Skocz do zawartości
tarantUla

Co to jest "seks bez zobowiązań" ?

Rekomendowane odpowiedzi

Ty sama też wykazujesz pewne zobowiązania wobec siebie... w tym konkretnym przypadku nie dawać zupełnej wiary "w wygłoszone oświadczenie o zobowiązaniu się do respektowania czegokolwiek" :)

Skądże znowu!

Wierzę Ci (bądź nie) na słowo.

W żadnym wypadku nie jest to mojej zobowiązanie, nawet jeśli przed sobą.

 

To już nieco absurdalne się zaczyna robić. ;)

 

Nikcie, pominąłeś bardzo istotną kwestię - jeśli kobieta WIE OD KOGO ma się domagać alimentów.

W seksie bez zobowiązań niezwykle często jednak nie wie się od kogo, tj. nie zna się miejsca zamieszkania, pracy, często nawet nazwiska. ;)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Skądże znowu!

Wierzę Ci (bądź nie) na słowo.

W żadnym wypadku nie jest to mojej zobowiązanie, nawet jeśli przed sobą.

 

To już nieco absurdalne się zaczyna robić. ;)

 

Jest, jest ino się przyznać nie chcesz :lach:

 

absurdalne? skądże znowu!

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

nadal twierdzę że seks bez zobowiązań nie istnieje

Istnieje, istnieje. Wielokrotnie go uprawiałam. :P

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Istnieje, istnieje. Wielokrotnie go uprawiałam. :P

 

Nie wierzę :P i tego się trzymał będę :D i to jest moje samo-zobowiązanie :P

 

Skądże znowu!

Wierzę Ci (bądź nie) na słowo.

W żadnym wypadku nie jest to mojej zobowiązanie, nawet jeśli przed sobą.

 

To już nieco absurdalne się zaczyna robić. ;)

 

Nikcie, pominąłeś bardzo istotną kwestię - jeśli kobieta WIE OD KOGO ma się domagać alimentów.

W seksie bez zobowiązań niezwykle często jednak nie wie się od kogo, tj. nie zna się miejsca zamieszkania, pracy, często nawet nazwiska. ;)

 

Zouu dzisiaj po numerze telefonu można namierzyć człowieka więc jeżeli już zajdzie konieczność domagania się alimentów to na pewno znajdzie się sposób na odnalezienie powoda :) zatem nie musiałem poruszać kwestii, że Kobieta wie od kogo się domagać :D

a wtedy ustalenie nazwiska, adresu, miejsca pracy i jeszcze paru innych szczegółów jest tylko kwestią czasu... a tu już się pojawią zobowiązania :D

Ale wydaje mi się, że za bardzo przejaskrawiamy temat główny... bo zaczynamy iść w konsekwencje, a nie w to czy seks bez zobowiązań istnieje czy też nie... 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

zaczynamy iść w konsekwencje, a nie w to czy seks bez zobowiązań istnieje czy też nie...

Ale właśnie ze zobowiązań wynikają konsekwencje.

 

Nikcie, jeśli pani będzie miała nr telefonu. ;) Ale to już zostawmy, bo rozwinie nam się tu opowieść nt. zobowiązań od czasów neandertalczyków. ;)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ale właśnie ze zobowiązań wynikają konsekwencje.

 

Nikcie, jeśli pani będzie miała nr telefonu. ;) Ale to już zostawmy, bo rozwinie nam się tu opowieść nt. zobowiązań od czasów neandertalczyków. ;)

 

Masz rację, że konsekwencje są pochodną zobowiązań, same zobowiązania mogą być konsekwencją pewnych ustaleń pomiędzy zainteresowanymi...

 

Co do znajomości przez Panią numeru telefonu to jednak wyszedłem z założenia, że ów telefon jest znany, gdyż jak TarantUla jako autorka tematu w pewnym momencie postawiła problem seksu bez zobowiązań i seksu przygodnego, dlatego założyłem, że ten rzekomo bez zobowiązań niekoniecznie jest przygodnym :D czyli osoby się znają i planują spotkanie....

 

Natomiast przy założeniu, że pani nie zna numeru telefonu to można domniemać, że nie zna tez imienia owego pana z którym było miło spędzić przygodne chwile, zwane przygodnym seksem... ale i tutaj konsekwencję mogą zaistnieć chociażby takie, że ów pan nie będzie umiał zachować dyskrecji :D 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zaraz wyjdzie, że umawiając się na daną godzinę już uprawiamy seks ze zobowiązaniami. A to wierutna bzdura. W tej dyskusji za bardzo dosłownie patrzy się na to określenie: bez zobowiązań.

Dla zwykłych bzykaczy, którzy z cuckold nie mają nic wspólnego (o tym pośrednio wspomniała już Pani z pary @)  "seks bez zobowiązań", to spotkania na sekszenie się bez tego późniejszego: "chciałbym/chciałabym z Tobą być", bez telefonów: "czy tęsknisz za mną?". To jedno czy kilkurazowy seks, a nawet stały układ bez jasno zarysowanego związku. Tu ludzie spotykają się dla obopólnej przyjemności, a potem rozchodzą się w sympatii. Wypadki typu choroba czy ciąża są wpisane w ryzyko takich spotkań i dlatego ci myślący ludzie mają jakiś alarmowy kontakt ze sobą.

Sama w młodzieńczych latach bywałam w układach bez zobowiązań. Nikt mi nie zawracał potem głowy miłością, związkiem, tęsknotą i innymi, wtedy dla mnie zbędnymi rzeczami. I widywałam się z tymi osobami też towarzysko (nie randka), bo to na ogół byli ludzie z grupy moich znajomych.

 

Gdy mężczyzna lub kobieta w anonsie ma napisane "Bez zobowiązań", to mamy co najmniej 80% pewności, że to ludzie będący w stałym związku lub małżeństwie, gdzie druga połówka nic nie wie o seksualnych poczynaniach partnera. Na ogół jeszcze dodają "dyskrecja". I to "bez zobowiązań " znaczy tyle co: " Jestem zajęty/zajęta. Po wszystkim nie chcę dostawać żadnych telefonów".

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zaraz wyjdzie, że umawiając się na daną godzinę już uprawiamy seks ze zobowiązaniami. A to wierutna bzdura. W tej dyskusji za bardzo dosłownie patrzy się na to określenie: bez zobowiązań.

 

Toć mówię przecie, że się słówek uczepili ja rzep psiej kuśki!  :D

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Widzicie? Tak jak przypuszczałem -  powiało grozą. Wystarczyło wspomnieć o ciąży, chorobach,...

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Dla mnie seks bez zobowiązań to taki seks, po którym (po jego zakończeniu) partner/ka nie będzie wymagać ode mnie czegokolwiek, co wymuszałoby, czy skłaniałby mnie do jakiejkolwiek zmiany w moim życiu.


Że tak przypomnę. ;)

 

"seks bez zobowiązań", to spotkania na sekszenie się bez tego późniejszego: "chciałbym/chciałabym z Tobą być", bez telefonów: "czy tęsknisz za mną?". To jedno czy kilkurazowy seks, a nawet stały układ bez jasno zarysowanego związku. Tu ludzie spotykają się dla obopólnej przyjemności, a potem rozchodzą się w sympatii.


A jasno zarysowany związek już byłby taką zmianą.
  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...