz nasze o niej wyobrażenie

 

 

Z uporem maniaka staram się jak najmniej sobie wyobrażać. Jak najmniej oczekiwać. Nie życzę sobie też czyichś zdjęć, nie wysyłam swoich (bo wiem, że w rzeczywistości to i tak zadziała/nie zadziała na mnie całokształt danej osoby; chemia zagra lub nie). Grubą krechą oddzielam świat wirtualny od realnego. Zawsze stawiałam na jak najszybszą realną weryfikację wirtualnych znajomości (tj. tych opartych na korespondencji prywatnej).

 

 

Ooo ... ja na szczęście nie muszę się bardzo upierać. Raz się nakręciłam własną wyobraźnią i popełnionym przez siebie błędem projekcji. Jednak, fakt po sposobie pisemnym bycia na forum, hmmm mam oczekiwania co do ciekawego dialogu w rzeczywistości i na szczęście do tej pory się nie pomyliłam a wręcz byłam zaskakiwana pozytywnie, zdjęć również nie chcę; natomiast nie mam problemu z wysłaniem swojego, po jakimś czasie dialogu.... bo w pierwszych chwilach rozmowy pytanie o zdjęcia od razu mnie do jej kontynuowania zniechęca..

 

 

No ok Lula, ale nawet pisząc z kimś, czy uczestnicząc w dyskusji choćby takiej jak ta, nie masz ani ani razu czegoś takiego że zastanawiasz się jak ta osoba wygląda

 

myślę, że możesz być cholernie zawiedziony potem ... jak to ze wspomnianym prezenterem radiowym... na początku ulegałam magii awatara lecz mi to przeszło :D

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jej, no ale ja z owego rozczarowania jakieś tam wnioski wyciągnąłem, żeby dedukować inaczej i błędów jak najmniej popełniać :) A też to że to robię, to nie jest dla mnie być albo nie być, po prostu tak mam, że siłą rzeczy personalizuję sobie rozmówcę wirtualnego :) Nawet w pracz, bo kontaktuję się telefonicznie z bardzo wieloma osobami, czasami przez bardzo długi czas nim się mamy okazję poznać, i zwykle udaje mi się "z grubego kanta" spersonalizować rozmówcę :) 

ja tak nie dedukuję, wg mnie niemożliwym jest po prostu ze sposobu pisania wyczuć dobrze "sposobu bycia" czy ktoś jest dostojny czy potłuczony :D; można owszem wyłapać pewne cechy osobowości ale to dalej nie jest obraz osoby lecz nasze o niej wyobrażenie

 

 

 

 

Ooo ... ja na szczęście nie muszę się bardzo upierać. Raz się nakręciłam własną wyobraźnią i popełnionym przez siebie błędem projekcji. Jednak, fakt po sposobie pisemnym bycia na forum, hmmm mam oczekiwania co do ciekawego dialogu w rzeczywistości i na szczęście do tej pory się nie pomyliłam a wręcz byłam zaskakiwana pozytywnie, zdjęć również nie chcę; natomiast nie mam problemu z wysłaniem swojego, po jakimś czasie dialogu.... bo w pierwszych chwilach rozmowy pytanie o zdjęcia od razu mnie do jej kontynuowania zniechęca..

 

 

 

myślę, że możesz być cholernie zawiedziony potem ... jak to ze wspomnianym prezenterem radiowym... na początku ulegałam magii awatara lecz mi to przeszło :D

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

W większości rozchodzi sie o umiejętność "czytania" jeżeli ktoś sie gapi i koduje a nie czyta i stara się zrozumieć to co jest napisane (często ukryte między wierszami) to wtedy może poczuć się rozczarowany.

Na przestrzeni kilku lat poznałem osobiście troche osób z forum. Nie chce być źle zrozumiany, ale przez pewną wybiórczą selektywność nie zdarzyła mi sie pomyłka. Wobec każdej osoby w głowie powstawały pewne założenie oraz "szkice" (nie te odnośnie fizyczności) mam się czym pochwalić! aczkolwiek za każdym razem moje założenia miały swoje dość celne pokrycie z rzeczywistością. :)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek

W większości rozchodzi sie o umiejętność "czytania" jeżeli ktoś sie gapi i koduje a nie czyta i stara się zrozumieć to co jest napisane (często ukryte między wierszami) to wtedy może poczuć się rozczarowany.

Na przestrzeni kilku lat poznałem osobiście troche osób z forum. Nie chce być źle zrozumiany, ale przez pewną wybiórczą selektywność nie zdarzyła mi sie pomyłka. Wobec każdej osoby w głowie powstawały pewne założenie oraz "szkice" (nie te odnośnie fizyczności) mam się czym pochwalić! aczkolwiek za każdym razem moje założenia miały swoje dość celne pokrycie z rzeczywistością. :)

przepraszam lecz muszę :P

 

nie wiesz czy iść na kawę? :D

wróż @Husband Cię nakieruje :lach:

0 700 123 456

 

 

żeby nie było OT :) bo jesteś normalny, choć trudny w odbiorze, to rozumiem że patrzysz na człowieka kompletnego tj. psyche i ciało, jak psyche jest fajne, to i ciało inaczej jest odbierane :P

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

przepraszam lecz muszę :P

 

nie wiesz czy iść na kawę? :D

wróż @Husband Cię nakieruje

0 700 123 456

 

 

żeby nie było OT :) bo jesteś normalny, choć trudny w odbiorze, to rozumiem że patrzysz na człowieka kompletnego tj. psyche i soma i jak psyche jest fajna, ciekawa to i soma inaczej jest odbierana :P

Iko masz rację, jeśli rozmówca jest spoko to i w realu odbiera się go znacznie lepiej, to fakt :) chociaż czasem miałem wątpliwą przyjemność komunikowania się z właścicielami mocno zrytych beretów, ale później, na żywo, sposób bycia tych ludzi rekompensował nieco skalę porycia, chociaż i tak nie byli zbyt lubiani przez grupę . :)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A Husbanda jestem w stanie zrozumieć, bo widać ma taką samą przypadłość jak ja :)  Może po prostu mamy jakiegoś szczególnego "nosa" ?? :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

tylko zależy co znaczy "zryty beret"

 

każdy ma inną definicję tegoż, ja osobiście lgnę do jednostek trudnych i nieprzewidywalnych i umiem je wyłuskać z tłumu :P

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...