Skocz do zawartości
Wichura

Poliamoria

Rekomendowane odpowiedzi

 

500 0000 w Ameryce, dając stosowne linki do owych badań / publikacji, kilka postów wcześniej

 

 

Pewnie na świecie jest jeszcze więcej..... ale nie tworzą społeczności a niszową grupę preferencji (co zresztą jest określone w Wiki też:))

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek

Pewnie na świecie jest jeszcze więcej..... ale nie tworzą społeczności a niszową grupę preferencji (co zresztą jest określone w Wiki też)

 

uparta jestem :P

 

wysłuchałam całego wykładu, wraz z pytaniami... ok. 53 minuty padły słowa "odnotowaliśmy przez 1000 lat ok .35 kultur w których rozpoznano związki poliandryczne (...) obecnie możemy powiedzieć o trzech takich kulturach, które się ostały"

 

wprawdzie nie padły nazwy tychże... ale już możesz się spodziewać, że drążę dalej :P

 

 

 

 

 

mi się ogólnie ów wykład podobał a niektóre pytania uczestników dostarczyły miłej rozrywki :) polecam

 

ok. 54 minuty jest o badaniach dotyczących związków poliamorycznych w Polsce

 

ok. 33 minuty jest część wykładu o miłości, jej dzieleniu etc... widzianej oczyma poliamorystów

 

i ku mojemu zdziwieniu, jako główny problem w związkach wieloosobowych wskazuje CZAS 

 

 

 

wykładowca: dr nauk humanistycznych, z dodatkowym wykształceniem w zakresie seksuologii, filozofii i bioetyki; naukowo zajmuje się zagadnieniami etyki seksualnej, pomocy psychologicznej, funkcjonowania bliskich związków oraz seksuologią; kierowała przez dwa lata międzynarodowym projektem badającym postawy wobec relacji nienormatywnych "Around consensual non-monogamies - assesing attitudes toward exclusive relationship and motivation to participate in them"; jest członkiem komitetu naukowego największej światowej konferencji poświęconej związkom nienormatywnym "Conference on the Future of Monogamy and Non-monogamy"

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dzięki Ci Iko za ten link. Pamiętam jak SWPS z zrobił to wydarzenie na fejsie. Co tam się w komentarzach nie działo.... :)

Chętnie przejrzę w wolnej chwili

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

mi się ogólnie ów wykład podobał

 

Ta Pani w ogóle ma przynajmniej kilka ciekawych wykładów na ten temat ,których słuchałem. Myślę, że warto poświęcić trochę czasu.

 

Wywiązała się tu ciekawa dyskusja i interesujące poglądy zostały opisane. Nie będę cytował poszczególnych wypowiedzi, bo zapewne post byłby niestrawny po zacytowaniu takiej ilości wypowiedzi. Natomiast chciałbym się odnieść ogólnie do kilku poruszonych tematów.

Być może odniesienie do miłości do dzieci dobrze szkicuje zagadnienie, ale moim zdaniem tu akurat jest zupełnie nietrafione. Bardziej trafne wydaje mi się porównanie do relacji, które gdzieś się w doświadczeniu pojawiły. Krótkie związki, przelotne zauroczenia itd. Osobiście uważam, że każdy człowiek jest "zdolny" do nawiązywania głębokich i bliskich relacji z wieloma osobami co właśnie moim zdaniem cytowane wyżej relacje potwierdzają. Bo gdybyśmy byli zdolni tylko do zaangażowania wobec jednej osoby to nie byłoby tych zauroczeń, przyjaźni, związków krótszych lub dłuższych. Byłby albo chłodne próby, albo piorun sycylijski raz na całe życie.

Kwestia występowania zaangażowania jednoczesnego jest dość trudna moim zdaniem przede wszystkim dlatego, że żyjemy w społeczeństwie, które jest bardzo mocno ograniczane w kwestiach swobody seksualnej i uczuciowej. Widać to nawet tu na forum, gdzie jest akceptacja dla fantazji seksualnych i ich realizowania, natomiast akceptacja więzi uczuciowej z kochanką/kochankiem jest już dla zdecydowanej większości bardzo kontrowersyjna. Schemat zaangażowanie emocjonalne=rozpad związku jest nam wpajany bardzo mocno. Co dla mnie osobiście ciekawe na silnych relacjach dwojga ludzi i praktycznie braku relacji poza budowany jest pewien schemat poczucia bezpieczeństwa. Czyli - masz żonę/męża i głęboką relację w tym związku=bezpiecznie sobie przeżyjesz życie. Kiedy, którekolwiek ma przyjaciół o kochankach nie wspominając traktowane jest to społecznie jako ogromne zagrożenie dla tego poczucia bezpieczeństwa. "No nie pozwalaj mu na przyjaciółki bo na pewno Cię prędzej czy później z którąś zdradzi i porzuci" i tak samo na temat kobiet.

Poliamoria bardzo mocno przeciwstawia się takiemu schematycznemu myśleniu. Wymusza wręcz na osobach chcących podjąć taki "styl życia" całkowite zaprzeczenie takiego podejścia. I według mnie tu jest w naszym społeczeństwie podstawowy problem. Jesteśmy społecznie uwarunkowani do tego, aby niemal automatycznie odrzucać jakiekolwiek relacje, które "zagrażają" jedynie słusznej koncepcji monogamicznego małżeństwa od ślubu do grobowej deski. Jeśli ktokolwiek wychodzi poza ten schemat czy to fantazjami seksualnymi, czy relacjami z przyjaciółmi, czy tym bardziej związkami jest wyrzucany na margines. A mało kto świadomie i chętnie chce być na ten margines wyrzucony. Kiedy się już pojawia zauroczenie i jest szansa, że mogło by się ono przerodzić w zaangażowaną relację najczęściej na tym etapie robimy sobie "rachunek zysków i strat" i nie dopuszczamy, żeby sprawy poszły dalej, albo przeciwnie wyziębiamy "stary" związek żeby móc w spokoju sumienia oddać się nowej fali uniesień.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

L-md napisałeś to tak dobrze, że dodam od siebie tylko trochę. Mogłabym kochać więcej niż jednego partnera ale wiedząc jak czułby się z tym mój mąż nie mogłabym wejść w taką relację. Być może gdybyśmy byli inaczej wychowani, żyli w innej kulturze i społeczeństwie Frodo akceptowałby taki układ. Może nawet uważał za jedyny słuszny. Jesteśmy jednak pełni naleciałości z otoczenia w którym żyjemy. O sobie mogę powiedzieć, (z przekonaniem graniczącym z pewnością) że nie poradziłabym sobie z uczuciem mojego męża do innej kobiety.

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

uparta jestem

 

Zdążyłem się przekonać, że trudno Ciebie zniechęcić lub odwieść od postanowień. 

 

 

wysłuchałam całego wykładu, wraz z pytaniami...

 

Niestety teraz nie dysponuje zasobem czasu abym mógł również w całości zapoznać się z tym wywiadem.  Zatem aby nie opiniować po tzw zapoznaniu się po łebkach nie wypowiem się w kwestii wywiadu.

 

 

 

k. 53 minuty padły słowa "odnotowaliśmy przez 1000 lat ok .35 kultur w których rozpoznano związki poliandryczne (...) obecnie możemy powiedzieć o trzech takich kulturach, które się ostały"   wprawdzie nie padły nazwy tychże... ale już możesz się spodziewać, że drążę dalej  

 

 

W tym jednak miejscu chciałbym jedynie zwrócić Twoją uwagę, iż w powieści którą przytoczyłem autor wyraźnie rozróżnia poliandrię (związek jednej kobiety z wieloma mężczyznami), poligamię (związek jednego mężczyzny z wieloma kobietami) a poliamorię (partnerski uczuciowy związek wielu kobiet z wieloma mężczyznami jednocześnie w ramach komórki społecznej). Wiem że i dziś w rejonach Azji istnieją koczownicze kultury, w których poliandria jest akceptowalną forma społeczną czy społecznością na bazie poliandrii budowaną. Poliandria jednak czy poligamia w ujęciu autora powieści nie tożsama z poliamorią nie jest zatem (wnioskuje po twoich słowach) przedmiotem tego wywiadu w ujęciu o jakim piszę. Nie znam kultur poliamorycznych, poliandryczne choć rzadkie owszem, poligamiczne jako powszechniejsze są chyba mniej zaskakujące.

 

 

ok. 54 minuty jest o badaniach dotyczących związków poliamorycznych w Polsce

 

 

Eeee poliamorycznych czy poliandrycznych? ( Musze zobaczyć ten materiał, wzbudziłaś moja ciekawość)

 

 

ok. 33 minuty jest część wykładu o miłości, jej dzieleniu etc... widzianej oczyma poliamorystów  

 

Koniecznie muszę to zobaczyć... 

 

 

@L-md w zasadzie cały pst to rzeczowa ocena i wydaje mi się słuszne spostrzeżenia. Dla mnie jedynie zastrzeżenia budzi stwierdzenie, że poliamoria jest problematyczna w odbiorze i samej koncepcji związku w "naszym" społeczeństwie. Taka konstrukcja zdania sugeruje, że poza naszym , rodzimym podwórkiem poliamoria nie jest postrzegana jako anomalia czy odstępstwo od standardu. Dal cywilizowanego świata kultury zachodniej, monogamiczny związek stanowi dogmat i to jest zjawisko pannarodowe. Co ciekawe w związkach homoseksualnych oczekiwanie monogamii jest tak samo silne jak w związkach hetero.

  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A mnie przypomniał się film "W ukryciu" (Hide and Seek). Film może mnie jakoś wybitnie nie zachwycił, ale bardzo mi się podobał jego klimat i tematyka. Czwórka młodych osób (chyba sobie nieznanych, poznali się prawdopodobnie przez Internet, choć nie jest to w filmie dokładnie wyjaśnione) wprowadza się do domu w odizolowanym miejscu. Realizują swoje fantazje, starają się cieszyć życiem, trochę jak dzieci, ale to jest właśnie fajne, bez skrępowania realizują swoje dziecięce marzenia.

 

Ale w kontekście tematu - cała czwórka (dwie kobiety i dwaj mężczyźni) kocha się ze sobą, dość planowo wymieniają się partnerami łóżkowymi. Zdradzam w sumie tylko początek filmu, więcej o fabule postaram się już nie pisać, jakby ktoś chciał obejrzeć. W każdym razie w filmie przedstawiono chyba dobry przykład czegoś w rodzaju poliamorii, bo wszystkie 4 osoby łączy uczucie, choć nie jest ono jakoś wprost nazwane.

 

Warto obejrzeć moim zdaniem. Film nie wybitny, ale bardzo dobry. Ze względu na tematykę i klimat jest mi bardzo bliski. 

 

 

 

 

Do pozostałych, wcześniejszych kwestii przez Was poruszonych, i do zamieszczonego filmu odniosę się trochę później, chcę najpierw ten film porządnie obejrzeć (bo na razie tak wyrywkowo włączyłem fragmenty) i jeszcze trochę poczytać Waszych opinii. :-)

 

P.S. Trochę może z tymi tytułami kręcę, bo jest kilka filmów o tym tytule, zarówno jeśli chodzi o polską, jak i oryginalną nazwę. Ale linki zamieściłem do właściwych stron.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek

 

W tym jednak miejscu chciałbym jedynie zwrócić Twoją uwagę, iż w powieści którą przytoczyłem autor wyraźnie rozróżnia poliandrię (związek jednej kobiety z wieloma mężczyznami), poligamię (związek jednego mężczyzny z wieloma kobietami) a poliamorię (partnerski uczuciowy związek wielu kobiet z wieloma mężczyznami jednocześnie w ramach komórki społecznej). Wiem że i dziś w rejonach Azji istnieją koczownicze kultury, w których poliandria jest akceptowalną forma społeczną czy społecznością na bazie poliandrii budowaną. Poliandria jednak czy poligamia w ujęciu autora powieści nie tożsama z poliamorią nie jest zatem (wnioskuje po twoich słowach) przedmiotem tego wywiadu w ujęciu o jakim piszę. Nie znam kultur poliamorycznych, poliandryczne choć rzadkie owszem, poligamiczne jako powszechniejsze są chyba mniej zaskakujące.

 

 

ja już bardzo Cię proszę... odpuść fabułę książki a zostańmy m.in. przy poliadnrii również, która wszak znamiona wielomiłości ma też :D zgoda? bo nie ma we mnie aż tyle uporu, by przeczytać książkę z gatunku który mnie nie uwodzi nic a nic :D

 

 

Eeee poliamorycznych czy poliandrycznych? ( Musze zobaczyć ten materiał, wzbudziłaś moja ciekawość)

 

i takich i takich, a tak szczerze... ciekawa jestem Twojej oceny oraz innych osób również jakości tego wykładu 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Na Netflixie jest serial "You, me, her" traktujący o poliamorii. Niestety, zrobiony jako głupawa komedia, no ale w temacie.

Można obejrzeć, o ile się uodpornicie na irracjonalne zachowania bohaterów.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek

Na Netflixie jest serial "You, me, her" traktujący o poliamorii. Niestety, zrobiony jako głupawa komedia, no ale w temacie.

Można obejrzeć, o ile się uodpornicie na irracjonalne zachowania bohaterów.

podaj 2 - 3 przykłady irracjonalnych zachowań proszę

 

być może co dla Ciebie takim jest, dla innych standardem :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...