Skocz do zawartości
tarantUla

Co to jest "seks bez zobowiązań" ?

Rekomendowane odpowiedzi

Bez zobowiązań.........., czyli moim zdaniem po prostu sex, taki na jaki akurat dwoje ludzi ma ochotę i taki który ma za zadanie tylko i wyłącznie zaspokojenie chwilowej potrzeby, chwilowej, bo jeśli byłaby kontynuacja to prędzej czy później okaże się że pan lubi to czy tamto, i pani również ma jakieś oczekiwania, a wtedy to już są jakieś zobowiązania, a bez zobowiązań to po takim sexie nikt nawet nie wie jak ta druga osoba na imię miała, sex jako zwykła ludzka potrzeba i tyle:) wtedy jest moim zdaniem bez zobowiązań. A że do takiego sexu szukałbym Kobiety która akurat mi się podoba, lub Jej wygląd, to już inna sprawa, tak się ubrałaś, tak mi się podobało, tak poszliśmy do łóżka, w drugą stronę działa to tak samo.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zaraz rozpętam weekendową burzę dla tych co mają za dużo wolnego czasu :D hahaha przepraszam, trochę jestem złośliwy :P

Już widzę jak komentarze maja na celu rozszarpać ciało na sztuki ^^

 

 

Bez zobowiązań.........., czyli moim zdaniem po prostu sex, taki na jaki akurat dwoje ludzi ma ochotę i taki który ma za zadanie tylko i wyłącznie zaspokojenie chwilowej potrzeby

 

 

....wiele powiedziało się o samym akcie, o zobowiązaniach różnej maści, ale co jeśli... spotyka się ktoś dla seksu i znajomość opiera się bez zobowiązań, po prostu czysta zabawa kochanków a tu nagle ktoś dał ponieść się emocjom i za 9 miesięcy otrzymuje telefon... :P

czy to nie jest zobowiązanie? :D

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

@@tarantUla twierdzi, że nie ma seksu bez zobowiązań. A przecież gros osób z tego forum spotyka się bez zobowiązań, bo nie tworzą związków, a tylko układy czysto seksualne. A w tym wypadku termin "bez zobowiązań" to między innymi właśnie oznacza. I ludzie przed spotkaniem mogą umówić się co do swoich preferencji, ustalić zasady spotkania, nawet zażyczyć sobie między sobą w co które się ubierze. Ba, oni mogą utrzymywać zwykły koleżeński kontakt między spotkaniami, a i tak nadal to będzie seks bez zobowiązań. Po spotkaniu są lub nie zwykłymi znajomymi. Często też każde z nich ma innych partnerów seksualnych,życiowych i żadnej ze stron nic do tego.

Seks przygodny, to coś jak wyrwanie kogoś niezaplanowanie w np. clubie, imprezie, wakacjach itp., itd. na jednorazowe bzykanko, a potem żegnam.

 

@@Zouza, ja wiem, że pisałaś coś podobnego co ja i nie tylko Ty, ale gdy zobaczyłam ileś stron postów w których rozmówcy w tym wypadku za bardzo dosłownie obierają termin zobowiązanie i rozbierają go na czynniki pierwsze, to aż mnie pokusiło, by się wypowiedzieć.

Jednak chyba nie powinnam, bo powtarzam to co było już napisane.

 

 

W dniu 24.02.2018 o 09:45, TwoojKochanek pisze:

a tu nagle ktoś dał ponieść się emocjom i za 9 miesięcy otrzymuje telefon... :P czy to nie jest zobowiązanie?

To jest tylko ryzyko, które jest wliczone w każdy rodzaj seksu, nawet tego małżeńskiego.

  • Lubię 5
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

....wiele powiedziało się o samym akcie, o zobowiązaniach różnej maści, ale co jeśli... spotyka się ktoś dla seksu i znajomość opiera się bez zobowiązań, po prostu czysta zabawa kochanków a tu nagle ktoś dał ponieść się emocjom i za 9 miesięcy otrzymuje telefon... :P

czy to nie jest zobowiązanie? :D

 

Już o tym też tu było. :-) Ale to jest zobowiązanie, które ewentualnie może powstać "po". Rozmawiamy w tym temacie - jak rozumiem - o braku zobowiązań przed i w trakcie seksu oraz założeniu, że "po" również zobowiązań nie będzie. Chociaż wiadomo, że wszystko się może zdarzyć i po seksie zobowiązania mogą się narodzić - dosłownie i w przenośni.

 

Jeśli para już ma jakieś dziecko, to się ucieszy, że dzięki drugiemu dochrapie się 500 plus. :) A jeśli to będzie pierwsze dziecko, no to pomyśli nad drugim, aby się załapać na rządową dotację. :-D. Dobra, nie powinienem żartować, bo to poważna spawa jednak. Sama kwestia tego, kto to dziecko będzie wychowywać. Para? Żona z kochankiem? To na pewno ciężkie tematy.

 

Gdyby mnie to, odpukać, spotkało, to chciałbym być ojcem dla takiego dziecka. Może nawet trochę ojcem z doskoku, w weekendy, jeśli nie byłoby innej możliwości, ale na pewno bym nie chciał, żeby to para je wychowywała jak własne, a ono nie wiedziało o moim istnieniu i nie znało prawdy. I oczywiście zrobiłbym wszystko, aby być w porządku wobec matki pod względem opieki nad dzieckiem również w sensie finansowym.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

po prostu czysta zabawa kochanków a tu nagle ktoś dał ponieść się emocjom i za 9 miesięcy otrzymuje telefon... czy to nie jest zobowiązanie?

 

ostatnie milion postów jest na ów temat :facepalm: 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

już jakiś czas temu zadałam to pytanie:

 

 

jaka jest zatem wg Was definicja "zobowiązania" w relacjach zk, bo dla mnie jako takie ono w ogóle nie występuje w tym kontekście

 

 

 

których rozmówcy w tym wypadku dosłownie obierają termin zobowiązanie i rozbierają go na czynniki pierwsze, to aż mnie pokusiło, by się wypowiedzieć. Jednak

 

i tu się zgadzam 

 

bo zatem skoro dyskusja robi się wielce "akademicka" i pewne słowa rozbiera się na czynniki pierwsze to mi przychodzą do głowy dwie "definicje" zobowiązania

 

a. ano pierwsza kojarzy się "ekonomicznie" - idąc najszybciej za wikipedią tj. zobowiązanie - rodzaj stosunku cywilnoprawnego, węzeł prawny łączący dłużnika z wierzycielem (https://pl.wikipedia.org/wiki/Zobowi%C4%85zanie), tu patrząc szerzej możemy dodać instytucję małżeństwa z jej sankcjami prawnymi

 

b. natomiast druga - tu mi podchodzi pod to, mylenie zobowiązania z regułą wzajemności, która w wielkim skrócie mówi że należy odwzajemniać innej osobie, która dla nas coś zrobiła (i tu mi podchodzą  "zobowiązania" - np. umawiam się na seks, obiecuję, źe nie będę kłodą... umawiam się na seks - poinformuję o tym, że mam problem z dojazdem) - to dalej nie są zobowiązania a zwykłe społeczne zachowania...

 

zatem moje pojmowanie co do seksu bez zobowiązań, dalej pozostaje bez  zmian i jest bliskie Zouzie i Dragonfly :)

 

ale chętnie tą oliwą o punktach a i b - porozmawiam dalej :P

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Istnieje, istnieje. Wielokrotnie go uprawiałam.

 

hmmm.....................a dasz głowę, że to nie było jednostronne odczucie ????

 

Bez czyich zobowiązań ???  Można się umówić, na sex bez zobowiązań, ale jak jest naprawdę, to tylko czas pokarze. 

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

hmmm.....................a dasz głowę, że to nie było jednostronne odczucie ????

 

Bez czyich zobowiązań ???  Można się umówić, na sex bez zobowiązań, ale jak jest naprawdę, to tylko czas pokarze. 

 

Przepraszam, wiem, że nie powinienem czepiać się błędów, ale ja się nie czepiam tylko podoba mi się dwuznaczność ostatniego wyrazu spowodowana przez (celowy bądź nie) błąd ortograficzny. :-). No bo czasem nawet za brak zobowiązań możemy zostać pokarani. :-)

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

@@tarantUla twierdzi, że nie ma seksu bez zobowiązań. A przecież gros osób z tego forum spotyka się bez zobowiązań, bo nie tworzą związków, a tylko układy czysto seksualne. A w tym wypadku termin "bez zobowiązań" to między innymi właśnie oznacza. I ludzie przed spotkaniem mogą umówić się co do swoich preferencji, ustalić zasady spotkania, nawet zażyczyć sobie między sobą w co które się ubierze. Ba, oni mogą utrzymywać zwykły koleżeński kontakt między spotkaniami, a i tak nadal to będzie seks bez zobowiązań. Po spotkaniu są lub nie zwykłymi znajomymi. Często też każde z nich ma innych partnerów seksualnych,życiowych i żadnej ze stron nic do tego.

Seks przygodny, to coś jak wyrwanie kogoś niezaplanowanie w np. clubie, imprezie, wakacjach itp., itd. na jednorazowe bzykanko, a potem żegnam.

 

@@Zouza, ja wiem, że pisałaś coś podobnego co ja i nie tylko Ty, ale szczerze..... gdy zobaczyłam ileś stron postów w których rozmówcy w tym wypadku za bardzo dosłownie obierają termin zobowiązanie i rozbierają go na czynniki pierwsze, to aż mnie pokusiło, by się wypowiedzieć.

Jednak chyba nie powinnam, bo powtarzam to co było już napisane.

 

 

To jest tylko ryzyko, które jest wliczone w każdy rodzaj seksu, nawet tego małżeńskiego.

 

Nadal pozostaję przy teorii, że tylko ów przygodny seks całkowicie pozbawiony jest zobowiązań. Bo tworząc "układ czysto seksualny" już ustalamy sobie pewne zasady, których staramy się wzajemnie dotrzymywać. Oczywiście nie są to zobowiązania takiej wagi, jak w związku partnerskim czy małżeńskim, nie mniej jednak również traktuję je poważnie. Dotyczą one chociażby ustaleń granic prywatności (a ich przekroczenie może już mieć poważne konsekwencje). Są to zasady, które kontynuując relację zobowiązuję się przestrzegać. Jeśli zakładamy, że spotkania mają się powtarzać, jest to swego rodzaju związek seksualny, czyż nie?

 

Ryzyko i odpowiedzialność już zostawiam, bo rzeczywiście o ich wadze możemy się przekonać dopiero wtedy, gdy wydarzy się coś nieplanowanego.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

hmmm.....................a dasz głowę, że to nie było jednostronne odczucie ????

Zibi, ależ ja za nic głowy dawać nie muszę. :D

Informuję jak wygląda to z mojego punktu widzenia. Jeśli komuś to nie odpowiada - sekszenie się ze mną nie jest obowiązkowe. ;)

Nie czuję się zobowiązana w stosunku do partnera do czegokolwiek.

Jeśli on się czuje - no cóż, to jest JEGO problem, nie mój.

I teraz w zależności od tego, jak by mi to okazał - tak zachowam się ja.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...