Skocz do zawartości
Cuckoldplace

O Kobiecości słów kilka.

Rekomendowane odpowiedzi

Łysy,no nie mów, że Ty z otrzymanej spermy też dasz dziecko, bo nam TarantUle wystraszysz. ;)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Łysy,no nie mów, że Ty z otrzymanej spermy też dasz dziecko, bo nam TarantUle wystraszysz. ;)

Kobieta bez spermy jest jałowa jak pustynia.

Tu trzeba dodać jeden do jednego.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Lysy, ależ z tym nie polemizuję. :D

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Pozwolę sobie odgrzebać temat, choć nie w sposób dosłowny, ale nie chciałam zakładać nowego tematu, bo tych o kobiecości znalazłam już 3. Dostałam takie zadanie, aby wypisać WSZYSTKIE możliwe aspekty kobiecości. Wiem już, że jest to coś wyjątkowego i trudnego do opisania, chciałabym jednak wypisać te rzeczy mierzalne.

Z przeczytanych wątków wypisałam wymienione przymioty kobiecości:

- zwiewna, delikatna, eteryczna, subtelna, zmysłowa, delikatna i kokieteryjna

- o kobiecości świadczy też ton głosu i sposób mówienia, sposób poruszania się, wdzięk

-ważną cechą kobiecości jest pewność i świadomość siebie, choć ktoś pisał także, że kobieta powinna posiadać dozę uległości

-kobiecość wyraża się też w cechach matczynych jak troska i opiekuńczość

-kobiecość = seksowność?

 

Ja myśląc o innych aspektach życia myślę sobie, że (podświadomie) kobiecość kojarzy mi się z byciem dobrą gospodynią - dbanie o dom, kwiaty, przygotowywanie przyjęć i rozmowy z przyjaciółkami o przepisach na ciasto, dietach i sałatkach. Wiem, że to bardzo stereotypowe, ale chciałam tu zebrać bardziej obiektywne niż subiektywne odczucia.


Kolejnym aspektem kobiecości jest wygląd, mówi się nawet, że ktoś ma „kobiece kształty”, a więc biust, talia, biodra, figura klepsydry w dowolnym rozmiarze - tak mi się kojarzy najbardziej kobieca figura. Długie włosy, wydatne usta też są dla mnie takimi kobiecymi cechami.

 

I jeszcze jeden aspekt to ubiór. Czy kobiece są tylko sukienki i szpilki, czy spodnie pięknie podkreślające figurę także? A trampki, ale ubrane do krótkiej spódniczki? Mi napewno z kobiecością kojarzą się zadbane paznokcie, makijaż i może ogólnie rzecz ujmując umiejętność i chęć dbania o siebie.


A co z charakterem? Jeśli kobieta ma męskie zainteresowania to przestaje być kobieca? Albo jak zdarzy jej się przekląć?

 

Jak sądzicie? Podchodząc do tematu bardziej mierzalne, stereotypowo niż filozoficznie. 

  • Zmieszany 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wszystko jest zmienne i zależne...każdy z tych aspektów o których piszesz jest zmienny, migruje, ulega wyostrzeniu lub przytłumieniu.     Ja czuje się kobieta w 100% a nawet w 101 %. Moje ciało czuje się kobiece i moja głowa jest kobieca... ale miewałam krótkie włosy, bardzo krótkie bo taki miałam okres w życiu i potrzebowałam tego, mam mocno męskie hobby- jeżdzę motocyklem, dużym i ciężkim i nie w skórzanym kombinezonie, jeżdzę też na crossie co już kobiece nie jest z pewnością, nie boję się ubłocić, sponiewierać, większość prac „ złotej rączki” robie sama: umiem zamontować włącznik światła, skręcać meble, koszę trawę- nie dlatego że ”nie mam mężczyzny”  ale dlatego ze lubię i mam na to ochotę.
Nie jestem typem matki polski ale wyznaje zasadę bycia „wystarczająco dobrym rodzicem”... Dbam  mocno o siebie i swoje ciało, ubieram się tak jak mam na to ochotę, kocham wysokie szpilki, mam masę butów, ale mam tez buty do wspinaczki i sportowe sandały. Moi goście zawsze wychodzili z mojego domu zadowoleni, ale przeklinam czasami soczyście... jednym słowem..

Kobiecość różne ma imię...

  • Lubię 9
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
1 godzinę temu, maniurka pisze:

Jak sądzicie? Podchodząc do tematu bardziej mierzalne, stereotypowo niż filozoficznie. 

Jeśli mam podejść do kobiecości stereotypowo, to jest ona zbiorowiskiem paradoksów.

 

Stereotypowa kobieta winna być doskonałą panią domu, dbać o wszelkie potrzeby męża i proszonych gości, no ale oczywiście musi też się spełniać zawodowo i ambicjonalnie piąć na szczeblach kariery. No i dzieci. Najlepiej dwójka lub trójka, bo jak więcej, to już patologia. Zawsze musi mieć dla nich czas i być cierpliwa, troskliwa. Do rany przyłóż. Mama, żona, pracownica.

 

Hobby najlepiej takie, które dobrze powiązać z domem. Żeby zawsze być blisko domu. Ogrodnictwo, wyszywanie, oczywiście gotowanie. Sport, ale delikatnie, najlepiej pilates, jogging, aerobik. Siłownia bez szału, żeby czasem bicki za mocno nie urosły, bo to zbyt męskie. Trzeba dbać o figurę, ale przecież bez przesady! I zbędnie ubrudzić się też nie warto z tego tytułu, wszak to nie ma nic wspólnego z subtelnością. Po co się wysilać szalejąc w terenie, skoro bardziej kobiecy jest wysiłek wychodzenia wszędzie w szpilkach.

 

Stereotypowa kobieta powinna dbać o siebie, a przy tym być naturalna. Czyli kosmetyczka kilka razy w miesiącu (i codzienny makijaż!), bo przecież żaden pryszcz, zmarszczka, zbędny włos czy rozszerzony por nie jest naturalny. Nie mówiąc już o tak kobieco nienaturalnych rozstępach czy cellulicie, które nie mają u kobiecej kobiety racji bytu. Powtarzam, dbać o siebie, ale być naturalną! Czyli jeśli kobieta ma niekobieco wąskie usta - gdy je sobie powiększy, wszyscy jej będą wytykali, że jest sztucznym glonojadem. No, ale przecież kobieco jest mieć pełne usta...

 

Oczywiście zero przeklinania. Łagodny i pełen rozsądku głos, który zawsze godzi wszelkie spory. Powtarzam, bez przeklinania je godzi.

 

Seksowna i kokieteryjna, ale nie puszczalska, nie przesadnie wyuzdana. Jeśli dominująca, to tylko w formie krótkotrwałej łóżkowej zabawy w odpowiednim przebraniu.

 

Kryjąca się z wszystkim, co niestereotypowe, bo przecież to niekobiece. A tego nie wypada! Co powiedzą sąsiedzi? Co powie mąż? Jaki dam przykład dzieciom? Co powiedzą koleżanki z pracy?

 

No, to napisałam, czym według mnie jest stereotypowa kobiecość. Bo chyba takie padło pytanie, prawda? ;)

 

Lula.

 

  • Lubię 1
  • Dziękuję 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

W dzisiejszych czasach stereotypy sie nie sprawdzaja. Tak samo można podejść od strony męskiej. Czy bycie mężczyzna to tylko zabezpieczenie by bylo za co do garnka wlozyc- kwestia finansowa, kiedys mezczyzni chodzili na polowania. Czy w dzisiejszych czasach meskie jest tylko naprawienie samochodu, czy jednak zabranie syna na rower, pilke a corke np na tance jest jednak rownie wazne. Kiedys rola faceta konczyla sie na tym zeby zarobic a i to im roznie wychodzilo. Po przyjsciu do domu nie robili juz nic, bo przeciez dom to byl obowiazek kobiety. Wiele takich rodzin bylo i pewnie dalej jest. Czy pozmywanie podlogi w domu juz jest niemeskie? A moze jednak meskie, bo odciazamy i pomagamy kobiecie? Uwazam, ze nie da sie tego po prostu chyba zamknac w schematach.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
4 minuty temu, manny pisze:

jednak zabranie syna na rower, pilke a corke np na tance

A to rower i piłka są niekobiece, a tańce niemęskie?

 

Lula.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
5 minut temu, Sailor&Lula pisze:

A to rower i piłka są niekobiece, a tańce niemęskie?

 

Lula.

Chodzilo mi bardziej o zajmowanie sie po prostu dziecmi. Znam historie, gdzie faceci twierdza ze za wychowanie i opieke nad dziecmi odpowiedzialna jest kobieta. A on idzie do roboty a po robocie na piwo z kolegami czy zajmuje sie swoimi sprawami. Uwazam, ze jesli tworzy sie dom to we wszystkim powinno sie wspierac i uczestniczyc. Bez podzialu, ze to jest rola meska i damska. Chociaz sa wyjatki gdzie facetowi po prostu pewne rzeczy latwiej zrobic np ze wzgledu na potrzebna sile (nie wiem porabac drewno np) ale nie mam problemu z umyciem podlogi czy gotowaniem w domu a stereotypowo to kobiece zajecia

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Teraz, manny pisze:

Chodzilo mi bardziej o zajmowanie sie po prostu dziecmi. Znam historie, gdzie faceci twierdza ze za wychowanie i opieke nad dziecmi odpowiedzialna jest kobieta. A on idzie do roboty a po robocie na piwo z kolegami czy zajmuje sie swoimi sprawami. Uwazam, ze jesli tworzy sie dom to we wszystkim powinno sie wspierac i uczestniczyc. Bez podzialu, ze to jest rola meska i damska. Chociaz sa wyjatki gdzie facetowi po prostu pewne rzeczy latwiej zrobic np ze wzgledu na potrzebna sile (nie wiem porabac drewno np) ale nie mam problemu z umyciem podlogi czy gotowaniem w domu a stereotypowo to kobiece zajecia

Wiem, wiem, @manny, mądrze piszesz :) . Uczepiłam się tamtego fragmentu, bo dziś z perspektywy czasu widzę, że lepiej by dla mojej kobiecości zrobiło, gdyby za dzieciaka rodzice posłali mnie grać w piłkę niż na tańce ;) . A ilu mężczyzn to wyśmienici tancerze... Pewnie niejednego tata wysyłał na boisko podczas gdy on wolałby na parkiet ;) .

 

Lula. 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...