Skocz do zawartości
Cuckoldplace

O Kobiecości słów kilka.

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, Leta&Emiliano pisze:

a może jednak?

może idealna dziewczynka z dobrego domu właśnie szuka tego "złego" (nieidealnego) łobuza 

L.

Ja zdecydowanie, choć idealna i z dobrego domu nie jestem

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Teraz, maniurka pisze:

Ja zdecydowanie, choć idealna i z dobrego domu nie jestem

no tak...powinnam zrobić łamańca w tekście. albo przynajmniej jakiś nawias...żeby była opcja i rozłącznie i razem :D 

czyli szukałaś/znalazłaś:

2 minuty temu, maniurka pisze:

tego "złego" (nieidealnego) łobuza 

L.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
10 minut temu, Leta&Emiliano pisze:

czyli szukałaś/znalazłaś:

L.

Nie wiem czy znalazła takiego, ja tam święty jestem  

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
22 minuty temu, Leta&Emiliano pisze:

no tak...powinnam zrobić łamańca w tekście. albo przynajmniej jakiś nawias...żeby była opcja i rozłącznie i razem :D 

czyli szukałaś/znalazłaś:

L.

Łobuz okazał się ideałem ?‍♀️

  • Przytulam 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
12 godzin temu, maniurka pisze:

Łobuz okazał się ideałem ?‍♀️

No przecież każdy wie, że łobuz kocha najbardziej 

  • Haha 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Kobiecość  pewnie dla każdego oznacza zupełnie coś innego.

Dla jednych to uśmiech, sposób odgarnięcia kosmyka włosów, kokieteria. 

Dla innych nieprzeciętna uroda, „ idealna” figura, sposób wysławiania się. 

Śmiem twierdzić , że kobiety swoją kobiecość zauważają i doceniają z upływem lat. 

Kiedy byłam młodą dziewczyną nic mi się we mnie nie podobało. Za to wszystko  przeszkadzało. 

Nie ten kolor oczu. Za gruba. Nie takie włosy. Cellulit. Same kompleksy. 

Dopiero po 40-tce zaczęłam powolutku dostrzegać cechy, które już mnie aż tak bardzo nie przerażały. 

Małymi krokami zaczęłam akceptować siebie taką jaka jestem. Wiedziałam i wiem, że daleko mi do ideału ... do idealnej kobiecości..

Ale jestem szczęśliwa. Każdego dnia. Zaakceptowałam wszystkie swoje niedoskonałości, swoje „nadprogramowe” kilogramy, swoje „smiechowe” zmarszczki i swoje nieidealne ciało. 

Jeszcze tyle rzeczy pragnę... jeszcze tyle planów... jeszcze tyle mam do zrobienia?

Niewiele „muszę”.  Ale wiele  „chcę”

Czerpię radość z każdego dnia.

Bo do pełni szczęścia potrzebna jest samoakceptacja . 

To kwestia poukładania sobie wszystkiego w głowie. 

Trzeba do tego jednak dojrzeć .

Dla mnie „kobieca” kobieta to kobieta zadbana, kobieta świadoma, kobieta która spełnia swoje marzenia. 

Kobieta, z którą można śmiać się do łez. Kobieta, z którą można przegadać całą noc wypijając butelkę wina siedząc na podłodze. I chce się Jej więcej i więcej...I czuje się ciągły niedosyt Jej kobiecości. 

 

 

  • Lubię 7
  • Zauroczenie 1
  • Wow! 1
  • Przytulam 4
  • Dziękuję 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Godzinę temu, żabka pisze:

Kobiecość  pewnie dla każdego oznacza zupełnie coś innego.

Dla jednych to uśmiech, sposób odgarnięcia kosmyka włosów, kokieteria. 

Dla innych nieprzeciętna uroda, „ idealna” figura, sposób wysławiania się. 

Śmiem twierdzić , że kobiety swoją kobiecość zauważają i doceniają z upływem lat. 

Kiedy byłam młodą dziewczyną nic mi się we mnie nie podobało. Za to wszystko  przeszkadzało. 

Nie ten kolor oczu. Za gruba. Nie takie włosy. Cellulit. Same kompleksy. 

Dopiero po 40-tce zaczęłam powolutku dostrzegać cechy, które już mnie aż tak bardzo nie przerażały. 

Małymi krokami zaczęłam akceptować siebie taką jaka jestem. Wiedziałam i wiem, że daleko mi do ideału ... do idealnej kobiecości..

Ale jestem szczęśliwa. Każdego dnia. Zaakceptowałam wszystkie swoje niedoskonałości, swoje „nadprogramowe” kilogramy, swoje „smiechowe” zmarszczki i swoje nieidealne ciało. 

Jeszcze tyle rzeczy pragnę... jeszcze tyle planów... jeszcze tyle mam do zrobienia?

Niewiele „muszę”.  Ale wiele  „chcę”

Czerpię radość z każdego dnia.

Bo do pełni szczęścia potrzebna jest samoakceptacja . 

To kwestia poukładania sobie wszystkiego w głowie. 

Trzeba do tego jednak dojrzeć .

Dla mnie „kobieca” kobieta to kobieta zadbana, kobieta świadoma, kobieta która spełnia swoje marzenia. 

Kobieta, z którą można śmiać się do łez. Kobieta, z którą można przegadać całą noc wypijając butelkę wina siedząc na podłodze. I chce się Jej więcej i więcej...I czuje się ciągły niedosyt Jej kobiecości. 

 

 

Piękny wpis @żabka i dziękuje Ci za niego podwójnie. Odgrzebując tą dyskusję zauważyłam jak wiele się u mnie zmieniło w kwestii kobiecości. Nie czuję już jej braku. Być może nie myśle o tym już tyle, po prostu wiem, że ta kobiecość jest we mnie i nie zależy od nikogo i niczego. To cudowne odkrycie ?

  • Lubię 1
  • Przytulam 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie wspomniałam jeszcze o jednym...,

W każdej z nas  drzemie kobiecość .

Ale to  również,  WY PANOWIE, potraficie pięknie tę kobiecość z nas  wydobyć .  Słowem, gestem...

Dzięki Wam czujemy się kobiece, atrakcyjne, piękne. 

Tak więc rozpieszczajcie nas, dbajcie o nas ... a my kobiety , będziemy jedną wielką kwintesencją kobiecości ????

  • Lubię 7
  • Przytulam 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
19 minut temu, żabka pisze:

Nie wspomniałam jeszcze o jednym...,

W każdej z nas  drzemie kobiecość .

Ale to  również,  WY PANOWIE, potraficie tę kobiecość z nas  wydobyć

Bo kobiecość jest u nas "kastrowana" kulturowo w zarodku. Od dzieciństwa w większości przypadków idzie przekaz czego dziewczynkom robić nie wolno i nie wypada. Tak nie rób, tak się nie ubieraj, nie interesuj się za bardzo swoim ciałem i seksualnością, przekładaj potrzeby innych nad potrzeby własne, spełnieniem kobiety ma być mąż i dzieci itd itd. W związku z powyższym nie mamy klimatu na wychowywanie silnych, świadomych kobiet pozbawionych kompleksów i kulturowego kieratu. Na to nakłada się często wychowanie mężczyzn w "duchu maczyzmu" które dodatkowo wspiera powyższe. Z tego też powodu większość kobiet musi swoją kobiecość odkrywać i rozwijać samodzielnie. Jedne dojdą do tego po 20tce, inne po 30tce , jeszcze inne po 40tce lub 50tce a inne wcale. Niewątpliwie jednak odpowiedni mężczyzna przy boku potrafi w tej materii zdziałać cuda tak i rola świadomości mężczyzn potrafiących być wspierającymi partnerami jest tutaj bardzo ważna. 

  • Lubię 6
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A może przeoczyłem? Schabowy by podała, surówka z... ogórek, buraczek. Jak kto lubi.  Kobiecość poda? :) Oczywiście w tonie żartobliwym ale...Coś mam na myśli. :)

  • Facepalm 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...