Skocz do zawartości
Cuckoldplace

O Kobiecości słów kilka.

Rekomendowane odpowiedzi

Odnośnie tego plucia na chodnik  - to jest po prostu przejaw chamskiego zachowania, niezależnie od tego czy robi to facet, czy kobieta... 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Mnie chodziło raczej o szufladkowanie na podstawie wyglądu (a nie o zachowanie). Sam np. wolę kobiety z długimi włosami, Ale nie uważam, że tym w krótkich włosach należy odmawiać kobiecości... 

 

Mało tego- często jest tak, że te rzekomo niesteoretypowe kobiety są bardziej kobiece i seksowne niż te "z podręcznika"

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
1 godzinę temu, Leta&Emiliano pisze:

a tak troszkę na przekór to wydaje mi się, że również odbiór otoczenia może powodować, czy w jakiejś kwestii czujemy bądź właśnie nie się kobieco

Co masz dokładnie na myśli?

 

Lula.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
4 minuty temu, Sailor&Lula pisze:

Co masz dokładnie na myśli?

sposób postrzegania E. czy jemu się podoba czy też nie, w dużej mierze dla mnie jest on wyznacznikiem mojej kobiecości, ale wynika pewnie to z tego, że ja na prawdę nie rozkładałam swojej osoby, swoich zachowań, upodobań na czynniki pierwsze w kategoriach: czy one są mniej czy też bardziej kobiece. Ja to rozpatruję: lubię/nie lubię. Dobrze się z ty czuję/ źle. Natomiast E. i jego sposób patrzenia na niektóre rzeczy we mnie mówi mi: to jest kobiece a to nie. A dla mnie to dużo znaczy, co nie jest oczywiste, że toporny skórzany glan, który mu się nie podoba zostanie usunięty z mojej szafy, ale już inny przykład:

założyłam dzisiaj jeansy, wydawały mi się super, ze względu na krój, bo podciągają tyłek i takie tam...E. się spojrzał i się pytam go: podobają ci się, a on...jakieś dziwne są...spłaszczają ci tyłek...i zostały oficjalnie jeansami po domu, już na randkę w nich nie pójdę :) 

więc konkretnie mi chodziło o to, jak postrzega mnie mój mąż. Ale prawdopodobnie ma to dla mnie tak duże znaczenie, że ja siebie nigdy właśnie w kategoriach kobiecości nie rozpatrywałam. Po prostu jestem kim jestem, lubię co lubię...

L.

  • Lubię 3
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
55 minut temu, SirMilev pisze:

Odnośnie tego plucia na chodnik  - to jest po prostu przejaw chamskiego zachowania, niezależnie od tego czy robi to facet, czy kobieta... 

Masz racje, popłynęłam z tym przykładem I zgadzam się z tym szufladkowaniem co do wyglądu, juz zostało ustalone chyba przez wszystkich, że kobieta jest najbardziej kobieca w tym w czym najlepiej się czuje, a najbardziej wiadomo nago

 

36 minut temu, Leta&Emiliano pisze:

sposób postrzegania E. czy jemu się podoba czy też nie, w dużej mierze dla mnie jest on wyznacznikiem mojej kobiecości

Właściwie to raczej też nie dobrze, ze uzależniasz swoja kobiecość od faceta. Z drugiej strony trochę Ci zazdroszczę szczerych opinii, bo @manny zapytany czy wyglądam dobrze zwykle odpowiada „oczywiscie Kochanie” nie podnosząc wzroku znad telefonu lub patrząc w zupelnie innym kierunku... 

  • Lubię 2
  • Facepalm 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
3 minuty temu, maniurka pisze:

Właściwie to raczej też nie dobrze, ze uzależniasz swoja kobiecość od faceta. Z drugiej strony trochę Ci zazdroszczę szczerych opinii, bo @manny zapytany czy wyglądam dobrze zwykle odpowiada „oczywiscie Kochanie” nie podnosząc wzroku znad telefonu lub patrząc w zupelnie innym kierunku...

No bo na pewno dobrze wyglądasz! Mężczyźnie często trzeba wyszczególnić: "haaaaaloooo, czy dobrze na mnie leży TA sukienka?" ;). Bo całokształtem to oczywiście, że będziemy się podobać :D.

 

Wydaje mi się, że @Leta&Emiliano nie chodzi sensu stricte o uzależnianie swej kobiecości od partnera, ale o sam fakt, że jest to osoba, która dobrze nas zna, i jej opinie o nas nie są równe z opiniami obcych ludzi. Jeśli wiem, że coś Sailor szczególnie we mnie ceni, wyjątkowo mu się coś we mnie podoba itd., to będzie mnie to bardziej określać, niż komentarz rzucony z ulicy. Dobrze myślę?

 

Lula.

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 9.05.2020 o 16:55, Leta&Emiliano pisze:

szczerze powiem, że nie rozumiem...to jakiś cytat? żart? może fakty jakieś...a ja zbyt stereotypowa albo wręcz nie...

 

Ja nie sprzątam domu, nie wycieram kurzy, nie odkurzam, nie myję podłóg, nie robię prania...ja nawet nie prasuję...wszystko to robi E. za to gotuję, czasami trzy różne śniadania, obiady czy kolacje...Ja nie robię w ogródku, nie sadzę kwiatków, nie pielę...

ale nie postrzegam tego w taki sposób, czy jest coś kobiece czy też nie, bo szczerze nie myślę nad tym, nie rozkładam tego na czynniki pierwsze ani drugie, bo czynności domowe jak dla mnie nie mówią o tym czy coś jest bardziej kobiece czy też mniej, ja robię to co lubię a E. robi to co lubi. Ewentualnie dochodzi jeszcze kategoria: akceptuje...

a co powoduje, że czuje się kobieco? czy ciąża na to miała wpływ? ciąża chyba wręcz przeciwnie, chyba nigdy nie myślałam nad tym, żeby rozważać coś w tych kategoriach. Natomiast dowiedziałam się, że staję się kobietą w momencie kilkunastu lat kiedy piersi zaczęły rosnąć i chłopcy zaczęli wytykać palcami, a to na pewno nie spowodowało, że zaczęłam czuć się kobieco. Wręcz odwrotnie, zaczęłam uciekać, co mam wrażenie, że momentami nadal tak jest, ale widzę, że przekroczenie magicznej granicy wiekowej powoduje, że coraz rzadziej to się dzieje. Ale nie wiem czy jest to związane z kobiecością, bo lubię założyć skórę, ciężki toporny but po kolana i czuję się zajebiście wówczas i nie muszę myśleć czy jest to kobiece. 

bo chyba mam tak, jak pisze Lula

po prostu chce być sobą, dobrze się czuć w swoim ciele, ze swoją psychiką...

a tak troszkę na przekór to wydaje mi się, że również odbiór otoczenia może powodować, czy w jakiejś kwestii czujemy bądź właśnie nie się kobieco.

L.

Źle zostało odczytane, to zwykły żart, sarkazm... :) P. 

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
32 minuty temu, Sailor&Lula pisze:

Dobrze myślę?

dokładnie tak Lula. 

wiesz @maniurka to E. czasami widzi rzeczy, których ja nie dostrzegam, na przykład ten tyłek w jeansach.

L.

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Kobiecość i seksapil to dwie różne cechy, choć wzajemnie się przenikające, są kobiety bardzo kobiece i nie mające za grosz seksapilu, nie umiejące uwodzić, rzucać powłóczystych spojrzeń itp. I odwrotnie.

Do cech kobiecych wymienionych wcześniej dodałbym wyczucie ładu, w sensie dbałość o kwiatki i durnostojki, bibeloty, firanki itp, które to rzeczy często facetom są obojętne lub nie mają tego wyczucia wcale. Do tego kolory, pracowałem kiedyś w drukarni i miałem do czynienia z całą paletą barw w czasach szarego socrealizmu, gdy najczęstszym kolorem spotykanym publicznie był buro-zielony odcień lamperii w każdym urzędzie czy sklepie. Mimo to zastanawia mnie, gdy żona wspomina o amarantowym, łososiowym czy kanarkowym, co ma na myśli, co to za kolor w palecie RAL? Do tego kiepska orientacja w terenie...

A czy brak którejś z tych cech powoduje, że kobieta jest mniej kobieca? Absolutnie, kobiecość to złożony zbiór cech, dla każdej inny, do tego może być inaczej odbierany przez różnych ludzi. Mam koleżankę, która na co dzień ubierała się dość męsko, przeważnie spodnie i glany, ale była uwodzicielska, seksowna i na swój sposób kobieca. Któregoś razu przyszła ubrana bardziej kobieco, zwiewna sukienka, mocne perfumy... To nie był jej styl, w tym "przebraniu" wyraźnie nie czuła się zbyt dobrze i w rezultacie straciła trochę na innych cechach, na uwodzicelskości, seksapilu. 

Ogólnie kobiecość tkwi w głowie kobiety, tego nie da się łatwo nauczyć czy udawać. (Np. film "Nikita") Tak samo facet, co z tego że w kraciastej koszuli i z brodą, typowy wygląd na drwala, jak siekierą to szybciej się zabije niż zetnie drzewo, te "męskie" cechy nie uczynią go mężczyzną, to trzeba mieć wewnątrz.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 8.05.2020 o 17:18, Mia pisze:

umiem zamontować włącznik światła, skręcać meble, koszę trawę

a jako pomocna dłoń też działasz?;-)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...