Skocz do zawartości
Wichura

Jeżeli Tobie zależy to mogę... czyli o zgadzaniu się na zabawy spoza naszej strefy komfortu

Rekomendowane odpowiedzi

@@Zouza, scat, to i moja od zawsze nienaruszalna granica.

A te neutralne przy @skrzacie i przyjacielu są fajne, bo mam z tego psychiczną przyjemność i wtedy zaczynam się podniecać. Jadnak z kimś, kto nie jest mi bliski, nie weszłabym w te rejony.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Hmm, też się zastanawiałam dłuższy czas, na ile jestem elastyczna, na ile jestem skłonna ulec partnerowi, choć to nie do końca moja bajka ......

 

Wszystko zależy od osoby i rodzaju relacji. Mężczyźnie, który jest mi bliski i łączy mnie z nim dużo więcej niż sex, pozwolę na coś, co jest dla mnie akceptowalne, ale nie kręci mnie w sposób szczególny. Przyczyna jest prosta ...... osobie bliskiej pozwalam na więcej, pragnę sprawiać jej przyjemność, a mojej przyjemności to nic a nic, nie ujmuje ..... czerpię przyjemność z innego źródła - z samego faktu sprawienia jemu przyjemności, a także jego podniecenia.

Tak jak napisała @Zouza, mnie również szalenie nakręca podniecenie mężczyzny. Często nawet dużo bardziej, niż bezpośrednie stymulowanie mojego ciała. Gdy widzę, jego zamglony wzrok, dzikość w oczach, reakcje jego ciała ....... wstępuje we mnie demon :evil:

 

Natomiast nigdy nie zmuszę się do niczego, co jest moim "no fucking way" lub gdy jest to coś, w czym nie czuję się komfortowo...... i tego nie zrobię dla nikogo.

We wspomnianej sferze BDSM, są nimi wszelkie zabawy, które są niehigieniczne i niebezpieczne dla zdrowia, życia.

 

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

o "trochę niekontrolowanym gwałcie"

A to zrealizowałam.

I chociaż nie miałam kontroli, wyłącznie przerwanie zabawy, to byłam tak podniecona, że :shock::cycki5:

Ale jednego znałam, wiedziałam, że nie przyprowadziłby mi szaleńca.

Z osobami zbyt słabo znanymi, ledwo poznanymi - no fucking way.

  • Lubię 3
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jeżeli ktoś mi proponuje, że zrobi coś dla mojej przyjemności wbrew sobie to dla mnie jest to matka wszystkich NFWayów. Przyjemność drugiej (i trzeciej, itd) osoby jest dla mnie ostrym paliwem rakietowym (również w układach bdsm) i wszelkie kombinacje tego typu powodują natychmiastowy uwiąd skrzydeł. 

 

Z tego samolubnego powodu staram się dbać o przyjemność drugiej strony ale też nie za wszelką cenę. Owszem zdarzają się sytuacje kiedy z początku nie jestem do czegoś przekonany ale w trakcie okazuje się to git zabawą, acz wynika to zawsze z mojej ciekawości a nie chęci uleganiu cudzym pomysłom dla tzw. sprawy. Tutaj mam pewnie tak jak większość - osoby znajome mogą namówić mnie na więcej niż te dopiero poznane.

 

Oczywiście mam też NFWay'e statyczne - scat, zwierzaki, under18, blizny, robienie obcasami jajecznicy i chuj wie co tam jeszcze wymyślą w tych berlińskich lochach. Albo jestem za stary już na to albo jeszcze za młody :)

  • Lubię 7
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jak wspominał w pierwszym wpisie @Wichura, moje postrzeganie tematu jest zaburzone przez me preferencje. Jest wiele rzeczy, które nawet mnie przerażają, lecz zrobiłabym je, gdyby ktoś bardzo chciał. 

 

Jednak nie poświęciłabym dla nikogo swych nieprzekraczalnych granic. Aby je skonkretyzować, musiałam się najpierw nad nimi porządnie zastanowić - jakie są ramy mojego osobistego muru, poza który nie można wykraczać, nawet na czyjeś żądanie. 

 

Jeszcze niedawno taką granicą była dla mnie wyłączność. Natomiast teraz wiem, że jestem w stanie ją ofiarować. 

 

Lula.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

No  fucking wayów mam parę, ale to raczej drastyczne rzeczy (jak wspomniany już scat - brrrr :s:).

Natomiast w związku femdom z definicji zobligowany jestem do tego, by oferować Żonie przyjemności również z poza mojej strefy komfortu.

Więc punkt 4 jak najbardziej NIE. Pozostałe trzy jak najbardziej TAK.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
9 godzin temu, skrzat pisze:

Natomiast w związku femdom z definicji zobligowany jestem do tego, by oferować Żonie przyjemności również z poza mojej strefy komfortu.

Myślę, że kluczem jest umówienie się, iż w danej relacji zgadzamy się na przekraczanie naszych stref komfortu.

 

Słowem, nie każdy może sobie na tak wiele pozwolić. Nie każdemu na tyle ufam. Nie każdemu mogę aż tyle dać, także wówczas, gdy przekraczanie stref komfortu nie będzie mi "grało" z daną osobą. Bo, na przykład, mam świadomość, iż osoba nie uszanuje tego, że się dla niej "poświęcam". Choć wiedza o moich preferencjach może niejednego kusić...

 

Zdarza się, że dochodzę do ściany, bo choć teoretycznie wpuściłam kogoś w newralgiczną strefę - zaczynam mieć obawy, czy zawsze dostanę wystarczającą opiekę po majstrowaniu z moim komfortem.

 

Generalnie, cała moje BDSM jest dla mnie  jednym wielkim przekraczaniem strefy komfortu. Dlatego traktuję je o wiele intymniej niż "zwykły seks". Bardzo intrygujące, ale nadal niebezpieczne.

 

Lula.

 

 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
17 minut temu, Sailor&Lula pisze:

Myślę, że kluczem jest umówienie się, iż w danej relacji zgadzamy się na przekraczanie naszych stref komfortu.

 

Słowem, nie każdy może sobie na tak wiele pozwolić. Nie każdemu na tyle ufam. Nie każdemu mogę aż tyle dać, także wówczas, gdy przekraczanie stref komfortu nie będzie mi "grało" z daną osobą. Bo, na przykład, mam świadomość, iż osoba nie uszanuje tego, że się dla niej "poświęcam". Choć wiedza o moich preferencjach może niejednego kusić...

 

Zdarza się, że dochodzę do ściany, bo choć teoretycznie wpuściłam kogoś w newralgiczną strefę - zaczynam mieć obawy, czy zawsze dostanę wystarczającą opiekę po majstrowaniu z moim komfortem.

 

Generalnie, cała moje BDSM jest dla mnie  jednym wielkim przekraczaniem strefy komfortu. Dlatego traktuję je o wiele intymniej niż "zwykły seks". Bardzo intrygujące, ale nadal niebezpieczne.

 

Lula.

 

 

Tyle, że w temacie nie chodziło mi tyle o BDSM i przesuwanie naszych granic co bardziej o zgadzanie się i praktykowanie rzeczy za którymi nie przepadamy (a które jak najbardziej leżą w naszych granicach) z powodu tego, że druga osoba je lubi i/lub jej na nich zależy. Przykładowo np nie przepadasz za seksem oralnym, nie jest on Twoja granicą, nie odrzuca Cię itd. Po prostu nie lubisz. Twój partner jednak lubi więc... robisz to i zgadzasz się na takie zabawy lub nie

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
6 minut temu, Wichura pisze:

Tyle, że w temacie nie chodziło mi tyle o BDSM i przesuwanie naszych granic co bardziej o zgadzanie się i praktykowanie rzeczy za którymi nie przepadamy (a które jak najbardziej leżą w naszych granicach) z powodu tego, że druga osoba je lubi i/lub jej na nich zależy. Przykładowo np nie przepadasz za seksem oralnym, nie jest on Twoja granicą, nie odrzuca Cię itd. Po prostu nie lubisz. Twój partner jednak lubi więc... robisz to i zgadzasz się na takie zabawy lub nie

Wiem! W poprzednim poście chyba wyraźnie pokazałam, że wiem, o co Ci chodzi w tym wątku ;) . Pal sześć, że owe "przesuwanie granic" w BDSM to dla mnie już rozdmuchane hasło. Nie mniej jednak, sama strefa komfortu też BYWA kwestią płynną. Kiedyś bardzo obawiałam się seksu analnego. To była moja granica (którą szło przekroczyć) czy strefa komfortu (którą mogłam naciągnąć, bo partner chciał)? 

 

Lula.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
7 minut temu, Sailor&Lula pisze:

W poprzednim poście

W sensie, że w pierwszym moim poście w tym wątku ;) .

 

Lula.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...