Skocz do zawartości
Cuckoldplace

kiepski kochanek – jakie Waszym zdaniem ma cechy czy zachowania

Rekomendowane odpowiedzi

Zgadzam się z większością wymienionych cech kiepskiego kochanka. Nie sądziłem, że może być ktoś taki jak ten wspomniany "trup". Współczuję jeśli się komuś przytrafił. 

 

Zaciekawiło mnie jednak to:

 

 

1. faza flirtu 2. faza fiku miku 3. faza finisz

 

Jeśli rzeczywiście podstawą oceny kochanka są wszystkie 3 punkty, to mam przechlapane... Zwłaszcza jeśli kochanka uzależnia przejście do kroku drugiego od tego jak poszło w pierwszym. 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek

 

Jeśli rzeczywiście podstawą oceny kochanka są wszystkie 3 punkty, to mam przechlapane... Zwłaszcza jeśli kochanka uzależnia przejście do kroku drugiego od tego jak poszło w pierwszym. 

 

ja zdecydowanie od tego uzależniam, bez melodii dialogu nie pójdę na kawę... mało tego, jak widzę, że ktoś się nie stara prowadzić tego dialogu płynnie i skupia się wyłącznie na sprawach seksualnych, lub też pojawia się co kwartał ze zwyłym "hej co słychać, sorry zarobiony byłem"  to wcale mu nie pomagam, odpowiadam równoważnikami zdań aż się sam zniechęci :) ; nie każdy musi umieć pisać, można się zdzwonić - to też jest opcja

 

poczekaj jeszcze chwilę, pewnie nie dzisiaj ale może już jutro wstawię szerzej opisany rozdział "subiektywnego doktoratu o kiepskim kochanku" - właśnie zaczęłam go tworzyć :)

  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Uważam, że faza flirtu jest jednak przereklamowana i ma w sobie sporo nieszczerości, a nawet zakłamania (oczywiście nie zawsze, ale często). Ludzie próbują się postawić w lepszym świetle, zareklamować... Właśnie po to by "zaliczyć". A po wszystkim to już różnie bywa.

 

Może szkoda nie dać szansy poznania i spotkania facetowi (lub kobiecie) mniej przebojowemu we flircie, ale świetnemu w seksie i tym co potem (czyli punkt 3, a potem znów 2 i 3 i 2 i 3 itd).

  • Lubię 9

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Może szkoda nie dać szansy poznania i spotkania facetowi (lub kobiecie) mniej przebojowemu we flircie, ale świetnemu w seksie i tym co potem (czyli punkt 3, a potem znów 2 i 3 i 2 i 3 itd).

 

A może właśnie w fazie flirtu dużo lepsze wrażenie na danej kobiecie zrobi facet, który jest naturalny, nie sili się na sztuczne komplementy, potrafi rozmawiać o swoich wadach, a może nawet jest trochę nieśmiały? Kobieta doceni, że taki facet nie robi wszystkiego, żeby przedstawić się jako supermena, tylko ujmie ją swoją naturalną postawą. Nie chodzi o to, żeby zupełnie olać jakiekolwiek miłe gesty w stosunku do kobiety i nie okazywać zainteresowania. Ale bycie naturalnym może być szalenie ujmujące. Różne są kobiety i różni są faceci. Faza flirtu też jest bardzo subiektywna. :-) A z rozmów z Tobą między innymi na PW wnioskuję, że spotkanie z Tobą na kawie byłoby dla większości kobiet czystą przyjemnością :-)

 

[edit] Kurczę no, trochę koledze reklamę zrobiłem. I po co ja głupi wzmacniam konkurencję?  :D

  • Lubię 11

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Ludzie próbują się postawić w lepszym świetle, zareklamować... Właśnie po to by "zaliczyć". A po wszystkim to już różnie bywa.

 

Może inaczej. Próbują się postawić w najlepszym świetle jakie mają do zaoferowania a nie w lepszym? Jakim sposobem wykrzesać z siebie coś ponad to, co ma się do zaoferowania? Zareklamować, no tak, no chyba o to chodzi przy pierwszym spotkaniu, a może piątym i dziesiątym też?... Z randkami cuckoldowymi tak już bywa że są a później ich nie ma. Pozostają wspomnienia, jakieś adnotacje w Profilach. Później się to powtarza, albo się tego nie powtarza...

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Kurczę no, trochę koledze reklamę zrobiłem.

 

No i się zawstydziłem...

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek

Może szkoda nie dać szansy poznania i spotkania facetowi (lub kobiecie) mniej przebojowemu we flircie, ale świetnemu w seksie i tym co potem (czyli punkt 3, a potem znów 2 i 3 i 2 i 3 itd).

 

 

 

może szkoda, może nie - nie wiem, nie sprawdzałam ale właśnie są po to forumowe zloty by się poznać w tańcu lub tylko na siebie spojrzeć i można tę fazę pominąć całkiem spontanicznie, lub też nie musieć flirtować tylko w grupie rozmawiających i śmiejących się osób, dać się poznać

 

 

może źle ujęłam - nie wymagam flirtu i dzikiego adorowania lecz umiejętności rozmowy owszem, bo wymagam jej również w fazie nr 2 a przydaje się w fazie nr 3 by umieć się ładnie rozstać :)

 

 

A może właśnie w fazie flirtu dużo lepsze wrażenie na danej kobiecie zrobi facet, który jest naturalny, nie sili się na sztuczne komplementy, potrafi rozmawiać o swoich wadach, a może nawet jest trochę nieśmiały? Kobieta doceni, że taki facet nie robi wszystkiego, żeby przedstawić się jako supermena, tylko ujmie ją swoją naturalną postawą. Nie chodzi o to, żeby zupełnie olać jakiekolwiek miłe gesty w stosunku do kobiety i nie okazywać zainteresowania. Ale bycie naturalnym może być szalenie ujmujące. Różne są kobiety i różni są faceci.

 

dokładnie... ja preferuję gdy ktoś jest sobą, jak również o sobie strzelam prosto (już po jakiś tam pierwszych doświadczeniach), że jestem wymagająca co do jakości relacji, małpiasta i takie tam, jednak to płynnie idzie w dialogu a nie przesłuchaniu jak niektórzy próbują, szanuję swój czas i drugiej strony

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Uważam, że faza flirtu jest jednak przereklamowana i ma w sobie sporo nieszczerości, a nawet zakłamania (oczywiście nie zawsze, ale często). Ludzie próbują się postawić w lepszym świetle, zareklamować... Właśnie po to by "zaliczyć". A po wszystkim to już różnie bywa.

 

Może szkoda nie dać szansy poznania i spotkania facetowi (lub kobiecie) mniej przebojowemu we flircie, ale świetnemu w seksie i tym co potem (czyli punkt 3, a potem znów 2 i 3 i 2 i 3 itd).

Tak jak już wspomnieli moi poprzednicy, nie o sam flirt chodzi. Bardziej o umiejetnosc prowadzenia dialogu, wykazania zainteresowania moją osobą. Oczywiscie miło być adorowaną ale uwierz mi, to szybko się wypala i jak nie ma nic więcej to po prostu relacja nie trafi na kolejny poziom.

Swoją drogą masz u mnie plus, bo chcesz coś wyciągnąć z tego tematu. A dla mnie nie ma nic gorszego niż kochanek- narcyz, który wszystko wie najlepiej ;)

 

P.

  • Lubię 9

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Swoją drogą masz u mnie plus

 

Dzięki. A trzy plusy to piątka z aktywności... :)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dzięki. A trzy plusy to piątka z aktywności... :)

 

To ode mnie też masz. Już są dwa :-)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...