Skocz do zawartości
tarantUla

Co to jest "seks bez zobowiązań" ?

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Yuuki pisze:

Odpowiadając na pytanie z początku, czym dla mnie jest seks bez zobowiązań? Seks i tylko wyłącznie seks. Bez zakochiwania się, bez podchodów, długich romansów, flirtów, bez całej tej otoczki. Bez domyślania się albo myślenia o rozkochiwaniu drugiej osoby przez seks. Bez tworzenia w głowy myśli o tworzeniu związku zaczynając od seksu. Seks, który do niczego nie zobowiązuje, ot akt seksualny 'ścięty' ze wszystkiego, co zbędne, do samego zrębu.

 

Wydaję mi się (choć może mylnie), że rozszerzeniem tego jest 'friends with benefits' czy jak kto woli 'fuck friend'. Że mamy dwójkę przyjaciół, którzy poza tym, że się kumplują, od czasu do czasu otwarci są na 'teges-śmieges' ;) Pytanie, jak długo utrzyma się stan 'przyjacielstwa' i czy któraś ze stron nie poczuję mięty i będzie chciała czegoś więcej. Kruchy lód dla niektórych.

Zastanawiam się jak na to odpowiedzieć, żeby nikogo nie urazić. Dla mnie określenie „seks bez zobowiązań” jest jakimś konstruktem, którym nie powinny posługiwać się osoby dojrzałe, świadome, odpowiedzialne. Bez względu w jakim jesteśmy układzie - monogamicznym,  konsensualnie niemonogamicznym (swingującym, poliamorycznym, monopoliamorycznym, anarchii relacyjnej…) czy też kolokwialnie mówiąc sobie po prostu bzykamy dla zabawy - to zawsze są jakieś tam zobowiązania. Bo tam gdzie są interakcje międzyludzkie nie ma sytuacji totalnie bez zobowiązań. Przykładem najprostszego zobowiązania jest zobowiązanie do zachowania dyskrecji i poszanowania prywatności takiej osoby. W bardziej skrajnych przypadkach zobowiązanie do poinformowanie jej o wynikach naszych badań jeśli odbiegną od zakładanych. Zobowiązanie do wzięcia odpowiedzialności za nieplanowaną ciążę etc…

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
35 minut temu, Tormenta pisze:

Bo tam gdzie są interakcje międzyludzkie nie ma sytuacji totalnie bez zobowiązań.

Wydaję mi się, że tutaj zaistniał pewien czynnik dorozumiany. Co mam na myśli. Chyba to 'bez zobowiązań' dotyczy, że za tym seksem nie idzie nic więcej, w sensie relacji. W sensie, że może coś więcej będzie, że to dopiero początek rozwijania pewnej nici relacji. Chyba w tym sensie należałoby to rozpatrywać. Bo inaczej byłoby dużo tych zobowiązań  i można byłoby się zgubić w ich gąszczu. Bo tak jak napisałaś, dochodzi dyskrecja, prywatność, informacja o stanie zdrowia itp, i itd.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

To co dopiero byłoby z sexem z zobowiązaniem? :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Godzinę temu, Tormenta pisze:

zawsze są jakieś tam zobowiązania. Bo tam gdzie są interakcje międzyludzkie nie ma sytuacji totalnie bez zobowiązań.

Zgadzam się i podpisuję pod tym... ;) Z resztą już tu gdzieś wcześniej to pisałem ;) 

Z seksem bez zobowiązań jest jak ze szklanką wody jako antykoncepcją - nie przed, nie po, nie w trakcie, a zamiast... 

 

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
2 godziny temu, Yuuki pisze:

bez podchodów, długich romansów, flirtów,

Chyba nie bardzo rozumiem.

Czyli do seksu bez zobowiązań, wg Ciebie, wystarczy zapytać, czy ktoś - pardon za dosadność - się rżnie, czy nie? 

  • Lubię 4
  • Haha 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Najlepiej jest gdzieś wyjechać, nikt nie wie skąd co i jak. Zabawić się sexualnie i wyjechać. Zapamiętać fakt, lepszy lub gorszy. Nikt nie wie co i jak. Pozostają imiona i w wyobraźni to co było.

  • Zmieszany 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zouza a po co się pytać?? Zresztą idiotycznie to by było np. w Ciechocinku chodząc od stolika do stolika i pytać się czy..? Upss, za każdym razem się ciebie facet pytał czy masz chęć się rżnąć? :) Wynika to z całokształtu sytuacji. Kobieta niekoniecznie musi mówić. :) A tak ogólnie to KOBIETA decyduje z kim i jak!!! Co wielu facetów nie rozumie lub do nich nie dociera.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
10 minut temu, Robsad pisze:

Pozostają imiona

O ile będą prawdziwe - a to już forma zobowiązania, jeżeli posługujemy się pseudonimami ;)

Zobowiązanie do zachowania dyskrecji i prywatności :) 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
25 minut temu, Robsad pisze:

Kobieta niekoniecznie musi mówić. :) A tak ogólnie to KOBIETA decyduje z kim i jak!!!

Czyli jednak zobowiązanie z Twojej strony jest, nie inicjujesz, a w szczególności w sposób chamski tego, co mogłoby się wydarzyć później, a w dodatku zostawiasz decyzję Kobiecie ;)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Co masz na myśli sposób chamski? Co się wydarzy później? Pozostają wspomnienia. A jakie zobowiązanie? Gdyby tak myśleć po każdym stosunku...Łeb by pękał. Było mineło. Jeśli któraś z stron przegapiła moment na to by było coś więcej ( zobowiązanie jakkolwiek by to nie brzmiało) to ktoś ma PHaa. :)

  • Zmieszany 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...