Skocz do zawartości
Cuckoldplace

męskość i kobiecość - co to wg Ciebie jest

Rekomendowane odpowiedzi

Nie no jasne. Inteligencja emocjonalna i doszukiwanie się w wypowiedziach drugiego dnia oraz nadinterpretacja wypowiedzi to zupełnie dwie różne rzeczy. Inteligencja mnie nie wkurwia :lach:

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A jeden taki prezes jest ważniejszy od najważniejszych, że tak się uczepię. ;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A jeden taki prezes jest ważniejszy od najważniejszych, że tak się uczepię. ;)

Hahahahah bo to zarząd jednoosobowy :D

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie no jasne. Inteligencja emocjonalna i doszukiwanie się w wypowiedziach drugiego dnia oraz nadinterpretacja wypowiedzi to zupełnie dwie różne rzeczy. Inteligencja mnie nie wkurwia :lach:

Wichura,

Do tego trzeba jeszcze dodać dość Ważną kwestie i bardzo to rozgraniczyć...

1. Inteligencja

2. Wykształcenie

 

1. Można być bardzo inteligentnym i niewykształconym.

2. Można być wykształconym można mieć dr hab. na SGH w wieku 32 lat, a można być życiowym debilem do potęgi (znam bardzo dobrze taki przypadek)

 

Posłużę, się również znanym wszystkim przykładem „Dody” PRowa i życiowa idiotka jakich mało, a jednak bardzo inteligentna...

 

 

 

 

Ale

Z całym szacunkiem, ale nie znam analityków, którzy doszukują się drugiego dna. Analityk pracuje na ścisłych danych zajmuje się interpretacja suchych faktów i liczb, koreluje to ze sobą i analizuje, co przez razy przez co podzielone na co i co na to się składa.

 

Doszukiwanie się drugiego dnia nie jest przykładem posługiwania się algorytmami, doszukiwanie się drugiego dna oraz nadinterpretacji zaliczyłbym do znienawidzonej przezemnie dziedziny filozofii....

 

Miłego dnia wszystkim życzę ;)

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

(Morf)

 

A jeden taki prezes jest ważniejszy od najważniejszych, że tak się uczepię. ;)

Prezesem się bywa :) i to często nie jest tak, że to"capo di tutti capi", no chyba, że ma pakiet większościowy :D.

 

Wracając do tematu. Skoro ma być subiektywnie, to niech będzie.

 

Jeżeli Kobieta mnie podnieca, to jest idealnie kobieca i tyle. Może mieć ręce jak drwal, siłę Halka, mózg Hawkinga i jeżeli spełni ten warunek, jedyny, konieczny i wystarczający to jest tą Bajkową Istotą i jest dla mnie ideałem kobiecości!  :redevil:

 

Męskość utożsamiam też z jedną cechą :D. Prosto i zwyczajnie, to ktoś, kto poradzi sobie w każdej sytuacji........ zainstaluje sterowniki wifi pod linuksem, naprawi samochód, rozpali ognisko, nie będzie się bał wejść kałużę by nie ubłocić swoich "glanc lakierek" aby pomóc/wyciągnąć na rękach właśnie tę kobietę, która go podnieca, porąbie drwa..... samochód sąsiada albo sąsiada jak go wku...... i nie da się złapać:P. Jest to ktoś, kto jak coś obieca, to tylko śmierć go zwalnia z danej obietnicy...

I tylko to :). W sumie niewiele. 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wichura,

Do tego trzeba jeszcze dodać dość Ważną kwestie i bardzo to rozgraniczyć...

1. Inteligencja

2. Wykształcenie

 

Jasne. Pisałem o inteligencji emocjonalnej wspomnienej przez TarantUlę

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek

Z całym szacunkiem, ale nie znam analityków, którzy doszukują się drugiego dna. Analityk pracuje na ścisłych danych zajmuje się interpretacja suchych faktów i liczb, koreluje to ze sobą i analizuje, co przez razy przez co podzielone na co i co na to się składa.

 

przyczepię się.. to że nie znasz to nie znaczy, że takowi nie istnieją... pozostanę przy przykładzie informatycznym i zbliżę się 

 

do znienawidzonej przezemnie dziedziny filozofii....

 

ano... jeśli spotykasz się z jakimś problemem np. w stawianiu bazy SQL, w programowaniu, pisaniu prostego skryptu.... etc... - niby są instrukcje, niby są ustalone ścieżki ich budowania lecz czasami po protu warto spojrzeć na to zadanie nieco szerzej... zastanowić się z której strony je podejść i zupełnie z innej bajki (choćby na około, klejąc formuły czy nadapisując istniejące skrypty) doszukać się drugiego rozwiązania, innego spojrzenia na sprawę - by osiągnąć wymagany efekt (bardzo często czyni tak, znany mi informatyk ;) )

 

takie filozofowanie w codziennych sprawach, szukanie drugiego dna - również oceniam jako budujące, rozwijające, poszerzające spektrum myślowe, ważne jednak by potem doprecyzować ku wzajemnemu porozumieniu

 

nie należy traktować, jeśli ktoś widzi drugie dno - jako atak czy deprecjonowanie, lecz znaleźć w tym coś dla siebie, zastanowić się nad innym spojrzeniem na sprawę, na siebie (to jest najtrudniejsze, mówię z autopsji, bo uparta ze mnie osoba, lecz choćby dyskusje na tym forum - uczą mnie wyciszenia pewnych emocji, może tego nie widać, lecz ja wiem ile razy gryzę się w jęzor i ważne że tylko ja to wiem, że tym razem mi się udało :) )

 

edit:

 

A ja nie. Mnie to wkurwia. Prosty facet jestem i mówię to co myślę z reguły nie próbując tego ubrać w alegorie, niedopowiedzenia czy drugie lub trzecie dna i dopowiadanie nadinterpretacji moim słowom (nie mylić z tym, że ktoś coś po prostu inaczej odbierze czy zrozumie przez co się nie dogadamy bo to się normalnie zdarza) jest jednym z najłatwiejszych sposobów, żeby mnie naprawdę wkurzyć.

 

 

ależ po to jest rozmowa, by się przyznać do emocji z jakimi się wyczytało słowa w internecie i doprecyzować rozumienie

 

mnie niemożebnie wkurwia argument "prosty facet jestem", czy to znaczy, że nie chcesz wniknąć dalej i mam się dostosować czy jednak lepiej podrążyć, poszukać innych słów komunikacji i się porozumieć?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

doszukać się drugiego rozwiązania, innego spojrzenia na sprawę - by osiągnąć wymagany efekt (bardzo często czyni tak, znany mi informatyk ;) )

 

Masz na myśli podążanie do niekonwencjonalnego rozwiązania. To działa wszędzie, im coś jest bardziej zawiłe i skomplikowane to człowiek najprostrzymi sposobami dąży do rozwiązania problemu, jak ten prąd, który leci po najmniejszej linii oporu...

 

Nie chce tutaj nikomu nic wytykać ale rzeczywistość jest taka, zresztą sprawdzone prawidło... taka przypowieść być może odnosząca się do faktów...

 

Siedziały tęgie głowy analityczne, kierownictwo, inżynierowie i dyrekcja głowiąc się nad rozwiązaniem problemu... siedzieli długo nie znaleźli odpowiedniego rozwiązania, ponieważ zbyt dokładnie rozłożyli wszystko na częście pierwsze.

Szukali dalszych rozwiązań bezskutecznie. Ktoś wpadł na pomyśł aby zaprosić do zespołu największego lenia i nieroba w frmie. Siadł na dupe popatrzał, podubał w nosie i od razu wskazał prawidłowe rozwiązanie ( proces optymalizacji został skutecznie wprowadzony w życie.

 

Filozofia jest potrzebna, to działa, od filozofii wszystko sie zaczeło...

 

 

nie należy traktować, jeśli ktoś widzi drugie dno - jako atak czy deprecjonowanie, lecz znaleźć w tym coś dla siebie,

 

i to jest klucz... noe doszukujmy sie w słowach innych ataktów, nauczmy sie wyciagać wnioski....

 

kiedyś pisaliśmy na PW o podobnych przypadkach...  (temat gryzienia sie w jeżyk i mi i Tobie jest bardzo bliski) :)

 

AMEN :) ;P

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

mnie niemożebnie wkurwia argument "prosty facet jestem", czy to znaczy, że nie chcesz wniknąć dalej i mam się dostosować czy jednak lepiej podrążyć, poszukać innych słów komunikacji i się porozumieć?

Nie Iko. To znaczy jedynie tyle że mówię zwykle dokładnie to co myślę i staram się precyzyjnie ubierać przekaz w słowa. Tym samym potrafię dostać białej gorączki gdy ktoś te słowa stara się przeinaczyć, doszukuje się na siłę drugiego dnia i uważa że lepiej wie co chciałem powiedzieć i wkłada mi w usta nie moje słowa.

 

Nie oznacza to natomiast prostolinijnego myślenia i braku chęci do porozumienia

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Tak, jak podała iko.

To, że o czymś nie wiesz, nie oznacza, że to nie istnieje i że Twoja racja jest jedyną z możliwych.

Gdyby nie ci, co nie zawierzali temu, co ich oczy widzą, a uszy słyszą, po dziś dzień tkwilibyśmy w przekonaniu, że ziemia jest płaska i podtrzymują ją 4 słonie.

Tymczasem, ktoś poszukał drugiego dna, filozoficznie spojrzał na układ odniesienia i niniejszym posługujemy się heliocentryczną teorią układu słonecznego i dokonał tego astronom i matematyk.

 

Edit: oj ups ojej, a jednak znasz takich analityków, co szukają drugiego dna :-D

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...