Weekendowy lub dłuższy wyjazd Parki Cuckold z Bullem

[Sailor&Lula 10 084]

Ale w prywatnych wiadomościach też się dzieje gorące życie forum. Może wręcz przede wszystkim.

 

Osobiście czuję o wiele większy komfort w relacji z Kochankiem, jeśli nie muszę na siłę i wielkim ciśnieniem strzec mojej prywatności jak twierdzy. Dyskrecja jest bardzo ważna, ale nie lubię popadać w paranoję. Nawet jeśli ktoś będzie miał moje dane, mój numer telefonu, nawet będzie wiedział gdzie mieszkam - ważne, żeby nie wykorzystywał tego przeciwko mnie. I vice versa.

 

Lula.

[Łysy 1 924]

Każdy ma inna strefę komfortu. Grunt, by obie strony nie robiły nic wbrew sobie i nie łamały zasad ustalonych w trakcie trwania relacji.

[Cuckoldplace✩ 8 777]

nie wiem czy zwróciliście uwagę ale zrobił się tu jeden wielki offtopic

nie pytałem generalnie o anonimowość tylko o sam wyjazd .....

[Druh.©® 7 791]

nie wiem czy zwróciliście uwagę ale zrobił się tu jeden wielki offtopic

nie pytałem generalnie o anonimowość tylko o sam wyjazd .....

Oczywiście, natomiast również Ty w tą stronę dyskusję poprowadziłeś

[Cuckoldplace✩ 8 777]

to może po prostu wróćmy do głównego tematu

[Sailor&Lula 10 084]

No to ja generalnie wolałabym taki wyjazd z osobą, którą już znam. Żeby nie było między nami większych zgrzytów, żeby Kochanek był już w kumplowskiej relacji z moim Mężem i żeby generalnie był to dla nas czas pełen luzu - choć jednocześnie też wielkiego napięcia Sam pomysł jest super i chciałabym go kiedyś zrealizować.

 

Lula.

[Łysy 1 924]

Jestem na tak. Z tym, że mam na tyle trudny charakter, że wejście z kimś w taką relację, jak opisuje powyżej Lula, jest pewnym problemem.

Poza tym wiem, że mój Pajączek często woli spotkania solo.

[Sailor&Lula 10 084]

Haha, u nas też by to nie było wcale proste. Ja również wolę spotkania solo, no i oboje jesteśmy w specyficzny sposób aspołeczni. Dlatego tym bardziej taki wyjazd musiałby być z nieprzypadkową osobą. Żebyśmy czasem po owym intensywnym weekendzie nie mieli już delikwenta dosyć na amen

 

Lula.

[Cuckoldplace✩ 8 777]

osobiście też nie wyobrażam sobie takiego wyjazdu jako pierwsze spotkanie

musimy się spotkać przynajmniej kilka razy zanim sie zdecydujemy na taki eksperyment jak wyjazd we troje na kilka dni lub dłużej

[Tom3366 258]

osobiście też nie wyobrażam sobie takiego wyjazdu jako pierwsze spotkanie

musimy się spotkać przynajmniej kilka razy zanim sie zdecydujemy na taki eksperyment jak wyjazd we troje na kilka dni lub dłużej

Czytając cały wątek od początku do końca wydaje mi się, że zaprzeczasz sam sobie.

Nie chcesz znać kochanka, podawać mu żadnych informacji o sobie, danych, nic, bo to niebezpieczne i liczy się prywatność.

Teraz piszesz, że nie wyobrażasz sobie wyjazdu jako pierwsze spotkanie. Nie czujesz, że taki wyjazd z osobą, która nic o Tobie nie wie, i Ty nic o niej nie wiesz, to jak pierwsza randka i w dodatku w ciemno?

Tym co teraz napiszę to może lekka przesada i poniesienie fantazji, ale pojedziesz z kimś o kim nie wiesz nic, Hotkę zamorduje, Ciebie zgwałci, a policja będzie bezradna, bo przecież nie wiesz nawet kto to był na dobrą sprawę...

Gdyby ktoś ode mnie żądał jakichś informacji o mnie, bardziej konkretnych, w trosce o swoje bezpieczeństwo, a nie chciał podać własnych, to bym na pewno nie chciał takiej znajomości. Podając moje dane obdarowuje innych zaufaniem, więc i na to samo liczę w takim momencie.

Chcąc nie chcąc, do takich relacji moim zdaniem trzeba się lepiej poznać i dogadywać na wielu gruntach, a żeby się przekonać czy możemy się dogadać, trzeba się niestety bliżej poznać.

Wydaje mi się, że taki wyjazd to sfera fantazji i marzeń, bo poznać kogoś na takich zasadach, byłby to prawdziwy cud niczym objawienie Matki Boskiej.