Skocz do zawartości
tarantUla

Co to jest "seks bez zobowiązań" ?

Rekomendowane odpowiedzi

11 minut temu, Robsad pisze:

Zouza a po co się pytać?? Zresztą idiotycznie to by było np. w Ciechocinku chodząc od stolika do stolika i pytać się czy..? Upss, za każdym razem się ciebie facet pytał czy masz chęć się rżnąć? :) Wynika to z całokształtu sytuacji. Kobieta niekoniecznie musi mówić. :) A tak ogólnie to KOBIETA decyduje z kim i jak!!! Co wielu facetów nie rozumie lub do nich nie dociera.

Nie wiem, ja nie poznaję kochlegów w Ciechocinku, a (zazwyczaj) przez internet. To jaki wówczas jest "całokształt sytuacji"? 

A biorąc pod uwagę to, co napisał Yuuki, to pozostaje chyba tylko pytanie o rżnięcie? Bo przecież każda rozmowa via net, gdy ma prowadzić do łóżkowego finału, a nie być chamską,  już jest flirtem i podchodami. ;) 

  • Lubię 3
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
12 minut temu, Robsad pisze:

Co masz na myśli sposób chamski?

Jak wspomniała @Zouza a powiedzenie podwórkowych cwaniaczków głosi "rżniesz się czy trzeba z Tobą chodzić" - to jest chamskie,

nie sądzisz?

12 minut temu, Robsad pisze:

Co się wydarzy później?

Chodziło mi o owe rżnięcie, według niektórych "seks bez zobowiązań" ;) Takie "zamocz i zapomnij"... 

Jednak z tego co mi wiadomo od znajomych tutaj, a kilku ich mam, Kobiety jednak lubią jak się nimi człek choć odrobinę zainteresuje i spowoduje, że One będą zainteresowane człekiem... 

  • Lubię 3
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Tu się zgadzam. Co do kobiet ... bardziej mi się skojarzyło zamrocz alkoholem i zapomnij. :) A ogólnie to w naszym męskim świecie "warto" się zainteresować kobietami. :):):) Są tego warte i świat bez nich by nie istniał a nawet to forum. :):):)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
26 minut temu, Robsad pisze:

Najlepiej jest gdzieś wyjechać, nikt nie wie skąd co i jak. Zabawić się sexualnie i wyjechać. Zapamiętać fakt, lepszy lub gorszy. Nikt nie wie co i jak. Pozostają imiona i w wyobraźni to co było.

W zasadzie tak zawsze pojmowałam "seks bez zobowiązań". Nic o Sobie nie wiemy, poznajemy się np. w hotelu/ klubie, gdzieś w podróży, każde na drugi dzień udaje się w dalszą podróż. 

 

Jednocześnie nigdy czegoś takiego nie doświadczyłam, bo generalnie nie sprawiało by mi to wiele przyjemności, gdyż dużo wartości dodanej do samego seksu czerpię właśnie z głębszego poznania drugiej osoby... Jej/Jego osobowości, charakteru, sposobu bycia.

 

Ale wracając do meritum dyskusji i odpowiadając czysto subiektywnie... tym właśnie jest dla Mnie seks bez zobowiązań. Nie znamy się, nie wiemy o Sobie zbyt dużo, a napewno z rozmowy nie wynika nic co mogłoby spowodować ewentualne odszukanie się nawzajem.

Niemożność późniejszego kontaktu powoduje brak zobowiązań.

M.

 

  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A na marginesie zapominamy o trochę innej stronie sexu bez zobowiązań...złapałem/ łam jakąś chorobę. Pół biedy jak to rzeżączka, trochę antybiotyków i 3 tygodnie z głowy. Akurat z takim doświadczeniem na sex party miałem, lecz ja się na to nie "załapałem. Po prostu nie miałem "dojścia" do tej kobiety i chwała za to. A inne choróbska? Np. HIV? Zapomnieliśmy że że istnieje. Mamy COVID. Cóż. HIV lub inne są zobowiązaniem? Tu bez komentarza/uśmiechu bo za poważne pytanie.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
18 godzin temu, Zouza pisze:

Chyba nie bardzo rozumiem.

Czyli do seksu bez zobowiązań, wg Ciebie, wystarczy zapytać, czy ktoś - pardon za dosadność - się rżnie, czy nie? 

Zacytuję klasyka, eksperta w takich relacjach, pardon za wulgarność:  "ruchasz się, czy trzeba z Tobą chodzić"

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 10.07.2021 o 22:36, jennifer pisze:

Albo też "seks mechaniczny

Ale to bez emocji... a z seksem emocje sa związane nierozerwalnie. ?

 

 

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Widzę, że wywiązała się dyskusja. W sumie nawet teraz nie mam czasu, aby wszystko cytować, co miałem, może zbiorczo opiszę, co mi przychodzi do głowy. Na samym początku, ktoś zadał pytanie (autor/-ka tematu), jaka jest -Twoja- definicja seksu bez zobowiązań i ja odpowiedziałem (moja subiektywna opinia), a nie tworzyłem ogólnopolską definicję, bo jak widać, ile osób, tyle interpretacji tego pojęcia. Dobrze ktoś opisał, że wiele zależy od sytuacji. Też mógłbym skrótowo opisać, że w moim skromnym mniemaniu seks bez zobowiązań, to szybki, krótki przelotny seks, który nie skutkuje pogłębieniem/stworzeniem bliższej relacji. I raz to może to być sytuacja, gdy nawalony facet na imprezie plenerowej pyta również nawalone niewiasty czy chcą cimcirimci, raz jak podchmielona dziewczyna po kilku zdaniach proponuje 'zbliżenie' nowopoznanemu facetowi na dyskotece, ('u ciebie czy u mnie?'), a raz może to być wycieczka/impreza integracyjna, gdzie dwie osoby z różnych miast się spotkają (choć pracują w jednej dużej firmie), dochodzi do rozmów, może wieczorna potańcówka, alkohol, potem propozycja, a jak sytuacja nie jest do końca jasna, można się upewnić, że 'wiesz, tylko seks i nic więcej'. Każdy ma swoją definicję, swoją moralność, swoją ocenę czy to jest ok czy nie ok. Ja nikogo na siłę nie przekonuję, że to co opisałem, to jest obiektywna definicja, ja tylko tak pojmuję na chwilę dzisiejszą. Ktoś może inaczej i ok. Wolno mu i każdemu. 

  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
3 minuty temu, Yuuki pisze:

Widzę, że wywiązała się dyskusja. W sumie nawet teraz nie mam czasu, aby wszystko cytować, co miałem, może zbiorczo opiszę, co mi przychodzi do głowy. Na samym początku, ktoś zadał pytanie (autor/-ka tematu), jaka jest -Twoja- definicja seksu bez zobowiązań i ja odpowiedziałem (moja subiektywna opinia), a nie tworzyłem ogólnopolską definicję, bo jak widać, ile osób, tyle interpretacji tego pojęcia. Dobrze ktoś opisał, że wiele zależy od sytuacji. Też mógłbym skrótowo opisać, że w moim skromnym mniemaniu seks bez zobowiązań, to szybki, krótki przelotny seks, który nie skutkuje pogłębieniem/stworzeniem bliższej relacji. I raz to może to być sytuacja, gdy nawalony facet na imprezie plenerowej pyta również nawalone niewiasty czy chcą cimcirimci, raz jak podchmielona dziewczyna po kilku zdaniach proponuje 'zbliżenie' nowopoznanemu facetowi na dyskotece, ('u ciebie czy u mnie?'), a raz może to być wycieczka/impreza integracyjna, gdzie dwie osoby z różnych miast się spotkają (choć pracują w jednej dużej firmie), dochodzi do rozmów, może wieczorna potańcówka, alkohol, potem propozycja, a jak sytuacja nie jest do końca jasna, można się upewnić, że 'wiesz, tylko seks i nic więcej'. Każdy ma swoją definicję, swoją moralność, swoją ocenę czy to jest ok czy nie ok. Ja nikogo na siłę nie przekonuję, że to co opisałem, to jest obiektywna definicja, ja tylko tak pojmuję na chwilę dzisiejszą. Ktoś może inaczej i ok. Wolno mu i każdemu. 

I to jest właśnie fajnego w tym forum, że po każdym wpisie wywiązują się dyskusje. Każdy przedstawia swój punkt widzenia. Wszyscy wiedzą, że to subiektywne opinie twórcy. I nikt nikogo nie krytykuje i nie ocenia. Nawet jeśli ma całkiem odmienne zdanie. Tak więc bądź spokojny. Nawet nie trzeba się tłumaczyć. ?

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 Ja nie bardzo rozumiem tej całej tu rozkminy i rozkładania słów na czynniki pierwsze...  To jest proste :D 

W dniu 30.07.2021 o 17:42, Yuuki pisze:

Też mógłbym skrótowo opisać, że w moim skromnym mniemaniu seks bez zobowiązań, to szybki, krótki przelotny seks, który nie skutkuje pogłębieniem/stworzeniem bliższej relacji. I raz to może to być sytuacja, gdy nawalony facet na imprezie plenerowej pyta również nawalone niewiasty czy chcą cimcirimci, raz jak podchmielona dziewczyna po kilku zdaniach proponuje 'zbliżenie' nowopoznanemu facetowi na dyskotece, ('u ciebie czy u mnie?'), a raz może to być wycieczka/impreza integracyjna, gdzie dwie osoby z różnych miast się spotkają (choć pracują w jednej dużej firmie), dochodzi do rozmów, może wieczorna potańcówka, alkohol, potem propozycja, a jak sytuacja nie jest do końca jasna, można się upewnić, że 'wiesz, tylko seks i nic więcej'. Każdy ma swoją definicję, swoją moralność, swoją ocenę czy to jest ok czy nie ok.

Taka relacja już jest opisana i ma swoją nazwę - One night stand(ONS) i opisuje właśnie relacje z nową poznaną osobą z nieznajomą bez wnikania w szczegóły. 

 

W dniu 29.07.2021 o 18:41, MP2020 pisze:

W zasadzie tak zawsze pojmowałam "seks bez zobowiązań". Nic o Sobie nie wiemy, poznajemy się np. w hotelu/ klubie, gdzieś w podróży, każde na drugi dzień udaje się w dalszą podróż. 

To samo co powyżej i tak to też jest "bez zobowiązań". 

W dniu 29.07.2021 o 15:37, Wichura pisze:

Dla mnie osobiście pełny układ typu Friends With Benefits bliższy jest poliamorii niż seksowi bez zobowiązań. Głównie dlatego, że osobiście poważnie traktuję składową "friends" ;) 

Tu tak samo uważam, że jest zbyt mocna interpretacja słowa "friends", w angielskim ma to słowo szerokie znaczenie i może określać przyjaciela, kolegę, koleżankę, czy znajomą, znajomego. Nie ma tu co poważnie traktować słowa "friends" bo to już zależy od danych osób i relacji między nimi i nie ma co wnikać w szczegóły, to zależy tylko od nich. Mogą to być osoby które ze sobą nawet nie gadają tylko regularnie wskakują do łóżka bez żadnej relacji a ich komunikacja może się ograniczać tylko do podania godziny i miejsca, a mogą to być przyjaciele którzy chodzą razem do kina, na zakupy i spędzają więcej godzin na gadaniu niż stare małżeństwo ale nie chcą się łączyć w parę i każdy z nich jest wolny. I o to chodzi w tej relacji, że w każdej chwili może przyjść powiedzieć słuchaj znudziło mi się i już nie chce tego robić, albo poznałem kogoś czy coś, powód jest nie ważny, ale druga strona powinna to przyjąć bez żalu i pretensji bo taka była umowa - "bez zobowiązań" tylko o to w tym chodzi a nie czy ktoś się zobowiązuje umyć zęby przed albo przyjść na czas.. to jest chyba oczywiste. To mogą być obowiązki ale nie zobowiązania. ;) 

 

 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...