Skocz do zawartości
tarantUla

Co to jest "seks bez zobowiązań" ?

Rekomendowane odpowiedzi

Duszek

w tym konkretnym przypadku nie zdarzyło mi się by po napisaniu zwykłego "halooo" odpowiedź była inna niż "przyjeżdżaj!!!"

 

jadę bo ja tego chcę, inicjuję bo ja tego chcę :) to nie jest zobowiązanie

 

to ja siebie ograniczam... bo sponiewieranie totalne nie jest moją zbyt czestą potrzebą :)

 

co do wszelkich "oblucji" ekhm i się wyda... zawsze jestem gotowa bo mam fisia, że jak kiedyś wyląduję w szpitalu to nie chcę zarostem straszyć :facepalm:

 

a od kiedy jestem hw, to zawsze targam ze sobą taką kosmetyczkę z zestawem podstawowym, jestem dla siebie tak masakrycznie nieprzewidywalna, że wpadłam na taki właśnie pomysł :lach:

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Iko, a ja lubię być sponiewierana z możliwością przytulenia ;). Nic mnie tak nie razi jak totalna blokada przed fizyczną bliskością inną niż włóż-wyjmij ;).

 

Jednocześnie nie traktuję czułości jako związkowego zobowiązania. Możemy nawet się w kawiarni zachowywać jak bardzo zakochana para, ale nadal to będzie bardzo luźne i beztroskie.

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Seks bez zobowiązań?

 

ja nie znaju.

 

Bez zobowiązań to owszem moja ręka może mi konia zwalić, ale tylko mojego bo jak już innego to tylko zobowiązująco :lach:

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Seks bez zobowiązań?

 

ja nie znaju.

 

Bez zobowiązań to owszem moja ręka może mi konia zwalić, ale tylko mojego bo jak już innego to tylko zobowiązująco :lach:

Coś w tym jest. Jednak jesteśmy ludźmi, istotami emocjonalnymi. Nawet oczekując przedmiotowego zarżnięcia chcemy właśnie tego. I brak innych zobowiązań będzie już zobowiązaniem ;). Zobowiązaniem, by nie wkraczać na żaden inny grunt.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dla mnie "bez zobowiązań" oznacza założenie braku takowych na czas  "po". Przed spotkaniem trzeba się skomunikować co i jak, no i to jest już jakieś zobowiązanie (się do czegoś). A co będzie potem? Nic albo coś - różnie bywa.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dla mnie "bez zobowiązań" oznacza założenie braku takowych na czas  "po". Przed spotkaniem trzeba się skomunikować co i jak, no i to jest już jakieś zobowiązanie (się do czegoś). A co będzie potem? Nic albo coś - różnie bywa.

Ale "coś" oznacza dla Ciebie po prostu kontynuację relacji seksualnych czy SMSy na dzień dobry i dobranoc oraz kwiaty na imieniny?

 

Lula

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

seks, znajomość, kawa, spotkanie... bez zobowiązań
 

mhmmm można by na ten temat długo dywagować, kwestia tego czy oczekiwanie wobec innej osoby jest już zobowiązaniem... czy zobowiązanie istnieje dopiero wtedy jeżeli osoba sama zdeklaruje chociażby w części spełnić oczekiwania wobec niej...

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek

 

Iko, a ja lubię być sponiewierana z możliwością przytulenia . Nic mnie tak nie razi jak totalna blokada przed fizyczną bliskością inną niż włóż-wyjmij .

 

sponiewieranie to też szeroka definicja i dla mnie nie ogranicza się do włóż - wyjmij

znowu... ja naprawdę poniewieram się z egoistycznych, własnych popapranych pobudek a nie dlatego, że ktoś lubi poniewierać :)

 

 

jednak zostając przy temacie "zobowiązanie" - ja to rozumiem tak, że żadna ze stron nie ma potrzeby wiedzieć o sobie więcej, baaaa... nawet nie potrzebuje ze sobą rozmawiać a seksualna chemia aż iskrzy i żadna ze stron nie czuje się poszkodowana, że nie ma dialogu, że nie pójdziemy na kawę etc... po prostu tego wzajemnie wobec siebie nie potrzebujemy

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Ale "coś" oznacza dla Ciebie po prostu kontynuację relacji seksualnych czy SMSy na dzień dobry i dobranoc oraz kwiaty na imieniny?

Z mojej strony należy się spodziewać wszystkich tych rzeczy :) I nie dlatego, że będę się czuł do tego zobowiązany, tylko że będę tego chciał. A druga strona może powiedzieć "dość" i smsy się skończą.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bez zobowiązań - nie trzeba ze sobą chodzić wcześniej ani po ;)

A tak ogólnie oznacza to dla mnie układ wyłącznie na seks z jasnym postawieniem sprawy, że nie interesują nas randki, kina, obiadki, plany na przyszłość i związek. To co nas łączy to łózko. I nie ma znaczenia czy się po wszystkim przytulamy czy nie lub też czy poznaliśmy daną osobę 10 minut temu czy to po prostu układ "friends with benefit".

  • Lubię 9

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...