Skocz do zawartości
Wichura

Jeżeli Tobie zależy to mogę... czyli o zgadzaniu się na zabawy spoza naszej strefy komfortu

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Dragonfly pisze:

To kolejny minus mojego charakteru.

to nie o naszych minusach, tylko strefie niekomfortowej, czymś co nas przerasta i myślę, że tak to potraktuj. Ja też często mówię nie bo nie i tyle  

nawet jak jest to wykroczenie poza strefę komfortu i tego nie potrafimy zakomunikować w kwestii dlaczego, to myślę, że nasz organizm doskonale sam wie, co damy radę zrobić a czego nie, jakoś tak podświadomie, znając nasze reakcje na inne bodźce...

L.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

@skrzat świadkiem, jak mój charakter może być męczący.  Jak przez to pozbawiam się smakowania nowego. Czasem chciałabym być switch.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
1 godzinę temu, Dragonfly pisze:

Czasem chciałabym byś switch.

Sratata. Po co? :) To, jaka jesteś - to Twoja wyjątkowość. To oznacza szereg możliwości, w unikalnym dla Ciebie zakresie. 

 

Nie da się być idealnym dla każdego.

 

Lula.

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

4 minuty temu, Sailor&Lula pisze:

Nie da się być idealnym dla każdego.

@Lula  słońce.

Tu nie chodzi o bycie idealnej dla każdego, bo to akurat jest dla mnie obleśne. Moja potrzeba poszukiwaczki, grzebiącej, smakującej kłóci się niejednokrotnie z naturą dominującą.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
7 godzin temu, Dragonfly pisze:

Moja potrzeba poszukiwaczki, grzebiącej, smakującej kłóci się niejednokrotnie z naturą dominującą.

Cóż, trudno jest być idealną także dla samej siebie ;) .

 

Też bym czasem chciała spróbować inaczej, poczuć inaczej. A jednak instynkty uparcie prowadzą w jedną stronę.

 

Lula.

  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie dawno przekonałam się ,że też tak potrafię.Zrobić coś co mnie mocno uwiera,tylko i wyłącznie dla Niego . I właśnie mocno się zastanawiałam nad tym, czy to moja  uległość tak mnie prowadzi ;czy właśnie to jest to ,ponad seksualne , niekomfortowe ...moje dla Niego poświęcenie.

 

Stoczyłam kilka wewnętrznych wojen,i dopuściłam ten wyjątek niegdyś niemożliwy . Nie ma nic wspólnego z moją uległą naturą ,i nawet ośmielę się stwierdzić ,że budzi to we mnie odmienne żywioły ... wijące się,pieprzne ...jednak trochę kapryśne,trudne do okiełznania...

Nie nazwałabym tego jednak- dyskomfortem ,już nie...

  • Lubię 4
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 13.02.2019 o 00:14, Sailor&Lula pisze:

Też bym czasem chciała spróbować inaczej, poczuć inaczej. A jednak instynkty uparcie prowadzą w jedną stronę.

 

W dniu 13.02.2019 o 00:04, Dragonfly pisze:

Moja potrzeba poszukiwaczki, grzebiącej, smakującej kłóci się niejednokrotnie z naturą dominującą.

Natury nie trzeba od razu oszukiwać, można ją czasem wesoło urozmaicić.

Świadomie i godnością :)

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 12.05.2019 o 18:01, Mr.K pisze:

Natury nie trzeba od razu oszukiwać, można ją czasem wesoło urozmaicić.

Świadomie i godnością :)

Nigdzie nie mówiłam o próbie oszukiwania natury.

Wesołe urozmaicanie jest fajne i często to robię.  Ale co gdy, to wesołe urozmaicanie przestaje być zabawne, bo w głowie poukładane jest inaczej i zaczyna to bardziej uwierać niż sprawiać przyjemność? Wtedy i o godności można zapomnieć.  Bo ja już czuję, że się do czegoś przymuszam i sama pozbawiam się tej godności.

Jeśli czego próbuję, to zawsze z pełną świadomością i zdaję sobie sprawę że może mi się to bardzo nie spodobać. Podobno kto nie ryzykuje ten nie zyskuje ;)

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
2 godziny temu, Dragonfly pisze:

Ale co gdy, to wesołe urozmaicanie przestaje być zabawne, bo w głowie poukładane jest inaczej

 

2 godziny temu, Dragonfly pisze:

Podobno kto nie ryzykuje ten nie zyskuje ;)

 

Dokładnie tak ;)

 

Zgadzam się z Tobą w pełni, iż nie ma potrzeby do czegokolwiek się przymuszać.

 

Nie każdy wilk kontempluje opcje weekendowego odgrywania owcy. Wilk inteligentny, pozbawiony kompleksów i łobuzersko uśmiechnięty miewa jednak czasem wesołe odpały by próbować czegoś nowego.

 

Zasadnicza różnica polega jednak na tym, iż robi to wtedy ponieważ sam ma na to ochotę a nie dlatego, że kto inny mówi mu - jak mnie kochasz to zabeczysz. 

 

  • Lubię 3
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
24 minuty temu, Mr.K pisze:

 

Nie każdy wilk kontempluje opcje weekendowego odgrywania owcy. Wilk inteligentny, pozbawiony kompleksów i łobuzersko uśmiechnięty miewa jednak czasem wesołe odpały by próbować czegoś nowego.

I jak tak czasem miewam. Jeden z takich odpałów opisałam tutaj:

 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...