Skocz do zawartości
Pavel

Pornografia i jej wpływ na nasze życie.

Rekomendowane odpowiedzi

Suma uzależnień jest we mnie stała. Jeżeli wkopię się w coś nowego, to jakiś podpunkt dotychczasowego rozkładu dnia wypada, ponieważ czas z gumy niestety nie jest.

Nie udało mi się uzależnić od pornografii. Najwyraźniej, inne sprawy zajmują slot wieczornej checklisty

 

Oglądam rzadko, a jeśli już się zdarzy, to raczej w towarzystwie lysego.

Mało które są porywające. Sceny wtłaczania penisa|sów w jakiś otwór są nudne i nie grają na moich emocjach.

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Coby nowego wątku nie tworzyć:

 

Według największego serwisu pornograficznego świata, Polki są ósmą najczęściej oglądającą te filmy grupą kobiet na świecie. Coraz większą popularność zyskują też tego rodzaju filmy skierowane konkretnie do kobiet. Czy pornografia jest dobra, czy zła? Czy może pomóc, a kiedy szkodzi? W jakim wieku stykają się z nią dzieci? O faktach i mitach, o naszej pruderyjności i ciekawości rozmawiamy z Izabelą Jąderek, seksuologiem i terapeutką.

 

Link do artykułu. https://www.tvn24.pl/magazyn-tvn24/polak-i-polka-swiatowa-czolowka-pornografie-znaja-i-wiedza-co-lubia,147,2604

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

 

Przeczytałem. 

 

Szokujące, że 10-latki stykają się już z pornografią w sieci (przypadkowo). 

 

Polki na 8 miejscu, a Polacy dużo niżej w rankingu światowym... Ciekawe.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

(Morf)

 

Szokujące, że 10-latki stykają się już z pornografią w sieci

 

Paweł, gdzie tu szok? Zainteresowanie seksem czy to przypadkowo czy też nie, to zasadniczo zwykły element budującej się seksualności. Swoją przygodę z porno rozpocząłem od gazetek starszego o dekadę brata, miałem 9, 10 lat. Pierwszy "oglądany" pornus to 11 lat, film z Sibillą Rauch. Praktycznie poszło to równo z zainteresowaniem literaturą w zakresie seksualności, od Wisłockiej, Starowicza po Mastertona. 

Lubię, lubiłem i będę lubił pornografię, nawet, gdy tylko będę mógł spoglądać z żalem, bo spektrum tego pojęcia jest szerokie i uważam, że jak wszystko w odpowiedniej ilości nie szkodzi, a nawet pomaga. Mam nawet swoje ulubione aktorki: Rite Faltoyano, Helen Duval, Giana Michaels :P

Preferuję, a właściwie preferujemy (oboje z żoną) kino "sportu" z fabułą lub zupełną amatorszczyznę. 

Dzięki pornografii przełamałem wiele tabu u mojej, kochanej żony, wtedy dziewczyny. Jej rumieńce z obcowania z niegrzeczną muzą bezcenne, choć początkowo spotkałem się z krytyką gdy pożyczywszy jej komputer w 97 roku "odkryła" archiwum na dysku :D

Zapytałem bezceremonialnie, czy woli  żebym udawał, że nie oglądam, czy stawiamy na "transparencje"?! 

Pornografia, jeżeli nie jest "zamiast seksu", a jest tylko wskaźnikiem, urozmaiceniem, rozbudzeniem życia erotycznego to raczej dobro, a nie zło. Nie należy również zapominać o słowie pisanym, bo prace Sławetnego Markiza to jednak nie X muza. Dobra książka erotyczno-pornograficzna, przedyskutowana w alkowie z partnerem, to znacznie większy przyczynek do urozmaicenia seksu, niż obrazki na ekranie. Wiele, w Waszych wypowiedziach padło sformułowań, nie oglądam, nudzi, brzydzi, ja bym raczej stwierdził, że znacie pornografie przez pryzmat xhamstera lub pornotuba, krótkie lub trochę dłuższe "rąbankowe" filmiki, które faktycznie niewiele są w stanie poruszyć. Dla mnie klasyką w tym temacie będą raczej filmy typu Emanuelle z 74 z niesamowitą piosenką Pierra Bacheleta. 

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wiele, w Waszych wypowiedziach padło sformułowań, nie oglądam, nudzi, brzydzi, ja bym raczej stwierdził, że znacie pornografie przez pryzmat xhamstera lub pornotuba, krótkie lub trochę dłuższe "rąbankowe" filmiki, które faktycznie niewiele są w stanie poruszyć. Dla mnie klasyką w tym temacie będą raczej filmy typu Emanuelle z 74 z niesamowitą piosenką Pierra Bacheleta.

 

Emanuelle to erotyk, nie pornografia.

Znam różne filmy z szeroko pojętej erotyki/seksu - od delikatnych erotyków, na owej "rąbance" i to mocno porąbanej, kończąc.

Byłoby więc miło, gdybyś nie stwierdzał co i w jaki sposób powinno (lub nie) mnie (i innych poruszać), bo trochę protekcjonalnie to zabrzmiało. ;)

 

 

Paweł, gdzie tu szok? Zainteresowanie seksem czy to przypadkowo czy też nie, to zasadniczo zwykły element budującej się seksualności.

Zainteresowanie seksualnością jest naturalne.

Dziesięciolatek oglądający hardcorowy gangbang - w moim odczuciu - już nie.

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

(Morf)

 

Emanuelle to erotyk, nie pornografia.

 

Prędzej określił  bym to mianem filmu z pogranicza, ale jak zwykle będziemy rozbijać się o definicję, stopniowanie, spojrzenia subiektywnie nieobiektywne- to jest moje spojrzenie :). Scena z tajką wciągającą dym z papierosa cipką jest moim zdaniem pornograficzna, traktująca przedmiotowo kobiety. Sama piosenka w istocie mówi o odnalezieniu cielesnych doznań, a nie subtelnej miłości w otoczce seksu, temat filmu też jest pornograficzny, a że nie ma w nim genitaliów, to dla mnie nieistotne. Czasem nie pokazując czegoś, można być bardziej dosadnym, niż pokazując wszystko. Dla mnie osobiście pornografia i erotyka to w istocie to samo, bo ma na celu wzbudzić podniecenie seksualne, a wszelkiego rodzaju stopniowania mają zwykle na celu zaakcentowanie "wrażliwości odbiorcy".

Zawsze milej powiedzieć, nie oglądam porno, a erotyczne uniesienie sztuką ciała :P

 

 

Byłoby więc miło, gdybyś nie stwierdzał co i w jaki sposób powinno (lub nie) mnie (i innych poruszać), bo trochę protekcjonalnie to zabrzmiało.

 

Tak, to moje stwierdzenie, zgeneralizowałem, zachowując się jak prostacka świnia :). Trudno, dokonałem oceny i przyznaje, mea culpa, oceniam innych przez swój pryzmat, wybacz :).

 

 

Zainteresowanie seksualnością jest naturalne. Dziesięciolatek oglądający hardcorowy gangbang - w moim odczuciu - już nie.

 

I pytam w związku z tym, co się wielkiego stanie?! Dzieci są bardziej odporne niż się nam wydaje.

Przejdą nad tym do porządku dziennego i tyle. Wyobraź sobie, że widziałem na filmie sex mnogi w wieku 11 lat i nigdy tego nie wprowadziłem w życie, bo to nie moja bajka i tyle. Bazując na własnym przykładzie, stwierdzam, że to nie koniec świata.

Notabene, dzieci w dzisiejszym świecie dość szybko przestają być dziećmi. Seksualizm zachowań  jest już wpajany w bajkach, jednocześnie utrzymując przeświadczenie, że dzieci to takie ulotne stworzenia, co z seksem nie mają nic wspólnego.

Jednakże, seksualność dziecięca istnieje i nie ma w tym nic złego, tylko bardzo złe jest to, że istnieje grupa dorosłych, którzy realizują swój chory pociąg seksualny w stosunku do dzieci. Proponuję jednak tego aspektu nie rozwijać, bo zrobimy z tematu offtop.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

@@Morf&Aga,

Budująca się seksualność 10 latka na bazie porno to dla mnie jednak hardkor. Przypuszczam, że takie dzieci jednak podobne treści znajdują przypadkiem i raczej szybko wyłączają. Mnie seks zaczął interesować tak około 11-12 roku życia - masturbacja, lektura Wisłockiej i Starowicza. Dostępu do pornografii nie miałem. A gdybym miał? Sam nie wiem, czy i jaki wpływ miałoby to na moje życie. Mój pierwszy film obejrzałem już jako osoba dorosła.

Może ktoś młodszy miał tak wczesne kontakty z porno i podzieli się swoimi doświadczeniami...

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

I pytam w związku z tym, co się wielkiego stanie?! Dzieci są bardziej odporne niż się nam wydaje.

 

Albo mniej niż Tobie się wydaje.

Często przeżycia (zobaczenie czegoś też jest jakimś przeżyciem) rzutują na późniejsze życie.

 

Niedawno oglądałam program o nastolatkach i ich "widzeniu" seksu. Nastoletni chłopcy uważali, że oczywistym jest, że mogą (a nawet powinni!) ejakulować dziewczynie na twarz, czy w ustach, bo "przecież w pornolach tak robią". ;) Do łbów im nawet nie przyszło, że takie atrakcje powinni uzgadniać z partnerkami.

 

 

Wyobraź sobie, że widziałem na filmie sex mnogi w wieku 11 lat i nigdy tego nie wprowadziłem w życie, bo to nie moja bajka i tyle.

A dasz sobie rękę uciąć, że Twoje obecne upodobania nie mają z tym absolutnie nic wspólnego? Przecież cuckold też jest rodzajem seksu "mnogiego". ;)

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

  Albo mniej niż Tobie się wydaje. Często przeżycia (zobaczenie czegoś też jest jakimś przeżyciem) rzutują na późniejsze życie.   Niedawno oglądałam program o nastolatkach i ich "widzeniu" seksu. Nastoletni chłopcy uważali, że oczywistym jest, że mogą (a nawet powinni!) ejakulować dziewczynie na twarz, czy w ustach, bo "przecież w pornolach tak robią". Do łbów im nawet nie przyszło, że takie atrakcje powinni uzgadniać z partnerkami.

 

 

Jednak Zuza podążamy tym tropem :)

Widzisz, to, że nastolatek uważa, że wszystko może, to braki w edukacji, zakłócone proporcje. To trochę tak jakby oceniać walkę przez pryzmat rywalizacji na ringu i zarazem walk ulicznych. 

Jeżeli jesteś normalnym dzieciakiem, to zawsze wiesz, że jest dobro i zło. Poznanie zła nie czyni złym, to jest kwestia wyboru. Oczywiście nie determinuje czy złem jest ejakulacja na twarz, bo to sprawa indywidualna :P.

Podobnie z pornografią, poznanie zobaczenie, to jednak nie powód do przejścia na drugą stronę mocy. 

 

 

 

A dasz sobie rękę uciąć, że Twoje obecne upodobania nie mają z tym absolutnie nic wspólnego? Przecież cuckold też jest rodzajem seksu "mnogiego".

 

I tu Cię zaskoczę. Cuckold to nie do końca "moje upodobania". Znaleźliśmy się tu raczej z powodu Mojej Żony. To ją to wybitnie podnieca. W naszej "karierze" nie przeszliśmy jeszcze granicy, decyzja należy do niej, cena tej decyzji jej jest znana. U nas nie ma i nie będzie związku typu Hotka i jej Rogacz, raczej każdy rozpocznie swoje "Tango". Ja w życiu zawsze byłem wierny swoim kobietom.  Jeżeli coś się skończyło, to rozpoczynałem kolejny rozdział w życiu i tyle.  To, że jesteśmy szczerzy, pozwala nam na takie, a nie inne podejście do tematu. Szanuję jej spojrzenie na sprawę, bo w końcu to co nas podnieca, to nas podnieca i tyle! Odnośnie pornografii, to Aga miała z nią styczność dość późno, więc pewnie jutro się wypowie sama co o tym sądzi :).

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jezu kolczasty Morf...
To że dzieci mają wcześnie styczność z porno (przypadkowo najczęściej najpierw) to nie oznacza że pozostaje ono bez wpływu na nie. To tak jakby stwierdzić że po co chronić dziecko przed dostępem do narkotyków skoro wystarczy edukacja a dostęp prędzej czy później będzie miało. Myślę że o negatywnych skutkach porno na dzieci napisano książki i nie ma co tu ich przytaczać. Edukacja o której piszesz jest ważna ale po pierwsze nie istnieje masowo a po drugie nie można z niej robić środka na wszystko. Wiele można za jej pomocą "zaprzeciwdziałać" czy naprawić ale jeszcze lepiej aby nie trzeba było tego robić i miała ona faktycznie jedynie funkcje edukacyjne. Osobiście uważam że porno w okresie zbyt wczesnym buduje nie tylko wypaczony obraz seksu i seksualności ale też relacji międzyludzkich ogólnie, podejścia do mężczyzn, kobiet, własnej samooceny, akceptacji siebie i innych, empatii, rozmowy itd. Taka młoda osoba często przyjmuje bezkrytycznie to co widzi biorąc to jako normę. I tak... Dzieci szybkiej dzisiaj przestają być dziećmi. Szybciej trafiają na porno, przemoc, same rodzą dzieci, gwałcą, zabijają... Oczywiście nie tylko z powodu pornografii

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...